Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Winda

 

Małgorzata szła na lunch. Za oknem plus 35 stopni, w ich biurowcu padła klimatyzacja i czuła się jak sardelek w puszcze wystawionej na działanie ostrego słońca. W swoim biurowym stroju czuła się ponadto bardzo sztywno i nie wygodnie.. Ten Dress code doprowadzał ją do szału. Uwielbiała podkreślać swój seksapil, kobiece kształty.. była bardzo atrakcyjną kobietą jak na swoje 35 lat. 170 cm wzrostu, duży jędrny biust i tyłeczek, za którym oglądał się każdy facet w biurze. Miała kiedyś męża.. ale w pogoni za karierą ich drogi się rozeszły. On znalazł sobie dziuplę u sekretarki i chętnie z niej korzystał.. był to zresztą główny powód ich rozwodu.. Ale no żyją w przyjacielskich stosunkach. W każdym razie od tego czasu nie miała stałego partnera. Wiedziała, że czas jej mija.. chciała mieć dzieci i założyć rodzinę, ale z byle kim tego nie zrobi. Jej facet ma być przystojny, mieć to coś, inteligentny oraz genialny w łóżku.. Tak. Ona do tego przykłada dużą wagę. Po mężu przespała się z kilkoma facetami, ale nie zadowolili jej. Jej potrzeby były przeolbrzymie, była niedorżniętą suką która musiała się zaspokajać wibratorami, butelkami i innymi przyrządami.  

Idąc tym korytarzem czuła spojrzenia tych wszystkich samców, których była przełożoną. Było tak gorąco, że jednak pozwoliła sobie na odpięcie o jeden guzik więcej niż zwykle.. Wchodząc do wind, odkręciła butelkę mineralnej wody, którą miała przy sobie.. oblizała ją delikatnie zanim skosztowała tej chwili przyjemności ochładzającej jej ciało na chwile.. Widziała, że faceci dostali szału na jej widok.. I jak wygłodniali patrzyli się w jej stronę. Lubiła tak na nich działać..  Wdusiła przycisk 1 odzwierciedlający piętro 1 i jechała na dół z 30. Lubiła władzę.. jak nad ludźmi tak i w łóżku uwielbiała dominować.. może dlatego tak szybko Arek, jej mąż miał dosyć seksu z nią i unikał tego, nie potrafiąc spełnić jej wymagań.

Zgrzyt. Usłyszała huk i winda się zatrzymała. Była między 10 a 15 piętrem. „Nosz kurwa jeszcze tego brakowało” syknęła. Nie dość, że była głodna, to jeszcze wkurzała ją perspektywa spędzenia kilku godzin w windzie, zanim ją znajdą i naprawią. Nie wzięła telefonu, bo uznała że lunch to jest czas na odpoczynek i nabranie sił, a nie gadanie o biznesowych pierdołach.

Po dwóch godzinach usłyszała w końcu męski głos: „Halo, jest tu ktoś” ? „No kurwa nareszcie patałachy, ile można było czekać?!” Wykrzyczała wkurzona na cały świat próbując wyładować się na tym nieszczęsnym konserwatorze wind. Zobaczyła, że górne wieko windy się otwiera i go ujrzała.. „Niech się pani tak nie denerwuje, złość na urodzie szkodzi..” Zeskakując, radośnie rzekł to, po czym ukazał się jej najprzystojniejszy facet jakiego widziała.. Krótko ścięte włosy.. opalony i te jego przenikliwe, przenikające na wylot niebieskie oczy.. A uśmiech.. Totalnie ją porażał.. „Mam na imię Kacper i będzie musiała pani ze mną wytrzymać te kilkanaście, może kilkadziesiąt minut zanim naprawie to gówno i ruszy” podając jej rękę nie trzymał się jakiś reguł.. po prostu potraktował ją na równi sobie. Ona uścisnęła ją.. nie mogąc napatrzyć się na jego tors.. jego duże sutki.. i ten biceps.. ponieważ nie miał bluzki i był w samych spodniach z szelkami.. razem z kompletem kluczy. Wyobrażała sobie, ze zaczyna na nim jeździć.. ssać jego sutki..„ Myślę, że tylko bezpiecznik padł, ponieważ nie jest to żadna usterka mechaniczna, tylko kłopot z zasilaniem” Rzekł.. „trzeba wymienić i ruszy”

„ile ma pan lat, panie Kacprze”? usłyszał.. „26” odpowiedział i się zdziwił.. Bo w sumie rzadko kto z nim zaczyna rozmowę. Ona wyobrażała sobie jednak w tym czasie, że  ssie jego sterczącą pałę, która po chwili zalewa jej twarz… „Halo, czy pani mnie słyszy”? Konserwator się zdziwił, ta babka odpłynęła.. Tak w sumie się dopiero pierwszy raz jej przyjrzał.. „jebnąłbym” pomyślał. „YYYY przepraszam, zamyśliłam się…” rzekła. W tym samym czasie winda ruszyła..  i kiedy ona uradowana zaczęła dziękować chłopakowi, nagle windą znów szarpnęło i ona na niego wpadła, przewrócili się na podłogę.. Na początku czuła zażenowanie ta sytuacją.. ale minęła sekunda.. postanowiła to wykorzystać.. podobał się jej jak cholera.. i pocałowała go.. od razu tak namiętnie, zachłannie.. smakował wybornie.. Kacper, zdziwiony nie reagował, ale podobało się mu to(któremu by to się nie spodobało? ) to też zaczął dotykać jej tyłek.. macając.. ugniatać.. „jaki on jest przyjemny..” pomyślał.. Ona tym czasem rozpięła jego szelki.. ukazał się jej cudny, umięśniony tors.. czuła taki męski zapach, który zawsze na nią działał jak afrodyzjak.. Zaczęła go całować po brzuchu.. schodząc niżej i niżej.. doszła do jego pasa.. rozpięła dalej spodnie.. ukazały się jej nabrzmiałe slipy.. „Zobaczymy, co tam chowasz Kacperku”.. rzekła i ściągając je z niego ukazał się największy, najgrubszy kutas jakiego w życiu widziała.. Na oko 30 cm i tak gruby, że nie mogła go ująć w jednej dłoni.. włożyła go sobie do ust po same migdałki i zaczęła ssać.. Ale nie włożyła go nawet do połowy.. to też ujęła go w ręce i sobie pomagała.. „O kurwa, ale ty jesteś zajebista” sapał, dociskając jej głowę do swego kutasa.. Ona się krztusiła, ślina jej kapała z ust.. ale dalej zapamiętale go przygryzała, ssała jak rasowa dziwka… „No mała, rozbierz się .. musze cię posmakować teraz..” zaśmiał się.. „Co?! To ja tu kurwa rządze.. jak będę chciała to to zrobię!” wykrzyknęła..  i dostała uderzenie w twarz.. „Słuchaj, rozpaliłaś mnie to teraz musisz dać i się nie migaj, że rządzisz.. nie znoszę takich wyzwolonych bab co myślą, że zdominują faceta..” Mówiąc szarpnął ją za bluzkę i zdarł z niej ją  a potem stanik.. przyssał się do jej sutków.. do jej wielkich cycuchów.. przyparł ją do ściany.. próbowała się wierzgać, wyrywać.. ale on sprawiał jej taką przyjemność.. Przyłożył rękę do jej cipki.. była taka nabrzmiała.. pulsowała.. kapało jak z kranu… „Och tak.. ale mi przyjemnie ,błagam nie przestawaj” jęczała.. „Zobaczysz co to przyjemność jak ci go włożę..” Zaśmiał się szyderczo z niej.. Zdarł z niej resztę ciuchów.. i rzucił na podłogę.. Położył się na niej.. i go włożył…. „Oooo kurwa! On mi zaraz rozpierdoli cipę!” Wrzeszczała. Nie miała nigdy takiego sprzętu w sobie.. czuła, że wypełnia ją dokładnie, każdy jej zakamarek go miał.. A on wchodził coraz głębiej.. i głębiej.. Sprawiając jej dziką rozkosz.. wyginała się jak rasowa suka, która pieprzy się zawodowo pod lampą.. Wysunął go.. i wsunął z powrotem.. i tak znowu.. i jeszcze raz.. kolejne pchnięcia.. coraz szybsze.. mocniejsze.. ona odpływała… „Taaaaaaaaaak! O taaak! Pierdol mnie, jesteś świetny!” jęczała.. jej orgazm był blisko.. w tym samy czasie on dopadł do jej ust.. były takie soczyste.. namiętne.. pierdolił ją ostro trzymając za szyje..   Doszła. To było coś niesamowitego.. Domina została zdominowana, ona  pierwszy raz przeżyła kobiecy wytrysk.. wierzgała się na wszystkie strony, tracąc świadomość na chwile.. on też osiągnął to co chciał.. zalał całą windę.. swoje narzędzia.. ich ubrania.. a także jej cipkę i twarz.. wyglądała przepięknie.. . Po dłuższej chwili.. Kacper ogarnąwszy się dokończył naprawianie windy.. Małgorzata tym czasem szukała swojej garderoby, czyściła chusteczkami spermę, poprawiała fryzurę na szybko w windzie..  „Winda naprawiona”. Odrzekł Kacper. „Co robisz dzisiaj wieczorem?” Spytała zalotnie.. „wiesz, nikt mnie tak nie zerżnął, a jak widzisz jestem atrakcyjną kobietą i miałam dużo facetów.. ale ty jesteś niesamowity..” „Co robię? Myślałem, że to dawno już uzgodniliśmy, że wpadnę do ciebie i cię wypierdolę w dupę tak mocno w kosmos..” Mówiąc to spojrzał w jej oczy.. „A więc tu masz mój adres.. przyjdź o 19. Czekam”.. odrzekła.. Po czym wjechali na 30 piętro robiąc mu dobrze ustami.. lunch już nie był potrzebny.. miał tyle spermy w sobie, że spokojnie wystarczył jej to na posiłek.. 

CDN..  

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





XXX xxx

;)


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach