Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Majka i ja - pierwsze spotkanie

Jest to moje pierwsze opowiadanie więc na początek trochę o mnie. Mam na imię Michał i mam 33 lata. Wychowałem się w typowym blokowisku, każdy każdego znał, wszyscy chłopacy się kolegowali, boisko, plac zabaw, imprezy, zawsze ta sama ekipa. Po latach oczywiście wszystko się wykruszyło część znajomych wyjechało za granicę za chlebem, część do innego miasta ale Ci którzy zostali trzymali się dalej razem. W tygodniu po pracy piwko w barze lub po prostu domówka. Jednym z tych znajomych był Adam 40-sto letni wysportowany kibic miejscowej drużyny i pies na baby. Przyznam że sport w męskim wykonaniu nie bardzo mnie interesował jak już wolałem popatrzyć na kobiety w akcji przynajmniej było na co popatrzyć. Z kobietami było u różnie starsze i młodsze ale jakoś zawsze kończyło się na kłótniach i niespełnionych oczekiwaniach więc jeszcze mnie nikt nie usidlił w przeciwieństwie do Adama. Początkowo zniknął na dłuższy okres, kontakt się urwał aż w końcu oznajmił że się oświadczył i zaprasza znajomych na imprezę z tej okazji. Pracę skończyłem dość późno więc gdy dotarłem na zabawę ta już się w najlepsze kręciła. Panowie po kilkunastu już kolejkach byli w dobrym humorze a panie przy dźwiękach muzyki z telewizora plotkowały przy drinkach. Gdy dołączyłem do kumpli Adam od razu mnie podniósł z krzesła i jako gospodarz zaprowadził najpierw do kuchni rozglądnął się po czym prowadził do sypialni ale tam też nie znalazł czego szukał więc machnął ręką i stwierdził że chciałby mi przedstawić swoją narzeczoną ale chyba gdzieś wyszła więc idziemy się napić.

Nie ukrywam, że chata w każdym możliwym miejscu była wypełniona ludźmi z czego zaledwie kilka osób wydawała mi się znajoma no i dziewczyny przyznam że tu średnia wieku wahała się w granicach 20-pary lat. Było na czym zawiesić oko tym bardziej że jak to kobiety chciały wyglądać jak najlepiej i prześcigały się w kreacjach wieczorowych. Długie, krótkie spódniczki, koszulki z dekoltem lub bez, obcisłe i luźne jednym słowem oczy błąkały się z jednej na drugą. W międzyczasie dowiedziałem się że dlatego taka średnia wieku ponieważ jego wybranka ma 25 lat. Około 2 lub 3 nad ranem impreza trwała dalej w najlepsze, wszyscy czuli się już swobodnie, na środku salonu wtulonych w siebie kilka par tańczyło jakiś wolny kawałek i widać było jak niejedna ręka spoczywała na lub pod sukienką dziewczyn. Nasz szczęśliwiec już powoli odpadał opowiadał te same historie już chyba 4 raz. Od tego całego alkoholu i ja byłem porządnie zakręcony więc postanowiłem się przewietrzyć i wyjść na balkon na papierosa. Nalałem sobie szklankę soku wziąłem papierosy i wyszedłem na balkon zatrzaskując za sobą drzwi. Gdy odpaliłem zapalniczkę zauważyłem że nie jestem tu sam. W drugim końcu na krzesełku siedziała dziewczyna, drobna, zgrabna, rudowłosa, ubrana była w białą koszulkę z krótkim rękawem, czarny krawacik na szyi, spódniczka tak do połowy ud i czarne półprzeźroczyste pończoszki z białymi kokardkami u szczytu tak wyraźnie podkreślające jej zgrabne nóżki że nie zauważyłem że po prostu się na nią gapię. Gdy się zorientowałem że mało co a ślina mi ścieknie po brodzie patrzyła na mnie z lekkim uśmieszkiem. Zrobiło mi się głupio podszedłem i lekko zażenowany przeprosiłem za moje zachowanie ale uważam że wygląda tak seksownie, że nie powinna się dziwić takim reakcjom facetów. Zaśmiała się i stwierdziła że faktycznie chyba lekko przeholowała ale lubi takie kreacje. Przedstawiła się jako Majka miała 25 lat z dalszej rozmowy dowiedziałem się że jest fryzjerką. Rozmawialiśmy tak z 15 minut o wszystkim i niczym po czym przenieśliśmy się do środka. Po wejściu na kanapie już kilku kumpli przysypiało, część gości poszła do domu a ponieważ nie mogłem oderwać wzroku od mojej towarzyszki rozmowy odstawiłem szklankę chwyciłem ją za rękę i pociągnąłem na parkiet. Widać lubiła tańczyć bo dość szybko się rozluźniła i zaczęła wić wokół mnie ocierać o moje krocze i błądzić rękoma po mojej klacie, plecach i po pośladkach. Bardzo mi się to podobało i dałem jej robić ze mną co tylko zechce a ja czułem że coraz bardziej twardnieję i rosnę w kroczu. Po kilku minutach jej ruchów, zapachu jej perfum i tym kuszącym stroju byłem gotowy by tutaj na środku zerwać z niej ciuszki i ostro wziąć się za te cudowne ciałko. Chyba wyczuła co ze mną się dzieje bo gdy udem szturchnęła mnie w okolicach bokserek zadrżała i popatrzyła mi w oczy. Zerwała się i szybko wyszła do kuchni. Poszedłem za nią. Na wejściu zobaczyłam jak krząta się po kuchni usilnie czegoś szukając zapytałem co się stało czy coś nie tak zrobiłem, nawet nie popatrzyła na mnie. Stanęła na taborecie i otworzyła szafkę. Z racji niższego wzrostu i głębokiej, wypchanej po brzegi szafki co chwilę stawała na palcach i z jedną nóżką zgiętą w kolanie, wyciągnięta jak struna jej tyłeczek był na wysokości mojej twarzy. Uda lekko lśniły od chyba brokatu ale skutecznie zatrzymywały moje spojrzenie, zapytałem czy w czymś jej pomóc w końcu spędziłem w tym domu niejeden dzień, mogłem powiedzieć że znałem to mieszkanie jak własną kieszeń. Coś powiedziała ale chyba bardziej żeby znów mnie zbyć i lekko zachwiała się na taborecie. Szybko chwyciłem ją na uda aby złapała równowagę nawet nie zauważyłem a moje ręce spoczywały pod jej spódniczką, opuszkami palców nawet wyczułem koronkę jej majteczek. Stała nieruchomo ja nic nie mówiłem, czekałem. Brak reakcji spowodował że poczułem się śmielej i powoli jechałem rękami wyżej aż wsunąłem je pod gumeczki majteczek, usłyszałem lekkie westchnienie, głowę odchyliła do tyłu a po jej ciele przemknął dreszcz. Nie zastanawiałem się długo, chwyciłem koronki i opuściłem je w dół. Znowu zachwiała się na taborecie cicho pisnęła a jej oddech przyspieszył. Przejechałem ręką po nodze od kostki przez łydki na uda i tu zatrzymała. Przysunąłem twarz do jej uda i pocałowałem potem powiodłem po nim językiem. Jej głowa opadła w dół znowu jęknęła, a ręce mocno chwyciły szafkę, teraz już dwie moje dłonie ściskały jej uda a usta i język błądziły po jej ślicznych udach i te kokardki na pończoszkach normalnie myślałem że tu i teraz eksploduję jak nie zobaczę co kryje się wyżej. Sunąłem w górę i czułem jak jej zaciśnięte nóżki się rozluźniają, chwyciłem jedną i oparłem ją wyżej o blat stołu. Pozwalała mi się nią obsługiwać jedyne co z siebie wydobywała to głośne sapanie i lekkie jęki od czasu do czasu a ja byłem już coraz bliżej jej norki, czułem że im wyżej tym cieplej robi mi się w dłonie chyba zaczynała się rozkręcać czyżby miała już wilgotno. Tak poczułem ciepłą, lekko lepiącą substancję na zewnątrz jej wargi, przejechałem po niej palcem potem dwoma do góry. Poczułem że jest wygolona, gładziutka. Mój kciuk już się w nią wsuwał coraz głębiej a palce zabawiały guziczek. Jej ciało drżało jęki robiły się coraz głośniejsze, plecy wyginały to w tył to w przód a płomienne rude włosy zasłaniały jej twarz że tylko półotwarte usta mogłem zobaczyć. Brnąłem dalej nie mogłem wytrzymać podciągnąłem jej spódniczkę do góry wsunąłem głowę i zacząłem ustami spijać z niej soki. Była przesmaczna język głęboko ją penetrował a usta ssały jej wargi zachłannie. Rękoma rozchylałem jej pośladki mocno ugniatając i ssałem jej muszelkę jakby była najsłodszym cukierkiem. Majka coraz częściej traciła równowagę więc złapałem ją w pasie, zdjąłem z taboretu odsuwając go byle gdzie nogą i postawiłem na ziemi odwracając w moją stronę. Wyraz jej twarzy wskazywał że jest prawie w ekstazie nawet nie wiedziałem że tak szybko znajdę rytm z kobietą, zrobię co lubi i co ją podnieca. Oczy miała na wpół otwarte, włosy lekko wilgotne od temperatury naszej zabawy przykleiły się gdzieniegdzie do twarzy, usta miała otwarte i czułem jak buchają we mnie z każdym oddechem ciepłym powietrzem. Jej piersi opięte koszulką były takie jędrne, nawet można było zauważyć zarys twardych sutków, poruszały się z każdym dość szybkim oddechem. Podniosłem ją znowu chwytając w pasie i posadziłem na blacie, chwyciłem jej nogi i oparłem o blat na którym usiadła. Przede mną pojawił się cudowny widok, nabrzmiała, wilgotna, rozwarta szparka, lekko odstające zaróżowione wargi sromowe i cudowny odstający, wyraźny zarys łechtaczki. Popatrzyłem znów w górę na jej twarz, patrzyła na mnie ciut wystraszona, szepnęła – Nie mogę, ale chyba sama w to nie wierzyła bo jej palce wiły się w moich włosach i czułem jak przyciąga moją głowę do swojej muszelki. Wpiłem się w nią znowu ustami, tym razem ssałem jej guziczek a palce baraszkowały w jej wnętrzu. Była gorąca i bardzo wilgotna, wiłem się w niej językiem pomiędzy moimi paluszkami, jęczała, miotała głową, poczułem jak zaciska uda na mojej głowie. Jej ciało zaczęło podskakiwać co chwilę, unosiła się biodrami w górę nadziewając wręcz na moją twarz, wyglądało to jakby się ocierała swoją cipką o całą moją twarz rozsmarowując na niej swoje soki. Zarzuciła mi nogi naokoło głowy, zacisnęła je mocno i poczułem jak przeszywa ją fala rozkoszy. Miała orgazm, czułem wyraźnie jak w rytm skurczy wbija mnie w swoją szparkę, poczułem obfitszą produkcję jej soków a potem lekko się przeraziłem bo było ich coraz więcej. Nie puszczała, już regularnie jęczała i piszczała w jednym, wyginała się w tył prawie kładąc na stole a z moich ust szczelnie opiętych na jej cipce wypływała salwa za salwą. Nie wytrzymała, orgazm pozbawił jej władzy nad ciałem i pęcherz puścił swoją blokadę. Trzymała mnie tak długo aż skończyły się skurcze i odzyskiwała władzę nad ciałem, odchylając się powoli kilka ostatnich strużek moczu prysnęło mi na brodę. Padała wykończona na blat, była świecąca od potu, głośno dyszała, ręką odsunęła włosy z oczu, patrzyła na mnie jak się oblizywałem. Uśmiechnęła się, podniosła do góry i zeskoczyła na ziemię. Poprawiła strój, nic nie mówiła, chwyciła ręcznik papierowy i zaczęła czyścić podłogę. Uklęknąłem przy niej chwyciłem kawałek z rolki i pomagałem jej sprzątać. Nie odzywaliśmy się do siebie, ścierając podłogę co chwile spotykaliśmy się wzrokiem a na koniec zerwała kawałek papieru i otarła mi twarz z uśmiechem na twarzy. Zbliżyła się, pocałowała namiętnie od razu wpychając swój język w moje usta po czym powiedziała -Dziękuję było cudownie ale to jeden jedyny raz i nic nigdy więcej z tego nie będzie. Zdziwiłem się ale w duchu wiedziałem że tak łatwo jej nie odpuszczę tym bardziej że była mi coś winna, ja ją zadowoliłem a ona mnie nie więc … Wstała i wyszła do pokoju, na stole znalazłem jej śnieżnobiałe majteczki chwyciłem i wyszedłem za nią. Podnosiła coś z ziemi wypięta w moją stronę, jej cipka wystawała spod wymiętej spódniczki, napuchnięta, zaczerwieniona, nadal wilgotna a po prawym udzie spływała kropelka potu lub moczu. Podszedłem i majteczkami przetarłem jej nóżkę wsuwając je potem do jej rączki. Popatrzyła i schowała je do kieszenie, po czym poprosiła bym może pomógł jej może wyprowadzić znajomych bo późno a oni już ledwo się trzymają nie będą Adamowi koczować do jutra, zgodziłem się. Po wyprawieniu wszystkich poza naszą trójką chwyciłem swój płaszcz i zakładając na siebie zaproponowałem wspólną taksówką do domu i obiecałem że każdy do swojego więc bez obawy. Spojrzała na mnie i uśmiechając się powiedziała -Widzisz Andrzeja śpiącego na kanapie? -Niech śpi powiedziałem, -Więc tak jestem Majka JEGO narzeczona, zamurowało mnie, jak to, dlaczego, ale to przecież i takie myśli szalały w mojej głowie. Chwyciła mnie za ramię obróciła w stronę drzwi i otwierając szepnęła -Dlatego jeden jedyny raz i nigdy więcej. Pa. W drodze do domu i prawie przez resztę nocy myślałem o niej, przyszła żona mojego jakby nie patrzyć najlepszego kumpla i ja. Co dalej, jak się to potoczy, czy się dowie lub czy mam powiedzieć i tak zasnąłem. To co się jednak działo w następnej historii.  




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Michał R

Komentuj jak się podoba i chcesz więcej


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach