Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Asia

18 CZERWCA, 2010

 

Do końca roku szkolnego w naszym liceum pozostał już tylko niecały tydzień. Większość osób olewała już lekcje i zaczęła przedwcześnie wakacje, jednak pozostała garstka ludzi łudzących się, że dowiedzą się w szkole czegoś pożytecznego. Ja, jako jeden z najlepszych zawodników szkolnej drużyny w piłce nożnej, przychodziłem tu tylko na lekcje WF-u ; ze względu na niską frekwencję boisko, znajdujące się tuż przy szkole, było niemal zawsze dostępne. Tak samo było tego upalnego, nieznośnie słonecznego piątku.

 

Gdy tylko wuefista opuścił swój gabinet, wszyscy ustawili się w rządku i chóralnie go przywitali. Facet uśmiechnął się pod wąsem.

 

-Wiem, wiem chłopaki. Chętnie pozwoliłbym wam iść pograć w gałę, ale niestety... Uprzedziły nas dziewczyny z 2C. Dziś zagramy w siatkę.

 

Niemal wszyscy przywitali tę informację głośnym jękiem. Siatkówka była fajna, ale... nic nie mogło się równać z tymi emocjami podczas gry w futbol. Kilka osób zaczęło już ustalać plan wymknięcia się ze szkoły, ale ja wpadłem na pewien pomysł. Grupa dziewczyn już wychodziła, gdy zaczepiłem jedną ze znajomych - Elka była strasznie brzydka i gruba, a co gorsze, nie zdawała sobie z tego sprawy i starała się zawsze podkreślać swoje wątpliwe walory, jednak zawsze łatwo było się z nią dogadać.

 

-Elka! E... Elka, zaczekaj chwilę! - wysapałem, pędząc sprintem w jej stronę.

 

-Oh... Hej Piotr, co tam? - uśmiechnęła się zalotnie, poprawiając krótkie spodenki.

 

Zebrało mi się na wymioty.

 

-Em... idziecie grać w piłkę, tak? Nie chciałybyście pograć z nami? Pogadalibyśmy trochę, a przecież sama wiesz, że wszyscy przychodzą tu tylko by grać w nogę.

 

Elka westchnęła i uśmiechnęła się jeszcze szerzej, ukazując żółtawe, nierówne zęby. Starałem się ją ignorować jak tylko mogłem, czytając treść wiszącego obok plakatu, zachęcającego do wzięcia udziału w konkursie salsy.

 

-Jasne Piotr, dziewczyny powinny się zgodzić.

 

Gdy tylko usłyszałem te słowa, odwróciłem się i odszedłem w stronę swojej grupy tak szybko jak tylko mogłem. Jasne, pewnie wydaje się wam, że gra w piłkę z dziewczynami to żadna frajda, jednak zmarnowaliśmy sporo czasu by przyjść do szkoły i nie uśmiechała się nam gra w siatkówkę.

 

___

 

-Piotr, ty tępy cwelu, gdzie ty masz kurwa oczy? Mówiłem ci, zapierdalaj na lewo, na lewo, wiesz gdzie jest lewo, jebana cipo?

 

Ach, ta niezapomniana atmosfera gry w futbol na wuefie... Większość dziewczyn odeszła na bok boiska, plotkując i zapewne obgadując nas, wuefista schronił się przed słońcem w szkole, więc mogliśmy oddać się naszej pasji kulturalnej gry w piłkę.

 

-KURWA! KURWA! Podaj tutaj, fiucie! TUTAJ!

 

Uwielbiałem futbol. Od najmłodszych lat trenowałem z przyjaciółmi, chodziłem z nimi na zebrania miejscowego amatorskiego klubu i oglądałem mecze Ligi Mistrzów, marząc by kiedyś stać na murawie ogromnego stadionu i słuchać hymnu, po którym aż ciarki przechodzą po plecach, by potem walczyć o sławę i chwałę swoją i swojej drużyny.

 

-JA PIERDOLĘ, mówiłem ci, DAJ KURWA CIENIASOWI ALBO STRZELAJ!

 

Stanąłem w obronie, by odsapnąć trochę po dziesięciu minutach biegania przy nieznośnym upale. Nie było mi jednak dane odpocząć, gdyż już po chwili drużyna przeciwna wyruszyła z kontrą i musiałem ich jakoś powstrzymać. Wierzyłem w swoje umiejętności - byłem stworzony do gry w ataku, ale w defensywie nie byłem wiele gorszy i miałem spore szanse by zastopować ich ofensywę. Już podbiegałem do osoby mającej piłkę przy nodze gdy wtem... zatrzymałem się w miejscu, jakbym dostał młotem w łeb. Przede mną biegła chyba najładniejsza dziewczyna jaką widziałem w całym życiu, a wierzcie mi, w tym czasie pornosy zajmowały mi sporą część dnia.

 

Nie była to napompowana lalka z wielkimi, silikonowymi balonami i ogromną dupą, o której zawsze marzyłem. Była taka... naturalna, po prostu piękna. Miała długie, zgrabne nogi, które mógłbym całować cały dzień. Spore piersi, które aż prosiły się o ujrzenie wolności. Zgrabny, wysportowany tyłeczek, opięty ciasnymi spodenkami dresowymi, i wreszcie te wielkie, brązowe oczy... Jaka szkoda, że nie miałem więcej czasu, by się na nią pogapić. Przebiegła tuż obok mnie i oddała piłkę jednemu z moich przeciwników, który pewnie pokonał bramkarza.

 

-KURWA! PIOTR, CZY TY SOBIE ROBISZ JAJA? JAK MOGŁEŚ PRZEGRAĆ Z TĄ LASKĄ? - wydarł się na mnie jeden z kolegów.

 

-Eee... Co? Och, kurwa, faktycznie...

 

Marek podbiegł do mnie z zaniepokojonym wyrazem twarzy.

 

-Co ci jest? Pojebało ci się coś od tego upału?

 

-Em... nie, jasne że nie. Oślepiło mnie słońce i tyle, sory.

 

Od tej pory jednak cały WF gapiłem się na nieznajomą. Zastanawiałem się, jakim cudem nie widziałem jej nigdy wcześniej, w końcu była moją rówieśniczką. Była absolutnie perfekcyjna. Wiedziałem, że natarczywe patrzenie się na nią groziło zdemaskowaniem, ale nie dbałem o to. Podbiłem do Elki.

 

-Elkaa, nie wiesz kim jest ta dziewczyna? - wskazałem mój ideał palcem. Zgodnie z przewidywaniami oczy znajomej zwęziły się.

 

-To? Nazywa się Asia, strasznie napuszona babka. Mówię ci, ciężko z nią wytrzymać. Czemu cię to tak interesuje? Naprawdę faceci dbają teraz tylko o wygląd?

 

Słowa w stylu "stokrotnie-bardziej-wolę-taką-napuszoną-laskę-od-takiego-obrzydliwego-babsztyla-jak-ty" cisnęły mi się na język, jednak powstrzymałem się w porę. Zacząłem myśleć, jak mógłbym nawiązać kontakt z Asią.

 

___

 

Wróciłem do szkoły trochę później od innych. Pod koniec lekcji męska część naszej drużyny wyzwała mnie od... najgorszych, i w sumie mieli trochę racji. Grałem beznadziejnie, taki występ nie przydarzył mi się jeszcze nigdy w życiu. Fakt ujrzenia najlepszej laski w życiu nie podnosił mnie zbytnio na duchu.

 

Warto wiedzieć, że w naszym liceum szatnia dziewczyn wyglądała niemal identycznie jak nasza, a poza tym były one położone obok siebie. Gdy więc przekroczyłem próg "babskiej szatni" ze spuszczoną głową nawet nie zdałem sobie z tego sprawy. Gdyby było to 10 minut wcześniej, zapewne zaalarmowałby mnie pisk dziewczyn, jednak słyszałem tylko szum prysznica. Uznałem, że brak głosów oznacza tylko jedną osobę - tu: faceta - pod prysznicem, więc nie byłem narażony na wulgarne komentarze. Rozebrałem się i wskoczyłem do łazienki. Tak, tym razem usłyszałem pisk.

 

-HEJ! Co ty tu robisz? To damska łazienka! - wykrzyczała jakaś dziewczyna.

 

-Oh, sory... pomyliły mi się szatnie... Już wychodzę!

 

W tej chwili byłem naprawdę przerażony. W sumie to nic mi nie groziło, ale co bym zrobił, gdyby pod prysznicem stała baba w stylu Elki... lub co gorsza... jej przyjaciółki, Marty. To była dopiero waga ciężka. Rzeczywistość jednak przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania.

 

-Zaczekaj chwilkę! Chyba cię skądś kojarzę...

 

Przez gęstą parę ujrzałem... tak, twarz dziewczyny, na którą gapiłem się cały WF. Wiem, wiem, akcja przypomina zwyczajną, tandetną historyjkę porno, ale czy właśnie my wszyscy nie chcemy, by ziściły się one w naszych biednych żywotach? Ja miałem to szczęście.

 

-To ty gapiłeś się na mnie przez cały mecz! - na całe szczęście na twarzy Asi zagościł uśmiech - wiem jak się na mnie patrzyłeś. Podobam ci się?

 

Musiałem wtedy wyglądać jak niedorozwinięty umysłowo. Przynajmniej szybko opanowałem opad szczęki.

 

-T... tak, jasne! Bardzo!

 

Bogu dzięki zawsze potrafiłem się zdobyć na inteligetną, błyskotliwą i dowcipną odpowiedź. Bogu jeszcze większe dzięki, Asia zaśmiała się delikatnie i złapała mnie za rękę.

 

-Jesteś uroczy! Śmiało, nikogo tu nie ma, możesz się wykąpać ze mną.

 

Gdy podszedłem niepewnie w stronę dziewczyny, zobaczyłem ją wreszcie w całej okazałości. Miała boskie ciało. Teraz dopiero mogłem docenić jej jędrne, duże piersi z małymi, brunatnymi brodawkami. Płaski, gładziutki brzuch i ciemny pasek włosów nad łonem. Długie, zgrabne nogi i cudowne, drobne stópki, dziesięć równych paluszków, które mógłbym ssać i całować cały dzień.

 

-Coś nie tak? Onieśmielasz mnie! - zaśmiała się jeszcze raz, a ja zarumieniłem się i z niechęcią oderwałem wzrok od jej ciała.

 

-Nie, nie, jasne że nie. Emm... fajna woda, ciepła.

 

Miałem wrodzone umiejętności mistrza konwersacji. Czemu w szkole uczą takich bezsensownych pierdół, a nikt nie powie nam, jak postępować z dziewczynami?

 

-Hah, jasne. Słuchaj, nie umyłbyś mi pleców?

 

-Jasne, nie ma sprawy.

 

Asia podała mi mydło i odwróciła się, a ja natychmiast spojrzałem na jej tyłek. Był taki zgrabny, wysportowany i cudownie okrągły... nie taki sztucznie ogromny jak u moich ulubienic ze szklanego ekranu, był po prostu spory, a i tak wydawał mi się najpiękniejszym na świecie. Jej długie, kasztanowe włosy opadały do połowy pleców.

 

Namydliłem ręce i zabrałem się do mycia. Z początku bardzo drżałem i wbiłem jej palec pod łopatkę, ale po jej syknięciu starałem się być najdelikatniejszy, jaki tylko mogłem. Dawno temu w czasie przerwy w meczu skakałem znudzony po kanałach, aż natknąłem się na jakiś program o masażu. Kiedyś był to dla mnie bezsensowny zapychacz czasu, teraz próbowałem sobie przypomnieć jak najwięcej szczegółów. Albo miałem świetną pamięć, albo wrodzony talent i powołanie do sztuki masażu, bowiem już po kilkunastu sekundach Asia jęknęła z zadowoleniem ; w każdym razie miałem nadzieję, że była zadowolona. Z początku całą uwagę poświęcałem przypominaniu sobie wskazówek programu, jednak potem przesunąłem delikatnie dłonie w dół. Zbliżałem się coraz bardziej do jej kształtnego tyłeczka, a co najlepsze - jej zdawało się to nie przeszkadzać, wręcz przeciwnie. W końcu udało mi się! Moje ręce wylądowały na jej jędrnej pupci. Gładziłem ją, masowałem, ugniatałem w dłoniach.

Czułem się niesamowicie, tylko dzięki temu, że mogłem ją dotykać. Wtem dziewczyna gwałtownie się odwróciła. Ja uświadomiłem sobie, że moje ręce nie były wcale namydlone, a po chwili zauważyłem, co przyciągnęło uwagę Asi. Dziwna sprawa, masaż jej tyłeczka sprawił, że nie poczułem nawet mojej silnej erekcji. Nagle poczułem się jak dziecko przyłapane na złym uczynku. Miałem ochotę przeprosić dziewczynę i wybiec sprintem z łazienki, gdy ona przemówiła pierwsza.

-Oh... Widzę, że nie tylko ja czerpałam przyjemność z masażu - powiedziała mrugając do mnie okiem i uśmiechając się zalotnie.

Nim zdążyłem zareagować poczułem jej delikatną dłoń na moim członku. Dreszcz przeszedł moje ciało. Spojrzała mi prosto w oczy i zaczęła powoli mnie onanizować. Nie mogłem powstrzymać jęków rozkoszy - laska miała chyba sporą wprawę, bo zabrała się do swego zadania z werwą. Jedną ręką zaciśniętą na penisie poruszała w górę i dół, drugą zataczała małe kółka na żołędziu. Gdyby nie robiła króciutkich przerw, eksplodowałbym już po niecałej minucie. Po chwili zainteresowała się moimi jądrami. Wzięła je do ręki i zaczęła delikatnie masować, wciąż onanizując mnie drugą ręką. Widać było, że zna się na "robocie". Uklęknęła i cały czas patrząc mi w oczy pocałowała czubek penisa, przez co prawie odleciałem. Nie poprzestała jednak na tym i zaczęła delikatnie lizać moje jądra, wolną ręką zaś błądziła po moich plecach.

Do dziś pamiętam jej język. Był mały, ale szybki, zwinny, a przede wszystkim Asia wiedziała, jak go używać. Wreszcie po minucie zabawiania się moimi jajkami bardzo powolnie przesunęła językiem po całej długości mojego przyrodzenia, dochodząc wreszcie do żołędzia. Wzięła go do ust i zaczęła wolno ssać, co doprowadziło mnie do jęków rozkoszy. Nie mogłem się opanować. Delikatnie, acz stanowczo położyłem dłoń na jej głowie i nabiłem ją głębiej na mojego penisa. Zaczęła ssać jak oszalała, ciągle wibrując języczkiem. Jeszcze chwila i wystrzeliłbym jej do ust, jednak ona spostrzegła moje zachowanie. Cofnęła powoli głowę i wstała.

-Widzę, że ci się podoba - zaśmiała się.

-Jesteś zajebista - wymknęło mi się. - Jeszcze nigdy w życiu nie spotkałem takiej dziewczyny jak ty.

-Miło mi to słyszeć, ale... jesteś trochę samolubny - udała obrażony ton - Ja też chcę się trochę zabawić.

Nie musiała mi tego drugi raz powtarzać. Wbiłem jej się w usta, a ona odwzajemniła pocałunek, błądząc swoim języczkiem po moich wargach. Jedną ręką masowałem jej tyłek, a drugą zacząłem błądzić bo wysportowanym brzuchu. W końcu poczułem jej pasek włosków, i odnalazłem to miejsce. Delikatnie przesunąłem ręką po jej guziczku. Dziewczyną targnął nagły spazm, po czym jeszcze mocniej wbiła mi się w usta, a swoimi rękoma przyciągnęła mą dłoń głębiej. Zacząłem szybko masować jej cipkę, a ona wyrwała swój język z moich ust i zaczęła jęczeć. Przyklęknąłem i zabrałem się do lizania jej muszelki. Tak jak ja zrobiłem to wcześniej, teraz ona przyciągnęła moją głowę, pieszcząc równocześnie swoje sutki.

Poczułem słodki smak jej kobiecych soków, co tylko jeszcze bardziej mnie nakręciło. Zacząłem wić swym językiem jak oszalały, pragnąc dostarczyć Asi jak najwięcej rozkoszy, a także włożyłem swój palec wgłąb jej dziurki. Czułem, że jest blisko orgazmu, ale nagle oderwała moją głowę.

-Proszę cię... chcę ciebie we mnie.

Wstałem. Aśka uśmiechnęła się i ponownie do mnie mrugnęła, po czym uniosła wysoko nogę, opierając się o ścianę. Nakierowałem swojego członka na jej dziurkę.

-Chcesz, żebym to zrobił?

-Tak... proszę... - wyszeptała.

Pchnąłem. Mój penis wszedł w nią całą swoją długością. Dziewczyna głośno jęknęła. Zacząłem powoli się w niej poruszać.

-Szybciej... szybciej!

Posłusznie zacząłem nabijać ją coraz to szybciej, coraz mocniej i coraz głębiej. Moje jądra delikatnie obijały się o nią przy każdym pchnięciu. Zaczęliśmy się znów namiętnie całować.

-Rżnij mnie mocniej... - wyszeptała. - Proszę cię, mów do mnie...

-Tak... Szybciej?

-Szybciej! Proszę, zerżnij mnie.

Przestałem się kontrolować i po prostu wbijałem się w nią jak oszalały. Była tak mokra, tak ciepła, taka cudowna.

-Rżnij mnie głębiej, mocniej! CHCĘ twojego kutasa we mnie!

Zaczęła delikatnie drgać, ale ja nie przestawałem. Poruszałem się tylko coraz szybciej, cały czas penetrując jej usta językiem, czasem tylko szepcząc do niej nieprzyzwoicie.

-Och, twoja cipka jest taka zajebista...

-Wbij się głębiej, chcę twojego CHUJA głębiej! Rżnij mnie, PIERDOL MNIE!

Poczułem w sobie nagle potężne uczucie. Silny wstrząs rozchodzący się od członka aż po wszystkie części ciała, niczym ogień.

-TAK! Wypierdol mnie dobrze, wystrzel we mnie, oh kurwa... dochodzę!

Największy wytrysk, jaki miałem w całym życiu zalał jej cipkę. Asią zaczęły targać spazmy i wbiła się głęboko w moje usta swym językiem. Przeżyliśmy wspólnie najlepszy orgazm w życiu. Powoli wyszedłem z jej cipki, a za moim kutasem pociekła strużka spermy. Jakby wciąż miała mało, dziewczyna przyklęknęła raz jeszcze i dokładnie wylizała cały mój sprzęt, od jąder aż po żołądź. Moje ręce błądziły tylko po jej włosach, a ja wciąż czułem nieziemską rozkosz.

___

Po wyjściu z łazienki ubraliśmy się z powrotem w zwykłe ubrania. Asia miała w planach zostanie w szkole, ale dała się namówić na kawę. Gdy szliśmy ulicami miasta, dziewczyna wciąż trzymała mnie za rękę. Wiedziałem, że będzie to tylko początek wspaniałej znajomości. Choć w sumie to nadal nie znała mojego imienia.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Piotr Węgliński

Jestem początkującym pisarzem, więc przepraszam, jeśli całość brzmi bardzo amatorsko :) W każdym razie proszę o wytykanie mi błędów, a jeśli się spodoba, może stworzę kolejne części i napiszę trochę więcej o Piotrku i Asi ;)


Komentarze

Kolega27/04/2016 Odpowiedz

Ogółem przyzwoity tekst, jedyny mankament to taki, że cholernie przypomina to opowiadanie SKS \"Edka Juniora\". Także plagiacik piękny.

Peterr30/04/2016 Odpowiedz

Wybacz, ale pierwszy raz słyszę o takim opowiadaniu ;) W każdym razie przepraszam jeśli brzmi to jak plagiat (sam nie wiem, nie znam tamtego opowiadania), a ponieważ i tak nie mam żadnych dowodów na poparcie mych słów, rozpocznę pisanie drugiej części, i mam nadzieję że nie będzie Ci niczego przypominać :D

Figlarny3/05/2016 Odpowiedz

Super opowiadanie! Faktycznie trochę przypomina ,,SKS\", ale jest od niego dziesięć razy lepsze. Odnosząc się do komentarza niżej, wygląd jest opisany dobrze, nie wiem czego autor komentarza się spodziewa. Opisane są cycki, dupa i twarz, i to w zupełności wystarcza...
Ogółem opowiadanie mega podniecające i jedno z lepszych jakie czytałem... Czekam na następną część. :)

Ktoś29/04/2016 Odpowiedz

Nie opisałeś wyglądu dziewczyny, taki mały szczegół ;), opowiadanie samo w sobie bardzo dobre.

Peterr30/04/2016 Odpowiedz

Dziękuję za komentarz :) W drugiej części postaram się o obszerniejsze opisy!

Czekam na drugą część.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach