Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Z pamietnika - Zaliczenie geografii

Chodząc do technikum ekonomicznego większość uczniów pod koniec roku ma już wolne, lecz nie ja. Do 5 z geografii brakowało mi bardzo niewiele, dlatego nauczyciel zgodził się przepytać mnie na następnej lekcji, ostatniej przed wystawieniem ocen. Zależało mi na tym zaliczeniu, ponieważ wtedy miałabym upragnioną średnią 4.0 i zapewniony wyjazd do Hiszpanii podczas wakacji. 
Wieczór mijał spokojnie przy nauce do czasu przybycie Igora, mojego chłopaka któremu niestety dałam się namówić na pójście na "małą imprezę". Po kilku godzinach i paru drinkach postanowiłam wracaj do domu, żeby chociaż wyspać się przed ostatnim dniem szkoły. Igor postanowił mnie odprowadzić, przy okazji namawiając na "szybki numerek". Zgodziłam się, ponieważ z nim każdy seks był szybki i, dlatego też, lepiej się zgodzić i po chwili mieć go z głowy niż mieć co najmniej półgodzinne marudzenie, dlatego też przed swym domem uklęknęłam, zdjęłam mu spodnie, wsadziłam jego penisa do ust i w kilku szybkich ruchach doprowadziłam go do orgazmu, połykając wyrzuconą przez niego spermę. Następnie, wstałam, pożegnałam się, umyłam i poszłam spać. 
Wstając rano wiedziałam, że nie jestem do końca przygotowana na odpowiedź ustną, dlatego dla tego starego frędzla od geografii postanowiłam się ładnie ubrać w krótką czarną spódniczkę i białą koszulę przez którą prześwitywał czarny koronkowy stanik. Nauczyciel, był babiarzem, dlatego wiedziałam, że widok młodej, zgrabnej, ładnie ubranej niebieskookiej blondynki, o małym lecz jędrnym biuście (B75) poprawi mu humor a mi zapewni większą szansę zaliczenia. Niestety, tak się nie stało, odpowiedź nie poszła po mojej myśli, jednak dostałam jeszcze jedna szansę, miałam przyjść do lekcjach i spróbować jeszcze raz. Tak też zrobiłam. 
Wchodząc do sali po lekcjach, on już na mnie czekał, zamykając za mną drzwi. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, co się szykuje, lecz po chwili wszystko już było jasne. Stanęłam przy tablicy, on koło mnie. 

- Jestem gotowa, powiedziałam 
- Gotowa żeby zaliczyć mój przedmiot? 
- Tak! 

W momencie gdy dałam mu pozytywną odpowiedź, wziął moją rękę, przysunął do swojego krocza i wypalił "Tym razem ustne zaliczenie powinno pójść ci lepiej". Nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje, zabrałam rękę z jego krocza i ruszyłam w kierunku drzwi. W momencie gdy szłam w stronę wyjścia przed oczami miałam obraz oddalającej się wycieczki do Hiszpanii, i twarz Igora, którego obwiniałam za całą tą sytuacje, ponieważ to z jego winy się nie nauczyłam. Nie mogłam przegapić upragnionego wyjazdu dlatego postanowiłam wrócić. Stary buc siedział już na swoim fotelu i w momencie gdy stanęłam przed nim uśmiechnął się. 

- Wiedziałem Klaudynko, że wrócisz za bardzo ci zależy na tej ocenie. Wierze, że to ustne zaliczenie pójdzie ci znacznie lepiej, musi! 

Nie powiedziałam niczego, uklęknęłam przed nim, rozpinając spodnie i zdejmując je wraz z bokserkami. Moim oczom ukazał się mały zwisły penis. Długo nie myśląc wzięłam go w rękę, zaczynając lekko trzepać, po chwili już stał, lecz nadal był małych rozmiarów. Otworzyłam usta, waląc mu dalej prawą ręką, spojrzałam na niego i tak z otwartymi ustami klęczałam przez chwilę, nie byłam pewna czy powinnam to zrobić, może powinnam uciec, lecz moje rozmyślenia przerwał nauczyciel, kładąc dłoń na mojej głowie, przesuwając ją bliżej swojego penisa. Przemyśleń czas zakończył się. Wzięłam główkę jego penisa do swych ust, i zaczęłam ją ssać, prawą ręką dalej waląc mu. Po chwili zabrałam rękę i wsadziłam sobie całego jego penisa do ust, wchodził bez problemu. Ruszając tak głową w górę i dół, poczułam znowu jego dłoń na mej głowie którą posuwał w górę i dół zwiększając intensywność moich ruchów. Po 2-3 minutach takich ciągłych ruchów, zaprzestał ich, dlatego postanowiłam wyciągając jego penisa z ust. Uśmiechnęłam się do nauczyciela, już nie był dla mnie starym bucem, już wytrzymał dłużej niż mój chłopak byłby wstanie, dlatego też postanowiłam go nagrodzić, zdejmując z siebie koszule, przy okazji seksownie przegryzając wargę. Po chwili mój biust zakrywał już tylko koronkowy czarny stanik, wtedy Pan Sobczak wstał i wsadził rękę pod mój stanik, bawiąc się przy tym jednym z moich cycków. Niewiele myśląc zdjęłam stanik i moich baloników nic już nie zakrywało. Miał do nich pełny dostęp, z czego też korzystał, bawiąc się nimi. Wtedy też ponownie wzięłam jego penisa w rękę, oblizując jego jądra a następnie główkę penisa, robiąc języczkiem kołeczka wokół żołędzia w końcu wsadzając sobie całe jego przyrodzenie do ust, wykonując najszybsze z możliwych ruchów głową. Po jakimś czasie, położył obie swoje ręce na mych włosach, docisnął moje usta jak najbliżej swojego penisa, po chwili zaczynając posuwać moje usta. Posuwał je dobrych parę minut do czasu aż się zmęczył, ponownie siadając na fotelu. Jego dyszenia ciężko było nie słyszeć, wiedziałam, że zaraz dojdzie, dlatego bez żadnych zbędnych fanaberii wzięłam jego kutasa w usta najgłębiej jak się dało i po prostu ostro ssałam, pomagając sobie od czasu do czasu ręką. Gdy myślałam, że zaraz strzeli w mojej buzi, złapał mnie za włosy i pociągnął do tyłu. Gdy wróciłam do normalnej pozycji jego członek był już między moimi cyckami. Wiedziałam, czego chce, dlatego złapałam się za cycki i ścisnęłam je z jego kutasem pomiędzy nimi. Zaczął posuwać moje cycki, ja w tym czasie dając głowę w dół, lizałam czubek jego penisa. Dyszał już strasznie. Tak samo jak ja wiedział, że spust był już bardzo bliski, więc jedną ręką złapałam go za penisa, waląc mu przy tym szybko a drugą złapałam cię za cycki i wypięłam klatę w jego pobliże. Długo nie minęło a słysząc jęk radości, widziałam jak jego sperma zalewa moje cycki. Jak na dobrą uczennicę przystało, wsadziłam jeszcze na chwile jego opadający sprzed do ust, wysysając resztki spermy. Po czym wstałam, wtarłam spermę w cycki niczym olejek, ubrałam się i wyszłam, kwitując wszystko lekkim uśmiechem. 

Wychodząc ze szkoły ku mojemu zdziwieniu czekał tam na mnie Igor. 

- Cholera ile mam czekać? Z 20 minut zajęło ci to! 
- Było to nietypowe zaliczenie, ale zdałam! mówiłam z uśmiechem :) 
- Tak sądziłem, ale skarbie musimy pogadać! 
- O czym? 
- Nie wiem jak ci to powiedzieć, ale z nami koniec. Wyprowadzam się stąd, dlatego nie możemy być dłużej razem, przykro mi. Nie chciałem ci to mówić, przed końcem roku byś mogła całkowicie zając się nauką. 
- Ty draniu! Pierdol się! 
- Przepraszam, ale coś się kończy coś zaczyna. 

Wracając do domu nie czułam żalu, a wręcz czułam ulgę. Do dnia dzisiejszego Igor był moim jedynym kochankiem. Z nim miałam swój pierwszy seks, oral czy anal, ale był słabym kochankiem. Nie sprawiał mi radości w łóżku. Teraz jestem singielką i czas sobie sprawić tą radość!

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Wyrewolwerowani

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach