Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Sliska Historia #1 - pierwszy zarobek

Cześć, jestem Aleksander i chciałbym opowiedzieć wam moją historię. Jestem przeciętnym nastolatkiem i zawsze prowadziłem dość monotonne życie. Niedawno jednak, wydarzyło się coś, co obróciło mój świat o 180 stopni. Dodam też, że mam ciemne włosy, zielone oczy, 175 cm wzrostu i ważę około 65 kg. Jestem raczej szczupły, ale mam trochę tłuszczu tu i tam.

Wszystko zaczęło się w tamtym roku, pod koniec pierwszej klasy gimnazjum, a mianowicie na krytym basenie w pobliskiej miejscowości. Często wybieraliśmy się tam z kolegami w weekendy, ale tym razem wszyscy byli zajęci, a ja akurat miałem ochotę, żeby pojechać. Wtedy nie zdawałem sobie jeszcze sprawy z powagi podjętej decyzji.

Była sobota, 10 rano. Na basenie nie było jeszcze zbyt wielu osób, ale nie przeszkadzało mi to, bo trochę wstydziłem się swojego ciała. W dużej mierze było ono przyczyną całej tej historii. Moja sylwetka jest bowiem bardziej kobieca, niż męska. Mam szerokie biodra, grube uda i co najważniejsze, wielkie pośladki, Zawsze byłem obiektem zainteresowania, ale nie zawsze pozytywnego, bo wierzcie mi lub nie, jeśli jest się chłopakiem i ma się największy tyłek w klasie, do której chodzi 14 dziewczyn, nie jest to niczym przyjemnym. Ba, można by nawet powiedzieć, że mam największe sranie w całym gimnazjum. Ciężko jest mi też znaleźć odpowiednie spodnie, bo większość rurek pęka mi na rowie, gdy się schylam. Ludzie często pytają mnie, czy mam implanty, a moi koledzy mówią, że gdybym zapuścił trochę włosy, nikt nie odróżniłby mnie od dziewczyny, bo nawet twarz mam kobieco wyglądającą. Mężczyźni, których mijam na ulicy często z pożądaniem wpatrują się we mnie i pewnie pasowałoby mi to, gdybym był gejem, ale byłem w 100% hetero i nie było to przyjemne uczucie. Jedyną zaletą tak dużych gabarytów, jest możliwość siedzenia gdziekolwiek. Zawsze, gdy na jakimś obozie czy wycieczce klasowej, moi koledzy narzekali na niewygodne miejsce do siedzenia (np. kamienie), ja wygodnie odpoczywałem, niczym na miękkiej poduszce.

Wracając do tematu, pobyt na basenie był dosyć normalny. Trochę popływałem, a potem poszedłem do sauny, w której siedział tylko jakiś ciemnowłosy, wysportowany mężczyzna, na oko 30 lat, 190cm. Usiadłem na przeciwko niego i zauważyłem, że facet mi się przygląda. Jego wzrok był skierowany na moją rozlewającą się na ręczniku dupę. Jego zainteresowanie było typowe, więc nie zwróciłem na niego większej uwagi. Po chwili jednak dostrzegłem, że pod jego spodenkami powstaje ogromny wzwód. Zrobiło się niezręcznie, więc postanowiłem, że wyjdę z sauny, ale w tym samym momencie, mężczyzna odezwał się.

-Cześć. -powiedział

-Yyy... Cześć? -odpowiedziałem ze zdziwieniem

-Czemu już wychodzisz? Usiądź obok mnie. -zaproponował

Postanowiłem się wyluzować i zostać jeszcze chwilę.

-Jestem Marcin, a ty? -powiedział

-Aleksander. -odpowiedziałem

Po około 15 minutach w saunie pot zaczął spływać po moim krągłym ciele, co jeszcze bardziej rozpaliło Marka, którego penis wydawał się  rozrywać materiał jego kąpielówek. Wtedy już nie mogłem wytrzymać i pożegnałem się z nim, po czym wyszedłem. Starałem się iść najbardziej normalnie jak potrafię, żeby swoimi ruchami bioder nie podniecać już tego obcego mężczyzny. Wszedłem jeszcze na chwilę do basenu, żeby odpocząć po wstydliwym przeżyciu, ale po chwili Marcin również wrócił z sauny. Czułem jego przeszywające spojrzenie, ale ignorowałem go i byłem do niego odwrócony tyłem. Chwilę potem, mimo wolnego całego basenu, przeszedł za mną i otarł się przez kąpielówki swoim sprzętem o mój tyłek. Wyprowadziło mnie to z równowagi i szybko poszedłem do szatni, żeby się przebrać. Miałem nadzieję, że nie będzie tam tego zboczeńca i na szczęście nie spotkałem go. Myślałem długo o tym zajściu i spędzało mi ono sen z powiek. Zdałem sobie sprawę z tego, że dla mężczyzn jestem obiektem pożądania, a wcale tego nie chciałem. Podobały mi się tylko dziewczyny, ale przez tą sytuację na basenie zacząłem rozmyślać zmianę orientacji na homoseksualizm, albo chociaż biseksualizm.

Z czasem zacząłem akceptować swoje ciało, ale mimo, że wiedziałem, że u żadnej dziewczyny nie mam szans, to nie czułem w sobie geja. Miałem jednak wyrzuty sumienia o to, jak potraktowałem Marcina na basenie. Chciałem nawiązać z nim jakiś kontakt, ale nie wiedziałem nawet jak ma na nazwisko. Pewnego wieczoru napisał do mnie ktoś nieznajomy na Facebook:

-Hej ;) To ja, Marcin. Poznaliśmy się ostatnio na basenie. Pamiętasz?

-Tak, jasne, że pamiętam. Sorry, że ostatnio uciekłem bez słowa. -napisałem

Coś we mnie wstąpiło i całkowicie zapomniałem, że Marcin chciał mnie przelecieć na basenie. Może na wierzch wyszedł mój wewnętrzny gej?

-Nie, to ja chciałem cię przeprosić. Mam rzadką chorobę, która powoduje, że ciągle mam wzwód :/ Pewnie pomyślałeś, że to przez ciebie jestem twardy? -wytłumaczył

-Oh, przepraszam, nie wiedziałem. Mężczyźni często ślinią się na mój widok i myślałem, że ty też. -odpisałem

-Nie, no co ty. Nie jestem gejem ;) -napisał

Od tego czasu dosyć często pisaliśmy ze sobą na wszystkie tematy. Okazało się, że ma 25 lat i jak na tak dużą różnicę wieku, dobrze się dogadywaliśmy. Rzadko razem gdzieś wychodziliśmy, bo po mieście wstyd chodzić z takim wielkim dupskiem, ale pewnego razu Marcin powiedział, że leci fajny film, i że możemy na niego iść. Zgodziłem się, ale wybrałem ostatni seans o 21, żeby jak najmniej osób mnie zobaczyło. Starałem się ubrać tak, żeby nie uwidaczniać swojego tyłka, a jednocześnie być stylowym, ale chyba mi się to nie udało. Założyłem adidasy za kostkę, czarne rurki, które leżały na mnie jak skóra i obcisły podkoszulek, który z przodu wyglądał na za krótki, bo z tyłu opadał na przeszkodę, czyli moje pośladki. Mama nigdy nie pozwoliłaby mi wyjść w nocy na pole z 10 lat starszym mężczyzną, dlatego powiedziałem jej, że Idę z kolegami z klasy. Marcin podjechał pod przystanek niedaleko mojego domu swoim czarnym Audi, a ja wsiadłem do środka i przywitałem się:

-Cześć.

-Hej. Jak tam? -spytał

-Spoko. Normalnie. -odpowiedziałem

Marcin był przystojny i umięśniony, co sprawiało, że zrobiło mi się ciepło. Nigdy nie odczuwałem czegoś takiego, ale zignorowałem to. W drodze do kina rozmawialiśmy trochę:

-Ej, nie przeszkadza ci, że mam taką wielką dupę, no i ogólnie wyglądam jak dziewczyna? -spytałem nieśmiało

-Nie, nie obchodzi mnie to. Ale gdybyś rzeczywiście był dziewczyną, to bym cię ostro jebał. -odpowiedział

Zrobiło się niezręcznie i miałem nadzieję, że Marcin zaraz powie, że żartował. Niestety, nie odzywał się już, a ja, mimo, że sytuacja wydawała mi się bardzo podejrzana, postanowiłem o tym zapomnieć.

Dojechaliśmy na miejsce. Była to mała miejscowa galeria handlowa z dwiema salami kinowymi. Miałem problemy z wyjściem z samochodu przez swój wielki balast, ale Marcin wyciągnął mnie za rękę. Weszliśmy do środka i cieszyłem się, że byliśmy tam, kiedy już prawie cały budynek był pusty, bo średniej wysokości nastolatek z dupą Kim Kardashian i idący obok, dwa razy większy mięśniak z ogromnym wzwodem nie wygladali razem najlepiej. Weszliśmy na salę kinową i zajęliśmy swoje miejsca. Z powodu późnej pory byliśmy sami. Bałem się, że nie zmieszczę się do fotela, ale mój tyłek idealnie wypełnił całe miejsce siedzące, niczym płynne ciasto wypełnia foremkę. W połowie filmu Marcin spytał szeptem:

-Będzie ci przeszkadzać, jak wyjmę penisa na wierzch? Ten wzwód w jeansach jest dosyć bolesny.

-Nie, nie będzie mi przeszkadzać. W końcu to nie twoja wina. -odpowiedziałem niepewnie

Po tych słowach Marcin rozpiął spodnie i z jego majtek wyskoczył gruby, długi na 20cm potwór. Zrobiło mi się niezręcznie, ale jednocześnie podnieciłem się. W obecności nagiego mężczyzny, siedzącego 15cm ode mnie doświadczałem mimowolnego wzwodu, który chciałem ukryć przed Marcinem, żeby nie pomyślał, że jestem gejem.

W końcu film skończył się, ale nie było to dla mnie zbyt przyjemne doświadczenie. Pomyślałem, że trudno i postanowiłem nie myśleć o tym. Po wyjściu z sali kinowej, poszliśmy do KFC, znajdującego się na parterze galerii. Marcin postawił mi wielką tacę z jedzeniem, ale nie wiedziałem, czy dam radę tyle zjeść. Po 30 minutach skończyłem posiłek i byłem wypełniony po brzegi. Chyba nigdy nie zjadłem takiej ilości jedzenia. Wyszliśmy z KFC i teraz jeszcze bardziej nie chciałem, żeby ktoś mnie zauważył, bo mój wielki, napełniony, wystający brzuch był doskonale widoczny pod obcisłą koszulką. Następnie poszliśmy wysikać się do toalety na piętrze. Była już późna godzina, wszystko w galerii było zamknięte i nikogo w niej nie było. Weszliśmy do pomieszczenia, a Marcin z dużą siłą wciągnął mnie za ubranie do jednej z kabin i zamknął drzwi. Nie wiedziałem co się dzieje.

-Co robisz? -spytałem niepewnie

Marcin wyciągnął wtedy z tylnej kieszeni spodni portfel i dał mi 500zł.

-Teraz mi obciągniesz. -powiedział cicho, po czym zmusił mnie do uklęknięcia przed nim

Rozpiął spodnie i po raz kolejny ujrzałem jego sprzęt. Wyglądał niebezpiecznie, ale nie wiem czemu, postanowiłem wykonać polecenie. Chwyciłem jego penisa do ręki i zacząłem powoli ruszać w przód i w tył. Szybko podnieciłem się i wykonywałem dynamiczne ruchy dłonią. Marcin przybliżył do siebie moją głowę i dotykałem końcówki jego kutasa ustami. Smakował słono. Kontynuował zbliżanie, zmuszając mnie do coraz szerszego otwierania buzi. Jego ogromny żołądź wszedł w końcu w całości do moich ust, całkowicie je rozszerzając. Marcin delikatnie ruszał biodrami, powoli zagłębiając się we mnie, a ja intensywnie lizałem i śliniłem jego pałę. Gdy połowa penisa była już w środku, nie mogłem oddychać, a Marcin zauważając to, wyjął go ze mnie. Zdyszany, nabierałem powietrza, jednocześnie obciągając jego fiuta z dużą szybkością. Po chwili Marcin znów włożył swojego kutasa do mojej buzi. Tym razem poszło łatwiej, ale tylko do połowy. Więcej się nie mieściło. Zauważył to i szybkim ruchem wbił się głębiej. Łzy pociekly mi z oczu, a Marcin chwycił mnie za włosy i zaczął ruszać moją głową w przód i w tył, penetrując mój przełyk grubym chujem. Coraz bardziej przyspieszał, a ja dławiłem się jego pałą. Z każdą chwilą miałem coraz mniej powietrza. Po paru minutach jebania w mordę, Marcin wyszedł ze mnie i pociągnął mnie do góry, żebym wstał. Zaczęliśmy się całować. Przybił mnie do ściany kabiny i robiliśmy Francuza. Marcin jednocześnie jeździł dłonią po moich biodrach, co podniecało mnie, więc całowałem z większym zapałem. Po paru minutach, znów przyciągnął mnie do siebie i wyjął z kieszeni portfel. Położył na kupce kolejne 500zł, a mnie obrócił tyłem do siebie i oparł mnie o ścianę. Agresywnie pociągnął w dół za moje spodnie, jednak nic to nie dało, bo rurki te leżały na mnie, jak skóra. Rozerwał je więc, a cała moja dupa wyskoczyła na zewnątrz. Zdjął ze mnie majtki i resztę spodni, po czym sam rozebrał się i przystąpił do wciskania swojej wielkiej, mokrej ze śliny pały do mojego ciasnego, owłosionego, dziewiczego odbytu. Chciałem wydać okrzyk bólu, ale Marcin zakneblował mi usta swoją podkoszulką. Gdy ogromny penis wjeżdżał w moje jelito, czułem, jakby rozrywał mi wnętrzności. Gdyby nie był mokry, po poprzednim lodzie, prawdopodobnie zabiłby mnie. Wielki żołądź był już w środku. To był największy ból w moim życiu, ale jednocześnie niesamowita roskosz i przyjemność. Moje zwieracze nie wytrzymały i odruchowo zacząłem się wypróżniać, ale pała Marcina wciskała mój stolec z powrotem do jelita, powiększając dodatkowo mój wypchany jedzeniem brzuch. Penis wszedł we mnie do połowy, po czym Marcin zaczął wykonywać ruchy biodrami, wsuwając i wysuwając go. Ból nasilił się i wydawało mi się, że moja dziura stoi w ogniu. Czułem się słabo, wszystko widziałem w spowolnionym tempie. Po chwili ptak Marcina już cały siedział w mojej dziupli. Jeszcze bardziej przyspieszył ruchy, a ja, ku mojemu zdziwieniu, przestałem odczuwać ból. Gdy zamiast piszczeć, zacząłem jęczeć, Marcin wyszedł ze mnie i usiadł w rozkroku na sedesie, po czym nabił mnie na swoją dzidę. Siedziałem w rozkroku, plecami do niego i skakałem po nim, a on trzymał mnie mocno za biodra. Czułem Marcina w swoim brzuchu. Klaskanie podczas uderzania moich tłustych pośladków o podbrzusze Marcina było tak głośne, że bałem się, że ktoś przyjdzie do toalety i nakryje nas. Po pewnym czasie intensywnego seksu, moje podniecenie sięgnęło zenitu i strumień moczu pod wysokim ciśnieniem wypływał z mojego stojącego penisa na zamknięte drzwi kabiny, za każdym razem, gdy kutas we mnie wchodził. 20cm mięsa penetrowało moje ciasne jelito z wielką szybkością przez kilkadziesiąt minut, po czym poczułem, jak Marcin jeszcze bardziej twardnieje i wystrzeliwuje obfitą salwę gęstej, ciepłej spermy. Podniosłem się z drąga i nagle obrażenia odbytu dały o sobie znać. Z otworu, wprost na Marcina, siedzącego na sedesie, wyleciało całe wcześniej zaaplikowane przez niego nasienie, po czym dostałem rozwolnienia i szybko wbiegłem do kabiny obok, żeby skorzystać z kibla.

Gdy wyszedłem, Marcina już nie było, ale napisał mi wiadomość na fb:

"Było miło ;* Kiedy powtarzamy? PS. Żartowałem z tą chorobą. Cały czas stał mi na twój widok."

Dużo czasu minęło, zanim dotarło do mnie, co się wydarzyło w galerii. Dopiero następnego dnia rano zdałem sobie sprawę z tego, że tak naprawdę jestem gejem. Mimo tego, że nie mogłem siedzieć na dupie, ani trzymać stolca przez następny tydzień, nie żałowałem zbliżenia z Marcinem.

C.D.N.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





joy boi

Komentarze

misiek1/07/2016 Odpowiedz

Fajne opowiadanie ;) podoba mi się, że bohater nie jest szczupły i wymuskany, tylko więcej takich

wiciax3/07/2016 Odpowiedz

Zajebiste opowiadanie !!!!!

Seksowne... Chcę więcej opowiadań o gwałcącym Marcinie!

zmyslone niestety, i nawet te dwa po 500,ale co tam

super opowiadanie. przedstawiona sytuacja jest bardzo podniecająca. oby tak dalej śledzić przeżycia Aleksandra.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach