Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Przygodna Monika 3... Odwiedziny Karoliny

Od ostatniej przygody w damskiej toalecie, ja i Karolina zbliżyłyśmy się do siebie. Wszędzie chodziłyśmy razem, każda pauza razem, buziaki w policzek to norma, często opowiadałyśmy sobie sprośne dowcipy. Karolina podszczypywała mnie w tyłek jak nikt nie widział, ale również potrafiła przy wszystkich ugryźć mnie w ucho. Dostawałam wtedy ogromnych rumieńców i reszta załogi podejrzewała już co jest grane. Raz nawet Tomasz nie wytrzymał i zapytał dość bezpośrednio czy coś nas łączy, na co odpowiedziałam, że tylko się przyjaźnimy. Zarówno ja, jak i on wiedzieliśmy, że to cos więcej. Jednak nie spotykałam się z Karoliną po pracy, jak się okazało samotnie wychowywała syna po rozwodzie i nie chciała urządzać w domu takich schadzek. Moje życie również było ustabilizowane, codziennie kończyłam o 15 i w biegu robiłam zakupy, by móc coś ugotować dla Marka, gdy wróci z pracy o 18. Aż do tego pięknego piątku, kiedy szef nam zakomunikował, że jest mniej pracy i jak ktoś chce to może wcześniej skończyć. Długo się nie zastanawiałyśmy i zerwałyśmy się już o 12. Zaprosiłam Karolinę do mnie, gdyż wiedziałam, że Marek będzie późno. Po drodze kupiłyśmy czerwone wino, aby uczcić nasze spotkanie. Po wejściu do mieszkania przyjaciółka rozejrzała się po mieszkaniu chwaląc jak się urządziłam z mężem, nawet ujrzała jego zdjęcie i stwierdziła, że jestem szczęściarą. Bardzo przystojny...dodała...pewnie w łóżku też wam się układa. Potwierdziłam te słowa i podkreśliłam, że mój Marek to istny ogier i jest naprawdę dobrze wyposażony. Po wypiciu pierwszej lampki wina Karolina zapytała mnie czy może wziąć kąpiel, bo chciałaby się nieco odświeżyć. Wskazałam jej łazienkę, dałam ręcznik i moje majtki na zmianę. Piękno oka uśmiechnęła się i powiedziała, że są bardzo sexy tak jak cała ja. Gdy usłyszałam, że już woda do wanny przestała się lać, moją głowę naszły znów brudne myśli. Na pewno obmywa swe cudne piersi i liczy na to, że przyjdę jej pomogę. Chwilę jeszcze tak stałam pod drzwiami łazienki zakłopotana...a co tam, przecież już raz się pieściłyśmy...czego ja się boję? Dłużej się już nie zastanawiałam, wzięłam dwa kieliszki i wino i nagusieńka pobiegłam do niej. Cześć piękna, przyszłam ci pomóc w wyszorowaniu tego cudownego ciałka... Karolinka bez skrępowania rzuciła do mnie...chcesz je wyszorować czy wylizać? Zdecydowanie wylizać, odparłam. Po tych słowach wskoczyłam do naszej wielkiej narożnej wanny, a czarnulka usiadła na jej krawędzi rozchylając zachęcająco nogi. Bez większych oporów obcałowałam jej brzuch, potem dokładnie oblizałam pachwiny, po czym mój język już znalazł się na łechtaczce tej bogini. Jedną nogę uniosła do góry tak, abym mogła jeszcze głębiej wylizać jej soczną szparkę. Cichutko pojękiwała w rozkoszy, gdy pieściła swoje piersi rękami. Ja w tym czasie już na dobre wylizywałam jej wnętrze cipki, dokładając do tego dwa palce. Po chwili już trzy palce znajdowały się w jej szparce a ruchy były bardzo energiczne. Podczas tej minety Karolinka uniosła swoją dupkę delikatnie i lewą ręką od tyłu wsadziła sobie paluszek w kakao. Dosłownie po tym zabiegu wystarczyło kilka ruchów w odbycie by naszły ją dreszcze a soczne płyny wylały się prosto na moją brodę. Niezłe posunięcie...stwierdziłam po wszystkim. Co nie próbowałaś? Zapytała kochanka. Nie no wiesz my z Markiem raczej tradycyjnie się bzykamy. Oj moja biedna...powiedziała czarnulka...choć, pozwól, że ciocia Karolinka się tobą zajmie. Kazała mi się dobrze wypiąć i rozchylić uda. Najpierw wylizała mi szparkę, a po chwili jej język zaczął coraz chętniej zapuszczać się do drugiej dziurki. Po chwili już krążyła tylko tam próbując wcisnąć język w mój odbyt, przy czym rękami rozchylała uda na boki. W końcu jej się udało, muszę przyznać, że na początku dziwne uczucie. Po języku przyszedł czas na palec, który już nie sprawiał tego uczucia, tylko prawdziwą przyjemność. Gdy czarnulka spostrzegła, że jestem otwarta, wsadziła dwa palce w dupkę a drugą dłonią stymulowała od dołu łechtaczkę. Jęczałam jak oszalała, jej ruchy były coraz bardziej energiczne, przy tym zaczęła mówić do mnie świństwa typu, że jestem niezłą szmatą i że jak ze mną skończy to będę już tylko chciała w dupę być posuwana. Wszystko to doprowadziło mnie do ekstazy i nagle dopadł mnie skurcz dupki i cipki jednocześnie, wylewając przy tym niesamowite ilości kisielku. Po wszystkim położyłyśmy się w wannie naprzeciwko siebie wymęczone z kieliszkami w dłoniach. Gdy nagle usłyszałyśmy, że ktoś wchodzi do łazienki. To Marek, widocznie szybciej dziś skończył, albo to już ta godzina. W łazience był półmrok więc ujrzałyśmy go dokładnie jak już był przy wannie. Okazało się, że chciał mi zrobić niespodziankę i calutki nagi wparował z kieliszkami i winem do łazienki. Gdy ujrzał moją przyjaciółkę lekko się zmieszał i zaniemówił. Witaj kochanie...powiedziałam...poznaj moją koleżankę z pracy Karolinę. Po tych słowach czarnulka powoli wstała wynurzając swe cudne piersi spod piany. Stanęła naprzeciwko Marka z wygoloną cipką i podała mu rękę przedstawiając się. Męża penis lekko drgną, obie to zauważyłyśmy. No no, faktycznie okazały ten twój małżonek, stwierdziła Karolcia i usiadła z powrotem. Wtedy ja się uniosłam i zapytałam, czy ze mną tez się przywita. Chciał dać mi buziaka, ale ja wpakowałam mu język do ust i namiętnie pocałowałam. Marka penis ponownie drgną podnosząc lekko główkę do góry. Piękno oka obserwowała jego fiuta w wielkim skupieniu, gdyż leżąc w wannie miała go na wysokości swojej głowy. Zauważyłam to i zapytałam retorycznie czy z nim też mogę się przywitać, jednocześnie schodząc w dół. Marek nic nie powiedział tylko obserwował wystające z piany wielkie piersi czarnulki. Gdy już byłam na wysokości jego pałki wysunęłam usta i delikatnie pocałowałam główkę. Jeszcze kilka całusów i językiem zaczęłam ją oplatać. Wielki instrument już był nieźle naładowany, ale wiedziałam, że stać go na więcej. Obróciłam się i zapytałam przyjaciółki czy też nie chciałaby się przywitać. Głowa Karolinki szybko znalazła się tuż obok mojej. Obie wystawiłyśmy języczki a kutas Marka delikatnie muskał nas po nich. Po chwili moja kochanka złapała męża za człon i delikatnie ściągnęła skórę z napletka, kilka ruchów ręką i wpakowała sobie go do wielkich ust. Marek aż jęknął, gdy czarnulka coraz szybszymi ruchami głowy wsuwała i wyciągała jego wielką pałę z gardła. Do wszystkiego i ja się dołączyłam liżąc mu te słodkie jajka. Kutas mego męża był już w pełnym rozmiarze, a nawet poszły z niego pierwsze krople nasienia, jednak nie eksplodował jeszcze. Przerwałyśmy umyślnie tę zabawę opuszczając wannę, Marek wskoczył szybko do wody, żeby umyć spocone ciało. Obie nagie udałyśmy do sypialni, po drodze zapytałam Karolinki czy jej się podoba mój chłop? Podoba...odparła...ale ty mi się bardziej podobasz i rzuciła mnie łózko. Wskoczyła na mnie tak, że znalazłyśmy się w pozycji 69, ona na górze. Namiętnie lizałyśmy sobie szparki, co jakiś czas jedna drugiej wkładała paluszek w kakao. Gdy już byłyśmy dobrze nagrzane do sypialni wszedł Marek ze swoim nadal stojącym wielkim fiutem. Zapytał nieśmiało Karolinki czy może wejść w swoją żonę. Uśmiechnęła się i skinęła głową jednocześnie obracając nas tak, że dalej byłyśmy w 69, ale teraz to ona było pod moją cipką a ja zachęcająco wypinałam tyłek w kierunku męża. Mój książę szybko wskoczył na łóżko i namierzył moją szparkę swoją ogromną pytą. Nim jednak włożył, czarnulka złapała go od dołu i zapytała, czy na pewno chce tam wejść taki suchy? Po tych słowach przekierowała go do swoich ust a Marek posłusznie powoli zaczął posuwać ją w usta. Ja w tym czasie byłam ostro zajęta minetką i posuwaniem palcami odbytu mej kochanki, gdy nagle poczułam, że mąż już we mnie wchodzi. Był cały napompowany, Karolinka nieźle go postawiła. Małżonek szybko mnie posuwał od tyłu a przyjaciółka z dołu lizała raz moją cipkę, a raz jego jajka. Dopiero po 20 minutach takiego ostrego pieprzenia Marek eksplodował prosto w usta Karoliny. Było tego tak dużo, że czarnulce zakleiły się oczy a spore ilości spermy wplątały się w jej włosy. Wszyscy troje spoceni jak po maratonie wzięliśmy szybki prysznic, po czym przyjaciółka podziękowała nam oboje za tak cudowne popołudnie i obiecała, że jeszcze kiedyś nas odwiedzi. Oby za niedługo odparliśmy z mężem jednym głosem.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





agam agamowski

Komentarze

3telnick18/08/2016 Odpowiedz

Jeżeli chcesz, by ktokolwiek przeczytał Twoje dzieła, musisz je podzielić na akapity, zwłaszcza, gdy w grę wchodzą dialogi.

i to jest konfiguracja jak znalazł :) oby więcej takich układów (MMK) . Przyznam że nie spodziewałem się męża tu a w późniejszych ... no i zabrakło mi troszkę dialogu żony z mężem... mimo to jest super oby tak dalej !! :)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach