Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Zaspokojony przez siostre 2

Serce łomotało mi jak szalone, a ja dyszałem obłąkańczo. Sama myśl, że stykam się właśnie chujem z obnażonym, najskrytszym punktem mojej siostry, po prostu mnie rozwalała. Kiedy pomyślałem sobie, że zaraz się w nią wsunę, aż zakręciło mi się w głowie. Żeby nie odlecieć za wcześnie, musiałem przestać o tym wszystkim myśleć i po prostu działać… Szybko uniosłem miednicę, ustawiłem swoje prącie pod kątem prostym do tego delikatnego miejsca i zacząłem na nie napierać. Karolina zajęczała słodko, a jej dłoń drgnęła w lekkim skurczu. Nogi siostry samoistnie rozchyliły się szerzej, jakby jej ciało chciało mnie czym prędzej pochłonąć, lecz po chwili górę wziął u niej rozsądek. Wciąż połączona ze mną spojrzeniem, pokręciła przecząco głową i powędrowała ręką pomiędzy nasze krocza. Złapała mnie za fiuta i ułożyła go równolegle do swojej szczelinki, bym nie mógł się w nią wsunąć.

– Nie możemy… – westchnęła. – Janek, nie możemy…

Przybrała przepraszający wyraz twarzy i położyła rączkę na mojej szyi. Nasze biodra mimo wszystko nie przestawały się poruszać.

– Nie możesz we mnie wejść... – powtórzyła, patrząc na mnie niepewnie. – To by było kazirodztwo... – tłumaczyła. – Ale możesz przecież na mnie poleżeć... Tylko na mnie poleżeć… – uśmiechnęła się porozumiewawczo, jeszcze mocniej przyciskając się do mnie łonem.

Wprawdzie pragnąłem władować swojego rozpalonego kutasa w tą jej soczystą cipeczkę, żeby ugasił w niej pragnienie, ale skoro ona miała przed tym jakieś opory, to musiałem zadowolić się samymi ocierankami. To także było niezwykle przyjemne. Mój chuj ułożył się teraz wzdłuż jej szparki i przylegał do niej całą długością, a jego trzon opleciony był przez siostrzany srom. Złączyliśmy nasze usta w długim, namiętnym pocałunku, daleko odbiegającym od norm zarezerwowanych dla siostrzano–braterskich całusów. Moje ręce wędrowały pożądliwie po całym jej ciele. Niedługo zawędrowały na stanik i po chwilowym pieszczeniu piersi przez materiał, zsunęły go na brzuch. Aż oderwałem usta od jej buzi, żeby unieść głowę i przyjrzeć się tym ślicznym cycuszkom, które wyskoczyły na wierzch. Były małe, ale prężyły się zabawnie. Tak jakby nabrzmiałe, wyrywające się do góry sutki, ciągnęły za sobą całe piersi, napinając ich skórę. Miały kształt stożków, zwężających się ku górze prawie w linii prostej. Wydawały się aż prosić o jakąś pieszczotę, więc nie mając serca dłużej im odmawiać, obniżyłem głowę na ich poziom, wziąłem ostrożnie w usta czubek jednej z piramidek i zacząłem delikatnie ssać twardą brodawkę. Kiedy przygryzłem erogenne miejsce siostry, jęknęła donośnie, jak gdybyśmy byli sami w tym domu. Palcami chwyciłem ją za drugi sutek i zacząłem go miętosić. Karolina gładziła mnie po plecach opuszkami palców i wzdychała co chwilę. Cały czas ocierałem się o jej cipkę, mój kutas ślizgał się po niej w górę i w dół, główką zachodząc także trochę na powierzchnię jej brzucha. Był natłuszczony naszymi śluzami podniecenia, które rozsmarowywały się z każdym ruchem po naszych genitaliach. Wsunięty był w dziurkę wydartą w rajstopach Karoliny, od góry przyciskał go nylon, dzięki czemu odbierałem bodźce w każdym punkcie jego główki.

 

Niestety – nie dałem rady zbyt długo wytrzymać starcia z siostrą. Gorąco bijące od jej łona spowodowało, że zaraz po moim kroczu zaczęły rozlewać się fale ciepła i fiut mi zaczął pulsować. Stęknąłem przeciągle, zatapiając twarz pomiędzy cyckami siostry, a moje ręce bezwiednie się na nich zacisnęły. Zapach siostrzanych piersi rozszedł się po moich nozdrzach i w tym momencie czara się przelała i moje podniecenie zaczęło ze mnie wypływać, brudząc od wewnątrz rajtuzy Karoliny i rozlewając się po jej brzuchu. Znieruchomiałem i syciłem się każdym drgnięciem swego członka. Własne jęki dochodziły do moich uszu jakby z jakiegoś innego świata, a pomiędzy nimi rozbrzmiewał łagodny szept siostry:

– To już? Janek, ty już? – pytała, głaszcząc mnie po karku i przytulając moją głowę do swoich piersi.

Nie dałem rady nic odpowiedzieć, poczułem tylko, że Karolina wsunęła rękę pomiędzy nasze krocza i przez materiał swych rajstop złapała mnie za podrygującego pod nimi fiuta – chyba żeby dotykiem sprawdzić, czy właśnie szczytuję. Ogarnęło mnie wtedy jeszcze wspanialsze mrowienie. We włosach poczułem rączkę siostry, którą zaczęła mnie czule głaskać, kiedy przeżywałem uniesienie…

 

Świat powoli przestawał wirować, powracała rzeczywistość. Sapiąc ciężko z nadmiaru wrażeń, rozchyliłem powieki i wyłoniłem głowę spomiędzy piersi Karoliny. Przyjrzałem się im – wciąż prężyły się niemożliwie, teraz nawet jeszcze mocniej.

– Ufff… – odsapnąłem głęboko.

Siostra zamruczała. Wciąż poruszała intensywnie miednicą, napierając cipką na mojego obolałego teraz penisa. Zerknąłem na jej twarzyczkę. Miała rozmydlone spojrzenie i dyszała z podniecenia przez seksownie rozchylone usta. Teraz każde dotknięcie mojego chwilowo nadwrażliwego członka było dla mnie nieprzyjemne, a tak silne zgniatanie go przez siostrę stało się wręcz nie do zniesienia. Podniosłem się więc i wysunąłem go z dziurki w jej rajstopach. Karolina znieruchomiała i popatrzyła na mnie z wyrzutem. Zaraz jednak zjechała wzrokiem na mojego oblepionego spermą fiuta, który pulsował jeszcze lekko i zaczynał mieć się ku opadaniu, i powstrzymała się od zażaleń. Powędrowała za to rączką pomiędzy swoje rozłożone wciąż nogi i sama zaczęła masować się po miejscu, które przed chwilą wyniosło mnie na wyżyny rozkoszy. Usiadłem koło niej i popatrzyłem się w jej wyeksponowane podbrzusze, by ocenić to pobojowisko. Rozdarte rajtuzy, a pod nimi całe morze sklejającej je spermy, szpecącej brzuch Karoliny. Przesunięte w bok majteczki, jak u jakiejś puszczalskiej lali, która właśnie oddała się na szybko w klubowej toalecie przypadkowemu facetowi, nie trudząc się nawet zsuwaniem majtek z tyłka. A w centrum błyszczała gładka, rozpalona cipka, ewidentnie spragniona fiuta, która przyprawiała o nieodpartą chęć zagłębienia się w niej. Chuj jeszcze nie zdążył mi do końca ochłonąć i zwiotczeć, a już ponownie zabuzował i zaczął się podnosić, skory bezzwłocznie złożyć wizytę tej zachęcającej szparce. Dopiero teraz miałem okazję się jej przyjrzeć, bo wcześniej, leżąc na swojej siostrze, mogłem to miejsce tylko poczuć.

 

Karolina po chwili podniosła głowę i powędrowała za moim spojrzeniem. Wydało mi się, że widok własnego, zbrukanego męskim nasieniem łona, tylko mocniej ją podniecił.

– Chodź tu… – wysapała, chwytając mnie za rękę i układając ją między swoimi nogami.

Drugą ręką przyciągnęła do siebie moją głowę, i wplątując mi palce we włosy, przycisnęła moje usta do swoich, by wepchnąć mi język do buzi. Ssałem go z pożądaniem, wymieniając spore ilości śliny ze swoją starszą siostrzyczką. Palcami głaskałem ją po łonie, rozsmarowując po nim kleistą maź. Postękiwała seksownie, złączona ze mną ustami. Widziałem jej zamknięte z rozkoszy oczy. Czułem, że mój kutas znów jest w pełni gotów. Zanurzyłem czubek palca w jej dziurce. Drgnęła. Po chwili oderwała się od moich ust, podniosła się zamaszyście i usiadła tyłem do mnie, pomiędzy moimi rozchylonymi nogami. Jej pupa zetknęła się z moimi jajami. Oparła się plecami o moją klatę i odchyliła głowę w tył, kładąc ją na moim ramieniu i tym samym eksponując swoją szyję, która aż kusiła, żeby ją całować. Ułożyła moją rękę ponownie na swoim kroczu, dając do zrozumienia, bym kontynuował pieszczoty. Drugą dłonią chwyciłem jej pierś i obłapiałem ją, podczas kiedy mój palec zagłębiał się coraz bardziej w pochwie. Rozłożyła szeroko nóżki i siedziała jak bezwolna laleczka, pojękując tylko i podrygując co jakiś czas, a przy każdym poruszeniu stymulowała plecami mego pobudzonego członka. Zacząłem całować ją po ramieniu i lizać po szyi, grzebiąc jej w cipce już całą długością palca, a kciukiem pocierając łechtaczkę.

– Boże, co my robimy… – sapała, pomału odlatując.

Poruszała biodrami w przód i w tył w celu jeszcze głębszego nadziewania się na mój palec. Wierciłem nim na wszystkie strony, stymulując naokoło wewnętrzne ścianki i zapoznając się dokładnie z pochwą swojej siostry. Jej pobudzona cipka wydzielała przesycony feromonami zapach, który unosił się w powietrzu i powodował, że jeszcze mocniej buzowało mi w jajach.

– Z własnym bratem… – pojękiwała bezsensownie, cienkim głosikiem. – Och, jeju…

Złapała mnie za rękę, którą pieściłem jej cycka, i głaskała ją kciukiem. Rozchyliła usta, dając mi chyba do zrozumienia, żebym je całował. Przeniosłem się więc z pocałunkami z jej ramienia na twarz i lizałem ją po wargach, a zaraz wierciłem językiem w jej buzi z podobną sprawnością, co palcem penetrowałem pochwę. Jęki Karoliny przerodziły się powoli w dziwny lament. Nagle zwolniła ruchy bioder i ścisnęła mnie mocno za rękę, rozchylając lekko powieki i patrząc w sufit nieprzytomnym wzrokiem. Przygryzła mój język i zaskomlała cichutko pod wpływem silnego orgazmu, który zaczął dziwnie podrzucać jej ciałem w nieregularnych skurczach. Nogi Karoliny zacisnęły się mocno na mojej dłoni, jakby bała się, że nagle ją zabiorę. Czułem palcami, jak wnętrze cipki pulsuje. Uszczypnąłem siostrę silnie za sutek, żeby miała jeszcze więcej uciechy. Wygięła mocno głowę, wypuszczając mój język.

– Janooo… – wyskamlała, zaciskając powieki.

Przez chwilę trwaliśmy tak, a ja czułem, jak podrygiwanie jej wnętrza powoli się uspokaja, a całe ciało się rozluźnia...

 

– Jeju… – wyszeptała po chwili zamyślona, osuwając się w moich ramionach. – Co ty mi najlepszego zrobiłeś…

Jej uda także się rozluźniły, wypuszczając moją rękę.

– A co? – spytałem. – Nie podobało ci się?

– No właśnie najgorsze, że mi się podobało – uśmiechnęła się wstydliwie, spoglądając na mnie spode łba. – I to baaardzo…

– Kobieca logika – westchnąłem z rezygnacją. – Jak coś się nie podoba, to źle, a jak się podoba, to jeszcze gorzej… I weź tu takiej dogódź…

Roześmiała się srebrzyście i pocałowała mnie długo w usta. Potem patrzyliśmy na siebie wzrokiem, jaki z pewnością nie przystoi rodzeństwu. Podziwiałem piękne, zielone oczy mojej siostry, wciąż trzymając w ramionach jej zaspokojone ciało i głaszcząc je tkliwie.

 

Pieściliśmy się wzajemnie jakiś czas, aż znaleźliśmy się w pozycji leżącej – ja na wznak, z rozłożonymi rękoma, a siostra na boku, zwrócona twarzą do mnie, z głową ułożoną na moim ramieniu. Głaskała mnie po klacie, wyraźnie zadowolona. Kiedy przerzuciła przeze mnie nogę, przytulając się do mnie, poczuła udem mój wzwód. Uśmiechnęła się tylko i przygniotła nogą tą sztywność, przyprawiając mnie o pomruk rozkoszy. Pocierała udem moje przyrodzenie, przylegając do mnie piersiami, i szeptała mi żartobliwie do ucha:

– I co, fajnie było się ze mną przespać? Hihihi… Dobrze spełniłam swoje zadanie?

Chciała dogodzić mi udem, ale zanim się spuściłem, zmorzył ją sen. Stopniowo jej noga znieruchomiała. dziewczyna usypiała na moim ramieniu z rozanielonym wyrazem twarzy. Ja natomiast obłapiałem jej nagie ciałko, czując potężne pożądanie. Wysunąłem się w końcu spod jej uda, a ona w półśnie obróciła się na brzuch. Uklęknąłem pomiędzy jej nogami, nachyliłem się i zacząłem obcałowywać jej pupę, jednocześnie się onanizując.

– Starczy – westchnęła sennie, poruszając tyłeczkiem, żeby się ode mnie opędzić.

Wsunąłem ręce w rozdarcie rajstop i jednym, szybkim szarpnięciem, rozerwałem je dużo mocniej – tak, że cały krok oraz dolna część dupy były teraz na wierzchu. Masturbowałem się zawzięcie, a drugą rękę włożywszy w jej rajtuzy, obłapiałem pośladki i cipkę.

– Kładź się już – poprosiła. – Chce mi się już spać.

– Za chwilkę – wydyszałem i zacząłem całować ją po plecach.

 

Rzeczywiście tylko chwilkę zajęło mi spuszczenie się na pośladek siostry. Nasienia było już niewiele. Opadłem ciężko na łóżko i delektowałem się ogarniającym moje ciało odprężeniem. Przyglądałem się siostrze, która wyglądała jak istne pobojowisko. Rozdarte rajstopy, przekrzywione majtki, stanik zsunięty na brzuch, sperma na tyłku… Uśmiechnąłem się na myśl, że to ja ją tak załatwiłem. Przed snem powycierałem ją jeszcze i poprawiłem stanik oraz majtki, po czym położyłem się obok i ją objąłem. Mruknęła z zadowoleniem i przytuliła się do mnie, przerzucając nogę przez moje ciało. Cmoknąłem ją na dobranoc w usta, a ona obdarzyła mnie uśmiechem i przesunęła pokrytą nylonem stopą po mojej łydce. Po chwili oboje usnęliśmy objęci. To, co mi się śniło, było pikantniejszą kontynuacją dotychczasowych wydarzeń.

 

Rano zbudziłem się ze sterczącym chujem, pobudzonym erotycznymi snami z Karoliną w roli głównej. Już nieraz śniły mi się podobne rzeczy,  więc w pierwszej chwili poranek wydał mi się taki, jak każdy inny. Kiedy jednak zobaczyłem koło siebie swoją piękną siostrę odzianą jedynie w bieliznę, momentalnie przypomniałem sobie wszystko, co działo się w nocy. Serce zabiło mi szybciej, a jądra zawrzały. Karolina spała teraz na boku, obrócona do mnie plecami. Miałem ochotę bezzwłocznie się do niej dobrać i upuścić trochę ciśnienia z pobudzonego niedawnym snem fiuta. Nie chciałem jednak wyrywać jej ze snu. Postanowiłem więc poczekać, aż sama się zbudzi, a do tego czasu tylko sobie na nią popatrzyć. Widok rozdartych rajstop i krzywo naciągniętego na piersi stanika tak mnie jednak nakręcił, że po chwili nie mogłem powstrzymać swojej ręki przed złapaniem jej tyłka. Lekkie dotknięcie przekształciło się zaraz w mocniejszą pieszczotę, i niedługo, leżąc za nią, obłapiałem pożądliwie całe jej ciałko. Zsunąłem znowu stanik i zacząłem miętosić odpoczywające teraz cycki. Wyjąłem także na wierzch swojego sterczącego penisa, wepchnąłem go pomiędzy złączone uda Karoliny i ruchałem jej nogi. Zaczęła się przebudzać. Najpierw mruknęła zaspana, następnie ziewnęła, a za chwilę szybko poderwała głowę, rozglądając się z dezorientacją po pokoju. Przestraszona wyrwała się z moich rąk, a kiedy zorientowała się, że to ja się do niej dobieram, zdziwienie w jej oczach jeszcze się spotęgowało. Poruszyła wyschniętymi ustami, nie mogąc wydać z nich dźwięku. Za moment palnęła się dłonią w czoło i spuściła głowę. Chyba nagle dotarło do niej, gdzie jest i co robiła. W miarę, jak przypominała sobie kolejne epizody z tej nocy, na jej twarzy malowało się coraz większe cierpienie. Ja natomiast siedziałem osłupiały, zupełnie zaskoczony jej dziwną reakcją. Byłem bowiem przekonany, że Karolina okaże się zadowolona z tego, co między nami zaszło, i że od teraz będziemy regularnie to powtarzać. Na to się jednak nie zanosiło.

– Boże… – wydusiła takim tonem, jakby dowiedziała się właśnie, że po pijaku kogoś zamordowała.

Zacisnęła powieki, mając chyba nadzieję, że jak je podniesie, to znowu się obudzi i tym razem wszystko okaże się tylko złym snem. Kiedy jednak po chwili otworzyła oczy, panika nie znikła z jej twarzy. Podniosła na chwilę wzrok, patrząc mi przez ułamek sekundy w oczy, lecz nie mogąc dłużej wytrzymać mego spojrzenia, od razu znów spuściła głowę. Zrobiła się czerwona ze wstydu i szybko obróciła się tyłem do mnie. Zakryła twarz rękoma. W nieudolnej próbie pocieszenia siostry, nieśmiało położyłem dłoń na jej ramieniu, lecz ona opędziła się ode mnie, jakby moja ręka była jakimś oślizgłym robakiem. Zorientowała się, że ma piersi na wierzchu, i szybko zakryła je ramieniem. Z poczuciem wstydu patrzyła na swoje potargane rajstopy.

– O Boże – powtórzyła ledwie słyszalnym głosem.

Siedziałem za nią ze sterczącym przyrodzeniem na wierzchu i nie wiedziałem, jak się zachować. Ona była tak zawstydzona, że także nie dała rady nic więcej powiedzieć. Po kilku długich minutach ciszy w końcu wstała i bez słowa zaczęła się ubierać. Ja także podciągnąłem gacie i wskoczyłem w ciuchy.

 

Gdy byliśmy już gotowi do wyjścia, Karolina w końcu zebrała się w sobie i popatrzyła na mnie spode łba.

– Przepraszam – bąknęła nieśmiało.

– Za co?

– Za to co się stało. To moja wina…

– Twoja? To ja się do ciebie dobierałem, przepraszam – wymamrotałem, udając skruchę.

– Ale to ja ci się władowałam prawie goła do łóżka, nie powinnam… Zresztą nieważne, zapomnijmy o tym i więcej do tego już nie wracajmy. – Uśmiechnęła się, żeby rozładować atmosferę. – To był tylko pijacki wybryk, wypadek przy pracy…

Również się uśmiechnąłem i zmieniając temat, wskazałem na jej nogę:

– Ale tak chyba nie wrócisz do domu? – spytałem żartobliwie.

Spojrzała w dół i zauważyła, że dziura w jej rajstopach zbiega na udo i jest widoczna dla całego otoczenia. Zaczerwieniła się znowu i parsknęła wstydliwie:

– No chyba nie…

Szybko zdjęła na moich oczach rajstopy i rozejrzała się po pokoju, zastanawiając się, co z nimi zrobić. W końcu zwinęła je w kulkę i podała mi.

– Weź to na razie schowaj – szepnęła tonem spiskowca. – Ja nie mam żadnych kieszeni i nie mam gdzie tego włożyć żeby nie było widać. A na zewnątrz gdzieś to wywalimy.

Mówiła o swoich sfatygowanych rajstopach jak o jakimś śmieciu. Dla mnie jednak stanowiły one podniecające trofeum. Wziąłem je od niej i schowałem do kieszeni, dobrze wiedząc, że wcale ich nie wyrzucę, lecz zachowam sobie na pamiątkę tej pięknej nocy i będę używał ich jako wspomagacza podczas masturbacji. Karolina poprawiła sukienkę, obciągnęła w dół jej brzegi, i spytała:

– I jak, może być? Mogę tak wracać na gołe nogi? Nie widać nic po mnie?

– W porządku – odparłem, położyłem dłoń na jej plecach i poprowadziłem siostrę w stronę wyjścia.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





JANO

Komentarze

Gal30/11/2016 Odpowiedz

Szkoda, że na tym portalu moderatorzy tolerują plagiaty. W tym przypadku jest to \"Smak siostry 3\" autorstwa Al Berto.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach