Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Pies

Takich rzeczy się nie zapomina, maiałem 16 lat chodziłem do liceum (z reszta teraz mam niewiele więcej jestem w trzeciej klasie tego l.o ). To był poczatek praktycznie nauki. Nowa klasa nowi ludzi nic nie było jasne. Z dziewczynami zawsze jakiś w miarę dobry kontakt łapałem więc było ok. ale nie miałem jeszcze dziewczyny czy okazji, by byc psem, niewolnikiem, sługa którejś z moich koleżanek i miałem fioła na punkcie kobiecych stópo, od zawsze. Mieliśmy w klasie różne koleżanki jak to bywa ale jedna mi zwłaszcza wpadła w oko, była nią Marta. Była raczej spokojna bezkonfliktowa z poczuciem humoru zupełnie niepozorna. Uwielbiałem podgladać moje koleżanki na wfie kiedy ćwiczyły, przyglądałem się ich stópkom i ponosiły mnie fantazje. Dzieczyny miały sztnię zaraz obok więc pewnego dnia (i dziwczęta i chłopcy mieli 2 godziny wfu ale w róznych salach) wyszedłem kilka minutek po dzwonku (to była akurat najdłuzsza 20 minutowa przerwa) nacisnąłem przy okzaji za klamkę od szatnię dziewczyn by zobaczyć czy ktos tam jeszcze jest. Okazało się że nie było nikogo prócz przepoconych trampek Marty. Nie wiedziałem gdzie ona jest ale wiedziałem jedno - musze paść do ncih i je powąchałować wylizać. Po krótkiej chwili zastanowienia wodze fantazji zapanowały nad rozsądkiem i rzuciłem się na kolana przed bucikami Marty. Zacząłem je całować i wąchać najpierw jeden potem drugi. Nie zastanawiałem się jakie moga być tego konsekwencje gdy mnie ktoś nakryje. I nagle stało się coś..do szatni z toalety weszła Marta. Ja kleczałem przed jej trapkami. Serce omal mi nie staneło. Spytała:
- Co ty robisz? - lekko zdziwiona
- Spadło mi 2 zeta szukam - próbowałem sie wykrecić.
- Tak? Aha, bo widzisz ja stoję tu juz troszke dłużej i nie wydaje mi się żebyś szukał tu pieniędzy.
Było mi gupio, bałem się że wszystko rozpowie i stracę twarz, bałem się że się już nie odezwie do mnie niigdy ta słodka długo włosa szesnastolatka.
- Przepraszam, już znalazłem pójde już - próbowałem wybrnąć z sytuacji.
Marta wyjęła kluch z dzrwi toalety i zamknęła je od środka sztani byłem przerażony nie wiedziałem co się dzieje. Marta miała na sopie obcisła czarną bluzeczkę i czrne obcisłe leginsy, a na stópkach bielutkie cienkie przepocone skarpetki, wygladała slicznie.
- Nigdzie nie idziesz psie! - krzyknęła - podobają ci się moje buty?
Byłem zszokowany nie wiedziałem co powiedziec ale byłem bardzo podniecony odparłem:
- uwielbial je i wszystko co jest zwiazane z Twoimi stópkami.
- To bardzo dobrze, i nie Twoimi, od teraz jestem twoją panią śmieciu i tak masz sie do mnie zwracać zrozumiano?
- Tak Pani marto, w 100%.
- Nie wstawaj z kolan, (usiadła na ławce) liż moje trampki od ośrodka psie są bardzo przepocone.
Tak też było, lizałem wkładki jej trampek były lekko słonawe, pyszne... Marta wzięła taka długa drewnianą linijkę (stała w kącie szatni gdyz magazynowano tam jakieś stare pomoce naukowe jak linijki kontomierze itp.) i podniosła mi nią brodę.
- Wąchaj teraz moje skarpetki, szybciej!
Mówiąc to uderzyła mnie tą linijką w tyłek z całej siły co jeszcze bardziej mnie podnieciło.
Przytknąłem nos tak blisko przepoconych skarpetek mojej Pani jak tylko mozna i wdychałem głęboko przyjemny zapach płun ący z Jej stóp. Czekałem tylko czy pozwoli mi lizać swoje stópki i ssać paluszki.
- Dobrze wystarczy! (uderzyła mnie teraz otwarta ręką) dziękuj mi że cie tak delikatnie upomniałam psie!
- całowałem jej skarpetki nałozone na stópki z taką wdzięcznością jakby mi co najmniej życie ocaliła.
- Już wystarczy śmieciu! Pewnie chciałbyś mi zdjąć te skarpetki co? (chyba czytała mi w myślach) no to masz pozwolenia swojej pani (i jeszcze raz mnie uderzyła linijka, tym razem w plecy)
- Dziekuję za tak łagodny wymiar kary Pani marto! Zaczęłem ściągac jej skarpetki ale tu dostałe serię ciosów drewnianą linjką
- Ty idioto, zębami, psie nie wolno dotykać ci twojej Pani, łachmanie (spłuła mi kilka razy w twarz i spoliczkowała)
- przepraszam Pani, jak ma być Ci wdzieczny za Twoja dobroć
- Zamknij morde psie i rób co ci nakazałam
(zsunąłem jej skarpetki najpierw lewą potem prawą, pozwoliła mi je zachować a moim oczom ukazał sie piękny widok, bose zadbane stópki mojej Pani. Smaczku dodawał jeszcze zapach (bardzo przyjemny) potu jaki jej stópki nabrały po dwóch godzinach ćwiczeń.
- No, liż je psie bardzo dokładnie, a spróbuj je dotknąć łapami (Iuderzyła mnie lekko stópką w twarz) to pożałujesz ( i jeszcze zadała mi cios linijką).
Lizałem jej stópki z taka namietnoscia i ochotą jak nigdy w zyciu nic nie robiłem b yłem tak podniecony, że nawet przez dżinsy Marta zauwałyła wzwód.
- Liz teraz drugą piekna stópke swojej Pani, dalej idioto! (kolejny raz mnie opluła i uderzyła dłonią) Lizałem więc teraz drugą stópkę czekałem aż padnie kolejny rozkaz bałem sie tylko by przerwa się nie skończyła.
- Teraz bedziesz ssał mi pietke jasne ale bardzo bardzoi długo! (dostałem oczywiście linijką przez plecy)
Ssałem tak jal tylko potrafiłem najlepiej piekna pietke mojej Pani. Była pyszna, cudowna. Widzialem że Marta była też nieźle podniecona faktem że jakiś niewolnik liże jej piekne stópki a ona moze wydawać mu rozkazy i wymierzać kary. (uderzyła mnie linijka w plecy na zank że zarz zmieni się moje zadanie)
- Psie a teraz będziesz ssał mi paluszki, kazdy pokolei bardzo dokładnie (i tu splunęła mi w twarz)
Spełniło się moje marzenie mogłem ssać stópki mojej Martusi. Byłem w 7 niebei nie skośnczyłem jeszcze drugiej stópki kiedy zadzwonił dzwonek ;(((( byłem zadowolony ale z i wściekły że to już koniec. Marta kazała pocałować na pozegnanie jej stópki potem jej trampki i adidaski w których chodziła na codzień powiedziała że byłem nieżłym psem ale musi mnie jeszcze ukarać więc będziemy musieli to kiedyś powtórzyć. Na biologii nie byłem soba nie mogłem się juz doczekać kolejnego spotkania z moją Panią.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





orfeusz

Nadesłał : T***K


Komentarze

kosi30/03/2012 Odpowiedz

spoko

Świetne, szkoda, że dzwonek tak szybko zadzwonił :p

czy możecie mi powiedzieć skad u męższczyzn bierze się fascynacja stopami (oczywiście kobiecymi) nie pojmuje tego co takiego jest w dziewczęcych stopach przecież dla mnie to nie było nic przyjemnego miałam tylko satysfakcję z tego że mogę nad nim panować o tak to był mój pies dobry pies i historia prawdziwa trochę różni sie od orginału ale tylko nie istotnymi szczegółami
PS. tygrysek13_dziewczyna to marta z opowiadania i to też mi się podobało ale tomak troche przekręcił bieg wydarzeń


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach