Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Londynska studentka cz4

- 4 -

Poniedziałek zaczął się normalnie,nie było żadnego emaila,czekały mnie wykłady,czyli zanosiło się na nudny dzień.Nic bardziej mylnego.Nim wyszłam na uczelnię zadzwonił do mnie Robert,chciał się spotkać jeszcze dziś wieczorem.Okazało się,że ma do dyspozycji flat kumpla.Miał klucze gdyż tamten wyjechał na kilka dni i chciał to wykorzystać.Zaproponował bym przyjechała wieczorem,zapłaci normalnie plus dołoży połowę tego co by miał zapłacić za hotel,czyli w sumie stówkę.Zgodziłam się,miałam tylko póżniej podac mu godzinę.W porze lunchu zadzwonił"1",ten też chciał się spotkać na loda.Zgodziłam się oczywiście.Umówiłam się z nim na 18:30 i zapytałam czy podwiezie mnie po spotkaniu "do koleżanki".Zgodził się ale zastrzegł,że jak będzie daleko to będę musiała zapłacić 5F za paliwo.Dupek!!!.Sumując miałam dziś zarobić 120F,niezła dniówka i będzie na nowe ciuchy i kosmetyki.Zerwałam się trochę z uczelni by przygotować się na spotkania.Wziełam prysznic,ubrałam czyściutką czerwoną bieliznę,mini ale taką umiarkowaną by nie wyglądąć jak ta dziwka.Wciągnełam czerwoną bluzeczkę.Lekke podmalowanie twarz i ust i...byłam gotowa.Przed wyjściem sprawdziłam jeszcze pocztę,"2"jeszcze się nie odezwał.O wyznaczonym czasie czekałam w umówionym miejscu."1"podjechał starym Golfem ale,trzeba mu to przyznać,czyściutkim i bardzo zadbanym.
-Lilka?-zapytał przez otwarte okno
-Tak...
-To wskakuj.
Miał"obcykane"kilka miejsc,jak powiedział a gdy podałam mu adres"koleżanki"okazało się,że nie jest to daleko a w pobliżu znał"fajne miejsce". Tym miejscem okazał się być duży,pusty parking przy nieczynnym od dawna zakładzie.Cała sprawa trwała trochę ponad dziesięć minut,był zachwycony z tym swoim niedużym,śmiesznie zakrzywionym kutaskiem.Przypomniał mi tylko,że miałam być bez majtek ale jakoś sobie z tym poradził.Zrobiłam swoje,wziełam od niego "sponsoring"i cały zadowolony odstawił mnie do"koleżanki Roberty".A tu zaskoczenie,na stole pizza,alkohol i uśmiechnięty Robery.Na początek drink,mocny trochę zbyt mocny ale spoko,dałam radę.Był drugi drink,już na sofie z jego zachłanną ręką pod spódniczką,w majtkach,pod bluzką w staniku.Trzeci drink i...sex na dywanie,sex na sofie i ścianie,był też w łazience i na stole w kuchni.Tym razem była też penetracja mojej dziurki z tyłu.Dałam radę a on był bardzo zadowolony i czuł się taki męski.Przerwa w sypialni jego kolegi z drinkiem w dłoni,dość długa przerwa a po niej ponowna jazda.Pewnie najadł się jakichś tabletek bo ta jego pałka ciągle stała a on ciągle chciał.W buzię,w cipkę w dupcię i znowu usta,cpika,tyłek.Powiem prawdę,było extra,do pierwszej w nocy miałam trzy orgazmy.Wyszłam od niego rano gdy musiał iść do pracy ale jeszcze przed wyjściem zachciało mu się obciąganka"na śniadanie".Wróciłam do siebie wymęczona,wypompowana ale co tu dużo mówić zadowolona.Miałam wolny dzień więc przespałam się troszeczkę.Była gdzieś dwunasta gdy wstałam i prawie natychmiast sprawdziłam pocztę.Był email od"2"
2"Witaj słodka kurewko,pewnie niecierpliwiłaś się gdy twój Pan nie odezwał się wczoraj.Nie moglem ale ciebie głupia dziwko nie powinno to obchodzić.Ciebie dotyczy jutrzejsz dzień,dzień gdy poznasz mnie,swojego Pana.Przekonasz się jakie to cudowne uczucie służyć Panu,wykonywać jego rozkazy...to podnieca dziewczyny,te prawdziwe dziewczyny...mam nadzieję,że jesteś prawdziwą dziewczyną/kobietą.Zobaczysz głupia cipo jak rozkosznie jest chodzic na smyczy.Mnie,prawdziwego faceta,kręcą te klimaty a ty jak nauczysz sie tego będziesz szczęśliwa i inni faceci będą zachwyceni tobą.Myślę kurwo,że dam ci tyle rozkoszy ile nie dał ci jeszcze nikt.Co do jutrzejszego dnia,stawisz się u mnie o godzinie 1:00.Masz być ubrana skromnie,jak grzeczna dziewczynka,najlepiej jakaś skromna sukienka ale musisz mieć mocny makijaż taki jak mają dziwki.Daj mi też znać głupia kurwo jaki alkohol lubisz to go kupię byś mogła szmato wyluzować się przed tresurą,zresztą ja twój Pan też chętnie się napiję.Głupia suko,czeka cię rozkosz niesamowita a ja sobie ulżę w twoich dziurach i nie tylko.Szybko odpowiedz jebana kurwo.PAN"
Ja"Dzień Dobry mój Panie,bardzo tęskniłam wczoraj za Tobą,marzyłam o Panu,myślałam o Panu.Cieszę się,że Pan chce mnie widzieć jutro i stawię się o wyznaczonej przez Pana godzinie by służyć Panu swoim ciałem i sobą całą.Wykonam wszystkie Pana polecenia.Będę dobrą głupią suką Pana."
Niby bawiłam się tą korespondencją,tak mi się wydawało...ale wiedziałam,że pójdę,coś mocno ciągneło mnie w taki rodzaj zabawy.Kolejny raz zastanawiałam się,czy jestem normalna no bo kto normalny podnieca się wulgarnym językiem,zapowiedzią tresury.Racjonalnie rzecz ujmując,nie znam faceta,nie wiem co mi grozi na"jego terenie",może jest normalny a może nie,może to zbok...a i tak mam to gdzieś,popęd bierze góre nad rozsądkiem.
* * * * * *
Drzwi otworzył mi facet wysoki,łysy,szeroki w barach,mocny"paker"ale przystojny,uśmiechnięty,na pewno podobał się dziewczynom...mi zresztą też.
-Wejdż,proszę...-w tej chwili gdzieś niedaleko zegar wybił godzinę 1:00
-Ślicznie wyglądasz Lilka-dodał gdy weszłam do mieszkania.Klamka zapadła,drzwi zostały zamknięte a ja weszłam do jego świata.
-Bartek jestem-ujął moją dłon i szarmancko pocałował
-Lilka...
-Wiem głupia kurwo!!!
- Przepraszam Panie...
-To jest twoje 100 funtów...-podał mi banknoty a ja schowałam je do torebki.
-Rozzbierz się!-rozkazał
Stojąc w przedpokoju szybko zdiełam z siebie wszystko i naga czekałam na rozkazy.Bartek sięgnął do szafki,wyjął obrożę i założył mi ją na szyję,podpioł smycz
-Na czworaka suko!
Natychmiast przyjełam pozycję jaką zarządał a on poprowadził mnie do salonu.Przyznać muszę,że flat miał dość ładnie urządzony i było tam czysto.
-Siad suko-usiadłam na piętach opierając ręce o podłogę a on pbszedł mnie dookoła przygladając się.Pogłaskał moje włosy a po chwili wymierzył mi klapsa w goły tyłek,trochę zapiekło.
-Drinka,dziwko?
-Poproszę Panie...-sobie nalał do szklanki,mi do miseczki i postawił na podłodze.Usiadł w fotelu i przyglądał się jak próbuję się napić urzywając jedynie ust i języka.Dopiero po chwili zauuważyłam,że strzela mi fotki telefonem.
-Nie...proszę Panie...zasłoniłam się
-Co,nie,głupia kurwo?!
-Bez zdjęć...bardzo proszę...Panie mój...
-A w mordę chcesz głupia zdziro...ty mi mówisz co mam robić,skurwiona suko.Zdjęcia to część tresury,to taka niewidzialna smycz,rozumiesz szmato?.
-Panie...proszę...
-Do nogi!!!
Podeszłam szybciutko,oczywiście na czworaka.Tym razem klaps wręcz zabolał,aż pisnełam.Wsadził mi rękę między nogi a palucha do cipki i zabawiał się mną w ten sposób.Długo grzebał mi w norce,czułam jak bardzo jest podniecony,ja zresztą też byłam mimo,że pupa po klapsie piekła.Dał mi do wylizania palce którymi penetrował moją pizdeczkę,zrobiłam to bez słowa sprzeciwu.
-Zdejmij mi buty!-to też zrobiłam.Zdjełam mu skarpetki i musiałam całować jego stopy,lizać palce.Spodnie i bokserki też musiałam mu zdjąć.
-Teraz dorobimy ogon by suczysko było kompletne...nastaw dupsko dziwko...masz posmaruj-rzucił mi wazelinę.Zerżnął mi tyłek w pozycji "na pieska",wyruchał do końca ale spóścił się na moją twarz.Zadowolony patrzył na swoje dzieło czyli moją twarz ociekającą jego nasieniem.Wziął telefon i zrobił mi kilka zdjęć.
-Ogarnij się,dziwko...idż się umyć...-wstał,wziął do ręki smycz i zaprowadził mnie do łazienki.Umyłam twarz i jego kutasa,buzię wytarłam ręcznikiem fiuta osuszyłam językiem na jego życzenie.Po powrocie do salonu znowu rozsiadł się wygodnie w fotelu,ja zaś musiałam położyć się na wprost niego,na plecach z szeroko rozłożonymi nogami tak by bez problemu mógł paluchami u nóg zabawiać się moją cipką.
-Podobało ci się szmato?
-Tak Panie...
-Dobrze...masz chłopaka głupia kurwo?
-Mam,Panie,w Polsce...
-Pirdoliłaś się z nim?
-Tak mój Panie
-Dobrze ci było?
-Nie tak jak z Tobą Panie...
-OK,głupia kurwo...lubisz kakao?
-Tak...Panie...wtedy wstał,przykucnął nad moją głową,rozchylił łapami pośladki-...to masz,liż!
Nie chciałam,uderzył tylko raz,tym razem w twarz i to wystarczyło.Lizałam rowek między jego pośladkami i odbyt.To prawda,był czysty ale i tak robiło mi się niedobrze a mimo to lizałam i próbowałam włożyć koniec języka w jego dupę.Dość szybko chuj stanął mu ponownie.Wtedy położył się na mnie i wsadził go w cipkę.Ruchał mnie chyba kwadrans...miałam orgazm,taki orgazm,że prawie wyłam z radości.Zakończył w moich ustach,obficie.
-Lili,dość tresury na dziś...więcej będzie następnym razem bo nadmiar może spowodować,że stracisz serce do takiego sexu...co ty na to?- jego ton zmienił się nagle,głos miał ciepły i miły
-To zależy od ciebie ale miło mi będzie być normalnie traktowaną przez jakiś czas...
-OK,kochanie...pocałował mnie wszyję i policzek-...mam natomiast propozycję...chcesz zarobic dziś więcej?.Zaproszę kumpla,zrobimy małą imprezkę a ty będziesz główną atrakcją i głównym daniem...zaraz zadzwonię do niego,okey kochanie?
Nawet nie czekał na moją odpowiedż,usłyszałam tylko "siemka" gdy wyszedł do drugiego pokoju by pogadać z kumplem.Gdy wrócił pocałował moje oba policzki i ręce.Nie dał mi wyboru,nadal był Panem decydującym o wszystkim.Zrobił nam drinki,w szklankach,nie w miseczce dla mnie.Nie mineło czterdzieści pięć minut gdy ktoś zadzwonił do drzwi jego flata.Zaskoczenie,nie przyszedl jego kumpel...przyszlo trzech a w kilka minut po nich jeszcze dwóch.Zaczełam się bać, bo jak powiedział wcześniej, ja miałam być głównym daniem i atrakcją.Nie pamiętam imion jego kumpli do dziś,choć przedstawiali mi się wszyscy.Bartek wręczył mi 250F zebranych od chłopakow,facetow...byli w różnym wieku.Wiedziałam już co mnie czeka tym bardziej,że każdy z nich przyniósł też flaszkę.Siedziałam wśród nich w tej swojej skromnej sukience ale po nią nie miałam nic.Gdzieś tak po drugim drinku atmosfera zaczęła się zagęszczać.Wiedzieli za co zapłacili i chcieli tego,choć wyglądało na to,że wstydzili się siebie wzajemnie.Siedziałam więc między nimi ubrana jedynie w sukienkę,Bartek stwierdził wcześniej,że bielizny nie muszę wkładać bo i po co.Kolejny drink,pięć par oczu gapiących się na mnie i wtedy...dostałam sms-a.
-Kto,kochanie...-zapytał Bartek
-Mój...chłopak...
-To zadzwoń do niego...może być ciekawie.
-Nie mam nic prawie na koncie...
-Z mojego zadzwoń,powiedz,że od koleżanki.
-Nie...
-Spoko,mała,nie krępuj się...dzwoń!
Zabral mnie na środek pokoju,dał telefon i zadzwoniłam
-Cześć Sebuś,przepraszam,że się dwa dni nie odzywałam ale padł mi telefon,mogę odbierać ale nie mogę dzwonić i sms-ować...
-...
-Nie gniewaj się kotku...
Gdy ja rozmawiałam Bartek stanął za mną,całował mnie po szyi i na oczach kumpli włożył rękę pod sukienkę,pieścił moją cipkę.Podciągnął sukienke do góry tak by tamci widzieli co robi.
-Sebuś,wszystko jest OK nie martw się...z telefonu koleżanki...ja też myślę o Tobie...dobrze kotku...ja Ciebie też.Pa,pa kocie...obiecuję!Pa
Skończyłam szybko rozmowę bo palce Bartka coraz mocnie i głębiej penetrowały moją myszkę od środka a pozostali gapili się oblizując usta.
-Co tak szybko skończyłaś skarbie?-przestał mnie pieścić i pozwolił sukience opaść na miejsce.
-Bo...tak głupio mi było...-odpowiedziałam,ale mówiąc szczerze nie czułam nawet wstydu a jedynie obawę jak to będzie.
-Oj tam głupio,jesteśmy tu sami swoi...no jak panowie podoba wam się moje kochanie?
-Super laska...
-Fajna dupencja...
-To może Lilunia postawi wam wszystkim pałki...chyba,że się wstydzicie siebie...to jak panowie?
-Ja mogę...-powiedział najstarszy z nich
-Ja też...spoko...-dołączył najmłodszy.Reszta mniej pewnie też przystała na pomysł Bartka.
-No malutka,zdejmij tą sukieneczkę niech się chłopaki nacieszą twoim widokiem...no i klęknij sobie do stawiania pałek moich kumpli.
Bez skrępowania ściągnełam sukienkę i nagusieńka uklękłam tam gdzie stałam.Panowie otoczyli mnie kołem.Sami obnażyli swoje narządy i...zaczeło się.Brałam pokolei każdemu z nich do buzi,było tak,że jednego obciągałam a dwóch innych trzepałam prawą i lewą ręką...i tak na zmianę.Ci których akurat nie obsługiwałam obmacywali mnie wszędzie,cycuszki,cipeczkę,tyłek i uda.Pierwszy raz byłam w takiej sytuacji i powiem,że podobało mi się to.
Między jednym a drugim branym do buzi zauważyłam,że Bartek znowu robi fotki telefonem.Przez jakieś dwadzieścia minut obrabiałem te pięć,różnych kutasów,cieńszych,grubszych,dłuższych i krutszych,owłosionych i wydepilowanych.Międzyczasie faceci pozbyli się dolnej części ubrania i byli do pasa nadzy.Mogłam więc oprócz obciągania lizać ich jaja i robiłam to.Ten najstarszy z nich klęknął za moimi plecami i szepnął
-Pochyl się mała mam chęć wyruchać twoją cipę...
Oparłam się na rękach i wypiełam tyłek.
Panowie...-odezwał się Bartek-...w inne dziurki w gumkach poproszę...ruchać Lilunię możecie do woli ale w zabezpieczeniu!
Już po chwili miałam kutasa"ubranego"w piczce,innego w buzi a dwa następne uderzające o moje policzki.Teraz wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie.Przekładalimnie,układali,ruchali jednocześnie w cipę,w tyłek i buzię a dwa inne miałam w dloniach.Rżneli mnie i rżneli i tylko dziurki zmieniali.Gdzieś tak po godzinie tej kotłowaniny pościągali gumki i za namową Bartka kolejno trzepali sobie wacki kierując spusty na moją buzię.Gdy skończyli zalaną miałam całą twarz,włosy,sperma ściekała mi po brodzie.
-Przerwa na drinka chłopaki a ty mała idż się umyj-zalecił Bartek.Poszłam do łazienki i w lustrze zobaczyłam jak wyglądam.Co facetów tak podnieca tryskanie na buzię.Umyłam się,posiedziałam trochę na muszli by odpocząć.Pobolewała mnie szczęka,z lekka piekł tyłek.Gdy wróciłam do nich"pękła"kolejna butelka a faceci byli więcej niż na luzie.Do północy brali mnie indywidualnie lub parami.Czułam już zmęczenie choć zaliczyłam kilka orgazmów i to akurat mi pasowało.Towarzystwo wykruszyło się,pozostał tylko "mlody"ale mocno już pijany i Bartek.
-Kurwa,napił bym się jeszcz...-stwierdził gospodarz- a ty kurwo też?
-Nie mów tak do Lilki!-postawił się"młody"
-To moja głupi kurwa i będę mowił jak będę chciał...to co napijemy się jeszcze?
Ja miałam jeszcze ochotę młody też ale wyniknął problem gdzie załatwić o tej porze alkohol.Bartek znalazł rozwiązanie.Zadzwonił.
-Cześć,Bartek...wpadnij do mnie z flachą...nie ściemniaj...no to weż kumpla i dwie flachy...kurwa,pić nam się chce a ty zawsze masz zapas...kto,ja jestem,"młody" i Liliana...nie znasz jej...to jak będzie?...do chuja...to może inaczej,weż trzy butelki a będziecie mogli zabawić się z Lilką...
-Nieee...-zaprotestowałam
-Zamknij się...nie to do Lileczki...to co stary,wbijasz do mnie...no kurw,jak mówię to mówię,znasz mnie!...nooo,fajna dubeczka z niej...masz jak w benku...co będziesz chciał...taaak,do dzioba bierze,w dupsko daje...no wszystko robi...bierz kumpla i dawajcie do mnie.Nara,czekamy
-I co...będzie gorzała...-zabełkotał młody
-Rozumie się...mała idż podmyj pizdę...będzie robota.
-Nie chcę już...
-Przyjebać ci głupia dziwko!
-Nie mów tak do Lileczki...
-Młody nie pierdol...
Było po pierwszej gdy zjawił się znajomek Bartka wraz z kumplem,siedziałam naga bo nie mogłam znależć moich ciuchów.
-O kurwa,niezła lacha-ucieszył się facet
-Mówiłem ci przecież...wiesz,że ja nie ściemniam.
-OK,a to wpisowe na obiecane przec ciebie rżnięcie dupencji-postwił na ławie trzy butelki wódki
-Nie ma sprawy...możesz z niej kożystać do bólu,kumpel też
Tak też się stało,znowu musiałam obciągać,dawać analnie i klasycznie w cipkę...nie pamiętam ile razy mnie jeszcze brali i czy tylko nowi czy wszyscy.
Ocknełam się rano,wszyscy jeszcze spali pijani.Wiedziałam ,że muszę coś zrobić i...przypomniałam sobie.Znalazłam moje rzeczy w koszu z brudną bielizną,ubrałam się.Dopadłam telefon Bartka,na szczęście nie miał kodu zabezpieczającego.Wykasowałam moje fotki i połączenie z Sebusiem i zwyczajnie uciekłam z flatu"Pana",w torebce miałam 350F.Wszystko mnie bolało po szalonym dniu i nocy.Wróciłam do swojego pokoju,do swojego azylu.
Czy tak ma wyglądać moje życie?-zastanawiałam się zasypiając.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





liliana kabał

Londyńska studentka cz4


Komentarze

Zadowolony23/05/2014 Odpowiedz

Więcej!

trzepiący31/05/2014 Odpowiedz

więcej i ostrzej proszę

Oczekuje 14/07/2015 Odpowiedz

Odświeżam co drugi dzień z nadzieją na piątą cześć... :-(


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach