Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Moj sasiad

Był to początek wakacji pomiędzy liceum a gimnazjum. Nazywam się Piotrek, miałem wtedy 16 lat. Byłem wtedy dość szczupły i miałem lekko falowane włosy do ramion. Nie bardzo miałem wtedy co robić więc dużo jeździłem na rowerze. Ogólnie lubiłem to, tylko mój rower nie był w najlepszym stanie, hamulce prawie, że nie istniały. Zwykle udawało mi się w razie, czego zakręcić lub zwolnić przed zakrętami, lecz niestety nie tym razem. Wyjeżdżając zza garaży, które stały wzdłuż lekko pochyłej drogi wpadłem na wyjeżdżające auto sąsiada. Było to BMW X3. Przeleciałem przez maskę i zatrzymałem się leżąc po drugiej stronie. Mój sąsiad wybiegł z samochodu z krzykiem i złapał mnie za koszulkę przyciskając do samochodu:

- Rozjebałeś mi wóz! - Skurczyłem się w sobie i zacząłem go przepraszać. Strasznie się bałem, bo było, czego. Nie był on najwyższy, bo ma co najwyżej 175cm, ale jest szerszy ode mnie w ramionach o 2 razy (wtedy pewnie ze 3). Silnie umięśniony, krótko ścięte włosy. Szarpnął mną jak szmatą i pociągnął na stronę gdzie uderzyłem. Okazało się, że nie było zbyt dużo szkód tylko mała rysa i lekkie wgniecenie, które zauważyłem dopiero, gdy mi je pokazał krzycząc, że mój ojciec będzie za to płacił. Wystraszyłem się wtedy, zapytałem:

- Nie mógłbym tego jakoś odpłacić, bo ojciec mnie zabije.

- Zaraz ja Cię zabije!

W chwilę jego wzrok się zmienił. Jakby złagodniał.

- Wprowadź swój rower do garażu. - Zdziwiłem się, ale bez myślenia zrobiłem to a on wsiadł do auta i wjechał zaraz za mną. Stałem w środku i nie wiedziałem, o co chodzi. On zamknął drzwi garażu i włączył światło. Obrócił się do mnie i powiedział:

- Teraz dasz mi zaliczkę za naprawę. A jutro rano spłacisz mi w taki sam sposób jak dziś aż uznam, że wszystko spłaciłeś. A teraz klękaj.

- Co?

- Na kolana! -Podszedł do mnie i pchnął mnie do tyłu aż wywróciłem się na plecy. Próbowałem wstać, ale on złapał mnie za włosy i przycisnął moją twarz do swojego krocza.

- Teraz będziesz grzeczną suką! - Rozpiął rozporek i wyciągną grubą pałę. Przycisnął mi ją do ust. Odsunąłem się lekko i krzyknąłem:

- Nie jestem gejem!

- Nie szkodzi. – Powiedział w momencie, gdy wepchnął mi pałę do jeszcze otwartych wtedy ust. Myślałem, że się zakrztuszę. Trzymał mnie mocno za włosy i ruchał w usta. Chciałem go odepchnąć, ale on był dużo silniejszy.

- Nie wyrywaj się, bo każę twojemu ojcu płacić za naprawę. I żadnych zębów.

Potem przycisnął moją głowę jeszcze mocniej. Bałem się a moje usta aż bolały mając coś tak grubego w ustach. Ślina ściekała mi po brodzie i kapała mi na koszulkę. Czułem zapach jego potu i żelu pod prysznic. W życiu nie myślałem, że będę w takiej sytuacji. W pewnym momencie zorientowałem się, że zaczyna mi się w spodniach robić ciasno. Bałem się samej myśli, że mnie to podnieca. Po chwili sąsiad zauważył, że mam zaślinioną koszulkę.

- Zdejmij koszulkę.

- Już nie chce.  - Uderzył mnie w twarz płaską dłonią.

- Ściągaj. - Klęknąłem wtedy i ściągnąłem koszulkę. On ją wziął rozłożył na podłodze. Podszedł i podniósł za włosy. Sięgnął mi do rozporka, rozpiął szarpnął w dół. Uśmiechnął się widząc, że mam wzwód.  Stałem tak przed nim nago a on sam zaczął się rozbierać. Miał dobrze umięśnioną klatkę piersiową i żadnego włosa poniżej szyi. Mój penis na ten widok jeszcze bardziej stwardniał.

- Chodź do mnie. - Podszedłem a on pociągnął mnie za szyję w dół aż upadłem kolanami na swojej koszulce. Staną przede mną i spojrzał na mnie.

- Bierz go do mordy suko. - Posłusznie włożyłem go sobie do ust i ruszałem głową w tył i przód.

- Ssij go suko! - Zacząłem go ssać a on przeczesywał mi włosy palcami.

- Dobrze suko. - Złapał mocniej za moją głowę i dociskał coraz głębiej za każdym wsunięciem a ja się krztusiłem coraz bardziej.  Nagle docisną do końca a ja czułem, że jest głęboko w moim gardle. Dotykałem nosem jego podbrzusza. Chciałem się wyrwać, nie mogłem już oddychać. A on przesuwał tylko lekko w tył i przód.

- Ahh…, nieźle Ci się ścisnęło gardło! - Wyciągnął swojego penisa z moich ust a ja łapałem oddech. Byłem cały w swojej ślinie. Myślałem, że zaraz zwymiotuje, a on przesuwał po mojej twarzy swoją pałą. Puścił moje włosy a ja usiadłem wykończony na swoich piętach. Ledwo widząc zauważyłem, że on masuje swojego penisa coraz szybciej. Znów złapał mnie za włosy i pociągnął je tak, że widziałem nad sobą tylko jego twarz, rękę oraz ogromnego penisa. Byłem całkiem wykończony. Naglę jęknął i wytrysnął mi na twarz swoją spermą. Zupełnie zalał mi prawe oko. Czułem, że kapie na moje czoło, do ust a reszta skapuje na moją klatkę piersiową. Sąsiad dyszał dość mocno.

- Nie wasz się nawet ruszyć suko. – Mówiąc to schylił się do swoich spodni. Wyciągnął swój telefon komórkowy. Staną nade mną a ja myślałem, że zaraz zemdleje, chociaż to, że mogłem już spokojnie oddychać trochę mnie uspokoiło. Sąsiad robił mi zdjęcia jak klęczałem przed nim cały w spermie i swojej ślinie. Ustawiał mnie jeszcze w kilku pozycjach i do kilku zdjęć zacisnął mi swój pasek na szyi jak obrożę. Byłem całkowicie zmęczony.

- Pora się ogarnąć powiedział. – Sięgnął do szafki i rzucił mi papier toaletowy. Potem sięgnął do samochodu i podał mi szklankę wody. Obmyłem i wytarłem się jak mogłem. Najgorsze było to, że z mojego penisa wypływało trochę spermy, a ja nie mogłem uwierzyć, że to mi się podobało. Rzucił mi moje ubrania i kazał się ubierać. Gdy to robiłem on trzymał mój telefon w ręce i wpisywał swój numer, po czym zadzwonił do siebie. Podał mi go:

- To dopiero początek spłat. Jutro rano przyjdziesz do mnie. Bierz rower i idź do domu. – Otworzył drzwi garażowe i spojrzał na mnie wymownie. Powłócząc nogami poszedłem do domu. Czułem się strasznie a zarazem, gdy o tym myślałem byłem bardzo podniecony. Gdy wszedłem do łazienki zobaczyłem we włosach trochę spermy. Wszedłem pod prysznic a potem położyłem się u siebie na łóżku i usnąłem. Obudziłem się, gdy do domu wrócili rodzice. Spojrzałem na telefon by sprawdzić, która godzina. Zobaczyłem, że mam sms o treści: „Masz być jutro o 9 u mnie.” Tak dowiedziałem się, że mój sąsiad ma na imię Arek. 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





PP

To moje pierwsze opowiadanie. Komentujcie i piszcie czy chcecie więcej.


Komentarze

;)27/05/2015 Odpowiedz

Chyba rozepnę hamulec w rowerze, jak mają mnie spotkać takie konsekwencje!

Max1/07/2015 Odpowiedz

Super opowiadanie czekam na więcej

Andrzej6/07/2015 Odpowiedz

nie waż się

cwel7/07/2015 Odpowiedz

Super od samego czytania stoi mi pała dawaj kolejną część

hmmm8/07/2015 Odpowiedz

Nie lubię takich opowiadań wole takie romantyczne np. o zakochanych kolegach gejach a nie jakieś obrzydliwe gwałty czy coś słabe to było nie polecam.

Trafiłeś prosto w mój gust:-) Nie ukrywam że wręcz marzę o takiej przygodzie:-) Bardzo chętnie poznam ciąg dalszy

Łukasz17/11/2017 Odpowiedz

Dla chętnych będzie następne :) dla tych drugich: poprostu nie czytajcie. Pozdrawiam.

aurelka 110/08/2020 Odpowiedz

Uwielbiam takie sytuacje, a Ty?

Adam19/10/2021 Odpowiedz

Kiedy sąsiad zrobi z młodego cwela typowego sissy ? Którego będzie sprzedawał i zarabiał jak na dziwce ?

podniecony18/09/2023 Odpowiedz

fajne opowiadanie. czuję się podniecony wyobrażając siebie w takiej sytuacji.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach