Ala i Wercia - czesc 1
Siemka, jestem Kacper i chciałbym się z wami podzielić pewnymi autentycznymi historiami z mojego życia.
Więc tak, mój fetysz, moje zamiłowanie do kobiecych stóp zaczęło się w 1 gimnazjum (obecnie 4 technikum). Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj.
Klasowe piękności, Ala i Weronika miały jakiś konkurs, więc przyszły na galowo. Od razu zwróciłem uwagę na ich nogi w rajstopach, Ala miała białe, a Weronika czarne. Obie miały czarne baleriny Raz na lekcji (siedziały za mną, bo były przyjaciółkami) zacząłem "podglądać ich stopy w ich cudnych balerinkach, ciągle udawałem, że długopis mi wypada itp. One to zauważyły, ja nie zauważyłem tego, że one zauważyły. Robiły dangling, chyba dla mnie. Już wiedziały o moim fetyszu... Mieliśmy wtedy angielski, siedziałem w przedostatniej ławce (4 ławka bodajże). Mieliśmy łączony angielski, a one w podstawówce miały niemiecki. Nauczycielka dużo zadała, one nie wiedziały jak to zrobić, więc poprosiły mnie o pomoc (byłem najlepszy w klasie z angielskiego). Zgodziłem się i zaproponowałem, abyśmy spotkali się u mnie, ale Ala wolała, abyśmy poszli do niej, Weronika się zgodziła na to, więc i ja się zgodziłem. Wytłumaczyłem im, o co chodzi z tym, zrobiły w 10 minut. Zbierałem się do wyjścia, ale Weronika zatrzymała mnie, powiedziała, abym usiadł, bo ma do mnie sprawę. Siadłem i Ala mnie zapytała:
- Kacper, czy jesteś fetyszystą?
Zamurowało mnie... Skąd wiedziała. Postanowiłem zmyślać.
- Nie, skąd taki pomysł wpadł Ci do głowy?
- Dobra, nie udawaj, widziałam z Alką, jak patrzyłeś na nasze stopy - powiedziała Weronika - Ten dangling robiłyśmy specjalnie dla Ciebie.
Miały mnie... Postanowiłem powiedzieć prawdę.
- Dobra, macie mnie. Jestem fetyszystą. Tylko nie sprzedajcie mnie.
- Nie, no Kacper, spoko. Tylko jest jeden warunek - powiedziała Ala uśmiechając się pod nosem.
- Jaki? - zapytałem
- Dzisiaj cały dzień na nogach jesteśmy, jeszcze ten konkurs. Strasznie nas stopy bolą, chciałybyśmy, abyś nam je wymasował. Chyba, że chcesz, aby cała szkoła wiedziała o Twoim fetyszu, więc jak wolisz - powiedziała Ala.
- Nie, dobra wymasuję wam, zrobię dla was wszystko, tylko nic nikomu nie mówcie o tym - powiedziałem
- Wszystko? - zapytała Weronika.
- Tak, co tylko zechcecie - odpowiedziałem.
- Dobra. Najpierw zdejmij nam buty. Zębami - rozkazała Ala.
Zdjąłem im buty. Pachniały tak cudownie, że penis zaczął rosnąć.
- Teraz powąchaj nasze stopy i powiedz, czy zapach naszych stóp podoba Ci się - władczym tonem powiedziała Weronika.
Powąchałem, pachniały tak cudownie, lepiej, niż ich czarne baleriny. Penis osiągnął maksymalny wzwód.
- Pachną cudownie - powiedziałem rozmarzony.
- Dobra, koniec tego dobrego, zabieraj się za masaż - rozkazała Ala.
Zacząłem masować stópki Ali (miałem wprawę, już nieraz masowałem stópki).
- O, jak dobrze po ciężkim dniu otrzymać masaż stóp - westchnęła Ala. Masowałem tak ze 20 minut, po chwili powiedziała, żebym zabrał się za stopy Wercii, co też zrobiłem. Po kolejnych 20 minutach Weronika powiedziała:
- Nieźle masujesz, robiłeś to kiedyś?
- Tak, robiłem to Gabryśce G. z naszej klasy - odrzekłem
- Spoko - odpowiedziała Weronika. - Dobra, teraz kolejna atrakcja. Kładź się na plecach i zamknij oczy - powiedziała władczo Ala.
Zrobiłem, jak kazały. Po chwili poczułem coś, jakby stopy na swojej twarzy. Otworzyłem oczy i zobaczyłem, że Ala i Wercia położyły mi swoje stopy na twarzy.
- Co wy robicie? - zapytałem zdziwiony.
- Zamknij się i liż - odparły jednocześnie Ala i Wercia.
Lizałem im stópki przez 1h w różnych pozach (na kolanach, na brzuchu, na plecach itp.). Po chwili usłyszeliśmy, że ktoś otwiera drzwi.
Wstawaj szybko i ogarnij się - syknęła Ala. Po chwili pocałowaliśmy się na pożegnanie jednocześnie i dziewczyny odprowadziły mnie do drzwi, tłumacząc, że pomagałem im w angielskim. Po tygodniu zostaliśmy parą. W następnych opowiadaniach kolejne przygody ze stopami Ali i Weroniki. Liczę na pozytywne przyjęcie mojej serii. :)
Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!
Autentyczne opowiadanie, akcja działa się, jak byłem w gimnazjum.
Komentarze
Super!