Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Agnieszka (II)

Od kiedy zamieszkaliśmy z Tomkiem w jego mieszkaniu w Poznaniu minęło już kilka dni. Były dość monotonne, bo kiedy uporaliśmy się z tą całą przeprowadzką mieliśmy czas dla siebie. Wstawaliśmy rano, w pracy staraliśmy zachowywać się normalnie, żeby nie wzbudzić mieszanych uczuć u innych osób. Choć widziałam kilka razy, że kiedy przechodziłam koło Tomka w mojej nowej spódniczce (którą kupił mi z okazji wspólnego mieszkania) coś z jego spodniach rosło. A po pracy często wychodziliśmy coś zjeść i pospacerować żeby poznać Poznań. Wieczorami oglądaliśmy filmy, piliśmy wino, żeby zaraz skoczyć do łóżka.

 Dziś akurat musiałam mocno posprzątać, bo Tomek musiał zrobić zdjęcia mieszkania dla swojej żony, więc musiałam uważać, żeby na zdjęciach nie ukryło się jakieś wystające z szafki ramiączko od mojego stanika, czy pudełko od podpasek. Przy sprzątaniu myślałam o tym, że kiedy Tomek jutro, w piątek, pojedzie do domu, ja będę się nudziła, bo przywykłam do jego romantycznej postawy przez te kilka dni. Ciężko mi będzie, bo żaden facet nigdy nie umiał mnie tak zadowolić, w sensie łóżkowym i w sensie mentalnym. Opiekował się mną, pytał co czuje, co chce robić. Spędzałam z nim całą noc, cały dzień w pracy, a potem po pracy, wykonywałam wszystko, na co miał ochotę, bo jest takim typem człowieka, dla którego zrobię wszystko.

Myślałam o tym, co będzie robił z żoną kiedy wróci do domu, więc kiedy przyszedł ze sklepu do mieszkania z bukietem róż dla mnie, nie byłam taka szczęśliwa. Jak każda kobieta jestem zazdrosna o faceta i chcę o niego walczyć, mieć go tylko dla siebie.

 -Co Cię gnębi kochanie? - zapytał Tomek. Tylko on umie czytać w moich oczach.

-Właśnie gnębi mnie to, że do swojej żony też tak powiesz..

-Widzisz kochanie, zdecydowałaś się na to, a ja kocham was obie, moja żona nigdy tego nie zaakceptuje, ale ty jesteś młodsza, bardziej otwarta. Myślę, że powinnaś znieść to, że żyję z dwoma kobietami.

-Też tak myślę, ale uczucia z tym nie współgrają – naprawdę uważam, że facet ma prawo mieć dwie, albo więcej kobiet, jeśli im to nie przeszkadza. Od zawsze we wszystkich kulturach były takie prawa – po prostu za bardzo Cię kocham i nie chcę nikomu oddawać – wyszeptałam, siadając mu na kolanach.

-Ja też Cię kocham Agnieszka – odpowiedział całując mnie delikatnie – wiesz, co, musisz się nauczyć, że musisz się mną dzielić..

-Dobrze Tomek – przecież jemu się nie odmawia, zawsze mówi tak świetnie, że każdy aż dziękuje, że może się z nim zgodzić.

-Więc mam pomysł, ale jaki, dowiesz się w praktyce. Nauczysz się mną dzielić – nie rozumiałam. Jego żona przecież o nas nie może się dowiedzieć, jedyną możliwością była jakaś inna kobieta.

 

Ale o co chodziło? Pokaże mi zdjęcia jak obściskuje się z inną laską? Nie wiem, ale na pewno będzie dobrze, bo to Tomek. Powiedział, że dziś jego kolega z firmy przyjdzie w odwiedziny, więc zrobiłam coś dobrego do jedzenia i przygotowałam kieliszki do wina. Postanowiłam założyć koronkową bieliznę, czarne podkolanówki, i zielonkawą spódniczkę od Tomka. Była w komplecie z „bluzką”, która w zasadzie bardziej przypominała sportowy stanik, była tak skromna. Ale Tomek wszedł do pokoju i powiedział:

-Pięknie wyglądasz kotku, ale poprosiłbym Cię, żebyś ubrała się tak, jak nie wypada sekretarce. Ubierz się dla mnie, a nie dla tego kolegi, dobrze? - wiedziałam już, że chce, żebym założyła nową rzecz. Znaleźliśmy z Tomkiem w Internecie i zamówiliśmy sukienkę, jeśli można to tak nazwać, która miała czarne ramiączka, biały materiał, który zakrywał stanik, a niżej, bo bokach a'la lateksowy materiał, a w środku z przodu i z tyłu mocno prześwitującą czarną tkaninę. Oczywiście, jak już czytacie, oznacza to, że widać było mój brzuch, majtki i pupę, ale założyłam duże, ciemne figi, które zakrywały co potrzeba. Może i wyglądałam nieprzyzwoicie, ale robiłam to dla Tomka..

 Tomek założył granatowy garnitur, pomogłam mu zapiąć pasek – w końcu tak często go odpinam, a zapinać nie miałam jeszcze okazji i czekaliśmy na tego kolegę. Równo o 18 pukanie do drzwi przerwało nasz pocałunek i poszłam otworzyć drzwi Mateuszowi. Myślę sobie, głowa i cycki do góry, tyłek wypięty, muszę zrobić dobre wrażenie. Poprawiłam jeszcze cycki, żeby odsłonić jak najwięcej i otworzyłam. Wyglądał bardzo dobrze, 180cm wzrostu, troszkę zarośnięty na twarzy, ale bardzo przystojny.

-Dzień dobry, Agnieszka – przedstawiłam się mu.

- Dzień dobry, Mateusz – pocałował mnie w rękę, ale patrzył się w moje specjalnie przygotowane piersi.

-Proszę wejdź, przywitaj się z Tomkiem.

Zaraz za nim weszła jego sekretarka – zdziwiłam się, Tomek mówił, że jego kolega miał przyjść sam.

-Dzień dobry, jestem Kasia

-Agnieszka, dziewczyna Tomka, bardzo mi miło.

Mimo mojego jawnie erotycznego stroju nie było mi głupio, bo słyszałam, że Kasia z Mateuszem też wyczynia cuda. Usiedliśmy ja z Tomkiem na kanapie, a Mateusz z Kasią naprzeciwko nas w fotelach. Tomek otworzył różowe wino, nalał w pierwszej kolejności Kasi, potem mi, Mateuszowi i sobie. Wypiliśmy po kieliszku i rozmowa zaczęła się kręcić, Tomek zaczął opowiadać, że żyje z dwoma kobietami, a dzięki awansowi może sobie na to pozwolić. Bo jego żona miała duże wymagania, a mi Tomek kupował bardzo dużo ubrań, bielizny erotycznej i prezentów. Gdy wypiliśmy już trochę, Kasia spytała:

-A twój przyjaciel daje radę?

-Agnieszka nie narzeka, a od seksu nie uciekamy, prawda kochanie? - powiedział Tomek kładąc mi ręke na nodze.

-Ale gdybyś miał jeszcze kogoś musiałbyś się zaopatrzyć w jakieś „dopalacze” - żartem rzekła Kasia.

-Na pewno nie, możemy się założyć – zażartował Tomek

-Przyjmuję zakład, mogę zostać tu przez tydzień, zobaczymy czy dasz radę wytrzymać z nami dwiema.

Zapadła cisza. Według mnie takie zachowanie jest zbyt odważne, ale tydzień dzielenia się Tomkiem jakoś zniosę. O cholera, przecież Tomek o tym mi dzisiaj mówił. Musiał wszystko zaplanować..

Tomek odpowiedział:

-dobra ja jutro jadę do domu, wracam w niedzielę wieczorem, do piątku masz czas żeby wykończyć mojego kutasa.

Mateusz stwierdził, że już pojedzie, natomiast Kasia najpotrzebniejsze rzeczy miała w torebce, a ubraniami podzielę się z nią. Nie miała potrzeby wracać do mieszkania.

-Jeśli wygram życzę sobie wycałowanie i wylizanie pupy, a ty Tomek?

-Twoja propozycja jest kusząca i chyba z chęcią bym przegrał, ale jeśli zdarzy się, że uda mi się wytrzymać, to prześpisz całą noc trzymając w ustach mojego kutasa.

Dochodziła godzina 20, Mateusz pożegnał się z nami i pojechał, ja i Kasia poszłyśmy do pokoju, żeby atrakcyjnie się ubrać. Kasia założyła mój stanik i majtki, nie wzięła nic więcej, bo i tak miała to zaraz zdjąć, a ja zostałam ubrana w moją „sukienkę”. Do salonu pierwsza weszła Kasia, ja za nią, usiadłyśmy po obu stronach Tomka na kanapie.

-Pięknie wyglądacie – powiedział Tomek kładąc rękę na biuście Kasi.

-Tomek, która z nas ma ładniejsze cycki? - zapytałam z czystej ciekawości.

-Obie macie piękne, ale jak sprawdzę bez staników i porównam to mogę wydać werdykt. I powiem czyje piersi są słodsze jak dacie je polizać.

Nie musiał mówić nam dwa razy, zdjęłyśmy wszystko, co mogłoby utrudnić Tomkowi dostęp do naszych piersi. Miała nadzieję, że wygram zakład, mam naprawdę dobre cycki, wiele dziewczyn mi ich zazdrości. Ale Kaśki biust również był pełny i kształtny.

-To może najpierw zbadam cycki Kasi, a Ty Agnieszka klękniesz – rozkazał.

Uklękłam zgodnie z poleceniem i czekałam na dalsze rozkazy. Tomek już lizał piersi Kasi, ona strasznie się tym podnieciła, widać było, że już jej coś wypływa spomiędzy nóg, ale Tomek oderwał usta od jej lewego cycka i powiedział do mnie:

-Weź do buzi i possij Agnieszka – nie ssałam mu jeszcze, bo z zaciekawieniem patrzyłam na Kasię i przyglądałam się jej pupie, a kutasa masowałam rękami. Wtedy spytałam Kasi, czy jej nie będzie przeszkadzać, jeśli złapie ją za pupę i nie czekając na odpowiedź, włożyłam lewą rękę pod jej majtki, głowę skierowałam pomiędzy nogi Tomka. Jej pupa była wyjątkowo delikatna i miękka, w tej chwili chciałam jej pocałować pośladki, może zrobię to w nocy, gdy będzie spać. Po chwili się zmieniliśmy, bo Tomek zaczął dochodzić, więc trzeba było uspokoić tempo. Kasia też dobrze ciągnęła Tomkowi, zaczął dochodzić, a my obie podzieliliśmy się jego spermą. Tomek po długim namyśle uznał remis, ja miałem ładniejsze cycki, ale Kasia lepiej ssała. Ja musiałam się jeszcze trochę tego pouczyć. Przenieśliśmy się na łózko i pewnie się domyślacie, co się działo dalej.

Zasnęliśmy we wspólnych objęciach, rano Tomek nie budził nas i poszedł do pracy.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Zenek Kredens

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach