Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Ojczym

Po rozwodzie rodziców zamieszkałam z mamą. Widywałam ją sporadycznie, gdyż pochłonięta interesami nieczęsto przebywała w domu. Decyzja o ślubie ze sporo młodszym partnerem był dla mnie zaskoczeniem. Miałam czternaście lat, gdy Robert wprowadził się do nas. Tak jak mama prowadził firmę, jednak zdecydowanie częściej od niej przebywał w domu. Stanowili ładną parę. Ona czterdziestotrzyletnia, szczupła brunetka o nienagannej figurze. On dziewięć lat młodszy, bardzo wysoki, atletycznie zbudowany blondyn. Choć nie za bardzo chciałam mieć ojczyma, to mimo wszystko polubiłam Roberta, który w przeciwieństwie do mamy nie traktował mnie jak smarkule bez zdania. Pod ciągłą absencję mamy to on jeździł ze mną na zakupy, zabierał do kina i to jemu najczęściej zwierzałam się ze swoich problemów. Czułam się przy nim dobrze, bezpiecznie i bardzo kobieco. Prawdę mówiąc, podkochiwałam się w nim. Zawsze skomplementował mój strój, uczesanie, a także w przeciwieństwie do mamy pozwalał, bym kupowała sobie takie stroje i bieliznę, na jakie miałam ochotę, a nie nudne sweterki, czy białe majtki, które preferowała dla mnie mama.

 

Miałam piętnaście lat. Podobnie jak mama byłam szczupła i wysoka. Po tacie odziedziczyłam blond włosy, a piersi chyba po babci z jego strony, bo już w wieku czternastu lat nosiłam biustonosz z miseczką większą niż mama. Troszkę krępowałam się mojego pełnego 60C, a z drugiej strony wiedziałam, że podoba się chłopakom.

 

Tego dnia poprosiłam Roberta, by zabrał mnie na zakupy. Chciałam kupić upatrzoną sukienkę. Gdy ją nabyłam, poszliśmy do pasażu z bielizną. Kokietując odrobinę Roberta, prosiłam go, by oceniał przymierzane kompleciki. Najpierw założyłam zwykły czarny komplet. Nic nieskromnego, a jednak Robert miał problemy z ukryciem emocji, gdy wykonałam przed nim piruet odziana w same majteczki i biustonosz. Zaskoczona jego reakcją założyłam prześwitujący komplecik Freya. Śliczny, świetnie leżący na mnie i z doskonałe podtrzymującym piersi biustonoszem. Wrzosowy, zupełnie przezroczysty. Choć wiedziałam, że widać przez niego brodawki i ogolony wzgórek, bezwstydnie poprosiłam, by ocenił, czy dobrze leży.

– Wyglądasz wspaniale.

Powiedział pewnie, zupełnie bez skrepowania patrząc na moje ciało. Leciutko zarumieniłam się, widząc wybrzuszenie jego spodni.

– Przymierz jeszcze ten błękitny. Wydaje mi się, że będziesz w nim wyglądać równie ponętnie.

Teraz już czułam wyraźnie rumieniec na twarzy. Przymierzyłam drugi komplecik. Był jeszcze bardziej prześwitujący, a płytki biustonosz ledwo zasłaniał brodawki.

– Bardzo ładny. Mam ochotę kupić ci oba, pod warunkiem, że włożysz dziś nową sukienkę i któryś z komplecików do kolacji.

Zgodziłam się. Płacąc, poprosił jeszcze od dwie pary cieniutkich pończoszek w pasującym do bielizny kolorze.

 

Mama, o ile była w domu, przykładała szczególną wagę do sobotnich kolacji. Nie lubiłam ich ze względu na bardzo formalną atmosferę, sztywne zasady dotyczące ubioru i picie mamy. Obowiązywała mnie sukienka, pończoszki i pantofle na obcasie. Mama ubierała się zazwyczaj podobnie, a Robert zawsze zakładał któryś z ciemnych garniturów i krawat. Jak zwykle były przekąski, dwa dania na ciepło, deser i sporo dobranego do potraw wina. Jak się to często zdarzało, mama wypiła zdecydowanie za dużo. Robert nawet nie próbował jej powstrzymywać, gdy sięgała po kolejny kieliszek. Przy deserze ledwo trzymała się na krześle, sącząc powoli półsłodkie gruzińskie wino. W pewnym momencie o mało co nie zsunęła się pod stół. Robert był zmuszony zabrać ją na górę. Odchodząc, mama porwała ze stołu napoczętą butelkę wina i kieliszek. Wrócił po kilku minutach, gdy pakowałam naczynie do zmywarki.

– Nie miałem okazji ci tego powiedzieć, ale wyglądasz cudownie w tej sukience. Po pończoszkach wnoszę, że wybrałaś błękitny komplecik bielizny.

Uśmiechnęłam się. Gdy zamykałam zmywarkę, przytulił się do moich pleców, obejmując dłońmi w pasie.

– Kiedy przymierzałaś bieliznę, nie umiem tego opisać... Tak mi się podobałaś, a ja od tygodnia nie miałem kobiety.

Jego dłonie błądziły po materiale sukienki. Byłam podniecona i przestraszona. Czułam twardy członek, gdy się przytulał do moich pleców.

 

– Wiem, że mnie dziś prowokowałaś. Że czasami podglądasz mnie, gdy biorę prysznic.

Miał rację. Prowokowałam go. To, skąd wiedział, że go podglądam, było dla mnie zagadką. Odwróciłam się do niego. Chciałam coś powiedzieć, lecz on łapczywie przywarł ustami do moich. Poczułam dłoń na moim kroczu. Mimowolnie jęknęłam z podniecenia, gdy przesunął palcami wzdłuż mokrej bielizny. Nagle straciłam wolę, by mu się opierać. Czując, że ustąpiłam, włożył dłoń w majtki. Przesuwając palcami wzdłuż wilgotnej szparki, wsunął palec do pochwy. Zawyłam z rozkoszy, a on poruszając nim na boki, wyszeptał:

– Nie jesteś dziewicą. To nawet lepiej.

Porwał mnie na dłonie i bez wysiłku zaniósł do mojej sypialni. Ani na chwile nie wypościł mnie z objęć. Ułożywszy mnie na łóżku, zadarł do góry sukienkę. Trzymając za kolana, rozchylił uda, po czym przywarł ustami do krocza. Lizał mnie przez materiał majteczek. Dyszałam ciężko, gdy zsunął z bioder bieliznę. Pospiesznie rozpiął rozporek. Zobaczyłam potężny, prężący się członek. Uniósł i rozchylił mi nogi. Byłam wyeksponowana, wilgotna i otwarta. Wszedł we mnie. Członek wypełnił pochwę. Dławiłam się z rozkoszy, czując, jak rozciąga mnie, wchodząc do końca. Kochaliśmy się jak zwierzęta. Przygnieciona jego ciałem, z szeroko rozłożonymi nogami jęczałam wciskana w materac potężnymi pchnięciami. Miałam orgazm, a po chwili Robert eksplodował we mnie tak gwałtownie, że nasienie pociekło po udach między pośladki. Gdy wysunął kutasa, obficie wypływające z pochwy nasienie zmoczyło prześcieradło.

 

Na wpół ubrani, ciężko dysząc, leżeliśmy obok siebie. Byłam szczęśliwa. Od roku masturbowałam się, marząc o czymś takim. Całując w usta, ojczym powoli rozpinał guziczki sukienki. Długo pieścił obfite piersi,po czym rozebrał, mnie pozostawiając jedynie pończoszki. Odwzajemniając pieszczoty, pomogłam mu pozbyć się ubrania. Pochylona nad podbrzuszem wzięłam w usta na wpół twardego penisa. Choć nie miał jeszcze pełnej erekcji to i tak ledwo mogłam zmieścić go w ustach. Gdy ją osiągnął, posadził mnie sobie na udach. Trzymając w dłoni kutasa, nasunął mnie na niego. Dosiadałam go. Ze splecionymi we włosach dłońmi ujeżdżałam go na jeźdźca. Nabita na potężny pal poruszałam się w górę i dół, kręcąc na boki biodrami. Pieścił piersi prawie do samego końca. Finiszowałam, cwałując na jego kutasie. Obejmując dłońmi talię, dyktował szybkie tempo. Strzelił równie potężnie, jak za pierwszym razem. Galopowałam dalej, czując, jak nasienie ścieka po udach. Pochylona nad nim pracowałam mocno biodrami nad własnym orgazmem. Wsuniętą pod siebie dłonią masowałam łechtaczkę. Doszłam w potężnym orgazmie. Leżąc na nim, wciąż poruszałam biodrami, gdy przez moje ciało przebiegały niekontrolowane skurcze. Pochwa w przyjemnie bolesny sposób zaciskała się na kutasie. Gdy zsunęłam się z niego, lepiły mi się uda, a Robert miał całe podbrzusze pokryte spienionym nasieniem. Zupełnie nie przejmując się, kapiącą ze mnie spermą zaczął lizać cipkę. Z początku nie miałam ochoty na kolejny raz, ale już po chwili jego zabiegów czułam powracające podniecenie. Odwrócił mnie i naciągnął na siebie. Leżąc na nim, pieściliśmy się w pozycji 69. Ssałam lepiący się od soków i nasienia członek, a on wylizywał pochwę. Zadziwiająco szybko osiągnęłam orgazm. Nad jego musiałam popracować znacznie dłużej. Tym razem miał znacznie skromniejszy wytrysk, ale i tak nie zdołałam połknąć wszystkiego. Suwając ustami po sztywnym palu, ssałam intensywnie, a to, czego nie zdołałam przełknąć, ściekało z kącików ust na jego podbrzusze.

 

Chciałam, by został na noc. Powiedział, że nie powinniśmy kusić losu. Pocałował mnie na pożegnanie, po czym naciągając pospiesznie ubranie, wyszedł z pokoju. Wzięłam długi prysznic, po czym przebrałam mokrą od potu, soków i nasienia pościel. Na szczęście nie pobrudziliśmy nowej sukienki. Pończoszki za to były sztywne od zaschniętego nasienia.

 

Rano robiłam pranie. Mama lecząc kaca, nie zwracała uwagi na mnie i Roberta. Inaczej pewnie zauważyłaby jak kręci się wokół mnie. Przez cały poranek opędzałam się od ojczyma. Napalony dopadł mnie w pralni. Mój pierwszy szybki numerek zapamiętam do końca życia. Rzucił mnie brzuszkiem na suszarkę. Brutalnie zdarł z bioder majtki, rwąc je na strzępy, po czym zwilżywszy śliną dwa palce, wsunął je do pochwy. Sprawił, że ciekło ze mnie. Zadowolony, bez dalszej gry wstępnej wszedł we mnie. Kochaliśmy się w brutalnie fizyczny sposób. Popychana jego potężnymi pchnięciami ocierałam się łechtaczką o zaokrąglony narożnik suszarki. By zagłuszyć mój krzyk rozkoszy, zakneblował mi usta porwanymi majtkami. Wyłam, gdy spuszczał się we mnie. Doszedł w kilku potężnych pchnięciach, po czym natychmiast wysunął się ze mnie. Nasienie pociekło mi po udach. Wytarł kutasa we wzięte z kupki z brudną bielizną majtki mamy. Zanim wyszedł, klepnął mnie w pośladek, mówiąc:

– Jutro, gdy zostaniemy sami, zajmę się twoją pupcią kochanie. Tego pewnie jeszcze nie próbowałaś.

Miał rację, byłam jeszcze analna dziewicą. Gdy wyszedł, podtarłam się ręcznikiem. Dyskretnie wyrzuciłam do kosza podarte majtki i zajęłam praniem.

 

W nocy pieściłam się, wsłuchując w krzyki mamy. Nabita na wąską puszkę pianki do włosów, palcowałam nabrzmiałą łechtaczkę. Gryząc jasiek, jęczałam, a w sypialni na drugim końcu korytarza mama, nie przejmując się, że słychać ją w całym domu, wyła jak opętana. Robert pracował nad nią długo i dokładnie, bo darła się z przerwami przez dobre dwie godziny. Rano wyglądała jak skowronek. Żegnając się ze mną, obiecała, że wróci w piątek wieczorem. Udając zasmuconą jej wyjazdem, cieszyłam się, że przez najbliższy tydzień, będę miała Roberta tylko dla siebie.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Dagmara

być może bedzie druga część


Komentarze

wojtazz19/02/2016 Odpowiedz

Jak zawsze wyśmienite opowiadanie.

Alan8919/02/2016 Odpowiedz

Czekam na kokejną część ;)

jahm20/02/2016 Odpowiedz

Czekam z niecierpliwością na kontynacje:)

Mateusz22/02/2016 Odpowiedz

Genialne . Czekam ze zniecierpliwieniem na kolejne części tego opowiadania :-*

Rafallo22/02/2016 Odpowiedz

Pisz jak najwięcej Twoje opowiadania są najlepsze. Czytam je nawet po kilka razy i mi się nie nudzą.

Olcia_3421/11/2019 Odpowiedz

Na kobiety też silnie działają te opowiadania .... 😊


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach