Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Sekretny romans

Pukanie do drzwi oderwało mnie od laptopa i lecącego na nim pornola. Spojrzałem w dół na wybrzuszenie rysujące się pod spodniami. Nie chciałem odrywać się od erotycznych scen widniejących na ekranie, ale wstałem z fotela i ruszyłem w stronę drzwi. Otworzyłem, a tam koleżanka mojej córki Wiktoria. Piękna dziewczyna. Młoda, pełna życia. Pierwsze co rzuca się w oczy to jej długie, zgrabne nogi, potem płaski brzuch, jędrne piersi. Wokół twarzy rozlewają się blond włosy, a niebieskie oczy wpatrują się z niewinnością dziecka. Była pokusą, której w tej chwili nie mogłem sobie odmówić.

-Dzień dobry. Zastałam Julię?- Miała wrócić dopiero za kilka godzin. Była u babci, ale podjęcie decyzji o przemilczeniu tego zajęła mi sekundę.

-Jest na zakupach, powinna niedługo wrócić. Wejdź do środka, na dworze jest za gorąco.- otworzyłem szerzej drzwi. Dziewczyna bez zastanowienia skierowała się do salonu, a ja miałem niezły widok na jej ponętną dupeczkę. Spódniczka była tak krótka, że praktycznie mogło jej nie być. Zanim dziewczyna zniknęła w przejściu zdołałem dostrzec paseczek stringów znikający pomiędzy pośladkami. Mój i tak już podniecony penis zaczął rozpychać spodnie jeszcze mocniej.

-Masz ochotę na cos do picia?- zawołałem kierując się do kuchni.

-Cokolwiek zimnego, z kostkami lodu poproszę.- Lód, od razu wyobraziłem sobie jej usteczka owinięte wokół mojego penisa. Ssące go, język liżący go po całej długości. Od rozwodu nie zapraszałem do Grona żadnej kobiety. Może czas to zmienić.

Stałam w salonie Juli i trzymałam zdjęcie jej ojca w młodości. Był naprawdę przystojny. Czarne włosy, szare roześmiane oczy i ta imponująca muskulatura. Zdjęcie zostało zrobione chyba nad morzem. Przez materiał spodenek można było zobaczyć zarys penisa. „Wiki nie myśl o tym. On jest w wieku twojego ojca”. Nagle poczułam za plecami obecność mężczyzny. Zbyt blisko. Z jednej strony miałam jego, z drugiej szafkę, nie miałam dokąd uciec. Jego klatka piersiowa przyciskała się do moich pleców. Poczułam też twardość u dołu kręgosłupa. Nie mogłam złapać oddechu. Mężczyzna wyjął mi z rąk zdjęcie i odstawił na miejsce.

-Być znowu młodym.- powiedział z westchnieniem. Odwróciłam się w jego stronę. Musiałam zadrzeć głowę żeby na niego spojrzeć. Był wyższy ode mnie, a to wyczyn z moim 1,75 m. Teraz wybrzuszenie znalazło się u dołu mojego brzucha. Nie mogłam się skupić.

-Niech Pan nie przesadza. Nie jest źle.-Zmrużył oczy na to stwierdzenie. To jednak była prawda. Ojciec Julii przystojnie się zestarzał. Wyglądał nawet lepiej niż na zdjęciu. Płaski brzuch, gęste przyprószone nieznaczną siwizną włosy i ta aura doświadczenia przychodzącego z wiekiem. Wystarczyło porównać z nim mojego ojca z brzuchem piwnym i powiększającą się łysiną. Pan Simons odsunął się o krok i wskazał na dwie szklanki stojące na stoliku. Usiadłam na sofie. Mężczyzna usadowił się obok. Cała prawa połowa mojego ciała mrowiła pod wpływem jego dotyku.

-Możesz włączyć co chcesz.- powiedział i podał mi pilot. Kiedy byłam zajęta wyszukiwaniem stacji muzycznej poczułam rękę na udzie. Mój oddech przyspieszył. Nieznacznie rozszerzyłam uda. To było tak niepoprawne i w każdej chwili mogła wrócić Julia, ale nie mogłam się powstrzymać. Nie byłam dziewicą, dawno porzuciłam niewinność, ale nigdy bym nie pomyślała, że zwrócę uwagę starszego mężczyzny. Jego dłoń rytmicznie przesuwała się to w górę to w dół, jednak za każdym razem była coraz bliżej złączenia moich ud. Mężczyzna przytrzymał moją prawą nogę, a lewą przesuwał tak żeby mieć lepszy dostęp do mojej cipki. Jednocześnie nachylał się do mnie. Ugryzł w szyję, po czym polizał zranione miejsce. Z moich ust wyrwał się cichutki jęk.

-Nie. Nie mogę. Nie chcę.- oprzytomniałam, choć jedyne czego pragnęłam to zatracić się w doznaniach. Przy uchu usłyszałam lekki śmiech.

-Wiem, że chcesz. Przyspieszony oddech, przyspieszone bicie serca.

-Może się boję.- wyszeptałam.

-Nie. Twoje sutki są twarde, piersi nabrzmiałe.- co mi przyszło do głowy, żeby zakładać koronkowy stanik, który niczego w zasadzie nie ukrywa. Dla potwierdzenia swoich słów pan Simons wziął rękę spomiędzy moich ud, w tym momencie miałam ochotę załkać z rozczarowania, ale zaraz dłoń znalazła się na piersi, ugniatając ją, bawiąc się sutkiem.

-Gdybyś tego nie chciała, nie pozwoliłabyś mi.- Z tymi słowami mężczyzna wpił się w moje usta. Poczułam język wdzierający się do środka. Odpowiedziałam mu i nasze języki splotły się w tańcu. Jednocześnie położyłam rękę na jego kroczu. Chciałam go tu, teraz. Nieważne co się stanie. Oderwałam się od jego ust. Przyklęknęłam przed nim i zajęłam się spodniami i bokserkami. Byłam cała napalona, rozgrzana, a on po prostu siedział jakby tylko oglądał telewizję, a nie jakby dziewczyna miała mu zrobić loda. Był tak niewzruszony. Chciałam doprowadzić go na szczyt. Kiedy w końcu uporałam się z ubraniami moim oczom ukazał się wielki, prężący się dumnie penis. Zlizałam kropelkę soku z żołędzi, a potem wzięłam do ust jego kutasa.

Mała była dobra w tym co robiła, ale mój penis był za długi dla jej usteczek. Obciągała jak rasowa kurewka. Wziąłem w rękę jej włosy i zacząłem posuwać w usta. Mój kutas sięgał aż do gardła, a i tak nie był w całości w jej ustach.

-Masz wszystko połknąć, co do kropelki. Jak nie będzie kara. Rozumiesz kurwo?- Nie mogła mi odpowiedzieć, ale zobaczyłem determinację w jej oczach. Byłem już napalony po oglądaniu pornosa, no i w obecności tej małej zachowywałem się jak napalony szczeniak. Po kilku minutach pieprzenia jej usteczek wytrysnąłem ciągłym strumieniem. Połknęła wszystko, z czego nie byłem zadowolony, miałem już obmyśloną karę, ale pomyślałem, że będzie jeszcze dużo okazji ją ukarać. Dziewczyna wstała z kolan i chciała już usiąść obok mnie, ale powstrzymałem ją. Sięgnąłem ręką do jej majteczek.

-Często latem nosisz stringi?

-Tak, proszę Pana.- Podobała mi się uległość w głosie małej suczki. Jednym ruchem rozerwałem majteczki.

-Jak będziesz tutaj przychodzić nie będą ci one potrzebne. Rozumiemy się?

-Tak, proszę Pana.

-A teraz rozbierz się.

-Myślę, że…

-Nie ty tu jesteś od myślenia.- przerwałem jej.- Najlepiej też się nie odzywaj.

-Tak, proszę Pana.- Wzięła się w końcu za rozbieranie. Aż wreszcie stanęła przede mną niczym bogini. Jej cipka nie była całkowicie wygolona, ale ja tak wolałem. Miała tatuaż, przy kości miednicy. Koronę o zaostrzonych brzegach z których spływała krew. Już wiedziałem, że jej cipka będzie królewsko zajebista. Mój zmęczony kutas jak na zawołanie się poderwał. Pociągnąłem dziewczynę na swoje kolana. Znowu byliśmy przyciśnięci do siebie, jak na początku. Rozszerzyłem jej uda i bezceremonialnie włożyłem dwa palce w cipkę. Była cała w śluzie. Zacząłem ją powoli stymulować. Druga ręka zajęła się jej cycuszkami. Poczułem jak mała pizdeczka coraz szybciej zaciska się wokół moich palców. Przerwałem pieszczoty. Dziewczyna zakwiliła. Odczekałem aż się uspokoi i znowu włożyłem palce w cipke. Do środka i z powrotem, trochę zabawy z łechtaczką. Ściskanie sutków, ciągnięcie ich, aż do bólu. Kurewka jęczała, miała coraz bardziej przyspieszony oddech. Jej orgazm się zbliżał, więc przestałem.

-Nie, nie. Proszę, niech pan nie przestaje.

-Dojdziesz kiedy ci na to pozwolę.- Pizda tylko na to czekała. Sama zaczęła się dotykać próbując zaznać ulgi. Zrzuciłem ją z siebie na sofę i nakryłem swoim ciałem. Mój kutas był w pełni gotowy.

Byłam tak blisko orgazmu, a on nie chciał mi go dać. Miałam ochotę płakać z frustracji. Pan Simons leżał teraz na mnie. Czułam jego penisa w wejściu do mojej szparki. Jęknęłam. Potrzebowałam, aby ktoś mnie napełnił.

-Och, proszę, proszę.- Jęczałam pod nim. Uśmiechnął się do mnie, ale był to uśmiech drapieżnika czyhającego na ofiarę.

-Dojdziesz kiedy ci pozwolę.-Jeździł penisem po mojej szparce. Myślałam, że oszaleję, aż w końcu wszedł we mnie. Krzyknęłam z bólu i zaskoczenia. Byłam zbyt wąska dla jego penisa. Rozepchnął moją cipkę na boki. Zaczął się we mnie poruszać każącym rytmem. Nigdy nie miałam w sobie tak wielkiego penisa, członki moich byłych nie umywały się do niego. Moje jęki mieszały się z muzyką z telewizora. Wspinałam się coraz wyżej, tak blisko orgazmu, ale w tym momencie on znowu przerwał. Wyszedł ze mnie. Czułam się jakby brakowało części mnie.

-Nie! Proszę, niech Pan pozwoli mi dojść.- to było takie poniżające.

-Jesteś moja. Zrozumiano? Nikt nie ma tknąć twojej cipki, jeśli ja na to nie pozwolę.- Znowu wszedł we mnie i zaczął się poruszać. Dostosowałam się do jego szybkiego rytmu. Czułam zbliżający się orgazm. Wtedy pan Simons wypełnił mnie swoim nasieniem i zaraz się wycofał.

-Ahh! Nie, proszę!- Tak blisko spełnienia, a tak daleko.

-Wrócisz teraz do domu. Nie będziesz się dotykać. Nawet nie myśl o swojej cipce. Jeśli następnym razem będziesz grzeczna może pozwolę ci dojść. A teraz nie użalaj się nad sobą tylko wyliż mnie do czysta.-Wzięła się do roboty. Mała suczka wylizywała mojego penisa jakby to miał być jej ostatni posiłek. Byłem zadowolony. Nie chciałem, żeby znowu mi stanął. Podczas pieprzenia jej wąskiej cipki trudno było mi się powstrzymać. Miałem ochotę wypieprzyć ją za wszystkie czasy, ale musiała dostać nauczkę. To ja tu rządzę, a kurwa ma słuchać. Jeśli znowu mi stanie, to pizda dostanie swój wymarzony orgazm.

-Możesz teraz odpocząć.- powiedziałem i wycofałem z jej usteczek wylizanego do czysta penisa, który na szczęście nie stanął. Ubrałem się. Dziewczyna opadła na sofę. Poszedłem do gabinetu po telefon. Kiedy wróciłem kurwa nadal leżała, teraz z zamkniętymi oczami. Idealnie. Nie zauważyła mojej obecności i mogłem zrobić jej kilka zdjęć. Doskonale. Wypięte piersi i dobrze widoczna, rozwarta cipka, rozpoznawalna twarz. Lepiej być nie mogło. Schowałem telefon.

-Wstawaj kurewko.- Jak na zawołanie dziewczyna poderwała się z miejsca.-Podaj mi swój numer telefonu.-powiedziała ciąg liczb, który wpisałem do telefonu.-Nie ważne kiedy będę dzwonić, noc, dzień, jesteś w szkole. Masz odebrać, rozumiemy się?

-Tak, proszę Pana.

-Widzimy się w sobotę. O czym masz pamiętać do tego czasu?

-Nie mogę doprowadzić się do orgazmu, nikt nie może mnie dotknąć. Należę tylko do Pana. W sobotę mam przyjść bez bielizny.

-Bardzo dobrze, nie muszę chyba mówić, że to będzie nasza tajemnica?- zbliżyłem się do niej.

-Nie, proszę Pana.

Przyciągnąłem dziewczynę do siebie i pocałowałem w usta. Nie mogłem się powstrzymać przed dotykaniem jej ciała. Poczułem przez materiał koszuli jak jej sutki twardnieją. Przycisnąłem ją bliżej do siebie ściskając jej pośladki. Zajęczała z rozkoszy. Po kilku minutach namiętnych uścisków oderwaliśmy się od siebie.

-Proszę Pana… ekhm… a co z zabezpieczeniem?- spytała speszona, ale było już po wszystkim, więc niech się odzywa.

-Zapomnij, że będę używał prezerwatyw. Jak chcesz możesz sama się zabezpieczyć, jeśli wpadniesz zapłacę za zabieg.

-Dobrze, dziękuję proszę Pana.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Magic.V

Jest to początek historii. Mam zamiar napisać więcej o Wiki i panie Simonsie. Nie wiedziałam do jakiej kategorii to zaliczyć, ale strierdziłam że nastolatki na początku się nada. Będę wdzięczna za opinie. Jeśli będzie dużo wyświetleń postaram się napisać dalej.


Komentarze

Adam Bury22/04/2016 Odpowiedz

Dobre!

Pan Simons23/04/2016 Odpowiedz

To były czasy :D


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach