Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Niesforne nozki

Chyba każdy chłopak w czasach szkolnych ma wśród koleżanek jedną taką, której uroda szczególnie działa na jego wyobraźnię. Taką, o której fantazjuje w chwilach samotnego zadowolenia, której obraz nie daje mu spać po nocach. W moim przypadku była to Ola. Odkąd poszedłem do liceum, przez całą pierwszą klasę byłem w nią zapatrzony. Drobna, niewysoka brunetka o słodkiej francuskiej twarzy, czarujących zielonych oczach i idealnie ukształtowanej sylwetce, z kusząco odstającym jędrnym tyłeczkiem i pełnymi, krąglutkimi piersiami. Tym jednak, co najbardziej mnie w niej pociągało, były jej idealne, zgrabne nogi. Ola była jedyną dziewczyną w klasie, która często zakładała spódniczki, a na nóżkach lubiła nosić ciemne pończochy. Nawet w ciepłe dni mogłem przyglądać się jej niesfornym stópkom w balerinach, tańczącym podczas lekcji pod ławką w najróżniejszych pozach. Uwielbiałem uczucie ciasności w kroczu, kiedy wyobrażałem sobie, że jestem z tą ślicznotką sam na sam. Jednak aż do końca pierwszego roku nie udało mi się zrealizować moich fantazji. 
     Szansa przyszła dopiero w czerwcu, kiedy moja klasa zorganizowała wspólne wyjście do klubu z okazji zakończenia roku. Był dość chłodny jak na tę porę roku wieczór, kiedy wszedłem do budynku i udałem się na salę taneczną. Przywitałem się ze znajomymi, pożartowaliśmy razem, ale w głowie miałem tylko jedną myśl: wypatrzenie Oli w tym ciasnym tłumie ludzi. Minęło kilka godzin, a impreza nie była dla mnie porywająca. Wciąż nie spotkałem mojej ulubionej kusicielki, więc stwierdziłem, że w ogóle nie przyszła. Stałem właśnie przy barze i zamawiałem drinka, gdy nagle spostrzegłem znajomą sylwetkę. Spojrzałem na nią i serce zabiło mi mocniej. Tuż obok mnie stała Ola, ubrana w obcisłą czarną sukienkę, podkreślającą jej piękne cycuszki i cudowne wcięcie w talii. Jej falowane ciemne włosy opadały zwiewnie na odsłonięte plecy. Uśmiechnęła się do mnie. 
     - Hej – zagadnąłem. – Już myślałem, że nie dotarłaś. 
     - Oj, dotarłam, tylko cały czas byłam zajęta tańczeniem – wyznała ze śmiechem. Poczułem się lekko zazdrosny, że ktoś inny był tak blisko jej ciała. 
     Popatrzyła na mnie filuternie i dodała: 
     - W sumie miałam już iść, ale może zatańczę jeszcze z tobą. Co ty na to? 
     - Z wielką chęcią – odparłem szczerze. 
     Chwyciłem ją za rękę i pognaliśmy na parkiet. Dotykając jej delikatnych dłoni poczułem się niezmiernie podekscytowany. Ola patrzyła mi w oczy w nieprzerwanym zalotnym uśmiechu i ruszała się zwiewnie jak baletnica. Obserwując jej seksowne ruchy stopniowo zmniejszałem dystans między nami i wreszcie objąłem ją subtelnie. Gdy piosenka zmieniła się na wolniejszą, Ola oparła głowę na moim ramieniu i przytuliła się do mnie. Poczułem naprężenie w spodniach i otarłem się lekko o jej nóżki, które, jak zauważyłem, ubrane były w czarne zakolanówki i szpilki. Ręką muskałem gładką skórę jej pleców, co najwidoczniej ją pobudziło, bo z jej ust dobiegło mnie ledwo słyszalne westchnienie. Gdy zeszliśmy z parkietu, zaproponowałem dziewczynie, że ją odprowadzę. 
     - Moi rodzice wracają dzisiaj późno – odpowiedziała. - Byłoby mi smutno wracać samej do domu. Fajnie, że mam ciebie. 
     Uśmiechnęła się słodko, a ja poczułem się jak w niebie. 
     Dotarliśmy do jej mieszkania. Całkowita cisza, przerywana jedynie tykaniem zegarka, była miłą odmianą od klubowego hałasu. Ola poczęstowała mnie gorącą herbatą i usiedliśmy na miękkim łóżku w jej pokoju. Obok siebie miałem najcudowniejszą piękność, jaką widziałem w życiu. Założyła nogę na nogę i zaczęła luźną rozmowę, ale trudno mi było się na niej skupić. Jej małe, zgrabne stopy – już bez szpilek, które zdjęła w przedpokoju – wyglądały jak ósmy cud świata. 
     - Wiesz… - zaczęła po chwili ciszy – widziałam w szkole, że często się na mnie patrzysz. 
     Poczułem, że czerwienię się ze wstydu. 
     - Zwłaszcza na moje nogi – powoli kontynuowała, patrząc mi intensywnie w oczy. – Pomyślałam sobie, że może miałbyś ochotę na coś więcej, niż patrzenie. 
     Uśmiechnęła się niegrzecznie i położyła swoje nóżki na moich kolanach. Oniemiałem z zachwytu. Tuż pod kuszącymi nagimi udami zaczynał się ciemny materiał opinających resztę nogi zakolanówek. Jej szczupłe łydki i powabne kolanka zachęcały do dotyku, a stópki wyginały się w fikuśnych ruchach. Spojrzałem na twarz dziewczyny. Oblizała się zmysłowo i położyła moją rękę na swoich nogach, jakby zapraszając do zabawy. Zacząłem subtelnie głaskać jej łydki, w miarę upływu czasu wzmagając intensywność dotyku. Ola położyła się, opierając głowę na poduszce, i wyprężyła swoje ciałko w rozkosznym geście. 
     - Mmm, potrzebny mi był relaks… - wyszeptała słodko. 
     Chwyciłem jej stopę i zacząłem powolny, acz dokładny masaż. Ugniatałem śródstopie kciukami, by za moment przejść nieco wyżej, głaszcząc jej drobne paluszki. Kiedy chwyciłem drugą stópkę z zamiarem zrobienia tego samego, przez przypadek zahaczyłem nią o wybrzuszenie w moich spodniach. Nóżki Oli ożywiły się za sprawą tego dotyku. Jej stopa zaczęła lekko ugniatać moje przyrodzenie ku mojemu ogromnemu podnieceniu. Kontynuowałem masaż, podczas gdy Ola pobudzała mnie coraz bardziej swoimi czułymi ruchami. 
     - Zdejmij spodnie – powiedziała w końcu. – Zasłużyłeś na trochę przyjemności. 
     Wpatrywała się we mnie, podczas gdy ściągałem moje dżinsy, i po chwili z powrotem położyła na mnie swoje nogi. Macała moje krocze przez bokserki, by zaraz ściągnąć je figlarnym ruchem słodkich raciczek. Gdy jej oczom ukazała się moja nabrzmiała męskość, westchnęła z zadowoleniem i przystąpiła do niewyobrażalnie przyjemnych pieszczot. Zachwycony patrzyłem, jak bierze mojego olbrzyma między swoje apetyczne dziewczęce stópki i obciąga go w błogim uścisku. Na jej twarzy wciąż malował się kokieteryjny uśmiech, a kontakt wzrokowy z tą śliczną nastoletnią buzią jeszcze bardziej wzmagał doznania. Wtem Ola włożyła swoją rączkę do ust i polizała ją sugestywnie, by za moment położyć ją na moich ustach. Possałem z lubością jej słodkie paluszki, a ona z powrotem przybliżyła je do swojego języczka. Uwodzicielska dziewczyna powtórzyła tę czynność jeszcze kilka razy, nieustannie posyłając mi namiętne spojrzenia. Ta erotyczna forma pocałunku pobudziła moje zmysły do granic możliwości. Poczułem, że mój przekrwiony penis zaraz ulegnie pod presją ponętnych nóżek. Trzymając mnie na granicy orgazmu, nastoletnia kotka przybliżyła się i pocałowała mnie soczyście. Boskie ciepło ogarnęło moje ciało, gdy jej mokry języczek bawił się psotnie w moich ustach. Byłem o kilka sekund od szczytu, gdy ślicznotka nagle zaprzestała masażu i wróciła do poprzedniej pozycji. Wskazała dłonią na swoje zakolanówki i spytała subtelnym głosem: 
     - Zdejmiesz mi je? 
     Zamiast odpowiedzieć, od razu zabrałem się do działania. Chwyciłem najpierw jedną, potem drugą nogę, i powolutku ściągnąłem czarne skarpetki dla niegrzecznych dziewczynek. 
     - Uuuu… jak miło. – mruczała słodko. – Wreszcie odetchną świeżym powietrzem. Mmm, obejmij je… 
     Gdy oba cudeńka były już zupełnie bose, poczułem, jak bardzo są rozpalone. Ola ponownie zaczęła masować nimi mojego członka, mrucząc seksownie i co jakiś czas drażniąc jego czubek poślinionymi paluszkami. Odpłynąłem w bezkresnym błogostanie, w pełni świadom, że właśnie przeżywam najcudowniejsze chwile w życiu. Jej wzrok, wyrażający grzeszne upojenie, przeszywał mnie na wylot, podczas gdy nagie stopy doprowadzały mnie do nadchodzącego finału. Wpatrując się w rytmiczne ruchy jej młodziutkich nóg poczułem, że rozkoszne naprężenie dochodzi do szczytowego punktu. Jęknąłem przeciągle, gdy mój olbrzym wystrzelił potężnymi salwami lepkiego płynu prosto na ciało dziewczyny. Ola oblizała się apetycznie i zaczęła zlizywać z siebie spermę, podczas gdy ja dochodziłem do siebie po tym cudownym przeżyciu. Leżeliśmy kilka minut w przyjemnej ciszy. 
     Nagle nasz spokój zakłócił odgłos klucza przekręcającego się w zamku. 
     - Co? Tak wcześnie?! – spanikowała Ola. 
     Czym prędzej się ubrałem i schowałem do jej szafy, podczas gdy ona poszła przywitać rodziców. 
      
     Tej nocy musiałem wymknąć się z mieszkania Oli, by nie przysporzyć jej problemów. Było mi trochę szkoda, że sam nie dałem jej więcej rozkoszy. Na pożegnanie obiecała mi jednak, że niedługo kontynuujemy naszą wspólną zabawę. Oby szybko, bo nie mogę już się doczekać.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Adam Zawadzki

Komentarze

27/07/2016 Odpowiedz

fajne opowiadanie czekam na kolejną część

Renata27/01/2017 Odpowiedz

Drugie twoje ktore przeczytalam
Slabsze. Slaba fabula, dziecinna. Ale w opisach naprawde niezle ci idzie. czytam dalej :)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach