Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Nastoletnie Siostrzenice

Niedawny zakup malowniczo położonego domu na Mazurach był strzałem w dziesiątkę. Okolica była urocza a miejsce odludne. Tegoroczne wakacje zapowiadały się wyśmienicie. Przeciągając się w łóżku, przytuliłem śpiące po moich bokach bliźniaczki. W sączącym się przez rolety świetle poranka podziwiałem dwa blond aniołki. Dziewczęta były naprawdę filigranowe. Podobały mi się ich zgrabne ciała, niewielkie, krągłe piersi, płaskie brzuszki i ładnie wyrzeźbione, pokryte delikatnym, złotym meszkiem wzgórki wenus. Pierwsza obudziła się Zuza. Przeciągając się w pościeli, rozkosznie wyprężyła drobne ciało.

– Dzień dobry wujku!

Uśmiechnąłem się szeroko, przyciągając do siebie figlarną siostrzenicę. Całując soczyste usta, ścisnąłem dłonią jędrny pośladek. Po chwili przytuliła się do nas zaspana Ula. Jej drobne palce zacisnęły się delikatnie na moim przyrodzeniu. Członek ożył pobudzony magicznym dotykiem. Dziewczęta były bezpruderyjnie ciekawe seksu. Po chwili, rozkoszując się nieziemskim fellatio, w wykonaniu Zuzy, lizałem dosiadającą moje usta Ulkę. Nie mogłem uwierzyć, że są dziewicami. Liżąc różową szparkę, wyraźnie widziałem perforowaną błonę zagradzającą drogę do wnętrza pochwy. Zanim wskoczyły mi do łóżka, musiałem obiecać, że ich nie rozdziewiczę. Nie mogąc mieć wszystkiego, czego bym pragnął, cieszyłem się z tego, co mi ofiarowały. Naprawdę nie mogłem narzekać. Siostrzenice były prawdziwymi mistrzyniami fellatio. Wiercąca się na moim języku Ulka doszła, rozkosznie jęcząc. W chwilę po niej poczułem zbliżający się wytrysk. Przymknąłem oczy, mrucząc cichutko, gdy Zuza z jeszcze większym zapałem zaczęła pieścić kutasa. Połknęła wszystko, nawet na chwile nie przestając ssać członek. Odprężony pieściłem je szczuplutkie ciało. Całując dziewczęco puszyste, mocno uwypuklone brodawki, delikatnie masowałem nabrzmiałą łechtaczkę. Bawiłem się jej ciałem, by jak najdłużej przetrzymać ją na granicy orgazmu. W tym samym czasie Ula masowała dłonią członek, pieszcząc jednocześnie jądra. Robiła to tak sprawnie, że potężnie wyprężony kutas stał, jakbym tej nocy nie spuścił się już trzy razy. Po dobrych dziesięciu minutach palcówki Zuza wyła z rozkoszy. Wsunąwszy opuszek palca do przedsionka pochwy, czułem, jak zaciska mięśnie w orgazmie. W chwile po niej doszedłem. Ula, nurkując między moimi udami, wzięła jądra w usta. Suwając drobną dłonią po całych dwudziestu centymetrach pulsującego kutasa, spuściła mnie prosto na brzuch siostry. Zmęczony rozkoszą, leżałem bezwładnie w pościeli. Przytulone do mnie bliźniaczki szczebiotały, snując plany na nadchodzący dzień. Jedna z nich ponownie zaczęła pieścić dłonią członek. Było to przyjemne, ale naprawdę nie miałem siły na kolejną rundę karesów. Klepiąc w pośladki, wysłałem nimfetki pod prysznic, sam korzystając z drugiej łazienki.

 

Było wczesne popołudnie, gdy leżąc nago na werandzie, rozmawiałem przez telefon z siostrą, matką obu psotnic. Gosia przepraszała mnie ponownie, że musiała niespodziewanie skrócić wspólny urlop, zostawiając mi na głowie dziewczyny. Zapewniłem ją, że to żaden kłopot i że bez problemu mogą zostać u mnie do końca wakacji. Patrząc, jak dwie nagie nimfy pluszczą się w jeziorze, zapewniałem siostrę, że nie sprawiają mi kłopotów. Gdy podbiegły do mnie oddałem Uli słuchawkę. Siadając mi na kolanach, przycisnęła pupą członek do podbrzusza. Rozmawiając z mamą, obiecywała jej, że będą grzeczne, a jednocześnie kręcąc bioderkami, jakby przypadkowo, ocierała się o członek tkwiący w rowku między pośladkami. Podniecony palcami wodziłem po świeżo ogolonym wzgórku stojącej obok Zuzy. Podobał mi się jej złoty meszek, ale ogolona wyglądała jeszcze bardziej apetycznie. Ula, kończąc rozmowę z mamą, zapytała się bezczelnie, czy chcę, by zrobiła mi loda. Korzystając z jej bezpośredniości, zaryzykowałem, odpowiadając, że wolałbym skończyć w jej apetycznej pupci. Zaśmiała się.

– Mamy ochotę potańczyć. Zabierz nas wieczorem na dyskotekę, podobno w sąsiedniej miejscowości jest jedna.

Po czym suwając bioderkami tak, by członek dotknął ciasnej gwizdka odbytu, dodała:

– Proszę wujku. Nie pożałujesz!

Spojrzałem na Zuzę.

– Naprawdę nie pożałuję?

Mała, uśmiechając się do mnie, teatralnie upuściła na podłogę trzymany w dłoni ręcznik. Podnosząc go, wypięła pupcię, ukazując leciutko otwartą, różową gwiazdkę. Zachęcony dotknąłem ciasnej dziurki. Rozluźniła mięśnie, pozwalając palcu wsunąć się na centymetr w jej odbyt. Kutas prężył się między pośladkami Ulki, gdy Zuza, odwróciwszy głowę, powiedziała:

– Spodoba ci się wujku.

Już wyprostowana dodała:

– Zabierzesz nas na tańce?

Zbyt bardzo pragnąłem ich ciasnych dupek, bym mógł się nie zgodzić!

– Umowa stoi, ale pojedziemy gdzie indziej, tu nie znam nikogo i mogliby nas nie wpuścić, nawet jakbyście nałożyły tonę makijażu. Kolega prowadzi niezły klub. Dość daleko stąd, półtorej godziny jazdy, ale nie będziecie żałować. Możemy przenocować u niego, więc nie trzeba będzie się spieszyć z powrotem. Zgoda?

Zgodziły się! Kolejną godzinę spędziłem z telefonem przy uchu, rozmawiając z Robertem. Zadowolony z jej rezultatu zapowiedziałem wyjazd na szóstą.

 

Robert czekał na nas przy tylnym wejściu lokalu. Schodami dotarliśmy bezpośrednio do górującego nad przybytkiem pokoju. Obszerny, połączony z biurem apartament kończył się szeroką ścianą okien, z których można było podziwiać wirujący na dole tłum wypełniający główną salę klubu. Poza wydzielonym osobno gabinetem resztę pomieszczenia stanowiła otwarta przestrzeń. Jedynie umieszczoną w narożniku łazienkę oddzielono od reszty pomieszczenia dwoma taflami matowego szkła. Gapiące się na tańczące w dole postacie dziewczyny nie zwracały szczególnej uwagi na wystrój pomieszczenia. Dyskretnie oświetlone oferowało niezły barek, a poza kilkoma skórzanymi fotelami przed wielkim panelem telewizora jedynym meblem było stojące centralnie potężne, okrągłe łóżko. Znałem to pomieszczenie dobrze. Odwiedzając Roberta, rżnęliśmy w nim sprowadzane z dołu dziewczyny. W zależności od naszych fantazji czasami wspólnie obrabialiśmy jedną panienkę, a kiedy indziej zabawialiśmy się z czterema, pięcioma chętnymi dupami. Zuza i Ula nie mogły doczekać się zejścia na dół. Robert założył im na ręce specjalne bransoletki.

– Pokażecie je ochronie, gdyby zadawała jakieś pytania. Macie też darmowy dostęp do baru.

– Tylko nie przesadzajcie z alkoholem. Napijecie się, jak wrócicie na górę.

Ostrzegłem dziewczynki i tyle je widzieliśmy.

 

– Stary! To serio twoje siostrzenice?

Zapytał Robert, gdy tylko zamieniły się drzwi za Ula i Zuzą.

– Serio.

– I stukasz je!? Ile mają lat? Wyglądają na góra czternaście.

– Coś w tej okolicy. Czy to ważne? Same weszły mi do łóżka, więc nie odmówiłem. Z tym stukaniem to jest tak, że obie są dziewicami i na razie chcą nimi pozostać. Świetnie ciągną, lubią zabawić się ze sobą no i chyba nie mają nic przeciwko temu, by stuknąć je w kakao.

– Nieźle!

Odpowiedział ucieszony Robert, podając mi kieliszek dobrego koniaku i pudełko z kubańskimi cygarami. Czekając na dziewczęta, wspominaliśmy stare dobre studenckie czasy. Robert przypomniał mi jak podczas któregoś sylwestra, wyrwaliśmy na rynku dwie świeżutkie licealistki. Wymarznięte w krótkich spódniczkach dziewczęta ratowaliśmy czeskim spirytusem, po którym trzeba było je niemalże nieść do akademika. Gdy nieco odtajały zabawialiśmy się z nimi do białego rana. Przy alkoholu i z cygarem czas płynął szybko.

 

Dziewczyny wróciły do nas po dobrych dwóch godzinach szaleństwa na parkiecie. Rozpalone i lekko podpite wpadły, gdy przeglądałem kolekcję Roberta. Oboje zbieraliśmy stare filmy porno i zdjęcia erotyczne. Odkładając album z paryskimi pocztówkami i fotografiami młodziutkich dziewcząt, zapytałem moje podopieczne, czy dobrze się bawiły. Były zachwycone a ich półnagie ciała pokrywały kropelki potu. Szybko wysączyły podsunięte drinki. Ukryta w kolorowych napojach dawka alkoholu uderzyła im do głów. Robert zasugerował, że mogą wziąć prysznic, oferując dwa świeże płaszcze kąpielowe. Głośno chichocząc, zafundowały nam, prawdziwy teatr cieni. Siedząc w fotelach, obserwowaliśmy przez półprzezroczystą szklaną ścianę, jak wygłupiają się pod natryskiem. Gdy wyszły, poczęstowaliśmy je skrętami. Przygaszone światło, stłumiony basowy pomruk muzyki i połączone z alkoholem zioło zrobiły swoje. Zdejmując z Uli płaszcz kąpielowy, wyszeptałem na ucho:

– Czas na moją nagrodę.

Chichotała, obserwując, jak Zuza obciąga Robertowi siedzącemu w fotelu. Przestała, gdy wbiłem się ustami w jej soczystą cipkę. Jęcząc, odwróciła się do mnie. Spleceni w 69 lizaliśmy się chwilę, po czym odwróciłem Ulkę na plecy, wsuwając język w gwiazdkę. Leżała bezwładnie jęcząc rozkosznie. Wciskając do odbytu odrobinę żelu, palcowałem ją jednym, dwoma i w końcu trzema palcami. Gdy przyłożyłem do odbytu członek, gwałtownie odwróciła się w moją stronę.

– Nie chcę w ten sposób!

Patrzyłem na nią zaskoczony, nie wiedząc, czy właśnie nie wycofuje się z danej mi wcześniej obietnicy. Uśmiechając się, mocnym pchnięciem, przewróciła mnie na plecach. Chwytając tubkę żelu, rozsmarowała odrobinę na kutasie, po czym siadła na mnie okrakiem.

– Chcę patrzeć ci w oczy. To będzie mój pierwszy raz.

Zamarłem z wrażenia. Unosząc bioderka, nakierował dłonią kutasa na gwiazdkę, po czym ponętnie kręcąc pupcią, unosząc się i opadając, nabiła się na niego jak na pal. Była przyjemnie ciasna. Pieszcząc drobne, kształtne piersi pozwoliłem ujeżdżać się aż do nieziemsko potężnego orgazmu. Nie zeszła ze mnie. Mając mnie ciągle w odbycie, masturbowała się do orgazmu. Dosłownie czułem, jak mocno odlatuje, gdy zwieracz zaczął rytmicznie zaciskać się na kutasie. Miałem ponownie erekcję. Obok nas, przerzucona przez oparcie fotela Zuza, dawała, klęczącemu za jej pośladkami Robertowi. Trzymając za włosy, walił ją w odbyt mocnymi pchnięciami, a ona palcując się, dosłownie wyła z rozkoszy. Gdy skończyli, wymieniliśmy się dziewczynami.

 

Drugą turę zacząłem od prysznica z Zuzą. Po dobrej minecie poprowadziłem ją z powrotem do salonu. Wziąłem ją od tyłu, na stojąco, przypartą do szklanej ściany dzielącej apartament od klubu. Przyciśniętą do szyby, rżnąłem w dupkę z takim zapałem, że miała orgazm bez konieczności palcowania się. Czując, jak zaciska odbyt, wypełniłem jej ciało nasieniem. Byłem ciekawy, czy ktoś na dole obserwował nasze harce. Ulka chyba naprawdę wolała od przodu. Wciskając, ociekającego nasieniem kutasa w usta Zuzy patrzyłem, jak Robert posuwa Ulkę w klasycznej pozycji. Wypięta pod nim, z łydkami na jego ramionach, jęczała z rozkoszy, wgniatana w materac potężnymi pchnięciami.

 

Odpoczywając, paliliśmy skręty, patrząc, jak na łóżku dziewczęta robią sobie nawzajem dobrze ustami. Splecione w klasycznym 69, z Ulką na górze lizały się namiętnie. Naprawdę bardzo podniecający widok. Gdy były bliskie orgazmu dołączyliśmy do nich. Robert, stojąc na podłodze, ściągnął dziewczyny na brzeg, tak by pośladki Zuzy i głowa Ulki wystawały nieco poza materac. Klęcząc na łóżku za Ulką, zapakowałem jej od tyłu w dupę. Posuwając ciasną dziurkę, byłem równocześnie lizany od spodu przez Zuzę. Po drugiej stronie Robert na zmianę pakował kutasa w odbyt Zuzy i usta Ulki. Spuściłem się w odbycie Ulki, po czym zapakowałem kutasa w usta leżącej pod nią bliźniaczki. Ssała, spijając ostatnie krople, a nasienie wypływające z odbytu siostry zalewało jej twarz. Po drugiej stronie Robert władował cały zapas spermy w usta Ulki, po czym rozszerzywszy odbyt Zuzy palcami, polecił Ulce wypluć nasienie w rozwartą dziurkę siostry. Gdy to zrobiła, zapakował w nią kutasa, by po krótkiej chwili dać go ponownie Ulce do wylizania.

 

Tej nocy spaliśmy we czworo w jednym łóżku. Rano obudziliśmy dziewczęta minetami, po czym ponownie skorzystaliśmy z ich cudownie ciasnych odbytów. Wracając wczesnym popołudniem do domu, obserwowałem w lusterku śpiące z tyłu dziewczęta. Przytulone do siebie wyglądały jak dwa niewinne aniołki. Uśmiechnąłem się pod nosem, wspominając minioną noc. Wakacje zapowiadały się naprawdę interesująco! Zastanawiałem się, czy uda mi się w ich trakcie rozdziewiczyć bliźniaczki.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!






Andrzej

A.


Komentarze

3telnick30/08/2016 Odpowiedz

Znowu mam wrażenie, że opisujesz coś nowego - do tej pory chyba w żadnym z Twoich opowiadań nie występowali na raz dwaj faceci. Mam rację? Możesz spokojnie napisać część drugą, gdyż odczuwam pewnien niedosyt opisów, zwłaszcza, że w sumie krótka akcja dzieje się jak na planie pornola (co samo w sobie nie jest złe), a tempo masz przecież ekspresowe. I tylko taka mała uwaga, ponieważ ten sam problem zauważyłem w poprzednim opowiadaniu: forma męska liczebnika określająca dwóch mężczyzn to \"obaj\", nie \"oboje\". Pozdrawiam.

Rudy31/08/2016 Odpowiedz

Naprawdę dobre opowiadania czekam na więcej

Andrzeju mój mistrzu, błagam Cię o więcej

Poproszę fetysz stóp <3


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach