Karioka II
Wracając do mnie widziałem w jej oczach podniecenie oraz strach, jej policzki były zarumienione. Podeszła do mnie, drżącym głosem powiedziała
-Zerznij mnie proszę proszę mocno, tu i teraz!!!
Wyszedłem z samochodu obróciłem ją tyłem do siebie i wszedłem, była cała mokra wiła się pod moimi pchnięciami. Krzyczała z rozkoszy. Przejeżdżające obok parkingu samochody samochody trąbiły na nas. Karioka zaczęła szybko oddychać, krzyczała.
Proszę nie przestawaj, mocniej.
Kontem oka widziałem jak małolaty z golfa się nam przyglądają. W tym momencie Karioka doszła osunęła się na maskę, w dłoni trzymała zwinięty banknot, który otrzymała za zrobienie loda .
Jeden z małolatów podszedł do nas, i zwrócił się do Karioki
-Słuchaj malutka chcesz zarobić więcej?
W tym momencie strzeliłem go z liścia w pysk i podsunąłem Karioce członka w usta, Zaczęła go ssać bez żadnego słowa.
Następnie zwróciłem się do gówniarza, że o tym czy Pani chce zarobić to będę ja decydował.
Młody stał ze spuszczoną głową, szeptem zwrócił się do mnie.
-Proszę Pana kolega odwozi mnie do jednostki wojskowej, pomyślałem sobie, że Pani mogłaby.....
W tym momencie młody zaczął się jąkać a Karioka mocniej zaczęła ssać mojego penisa, poczułem że wracają jej siły.
Odezwałem się młody nie jąkaj się co to za jednostka.
-strzelnica za miastem, ja i kilku kolegów....
-Ilu-zapytałem się
-7 proszę pana siedmiu i ja, jeżeli by był pan łaskawy to chętnie zaprosimy Panią do siebie. Ale wie pan żołd mamy w przyszłym tygodniu.
-Karioka przestała w tym momencie mi ssać....
Zapiłem rozporek kazałem Karioce wejść do auta a młodemu powiedziałem zobaczymy co da się zrobić a teraz spadaj......
Po moim wejściu do auta Karioka, ciężko oddychała.....po pewniej chwili odezwała się
czuję się taka młoda, nie sądziłem, że mogę być tak atrakcyjna...
Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!
Komentarze