Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Przygody chlopca II

Mijały kolejne dni, tygodnie, miesiące, mój organizm domagał się ode mnie czegoś. Nie bardzo mogłem sobie poradzić z codziennym, porannym wzwodem i szybko zakrywając rękami krocze biegałem do łazienki na siku i poranne mycie. W szkole kumple tak jak i ja coraz śmielej zaczepiali dziewczyny szczypiąc je lub klepiąc w tyłeczek. Jednego takiego dnia na przerwie poleciałem z kumplem do toalety i od słowa do słowa zaczęliśmy komentować wygląd dziewczyn. Stojąc tak przy pisuarze zauważyłem że Piotrek ręką cały czas naciąga sobie napletek i masuje kutasa. Ku mojemu zdziwieniu zaczynał być coraz sztywniejszy i żołądź już za żadne skarby świata nie chował się pod napletkiem. Chyba zobaczył że mu się przyglądam bo ze śmiechem zapytał czy nie waliłem sobie nigdy konia. Muszę przyznać że nie robiłem tego jeszcze ani razu. Piotrek śmiał się ze mnie dalej aż zapytał jak sobie radzę rano jak mi stoi. Odpowiedziałem że lecę do łazienki robię siku i podczas mycia po prostu opada. Stwierdził że głupi jestem bo powinienem ręką sobie pomóc na co odwrócił się do mnie i po prostu ręką masował, naciągał i ugniatał sobie fiuta. Zrobił się czerwony, po twarzy przeleciała mu strużka potu i odchylając głowę do tyłu coraz szybciej sobie walił. Patrzyłem jak otumaniony, przyglądałem się dokładnie reakcji jego organizmu, jak ciało zaczyna drżeć, czerwonego, prawie purpurowego żołędzia przy każdym ruchu lśniącego coraz bardziej. W końcu wydyszał teraz patrz uważnie a z jego kutasa zamiast moczu zaczęła wypływać biała maź, po chwili już pod ciśnieniem strzelając na moje nogi. Gdy przestał odetchnął głęboko i palcem, śmiejąc się wskazał na moje nogawki. Ciekła po nich niejedna strużka jego spermy więc podszedłem do zlewu i przy pomocy papieru i wody tarłem ślady. Po powrocie do domu od razu uciekłem do kibla i siadłem na muszli. W głowie miałem tylko widok z toalety. Mój kutasek o dziwo nie rano a teraz na wieczór zaczynał znowu twardnieć i sztywnieć. Przywołując w myślach widok jak robił to Piotrek zacząłem powoli ale dość stanowczo machać ręką, mocno trzymając trzon fiuta. Przeszły mi ciarki po całym ciele a w mojej ręce rósł do niesamowitych rozmiarów mój kutas. Byłem w szoku ale nie przestawałem. Mimowolnie zacząłem wyginać sięw nagłych przypływach mrowienia i gdy poczułem jak w mojej ręce pęcznieje kutas, wstrząsnął mną dreszcz, wnętrze członka buzowało, czułem mrowienie i uczucie jakby coś się chciało wydobyć na zewnątrz, wprost napierało do przodu. W tym samym momencie z kutasa zaczął wylewać się biały śluz, kutas drżał i wypluwał kolejne salwy. Machałem dalej ręką aż ciekła po niej całej sperma. Przestałem, opadłem z sił, czułem się jak po wf-ie, zmęczony, bezsilny, rozgrzany. Oj jak mi się to spodobało, kolejne dni i tygodnie szlifowałem techniki masturbacji. Początkowo po prostu machałem ręką potem robiłem nią okrężne ruchy na trzonku, kciukiem ściskałem i masowałem główkę, rozsmarowywałem po niej pierwsze krople śluzu. W późniejszym czasie waliłem kutasa przez bieliznę matki lub siostry obficie je zalewając, nie wspominając o wchłanianiu aromatu z nich bijącego. Masturbowałem się praktycznie w każdej wolnej chwili tak przez cały rok oczywiście jak tylko była okazja podglądając matkę i ojca w sypialni lub pod prysznicem. Nie raz sprzątałem z podłogi ślady mojej spermy.

Kolacja dobiegła końca, matka wygoniła nas do łazienki a sama zaczęła sprzątać. Trochę się u nas zmieniło miałem już własny pokój, siostra dostała sypialnię rodziców a ojciec z matką spali w pokoju na dole przy dziadkach. Gdy wpadłem do łazienki usłyszałem pisk Magdy, siedziała na kiblu i zakrywała się rękami. Wyganiała mnie ale uśmiechając się mówiłem że nie patrzę a poza tym przecież już ją widziałem. Siostra i tak stawiała na swoim i kazała mi wyjść, twierdziła że trochę się pozmieniało i teraz jest już kobietą więc chce prywatności. Zdziwiłem się ale wyszedłem, ona faktycznie zmieniła się przez ten rok. Urosły jej piersi, nieraz podziwiałem je jak latała w staniku z rana. Zaczęła się malować, pupcia też nabrała krągłości i fryzura z warkocza ewoluowała w kitkę. Stała się młodą kobietą. Leżąc w łóżku i myśląc tak o niej mój kutas znów stanął na baczność. Gdy masowałem go coraz szybciej usłyszałem dziwny dźwięk, to był znak dla mnie że rodzice się zapewne kochają. Wyszedłem cichutko i idąc w stronę schodów dźwięk cichł. To nie było z dołu a gdzieś tutaj. Wróciłem do pokoju i usłyszałem że to od siostry dochodzą jęki i sapanie. Bez namysłu znowu wskoczyłem na balkon, przez barierkę i już zaglądałem do okna. Na łóżku siedziała siostra, oparta plecami o poduszki, nogi zgięte w kolanach ale szeroko rozwarte i jej ręka ruszająca się między nimi. Była całkiem naga, jej skóra lśniła od potu, głowę odchylała do tyłu więc mocno eksponowała piersi. Poruszały się w rytm oddechu czasami płytkiego czasami głębokiego. Zaciskała zęby a jedna ręka szczypała i ugniatała sutki gdy druga buszowała w cipce. Wyjęła z niej dłoń oblizała dokładnie i znowu wsunęła się między uda. Gdy ciałem wstrząsnęły drgawki wstała, położyła poduszkę na łóżku i siadła na niej. Zaczęła ocierać się o nią cipką, coraz głośniej stękając, wyginała plecy do tyłu coraz szybciej poruszając biodrami by w końcu odrzucić poduchę na bok i opadając na brzuch z rękami pod ciałem i nabijając się cipką na wyprostowane palce. Zębami wgryzała się w kołdrę a jej ciało coraz bardziej błyszczało od potu. Odchyliła głowę z poszewką w ustach w moją stronę i głucho piszcząc jej ciało wyprostowało się jak struna. Leżała tak chwilę, myślałem że zasnęła. Postanowiłem wejść do środka. Wróciłem balkonami do środka, podkradłem się do jej drzwi i przyłożyłem do nich głowę. Cisza. Chwyciłem na klamkę i gdy zamek puścił wstrzymałem się bo zrobił to zbyt głośno. Nic nie słychać więc wchodzę dalej. Już widziałem jej postać nadal leżącą w tej samej pozycji co widok przez okno więc postanowiłem się odezwać. Cichutko wyszeptałem Magda śpisz ale że nie było reakcji podszedłem do łóżka. Leżała z rozchylonymi nogami, pod nimi zauważyłem wystające i lśniące wilgocią palce, głęboko oddychała. Usiadłem na skraju i zsunąłem spodenki. Chwyciłem kutasa i zacząłem się masturbować przyglądając dokładnie mojej siostrzyczce. Była piękna, lśniąca, jej skóra tak ładnie pachniała, chyba we śnie odchyliła się na bok więc wstrzymując moje ruchy czekałem co dalej. Śpi, wychyliłem głowę zza jej pleców i zobaczyłem krągłe, jędrne nie duże ale też i nie małe piersi, sutki okrążone dużymi dość i ciemnymi otoczkami, sterczały sztywno jak antenki. Znowu sobie masowałem a drugą ręką delikatnie i ostrożnie przejechałem od szyi aż do uda. Posunąłem się jeszcze dalej i chwytając za bark ostrożnie pociągnąłem jej ciało do siebie. Obróciła się na plecy, miałem teraz przed sobą pierwszą kobietę w moim życiu, nagą, rozgrzaną, słodką. Czułem jak bije od niej ciepło, ręką chwyciłem i delikatnie ugniatałem jej pierś, palcem okrążałem sutek lekko o niego się ocierając. Zbliżyłem usta i go pocałowałem. Nie było reakcji więc zacząłem językiem lizać jej piersi, niżej do brzuszka aż moja broda została połaskotana włoskami. Odchyliłem się i zaciągnąłem jej zapachem był cudowny. Jej cipka wyglądała inaczej niż kiedyś, teraz wargi wystawały na zewnątrz, była nabrzmiała, czerwona i bujniej owłosiona. Postanowiłem posunąć się dalej. Ręką rozchyliłem jej płatki i podsuwając usta przejechałem językiem po całej długości. Była lekko słona, troszkę mdława ale mój kutas wskazywał że bardzo mu się to podoba bo tak sztywny i napuchnięty nie był nigdy dotąd. Klęknąłem przy Madzie, mój fiut w ręce ostro molestowany był na wysokości jej brzucha. Czułem że zbliża się wytrysk więc pochyliłem się nad nią i pierwsza salwa poleciała po udach, druga na brzuch i piersi aż w końcu nawet buźce się dostało. Spanikowałem i podniosłem spodenki z podłogi szybko ale ostrożnie zacząłem ją nimi wycierać. Gdy dotarłem do buzi i przysunąłem swoje ubranie do niej ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem że siostra ma otwarte oczy. Zastygłem a ona tylko się przyglądała, zerknęła głębiej pode mnie oceniając mojego kutasa i znowu w moje oczy. Na jej twarzy dalej znajdowało się moje nasienie i nie wiem czy mimowolnie czy specjalnie ale Magda wysunęła język i się oblizała. Widziałem jak smakuje najpierw w ustach a potem przełyka ich zawartość. Uśmiechnęła się i powiedziała a więc tak to smakuje. Nie miałem pojęcia jak się zachować więc szybko wstałem i spanikowany uciekłem do siebie, nie przyszła, nie krzyczała, nie odzywała się do mnie na ten temat dość długo choć rozmawialiśmy ze sobą codziennie jak zawsze. To co mnie czekało przeszło moje najskrytsze oczekiwania.  




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Michał R

c.d.n.


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach