Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Poznanski lancuch krawatow...

Tego dnia obudziłem się z wielkim twardym malinowym królem, był piątek godzina 6.40 rano.

Dziś razem z Agatą wzięliśmy urlop, nie widziałem jej ponad 4 tygodnie, ostatnie kilka dni chodziłem po ścianach..

Codzienna masturbacja nic nie pomagała, potrzebowałem jej malinki, zapachu, ciepła, potrzebowałem ostrego sexu.

Tym razem wybraliśmy miasto na zachód Polski, postanowiliśmy zobaczyć koziołki poznańskie..

Pomyślałem, że zrobię Agacie niespodziankę, i pakując torbę na dwa dni spakowałem również 10 krawatów, ale ani jednej koszuli z kołnierzykiem.

Dlaczego? To będzie moja niespodzianka. Miałem zamiar ją dziś mocno sponiewierać..

 

- Hej kociak!

- No hej maleńka!

- Ja już jadę :)

- Ja jeszcze wpadnę do sklepu kupie butelkę wina i gumki, hmmm 3 paczki?

- Wiesz będziemy dwa dni.

- Masz racje kupie 4 paczki.

- Ale mam ochotę na Ciebie od rana przebieram nogami..

- Nic nie mów, jadę w dresie, jeansy nie poradziły sobie z malinowym królem :)

 

Droga mijała szybko w niecałe 2 h byłem na miejscu. Poznań to idealne miasto dla mnie pomyślałem mijając gwarne ulice blisko City Center.

Chociaż tak naprawdę moim miejscem w Polsce jest Warszawa, często z Agatą rozmawiamy o zdobyciu Nowego Yorku, to nasze wspólne skryte marzenie.

Hmm ale Poznań też sprawia że chce się tutaj żyć, może to nie miasto jak Nowy York, ale też nigdy nie śpi i mieszka tu wielu ludzi z mega energią.

Mógłbym tutaj zamieszkać.

Apartament Ambasador brzmiał bardzo obiecująco, mieścił się w ekskluzywnej dzielnicy nie opodal City Center i dworca PKP.

Agata jedzie pociągiem więc chciałem aby było bardzo dogodne położenie, a od dworca jest niecałe 5 min drogi.

Po odebraniu kluczy odwiedziłem sklep tuż pod apartamentowcem i poza winem i gumkami, kupiłem butelkę płynu do kąpieli i 10 róż, a no tak i bym zapomniał zapachowe świeczki również o zapachu róż, tak, wieczór szykował się bardzo romantycznie.

Tak chciałem aby wyglądał, zawsze górę bierze pożądanie i rzucamy się na siebie od progu, chciałem aby tym razem było inaczej chociaż obawiałem się, że nie dam rady sprostać temu wyzwaniu. Nie widziałem jej już tak długo, w głowie miałem widok jej kształtnych pośladków, ma piękne ciało. Kiedy pomyślę jak wisi nade mną, a ja łapię ją za pupcię i wchodzę w nią… uff masakra…

Jej piersi skaczą w rytm naszych ciał, a twarde pośladki uderzają w moje biodra, a ja odpływam.. Musze ją dziś mieć, a ten czas tak się dłuży, nie wytrzymam.

 

- Hej maleńka gdzie jesteś?

- Już w Poznaniu będę za ok. 20 min

- Ok. czekam kociak szybciej, proszę..

- A co Ty taki niecierpliwy?

- Proszę przyjedź szybko bo zwariuję.

Nalałem wody do wanny, piana była w całej łazience, zapaliłem świeczki a płatki z róż rozsypałem po kremowych kafelkach, kilka róż dodałem do wanny, łazienka wyglądała bardzo zmysłowo.

Mój malinowy król jest twardy już od ponad godziny, nie wiem co się dzieję. Wariuję..

Dzwonek do drzwi.. serce zaczęło bić szybciej i pompować krew ale nie do głowy zupełnie w przeciwnym kierunku... Drżałem.. gubiłem oddech.. Otworzyłem drzwi i przełknąłem ślinę z wielkim trudem, stała piękna jak zawsze. Czarny płaszcz ledwo zakrywał uda, czarne pończochy i szpilki i te zamszowe buty działały na mnie jak cholera.

Włosy spięła abym widział jej szyję, ona doskonale wie, że ja to uwielbiam.

W tej chwili pomyślałem, że dobrze, że przygotowałem łazienkę bo nie dałbym rady tego zrobić teraz.

 

- Hej kociaku..

To jedyne słowa, które padły z jej ust, ja nic nie powiedziałem wciągnąłem Agatę do środka zrywając z niej płaszcz patrzyła na mnie wystraszona, a ja przycisnąłem ja do ściany

wkładając język w jej usta, zdała się na mnie i nic nie mówiła, z resztą nie miała nawet jak, gdyż jej usta wypełniał mój język. Rajstopy zdarłem, wykonując kilka mocnych i szybkich ruchów.

Agata wiedziała, że działam w szale więc nawet nie próbowała mnie zatrzymać.

Kiedy była już naga, zrzuciłem z siebie koszulkę, wziąłem ją na ręce mocno całując, obróciłem się i wszedłem do łazienki, blask świec, piana gorąca woda i zapach róż sprawiły, że Agata się ożywiła i nagle przejęła inicjatywę.

To nie ja ją już całowałem ale ona mnie. Zeszła ze mnie ściągając mi spodnie złapała za rękę i weszła do wanny od razu klękając kiedy chciałem też tak zrobić powiedziała:

- Nie!!

Stałem w wannie ona klęczała przede mną, wiedziałem co planuje i malinowy król zrobił się znowu bardzo twardy. Chwyciła go w dłoń i spojrzała na mnie delikatnie masując i wtedy zaczęła go delikatnie lizać z dołu do góry, masakra, uwielbiam kiedy to robi, jest niesamowita, za którymś razem włożyła go głęboko do ust, nie wytrzymam, to uczucie kiedy jej język oplata malinowego króla, ręką wciąż masowała go robiąc okrężne ruchy..

Wariowałem, wiedziałem, że długo nie wytrzymam..

Agata sięgnęła po gumki patrząc na mnie otworzyła jedną zakładając ją na malinowego króla..

Złapałem ją za włosy podniosłem i obróciłem tyłem do siebie. Agata oparła się o ścianę a ja w nią wszedłem całym sobą, oboje uwielbiamy ten dźwięk.. Jakby ktoś klaskał, jakby ktoś nas oglądał i mu się to podobało, lecz tym razem to były znowu moje biodra uderzające o jędrną pupcię mojej Agaty. Oboje zaczęliśmy jęczeć w tej samej chwili, nachyliłem się szepcząc:

- Powiedz kiedy będziesz chciała skończyć, chcę skończyć z Tobą..

- Teraz, już!!!

Zacząłem mocniej wchodzić, kilka głębszych ruchów sprawiło, że malinka zacisnęła się mocno na moim malinowym królu, złapałem ją za szyję od tyłu przycisnąłem do siebie wykonując jeszcze kilkanaście pchnięć... Oboje skończyliśmy razem..

Lecz ja nadal nie miałem dosyć wyszedłem z wanny. Wziąłem  ją na ręce i zaniosłem do salonu całą drogę delikatnie całując. Położyłem wolno na łóżku i pomyślałem, że to właśnie ten moment jest dobry na moje krawaty..

Wszystkie 10 sztuk leżało przy łóżku, Agata patrzyła i nie bardzo wiedziała o co chodzi..

Wtedy związałem je parami.. Kiedy pierwsza parę zacząłem zawiązywać na jej lewym nadgarstku opadła pode mną z uśmiechem, drugi nadgarstek poszedł szybciej i tak samo kostki u nóg, całość zajęła mi może z 2 minuty. Końce krawatów przywiązałem do nóg łóżka. Ostatnia para została aby zawiązać oczy i zakneblować usta.. Agata leżała zupełnie poddana moim igraszkom, a mnie to mega nakręcało..

Wtedy przez chwilę pomyślałem, że może się boji wykonać jakikolwiek ruch wiedząc, że dziś nie jestem sobą i szaleje.. Ale nie miałem zamiaru przestawać.

Kiedy leżała pode mną taka piękna, naga bezbronna znów wpadłem w szał.. Zacząłem zachłannie lizać jej piersi i przygryzać brodawki.. Słyszałem tylko ciche jęki zza knebla, który był w ustach Agaty. Wszedłem w nią.. mocno łapiąc za pośladki, dociskałem do siebie, ona tylko jęczała nic nie widząc nie mogąc nic powiedzieć ani się ruszyć.. To był mocny ostry sex.. Takiego dziś potrzebowałem, oboje po chwili byliśmy cali mokrzy.. nagle poczułem, że z tego wysiłku dostałem kataru..

Jednak moje zdziwienie było duże kiedy okazało się, że to nie katar, tylko krew zaczęła mi lecieć.. Wytarłem w dłoń, która momentalnie była cala we krwi.. Wtedy kilka kropli spłynęło na jej piersi.. Zagotowałem się widząc to.. rozmazałem krew po jej piersiach.. szał nadal trwał… Wchodząc dalej w jej malinkę, cieszyłem się, że tego nie widzi bo nie wiem jak by zareagowała.. Widząc ją związaną bezbronną chciałem więcej, wstałem i stanąłem okrakiem nad głową Agaty, krew już nie leciała, czułem za to jak w żyłach płynie jak szalona..

Wyjąłem krawat z jej ust.. i włożyłem mojego malinowego króla..

Stalem nad nie wkładałem penisa do jej ust.. A ona go lizała, ssała i lekko się krztusiła, nie mogła nic zrobić.. chociaż myślę ze nawet nie chciała..

Kiedy poczułem ze zbliżam się do końca zerwałem krawaty z jej rak i nóg robiąc chyba jej krzywdę bo usłyszałem cicha „ała”. Mocnym szarpnięciem obróciłem ja na brzuch i wszedłem w nią od tyłu.. Uwielbiam tą pozycje.. Ma boski tyłek, mógłbym na niego patrzeć godzinami..

W pewnej chwili Agata zaczęła jęczeć bardzo mocno i wbiła paznokcie w prześcieradło…

I dzięki wolnym od krawata ustom słyszałem mocne jęczenie i szybki oddech.. Tak moja kochana właśnie skończyła.. Wtedy zdałem sobie sprawę, że kochamy się bez gumki a ja zaraz strzelę swoim nektarem.. Zdąrzyłem z niej wyjść na chwile przed końcem oblewając jej cale plecy.. Wycisnąłem z malinowego króla ostatnią krople na jej gołe piękne plecy.

Agata leżała nie ruchomo mając nadal związane oczy..

Rozmazałem swój nektar po całych plecach, wtedy ona zdjęła krawat z oczu odwróciła się do mnie spojrzała prosto w moje oczy i się uśmiechnęła..

Wzięła moją dłoń i włożyła sobie moje dwa środkowe palce do ust zlizując mój nektar..

Padliśmy kolo siebie zmęczeni, ale dawno nie byłem tak zaspokojony…

A zostało nam jeszcze 11 gumek…

I całe dwa dni w Poznaniu..

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Antonio Banderas

Komentarze

Co, jak co - opowiadania hetero mnie zawsze nudziły, ale kurde, to mi się podoba!
Naprawdę fajne!
Swoją drogą określenie \'malinowy król\' jest rewelacyjne. Ani to wulgarne, ale nie jakieś przesłodzone. Biję brawo za inwencję twórczą.

A poza tym Twój nick, Panie Banderas, też mnie rozwalił ;)

:)5/09/2018 Odpowiedz

Hmm bardzo dziekuje za wpis.. Wiesz moje opowiadania obydwa dotyczą wspaniałej kobiety, której już nie ma w moim życiu. Może dlatego łątwo się pisało te opowiadania.. Bo w dużej mierze oparte były na faktach.. Miejsca... czas.. moje myślenie.. nasze zabawy.. Oczywiście trochę twórczości też dodane. Dziś mija ponad 6 miesięcy jak jej już w moim życiu nie ma.. Poddała się .. mąż wygrał :) a mnie dziś naszło na wspomnienia.. A po naszym niesamowitym sexie zostały dwa opowiadania w internecie, na szczescie mocno zwizualizowane opowiadania przywrocily mi troche wspomnienia :) dziekuje za wpis Danny ;)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach