Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Spiaca Mama

Uważając, by nie narobić hałasu, wyszedłem na dach. Ostrożnie stąpając, podkradłem się do sypialni mamy. Zaglądając do środka, zlustrowałem pomieszczenie. Leżąca na łóżku bielizna świadczyła, że spóźniłem się odrobinę. Mama była już w łazience. Podszedłem do sąsiedniego okna. Stała przed lustrem zmywając makijaż. Patrząc na jej nagie ciało, dotykałem przez szorty twardniejącego w bokserkach członka. Mimo czterdziestki na karku miała wspaniałą figurę. Choć byłem wysoki jak na swoje czternaście lat, mama wciąż przewyższała mnie o głowę. Szczupła talia kontrastowała mocno z krągłymi biodrami i obfitym, przypominającym dwie dorodne łzy biustem. Nie mogłem oderwać wzroku od cudownie falujących piersi i wypukłego, ogolonego wzgórka, gdy rozczesywała długie, kruczoczarne włosy. Dotykałem się, patrząc, jak bierze prysznic. Kiedy wsunęła dłoń między uda, pomyślałem, że tak jak przedwczoraj, będzie się masturbować. Od prawie pół roku nie miała faceta i częściej niż kiedyś dotykała się podczas kąpieli. Potarła palcami wargi, po czym, zamiast zacząć się pieścić, sięgnęła po maszynkę do golenia. Uniósłszy nogę, zaczęła golić krocze. Uwielbiałem patrzeć, jak to robi! Coraz intensywniej dotykałem kutasa. Niestety obserwację zaczęła utrudniać osadzająca się na szybach kabiny para. Ku mojemu rozczarowaniu po chwili widziadłem jedynie kontur jej sylwetki. Czekałem cierpliwie aż wyjdzie spod natrysku. Opłaciło się! Wcierając w ciało balsam, powoli zaczęła się dotykać. Na początku piersi. Masował je dłużej, niż wymagała tego pielęgnacja, a gdy palcami zaczęła pieścić brodawki, byłem już pewien, że będzie się kochać z samą sobą. Złapałem ponownie za prężącego się w bokserkach kutasa. Oparta pośladkami o blat umywalki masowała podbrzusze, od czasu do czasu wsuwając dłoń między uda. Wyraźnie podniecona palcami jednej dłoni rozchylała wargi. Masując szparkę, wsunęła do pochwy dwa palce. Palcowała się, masując jednocześnie kciukiem nasmarowaną balsamem łechtaczkę. Spuściłem się w bokserki, oglądając orgazm mamy. Zniknąłem z dachu, zanim wróciła do pokoju.

 

W piątek ponownie podglądałem mamę. Zaraz po wejściu do łazienki sięgnęła do szafki, po butelkę z tabletkami nasennymi. Wzięła dwie. Mama miała problemy ze snem i od jakiegoś czasu zażywała tabletki. Był weekend i spodziewałem się, że jutro obudzi się dopiero o dziesiątej-jedenastej. Macając kutasa, pomyślałem, że najdalej za godzinę będzie zupełnie nieprzytomna. Ściskając dłonią członek, marzyłem, by zakraść się do jej sypialni. Do tej pory tchórzyłem. Dziś czułem, że dłużej nie wytrzymam napięcia. Chciałem dotknąć jej cudownego ciała!

 

Odliczałem upływające minuty, czytając na necie informacje o jej pigułkach. Ostrzegano by brać lek tuż przed planowanym snem, bo dział szybko, i by nie brać go, jeśli sen miałby być krótszy niż sześć do ośmiu godzin. Na jednej ze stron ludzie mówili wprost, że po zażyciu, przez pierwsze dwie-trzy godziny nie można się w ogóle obudzić, a po sześciu godzinach jest się wciąż nie do końca przytomnym, nawet po jednej pigułce!

 

Po długich, czterdziestu minutach oczekiwania zapukałem do drzwi sypialni. Z początku cicho, później głośno. Żadnego odzewu! Wszedłem do środka. Leżała na boku z lekko rozrzuconymi nogami. Kusa koszulka podwinęła się odrobinę, odsłaniając kształtne pośladki. Zapaliłem nocną lampkę. Nie reagowała ani na światło, ani na potrząsanie za ramię. Ośmielony dotknąłem uda, przeciągając po nim opuszkami palców. Aż westchnąłem z wrażenia. Aksamitnie gładka, sprężysta skóra przyjemnie promieniowała ciepłem. Wsunąłem dłoń między rozchylone uda. Stał mi, gdy dotykając świeżo wygolonej cipki, obejmowałem palcami wargi. Rozochocony przesunąłem się wyżej. Zasuwając ramiączko koszulki, odsłoniłem biust. Podobały mi się wydatne, różowe brodawki otoczone odrobinę ciemniejszymi aureolami. Macając dłońmi, długo delektowałem się sprężystością i ciężarem jej cycków. Były doskonałe! Po raz pierwszy cichutko jęknęła, gdy ssałem brodawki. Zaintrygowany poruszyłem jej ramieniem. Nie zareagowała, jednak gdy z powrotem przywarłem do nabrzmiałych sutków, westchnęła ponownie. Raz jeszcze potrząsnąłem jej ramieniem, nie wywołując absolutnie żadnej reakcji. Reagowała tylko na pieszczoty. Rozochocony, zacząłem pieścić ją między udami. Zrobiła się wilgotna. Oddech przyspieszył, a na twarzy pojawiły się rumieńce. Masując nabrzmiałą łechtaczkę, wsunąłem palec do pochwy. Miała orgazm! Wyraźnie czułem, jak zaciska i rozkurcza pochwę, targana kolejnymi falami rozkoszy. Byłem niesamowicie podniecony. Zsunąłem bokserki. Chciałem sobie po prostu zwalić. Masując grubą, osiemnastocentymetrową pałę, pomyślałem, że nie stanie się nic złego, jeśli wsunę w nią sam koniuszek. Zagłębiwszy się na centymetr, zupełnie straciłem głowę. Wilgotne, ciepłe ciało ciasno obejmowało mój żołądź. To było silniejsze ode mnie! Wbiłem się w nią po jądra, eksplodując fontanną nasienie. Rozkosz połączona z przyjemnym bólem podbrzusza na chwilę pozbawiły mnie rozsądku. Trzymając dłońmi za udo, waliłem ją gwałtownymi pchnięciami, aż podskakiwała na łóżku. Dobrze, że zawczasu podłożyłem pod jej pupę kilka chusteczek. Gdy oprzytomniałem, musiałem skoczyć do łazienki po papierowy ręcznik, by doprowadzić siebie i mamę do porządku. Wycierając wypływające z niej nasienie, czułem ponownie podniecenie. Nie zachowywałem się rozsądnie. Targany gwałtownym pożądaniem odwróciłem ją na plecy. Liżąc między udami, sprawiłem, że ponownie miała rumieńce. Ułożywszy je nogi po bokach, wszedłem w nią. Ściskając dłońmi masywne piersi, poruszałem członkiem w zdumiewająco ciasnej pochwie. Byłem bliski orgazmu, gdy mama, jęcząc cicho, oplotła mnie nogami. Eksplodowałem, czując, jak wygina się pode mną. Wypełniłem ją ponownie nasieniem, słuchając, jak mówi coś niezrozumiałego. Przestraszony wyłowiłem z niezdarnych słów imię jej poprzedniego faceta. Gdy ponownie zapadła w głęboki sen szybko doprowadziłem ją do porządku, po czym sprawdziwszy starannie, czy nie zostawiłem za sobą jakichś śladów, wyszedłem.

 

Spałem wyjątkowo dobrze i długo. Śniadanie zjadłem po dziesiątej, a gdy kończyłem, w kuchni pojawiła się mama. Wyglądała na wypoczętą.

– Dobrze spałaś mamo?

Zapytałem ciekawy, czy czegoś nie podejrzewa.

– Doskonale! To chyba zasługa nowych tabletek. Dobrze, że zmieniłam stare. Czuję się wypoczęta, a do tego śniło mi się coś przyjemnego.

– A jak tobie się spało Macku?

– Dobrze, dopiero wstałem.

Sprzątając naczynia, zobaczyłem kątem oka, jak mama dotyka ostrożnie piersi. Mówiła cicho do siebie, ale i tak usłyszałam, jak zastanawia się, czy nie ma owulacji, bo ma dziwnie powiększone i obolałe piersi. Na przyszłość muszę delikatniej obchodzić się z jej biustem. Zastanawiałem się, czy dzisiejszej nocy weźmie tabletki nasenne.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!






Andrzej

A.


Komentarze

napalona6/12/2016 Odpowiedz

Mmmm

Ktosiek8/12/2016 Odpowiedz

Można by kontynuować. np Mogłaby coś podejrzewać i zrobiłaby pułapkę , że niby bierze tabletki , ale jednak nie ... a potem NIESPODZIANKA ;)

Ze niby bierze tabletki a jednak nie i niespodzianka XDDDDDD


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach