Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Uwazaj czego sobie zyczysz

Było grudniowe popołudnie. Czas w pracy nużył się i modliłam się o zbawienie. Dodatkowo moją irytację potęgował fakt, że mimo ogrzewania było mi strasznie zimno. Nie wiem czy to przez moje zmęczenie czy to, że moje miejsce pracy znajdowało się tuż przy drzwiach firmy. Jestem recepcjonistką/asystentką (no wiecie wszystko w jednym) w związku z czym są u mnie tzw. wolne przebiegi – nie mam co robić.

Tego dnia myślałam, że oszaleje – zimno, nudno to dodatkowo moje pragnienie seksu nie opuszczało mnie przez chwilę. Zaczęłam więc fantazjować o Kamilu – moim chłopaku. Ostatnio mało czasu spędzamy razem dlatego chodzę częściej napalona. Wyobrażałam sobie, że pieści moje piersi, ściska sutki a drugą ręką głaszcze moje udo. Delikatnie przesuwa rękę ku górze przejeżdżając palcami po mojej łechtaczce przechodząc na drugie udo. Na samą myśl robiło mi się wilgotno. Czułam jak z każda chwilą moja cipka zaczyna pulsować a soki nie przestają z niej wypływać. Dobrze, że miałam leginsy bo bym musiała chodzić z wilgotnymi udami, a nie uśmiechało mi się to. Zapragnęłam aby zjawił się teraz w mojej pracy i mnie po prostu przeleciał.

Z zamysłu wyrwał mnie telefon (o wilku mowa):

- Hej kochanie, co tam?

- Jesteś nadal w pracy?

- No tak (przecież zbliża się dopiero 16, a wie, że wychodzę o 17)

- Okey

I rozłączył się. ,,O co mu chodzi?”. Uznałam, że albo nudzi mu się albo padł telefon co często się mu zdarzało, dlatego rozmowa skończyła się w ten a nie inny sposób.

Minęło z dobre 20 minut. Gdy już miałam pisać do mamy, o której wychodzimy (plus pracy z rodziną, że możesz z nimi wracać a minus ze często się kłócicie bo nie czujecie zahamowań) usłyszałam dzwonek do biura. Nie mam zwyczaju sprawdzania kto to więc od razu otworzyłam drzwi. Kamil. Nie ukrywam – zdziwiłam się, ale w pozytywnym sensie tego słowa. Stał tak i patrzył się co zaczęło mnie irytować:

- Stało się coś? - spytałam go

Nic

- Halo! Ziemia do Kamila, odbiór!

Nic

,,nosz kurwa”

- Skarbie jeżeli przyszedłeś po to aby popatrzeć sobie na mnie mogłeś poczekać aż wrócę do domu.

Nic nie odpowiedział jedynie uśmiechnął się. Coś mi się nie podobało w tym – znam ten uśmiech, on coś kombinował, ale nie wiem co,

- Masz dzisiaj jakieś spotkania albo przychodzą kontrahenci? - zapytał

- Nie.

Zaszedł mnie od tyłu i przytulił. Uwielbiałam to. Ogólnie uwielbiałam jego bliskość. Czułam się wtedy bezpieczna i szczęśliwa.

- Aaaa.. rozumiem, stęskniłeś się, no dobrze dobrze, możesz zostać – zaśmiałam się i pogłaskałam go po dłoni.

Nagle jego usta zaczęły delikatnie muskać mnie po szyi. W niektórych miejscach mocniej przywierały do mojej skóry co powodowało lekki, ale przyjemny ból. Nie protestowałam, byłam chyba zbyt napalona aby mu zabronić tej przyjemnej czynności. Jego dłonie zaczęły mnie delikatnie masować po brzuszku, a po chwili powędrowały do mojego biustu. Obie dłonie ułożył na piersiach i zaczął je masować, czasem wzmacniał uścisk jednak bardziej mnie to pobudziło. Odchyliłam głowę do tyłu i rozkoszowałam się tą chwilą. Masował je coraz mocniej, aż po chwili szybko schował dłonie pod moją bluzkę, włożył pod stanik i kontynuował zabawę. Byłam podniecona faktem, że w każdej chwili może ktoś nas przyłapać. Potęgowało to moją żądze. Jako, że nie mam wstydu zaspokajania się przed nim, zaczęłam masować się po niej, delikatnie moja dłoń muskała ją od góry do dołu. On nie przestawał zabawy moimi piersiami, a do zabawy włączyły się jego usta. Całowały mnie po szyi, a następnie, powędrowały do moich ust. Zatopiłam się w tym nieziemskich pocałunku - ,,boże jak on całował!’’. Przerwał wcześniejszą zabawę piersiami co spowodowało, że z moich ust wydobył się cichy jęk niezadowolenia z tego faktu. Zaśmiał się jedynie i obrócił mnie w swoją stronę. Moja twarz była centralnie na wysokości jego męskości, która znajdowała się w pół zwodzie.

- Pomasuj go przez chwilę, proszę

- Tutaj? A jeśli ktoś zobaczy?

- Bądź grzeczną dziewczynką i zrób to – mówiąc to zaczął głaskać mnie po włosach.

Nie mogłam mu odmówić, skoro ładnie tak prosił. Na początku masowałam delikatnie jego członka, czasami jedynie mocniej zaciskając dłoń na nim. Bawiłam się tak chyba z trzy minuty. Kazał mi wstać i oprzeć dłonie o biurko. Zrobiłam to. Wtedy on złapał mnie za biodra i lekko wypchnął moją pupę w jego stronę. Zaczął ocierać się o nią. Patrząc, że miałam leginsy, bardzo dobrze czułam dotyk jego członka na mojej cipce. Jego dłonie znów powędrowały na moje piersi, a jego ruchy stawały się coraz szybsze i intensywniejsze. Oplotłam go jedną ręką za kark odwracając twarz w jego stronę i zaczęliśmy namiętnie się całować. Nasze języki szalały – jego język pieścił mój i na odwrót. Byliśmy tak spragnieni siebie, że trudno to opisać. To tak jakbyście przez tydzień nie pili wody.

W końcu i ja zaczęłam poruszać miednicą w jego rytmie. Nagle jego dłoń powędrowała pod moje leginsy i majtki i zaczął powoli wkładać w nią palec. Jego oddech stawał się szybszy, a z moich ust zaczęły wydobywać się jęki. Stwierdziłam, że nie chce ryzykować i kazałam mu iść za mną do pokoju obok, do którego wchodzę jedynie ja, aby wrzucić jakieś pudła z przesyłek.

Gdy tylko zamknęły się za mną drzwi, przywarł mnie do ściany i zaczął znów namiętnie całować, przywierając nim do niej kontynuując wcześniejsze pieszczoty. Ocieraliśmy się o siebie jak dzicy. W końcu, podniósł moją bluzkę do góry, zrzucił ze mnie ponczo i zsunął do połowy ud wszystko co miałam ubrane w dolnej części ciała. Przywarł ustami do niej i zaczął intensywnie ją ssać. Moje ciało zaczęły przechodzić przyjemne dreszcze a moja dłoń zaczęła szarpać jego włosy dając mu sygnał aby zatopił w niej swoje palce. Zrobił to. Wkładał je powoli co z intensywnym ssanie mojej łechtaczki powodowały dreszcze w moim ciele i głośne jęki. Dyszałam jak szalona. Słysząc to przyśpieszył ruchy ręka.

- Błagam przestań bo w takim tempie to dojdę zaraz

- Spokojnie kochanie, nie dojdziesz zbyt szybko, obiecuje Ci to.

No cóż..pozostało mi grzecznie oddawać się jego pieszczotą jednak nie myliłam się – zbliżał się orgazm. Moja cipka zaczęła pulsować i zaciskać się na jego palcach. Wyczuł to i w tym momencie przestał:

- No chyba sobie żart...

I nie zdążyłam nic powiedzieć ponieważ, gdy jego usta zabawiały się moją łechtaczką, a jedna dłoń pieściła ją od środka, druga ręką zdążył rozpiąć sobie spodnie i wyjąc go z bokserek, szarpnął mnie za włosy, ściągnął na dół i szybki ruchem włożył swojego kutasa w moje usta. Wkładał go tak szybkim tempie, że ledwo nadążałam brać oddech. Chwilami przyciskał moją głowę do swojego łona co powodowało, że jego członek wchodził aż po samo moje gardło. I znów. Nie wiem ile czasu pieprzył moje usta, ale zwolnił nagle swoje ruchy i pozwolił mi się nim zabawić. Zaczęłam dłonią pieścić jego jądra, a czasami pieściłam miejsce pod nimi. Drugą dłonią złapałam go za trzon i zaczęłam szybkim ruchem w mocnym uścisku walić mu. Zamknął oczy, odchylił głowę do tyłu i zaczął cicho pomrukiwać. Aby sprawić mu jeszcze większą przyjemność, włożyłam czubek jego penisa do ust i zaczęłam ssać. Ssała, waliłam i pieściłam mu jądra. Sprawiało mu to taką przyjemność, że jego ciało zaczęło się trząść, a ja nie przestawałam ,,ha! Poczujesz to co ja przed chwilą!”. Gdy już czułam, że jest on blisko orgazmu, przerwałam wszystkie trzy czynności, ogryzłam go lekko w penisa i pocałowałam go w podbrzusze posyłając mu lubieżny uśmiech. Językiem zaczęłam zlizywać jego soki, które nadal, pomimo przerwania pieszczot, nadal wydobywały się z jego członka. Jęknął, gdy zrobiłam to. Podniósł mnie, obrócił twarzą do ściany, wziął w rękę swojego penisa i zaczął ocierać się nim wzdłuż mojej cipki. Było czuć zapach intensywny zapach, który wyostrzał nasze zmysły. Chwycił mnie za biodra i mocno wbił się we mnie. Wchodził tak szybko i mocno, że nie dość, że jego jądra zaczęły obijać się o moją skórę to jeszcze ledwo łapałam oddech. Modliłam się aby nikt nas nie usłyszał. Jej soki cały czas nawilżały jego członka, a jego substancja nawilżała ją. W pewnym momencie tak mocno wbił się w moją pochwę, że aż zawyłam z bólu połączonego z rozkoszą. Tak bardzo pragnęłam jego członka, że w tym momencie pozwalałam mu na wszystko. Był duży i nabrzmiały z podniecenia. Czułam go każdym centymetrem w swojej nabrzmiałej cipce, która tak bardzo go pragnęła. Czułam jak jego członek pulsuje i napręża się w związku z czym kazałam mu pieprzyć mnie najmocniej jak tylko może bo sama byłam blisko. Odciągnął mnie od ściany, popchał na podłogę i kazał się wypiąć do niego. Zrobiłam to. Poczułam jak znów zalewa mnie ciepło jego członka i on sam zaczyna mnie znów ostro i mocno pieprzyć. Oboje dyszeliśmy, ja jęczałam tak głośno, że musiał zatkać mi dłonią usta aby nikt nas nie usłyszał. Ona zaczęła zaciskać się na nim – już niewiele brakowało abym doszła. Po chwili poczułam jak on nieruchomieje i zaczyna mnie wypełniać jego ciepła sperma. W tym momencie, gdy poczułam jak zalewa mnie od środka moje ciało przeszyły słodkie dreszcze i spazmy towarzyszące orgazmowi.

Gdy już oboje doszliśmy, położyliśmy się na chwilę na zimnej podłodze opleceni w intymnym uścisku, zmęczeni, spoceni i zaspokojeni oraz szczęśliwi.  

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





K.D

Komentarze

Adda30/12/2016 Odpowiedz

Dobre opowiadanie. Seks w związku wcale nie musi być nudny. Taka trochę inspiracja.

Super opowiadanie. Czekam na więcej ;)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach