Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Kaja i Niko cz.II

Czarnulka zmagała się ze swoim, łysym samcem. Ola gościła już w swojej cipie kilka kutasów, jednak żaden z nich nie wytrzymywał aż tak długo, w dodatku żaden z nich nie był tak wielki. Gdy wchodził długo czuła ból. Być może to jest urok dojrzałych mężczyzn? Olo wyglądał na co najmniej dwa razy starszego od niej. Nie bawił się w romantyzm. Po przydługim lodziku, brutalnie rozgrzał jej pizdę wsuwając nawet trzy palce, potem uderzył w jej krocze otwartą dłonią. Piekło, ale wyczekiwała na chwilę, kiedy wciśnie swojego wojownika w jej szparę. Pochylił ją wpół, oparła się rękami o skórzaną pufę, wyprostowała swoje nieziemsko zgrabne nogi i stała tak przez chwilę oddając mu całą siebie. Kusząco kręciła biodrami. Prosty jak maczuga chuj w nią wjechał. O dziwo powoli, pomału i nie cały od razu. Aleksandra głośno wciągnęła powietrze. Stęknęła z bólu. Wielki pyton rozpierał jej wargi sromowe, jak żaden inny przedtem. Nogi zaczęły jej się trząść, wtedy Olo wycofał się sprawnie z jej wnętrza. Na chwilę odwrócił się szukając czegoś w szafie. Ola spuściła głowę, uspokajała emocje.

Usłyszała za sobą bzyczenie. Odwróciła się, zobaczyła, jak Łysy zbliża się trzymając w ręku elektryczny sex-gadżet. Dziwne, ale podczas rozmowy zrozumiała, że jest to mieszkanie Nika, skąd jego gość wie gdzie szukać tak intymnych rzeczy jak stymulator waginy? Skąd w ogóle wie że może coś takiego znaleźć? Czyżby nie były pierwszymi, które ich odwiedzają? To wyglądało na jakiś domowy burdel… i wtedy przyłożył jej do łechtaczki stymulator. Poczuła wzbierającą falę przyjemności. Jej szpara wypuściła obfite soczki. Pracował urządzeniem przez chwilę. Nie odzywał się, od czasu do czasu dotykał palcami pizdę. Dyszała coraz szybciej. Gdy zaczęła jęczeć, szybko odłożył stymulator i znów wsadził członka. Kolejnymi pchnięciami pyton wjechał w nią do połowy. Znów poczuła ból, jednak teraz powoli przechodził w fale przyjemności. Zaczął grzmocić ją coraz szybciej. Wydawało jej się, że podczas całego jebania ani razu nie wsadził po same jaja. Jebał ją na pieska, przyspieszając tempa. Gdy pociągnął jej głowę do góry za długi kruczo-czarny warkocz zobaczyła, że Łysy wybrał miejsce na jebanie na wprost lustra. W odbiciu widziała swoje cycki z odstającymi z podniecenia sutkami kołyszące się w tempie ruchów jego bioder, wyżej swoją podnieconą twarz, potem długie plecy idące ku górze rozszerzające się w idealnej talii trzymanej w uścisku przez dwie wielkie łapy. Nad nią górował Jego pępek ukryty w mocarnym sześciopaku błyszczącym od potu. Wyżej połyskujące męskie piersi, tatuaż z wyszczerzonym rekinem na grubym bicepsie, byczy kark, czarniawa, spleciona bródka – jedyny ślad włosów jej kochanka i łysa głowa, na niej paskudny uśmiech. Był tak potężny, że jego biodra uderzające raz po raz w jej pupę były szersze od niej. Chyba lubił patrzeć na siebie, Ola zauważyła, że przez cały czas jebania nie interesuje się niczym prócz własnym odbiciem i „niewolonej” przez niego kobiety. Gdy spojrzała w dół, zauważyła swój wzgórek łonowy pracujący w rytmie pytona wewnątrz jej cipki. Poczuła, wzbierający orgazm, ręce na których się opierała zaczęły drżeć. Jęknęła przeciągle, jej świadomość odleciała w ekstazie przyjemności. Uniósł ją , tak by mogła wstać i oprzeć się rękoma o lustro. Nie przestawał ruchać. Ola trzęsła się jak galareta była rozpalona i krzyczała. Widziała to w odbiciu lustra. On też doszedł. Poczuła jego gorący płyn w środku, On nie odrywał wzroku od lustra, od własnej muskulatury i swojej niewolnicy. Raz jeszcze docisnął fiuta w pochwie Oli, stęknął. I wyjął go. Złapał ją jeszcze za krocze i piersi i bez opamiętania, energiczne ruchał jej pizdę ręką. Znowu zaczęła się trząść, po chwili wyprostowała się, a jej cipka trysnęła gorącym strumieniem nektaru . Opadli w uścisku na czerwoną, skórzaną sofę. Dochodziła do siebie na jego szerokiej klacie. On splótł ręce za głową.
- Liż pęto – rzucił do Czarnulki.
Ola nie protestowała. Dał jej coś czego nigdy nie czuła. Nachyliła się nad Pakerem i zaczęła wysysać spermę z jego chuja. Delikatnie pomasowała wiotczejącą pałę. Czuła jak pozostawione w jej piździe gorące nasienie spływa po udzie. Łysy rozsmarował po sześciopaku i klacie jej soczki.

Do salonu wrócili Kaja i Niko. Oboje zupełnie nadzy. Nie licząc oczywiście analnego ogonka, który tkwił w odbycie Blondyny.
- Teraz kicia uklęknie i wyliże Panu jajka! – rozkazał Niko siadając wygodnie obok kumpla.
- Widze, że przygotowałeś Blondyneczkę na jebanko w dupkę! – ucieszył się Olo oglądając, jak Kaja z wprawą obrabia kolejny raz owłosionego fiuta – W takim razie ja proszę o czas – odepchnął Czarnulkę od swojej pały i wyszedł do kuchni.
- Czterdzieści lat minęło… - zanucił za nim Brunet – Co tak siedzisz Cyganeczko, dołącz do koleżanki – Niko z początku chciał zrobić jej dobrze językiem, wycofał się z tego widząc porcję spermy ulewającą się z cipy.
Aleksandra uśmiechnęła się, wskoczyła na drugiego ogiera, wypięła tyłeczek i zabrała się do gały. Kaja przeszła na jaja, wsysając najpierw jedno, potem drugie. Delikatnie włożyła paluszek do jego odbytu pobudzając przyjemność. Niko przymknął oczy, mruknął w podnieceniu. Rękoma pomagał Oli w coraz głębszym braniu penisa do gardła. Wyswobodziła głowę z jego dłoni, przerwała obciąganie.
- Naprawdę ma 40 lat!? – spytała zdziwiona
- Czterdzieści dwa… - mruknął Brunet.

Splunęła na wielką żołądź i rozsmarowała śluz po całym jego palu. Energiczniej przesunęła po członku i z znów włożyła go do gardła.
W tym czasie z kuchni wrócił Olo, rzucił Nikowi puszkę zimnego piwa. Otworzył ją od razu i rozkoszował to dopełniło jego szczęścia w ten słoneczny dzień. Olo wrócił z kuchni pobudzony. Jego byczy kutas znów stał już na baczność. Odłożył swoją puszkę piwa.
- Odkąd tylko ją zobaczyłem chciałem przeorać jej zwieracze. Ukląkł za Kają. Uderzył z liścia w pośladek.
- Ałaaa! – wrzasnęła odejmując jądra Nika od ust. Obrzuciła go zagniewanym spojrzeniem. Nie chciała mieć z nim nic wspólnego. W myślach błagała Olę, by ta zajęła się łysym ogierem. Jednak uwagę Oli pochłaniał drugi facet, któremu właśnie połykała chuja. Jej usta już prawie docierały do trzech czwartych długości członka, i nie wytrzymywała z braku powietrza. Kutas był za gruby.
Olo rozszerzył pośladki Blondi. Nic sobie nie robiąc ze wściekłości dziewczyny, podniecało go to. Przeciągnął łapą po soczystej cipce Kai. Podszedł do niej na kolanach, dotknął jej szparki swoim potworem.
„O mój boże, tylko  nie…” – przeszło jej przez myśl i wtedy olbrzym wszedł w nią z całych sił. Krzyknęła jak oparzona, czuła jak wielki penis rozciąga jej pizdę. Olo zaśmiał się głośno, uderzył z liścia drugi raz. Całą jej dupę pokrywały czerwone ślady. Przerwała lizanie moszny Nikowi. Zatrzymał go telefon.
- Olo żona dzwoni! – Niko rzucił mu telefon.
Ole wyszedł na korytarz, tak by nie było słychać pojękiwań młodych studentek. Zza drzwi Kaję dobiegły słowa rozmowy „Tak kochanie, udało się… Pracowaliśmy całą noc, teraz złączymy projekt do kupy… Będę po 19… no ja ciebie też kocham… ”
„Co za obrzydliwy typ, kocha a zabawia się z dziewczynami które mogłyby być jego córkami!” – przeszło Kai przez myśl
- Spokojnie, rozepchamy cię trochę do następnej rundy! – zasapał podniecony mięśniak wchodząc spowrotem. Szybko uklęknął i wcisnął chuja z powrotem do jej gniazdka

– Dziwisz się, że mam żonę!? – warknął do niej – Mam, ale dzisiaj muszę się zaspokoić twoją dupą. Mam też syna i córkę, oboje w twoim wieku –  przyspieszył ruchanie – idziesz na studia? Może się poznacie!? Ale na razie jesteś moją szmatą.
 Zacisnęła ząbki. Olbrzymie łapy oplotły ją, wielkie dłonie splotły się na jej ustach. Tłumiły jej głośne jęki. Miała nadzieję, że za chwilę Niko przegna tego brutala i znów zajmie się jej pizdeczką. Straciła nadzieję widząc, jak Brunet nabija usta Oli na swojego Naganiacza. Przyciśnięta rękami Czarnulka zmieściła w gardle całą pytę Nika. Włoski u nasady członka łaskotały ją w usteczka. 
- Kurwaaa, dobry lachociąg z ciebie!
Trzymał ją tak, dopóki nie zaczęła się krztusić, wtedy uwolnił ją. Ola złapała jeden haust powietrza, potem ręce mężczyzny złapały ją za twarz i przysunęły do swojej. Pocałował ją w usta. Namiętnie, niemal lizał jej wnętrze. Odsunął, by na nią spojrzeć, spoliczkował. Potem przesunął się na bok kanapy, leżąc rozszerzył nogi i przyciągnął za włosy Olę między nie, tak by miała dostęp do penisa, a jej tyłek znajdował się na wysokości jebanej od tyłu Blondyny.
- Blondi wyliż jej pizdę – nakazał.
Olo natychmiast to podchwycił
- Wy-czyść - co - Pan - na-bru-dził – jebał ją jak zwierzę.
Był tak podniecony, że ostatnimi pchnięciami zanurzył niemal całego chuja w Blondyneczce, uderzając kulami o jej wzgórek łonowy. Kaja wyła z podniecenia, w jej Anusie nadal tkwił korek, a wielki, łysy ogier-tatuś rozepchnął do granic jej szparkę.
- Kurwa – pisnęła Kaja czując pytona Łysego niemal w żołądku.
Gdy zwolnił ruch bioder i spłycił penetrację, przywarła do wypiętej cipki Czarnulki. Wzdrygnęła się. Poczuła słonawy smak, potem zobaczyła obfity biały płyn w cipce koleżanki i na jej udach. Łysy przekonał ją do wysiorbania przyciskając jej głowę do zalanej szparki. Łykała z obrzydzeniem, czując kolejne ruchy chuja w swojej cipie. Chlastała językiem i łykając kolejne dawki męskiego nektaru poczuła podniecenie. Ruchy monstrualnego chuja przestały boleć, a zaczynały ją rozkoszować, płonęła od środka. Cała czwórka tworzyła teraz zadowalającą się kolejeczkę. Ostatni Olo jebał złotowłosą Kaję, która ustami wysysała spermę z cipki Oli, ta znowu łykała chuja Nika, który przymknął oczy i naciskał je głowę, by jeszcze raz chapnęła po same jaja.
Wtedy przerwał im kolejny telefon. Po dzwonku poznały komórkę Kai. Chwycił ją Olo. Jebiąc cipkę i wsłuchując się w jęki rozkoszy Blodyny  przeczytał:
- Dzwoni Filip!
Brak reakcji. Kaja była w siódmym niebie jebania, a Ola mając w przełyku kutasa Nika, wystawiła języczek i smyrała jego go po jajach.
- Blondyna twój facet! – Olo wyszczerzył zęby, odebrał rozmowę i skierował słuchawkę do ucha Blondynki.
Wtedy do niej dotarło. Przecież były umówione na piwo po pracy! Chłopcy pewnie już na czekają, a tymczasem one… strach za niedotrzymanie słowa i przyjemność penetracji wielkiego pytona Olego dały niesamowicie podniecający efekt, wystawiła jeszcze bardziej pizdeczkę na ruchy łysego.
- >halo Kasia??< - usłyszała w telefonie znajomy głos
- Tak Fili…. Boże… cze… czekacie…. – sapała namiętnie
- > Jesteśmy pod pubem, czekamy na was<
- Gdzie czekacieee?
- >Pub Złoty Bażant, na rogu<
Milczenie, Kaja stłumiła szczytujący odgłos, zatkała dłonią usteczka.
- >Halo, długo mamy czekać? Pijemy już drugi kufel<
Chwila przerwy i wkońcu wyksztusiła:
- Weźcie trzeci, mamy jeszcze do skończenia….
-> Co ty tam robisz Kaja!? Co to za odgłosy?<
Domyślił się – przeszło jej przez głowę – Wyjdę na kurwę…. – jednak podniecenie wygrało, Olo ruchał ją przez cały czas
- Auuuuu! – jęknęła
- >Ja pierdolę, pomóc wam?!<
- Nie! Nie trzeba, zaraz… …kurwa… zaraz do was dołą! Dołączymyyy…
- > Weźcie … - nie słyszała co dalej, Olemu znudziło się trzymanie telefonu nad jej uchem. Zakończył rozmowę. Trzymając jej i-phona w dłoni  zaczął nagrywać całą akcję. Swojego pytonga jak zanurza się w pochwie Blondyny. Olę połykającą owłosionego loda. Jej wypięty w jego stronę tyłek. Kaja obejrzała się za siebie:
- To nie fair!! Wyłącz to! – krzyknęła.
- Daj spokój Blondyna, to twój telefon. Wszystko zostaje u Ciebie! – uspokoił ją leżący Niko.
uspokoiło ją to, była już bardzo podniecona.
- Ale pakowna pizda… - Olo zaczął komentować nagrywany film. Włożył aparat między jej nogi, żeby widz zobaczył wielkie jądra zwisające w rozepchanej pochwie.
Wyjął kutasa i zaczął powoli wyjmować korek analny z jej odbytu. Kaja znów poczuła ból. Jej zwieracze nie chciały wypuścić czarnej gumy.
- A teraz Bondyneczka odda nam swój odbyt do zabawy…
- Aaaa – jęknęła, gdy korek wyszedł cały zostawiając rozszerzoną kakaową dziurę. Wepchnął jej korek w usta. Przed chwilą był w jej odbycie, a teraz ona ssała go jak najsłodszą rzecz.
- Taaak, liż suko – zobaczył przed sobą kamerę telefonu.
Ole splunął  w zwolnioną dziurę, po czym włożył trzy palce. Wepchnął mocno. Ból przeszedł jej odbyt. Uciekła z dupą. Zrobiła kilka kroczków na kolanach. Łysy złapał jej biodra, przyciągnął do siebie.
Jebał ją palcami w dupę.
- Taaak, krzycz dziwko – dołożył czwarty palec, odbyt naprężył się.
Przestał na chwilę, szybkim ruchem dłoni ściągnął z kutasa pomieszane soczki z penisa i cipki. I powoli wciskał pięć palców.
- No zobaczymy, czy pochłonie pięć…
Usłyszała głośne plaskanie ud. To Ola dojeżdżała właśnie Nika. Z czystą pizdą nabiła się po same jaja Bruneta. Podnosiła się na dwadzieścia centymetrów i opadała z mlaśnięciem na jądra bruneta. Jęczała przy tym jak dziwka.
- O Blondi złapała pięć palców, teraz przyjmię rękę…
Mięśniak, zaczął szybkim ruchem łapy jebać jej odbyt. Krzyczała. Wyjął dłoń. Dziura była niemal tak rozszerzona jak czerwona z podniecenia pizda. Włożył jej dłoń do buzi:
- Ssij to! Ssij!
Wjechał jej w dupę, od razu wsunął 30 centymetrów. Poczuła jego gorące kule na szparce.
- Ja pierdole – to był jej pierwszy anal.
- Tak, suko, teraz zaboli
Olo odłożył telefon z kręconym filmem na regał, tak aby złapać w kadrze siebie penetrującego odbyt Bolndyny i Czarnulkę skaczącą na fiucie Nika. Wstał z klęczek uniósł się nad nią, tak że stopy miał na wysokości jej twarzy i ponownie wsadził kutasa w anus.
- Aaaaaachh! – westchnęła zrozpaczona i podniecona
Ponownie na nią naparł po same kule, docisnął jej głowę do podłogi. Ruchał szybko. Sięgnęła rączką między kolanami i zaczęła masować łechtaczkę. W podnieceniu zbliżyła usta do stopy łysego i ssała jego duży palec.
Zwolnił ruchy, wyjął potwora i obrócił się o dziewięćdziesiąt stopni. Położył jej stopę na głowie dociskając do podłogi. Nakierował palcami chuja pionowo w dół. Wkładał powoli w jej kakaowe oczko. Kaja wrzasnęła, gdy poczuła 30 centymetrowego ogiera w obróconym położeniu. Jej odbyt był maksymalnie rozciągnięty. Pozycja nie pozwoliła Pakerowi na szybkie jebanie, robił to powoli. Złapał obiema łapami jej lewy pośladek, który miał przed sobą, ścisną i klepnął.
Niko zdjął z siebie Aleksandrę.
- Dawaj kurwę na dwa baty!
- Też chcesz pofikać w odbycie!? – Łysy uśmiechnął się, wyjął chuja z dziurki która przypominała już krater. Położył się na plecach. Pomasował penisa i poklepał się w kolana,Kaja wiedziała co ma robić, wskoczyła na Pakera, roztarła ślinką cipę i powoli nabijała się na pal. Niko zaszedł ją od tyłu. Wślizgnął się w rozepchany odbyt. Minęła chwila zanim złapali wspólny rytm. Kaja jęczała jebana przez dwie dzidy naraz. Jej donice latały nad twarzą Łysego. Położyła się na szerokiej klacie Ollego, żeby wzmocnić odczucia. Ola w tym czasie, chwyciła aparat i nagrywała dwa węgorze nurzające się w obu dziurach Blondyny. Weszła między poruszające się męskie poślady żeby ująć opięte moszny korkujące pizdę i odbyt koleżanki. Odłożyła telefon na szafkę, weszła na sofę i powoli usiadła pakerowi na twarzy. On w odpowiedzi zaczął chlastać językiem jej cipuszkę. Osiadła do końca przyduszając go. Czuła jego język w sobie. Zaczęła masować piersi. Nagle poczuła dłonie Nika na ramionach. Przyciągnął ją do siebie i siedzącej przed nim Blondyny. Poczuła na swoich piersiach napierające donice Kai. Ich usta i figlarne języczki zwarły się ze sobą w miłosnym uniesieniu. Potem dołączyły do nich usta Nika. Kaję jebały ostro dwa chuje. Poczuła, że dochodzi. Zanurzyła się w piersiach koleżanki. Aleksandra poczuła duszącego się w jej kroczu Ola, zeszła z twarzy swojego ogiera. Kaja upadła na tors Pakera i wydała z siebie jęki orgazmu. Czarnulka Kołysząc biodrami podeszła do okna i otworzyła  je na oścież. Stała naga rozkoszując się chłodnym powietrzem na jej zlanym potem ciele. Niko zeskoczył z Kai, znalazł się przy niej. Mocno złapał za ramiona. Oparła się o jego klatę. Chwyciła wciąż stojącego penisa.
- Chcesz się przewietrzyć dziwko!? Chodź zabawimy się na balkonie – otworzył długie okno na balkon.
Poczuła orzeźwiający powiew powietrza, gdy wypchnął ją na zewnątrz.  Było gorąco, mimo że byli na zacienionej północnej stronie. Położył ją na drewnianym stoliku do kawy. Wysunął jej biodra do siebie. Uniósł do góry jej nogę, by lepiej odsłonić cipkę. Splunął. Rozsmarował ślinę po łechtaczce. Wbił w nią wzrok i wszedł od razu po same jaja. Najpierw powoli, potem przyspieszył jebanie. Stolik był mały, zaczął się poruszać w rytm jego ruchania, osunęły jej się dłonie. Nie miała się na czym zaprzeć i wkrótce zwisała głową w dół eksponując piersi ze sterczącymi sutami. Zgniótł je.
Wkrótce na balkonie znalazł się Olo z nabitą na pytę Kają. I nagrywającym telefonem w dłoni.

- Czarna jak zwykle z niezaspokojoną pizdą… - wzbogacił akcję swoim komentarzem.

Zobaczył zwisającą głowę Oli i natychmiast wyją swojego pytona z odbytu Blondynki. Ujął głowę Czarnulki za kark i poddał się jej pieszczotom. Gdy zlizała zmieszane soczki Blondynki i jego zaczął zagłębiać go w jej gardło. Wszystko nagrywał. Uwolniona Kaja przyskoczyła do Nika i pocałowała go namiętnie w usta. Ten jebiąc ciało Czarnulki wepchnął jej język do buzi. Mężczyźni znaleźli wspólny rytm jebiąc ciało Czarnulki, jeden w wyeksponowaną cipę, drugi w gardło. Ola wyćwiczona przez Nika niemal połykała potwora Łysego, czuła na nosie jego wielką mosznę. Ślina zalewała jej oczy. Panowie prowadzili ze sobą rozmowę podsumowując zdolności swoje i możliwości swoich dziewczyn.
- Hej Panowie!! – Kaja oderwała usta od swojego kochanka. Zorientowała się, że są całkowicie odsłonięci. Balkon miał siatkowe ścianki, przez które widać było każdy ich ruch. Na szczęście okolica nie była zabudowana, ale przed nimi trwała budowa, którą mijały idąc do pracy. Akurat na wprost balkonu były kontenery roboli, a na jego wysokości otwarty hol, na którym kłębiło się siedmiu, lub ośmiu roboli. Kilku z nich kręciło telefonami ich zboczone akcje.
- Jak skończycie to przerzućcie do nas te kurwy! – jeden z robotników ściągnął spodnie i zaczął się masturbować.
Nikt na balkonie nie zareagował. Olo dał skończyć Oli lizanie jąder, po czym podszedł do Kai.
- Dam ci jeszcze 5 stówek, jak podejdziesz do barierki i pokarzesz im cycki – mruknął do niej.
-Dawaj Kaja, będzie wesoło, nie bądź taka poważna! Sama widzisz że nasze chuje też widzą… - zachęcał Niko.
„Może i widzą, ale banda wyposzczonych facetów dostrzega tylko mnie i Olę”.
Niko nie dał jej się długo zastanawiać, wyszedł z Oli i postawił Kaję przed barierką, sam stanął za nią. Złapał dłonią za szyję, drugą zaczął miętosić wielkie cyce Blondynki. Robole zawyli z zachwytu, kolejni ściągali spodnie publicznie masturbując swoje włochate pały. Brunet znowu wepchnął chuja w kakaowe oczko Kai, ręką zaspokajał jej cipkę. Kaja jęknęła, przymknęła oczy żeby nie wiedzieć zbiorowiska roboli. Trzymała się mocno barierki. Jej cyce bujały się w rytm uderzeń Nika. Ktoś zatrzymał się na ulicy i ich obserwował.
- Mówiłem, żeby brać kurwy jak tylko tu przyszły! – krzyczał jeden z budowlańców.
Minęła chwila, a Łysy postawił Olę obok Kai i też zaczął ją pierdolić na widoku wyposzczonych mężczyzn. . Ostro jebał jej cipkę.  Sięgnął po kamerę, by uwiecznić sex-akcję. Skierował kadr na przewieszoną przez barierki Blondynkę, potem na owłosioną klatę Nika, czerone poślady Blondynki odbierające kolejne plaśnięcia męskich bioder i na napaloną grupkę roboli, ułożył jej nogę na balustradzie. Obie ruchane dziewczyny piszczały w ekstazie. Olo skierował głowę Czarnulki do Kai.
- Dawaj, liżcie się! – zachęcił klepnięciem w tyłek.
Dziewczyny musnęły się ustami z początku niepewnie, jednak później ich języczki dotknęły się śmielej wymieniając wszystkimi płynami jakie zebrały tego dnia. Cyce falowały. Poślady mlaskały w miarę uderzeń bioder ich ogierów. Brunet odchylił głowę swojej dziwki i włożył w jej usta różowy materiał trzymając dwa końce miał Blondynkę, jak na wędzidle. Jebał jeszcze mocniej. Jak się później okazało, różowym materiałem były stringi Oli. Niko stęknął, był to znak że zaraz zacznie szczytować. Wyjął powoli kutasa z dupki Kai. Fiut ciągnął się powoli przez jej zwieracze. Opadła delikatnie na barierkę.
- Potrząśnij jeszcze cyckami dziwko! – krzyczała widownia
Kai było wszystko jedno, przed chwilą pół osiedla widziało, jak Niko penetruje jej odbyt, drugie pół słyszało jej pojękiwania. Zakołysała ramionami wprawiając w ruch wielkie balony. Jej kochanek w tym czasie przewinął stringi między jej nogami i pocierał drażniąc łechtaczkę. Następnie z uśmiechem na twarzy rzucił mokre stringi robolom. Tamci zawyli z zachwytu, wywiązała się szamotanina, walczyli o cenny suwenir.
- Dawaj ją na glebę! – powiedział Paker wychodząc fiutem ze szparki Oli – dochodzę, spuszczamy jej w anusa! – zwalił kilka razy gruchę. W tym czasie Niko przytrzymał głowę Kai na posadzce wypinając jej dziurę w stronę Olego. Przywołał Aleksandrę, by ta popracowała nad jego kutasem, sam chwycił za telefon podany mu przez kumpla. Czarnulka przyskoczyła do włochatego penisa i obiema dłońmi zaczęła mu walić petardę.
Łysy wszedł w Kaję, gładko przez rozpracowane zwieracze.  Wykonał powolny ruch biodrami i stęknął. Kaja poczuła ciepłą spermę w odbycie. Wyszedł z niej rozszerzył jeszcze jej pośladki oglądając swój nektar, poczym podłożył fiuta Czarnulce. Wylizała ze smakiem. Kaja wciąż z głową przy posadzce poczuła znajomego włochacza w swojej dupie. Niko wszedł do połowy. Zaczął się w niej masturbować. Sapał głośno.
- O kurwa! Kurwa! Leci! – poczuła kolejną dawkę nasienia zalewającego jej środek – Nie ruszaj się kotku! – Kaja nie ruszała się, mimo to czuła wypływającą spermę. Ciepły płyn powoli spływał na jej wymęczoną szparkę.
- Cyganeczko chłeptaj! – rozkazał Niko przystawiając głowę Czarnulki do rozciągniętego odbytu Blondynki.
Mężczyźni usiedli wygonie w wiklinowych fotelach, spoceni wpatrywali się jak Ola wkłada paluszek do dziury Kai, jak wyjmuję grudę spermy i łyka. Kolejną porcję podała Kai. Potem wpiła się ustami w jej dziurę i wyssała biały nektar. Trzymając w buzi podeszła do koleżanki. Ta podniosła się, reszta spermy wyciekła z jej dupy na cipkę i posadzkę. Czarnulka pocałowała swoją koleżankę, podzieliła się zmieszanym nasieniem. Trwały tak w namiętnym pocałunku, sperma lała się z ich ust na policzki i piersi. Odwróciły się do swoich Panów i z uśmieszkiem połknęły ich nektar.
- Dobre suki – pochwalił ich Niko. Kaja usiadła mu na jego kolanach, Ola przysiadła się na Pakera. Odpoczywali po rozrywce. Spocone, zaspermione i szczęśliwe. Kaja wtuliła się w twardy, owłosiony tors swojego ogiera, on zaczął ją głaskać po miękkiej i mokrej skórze. Chciała tak trwać jak najdłużej, przymknęła oczy…
Robole powoli rozchodzili się do swoich zajęć. Słońce przesunęło się na zachód.
Potem Niko wysłał je pod prysznic, dziewczyny umyły się. Ubrały – w mokre koszule i kuse spódniczki w jakich przyszły. Ola nie miała majteczek, Kaja jak się okazało też je zagubiła podczas ruchania. Zgubiła również stanik. Niko zareagował na to wszystko uśmiechem i wzruszeniem ramion
- Poszukam i jak się znajdą to oddam! A jak nie, to spytajcie chłopaków na budowie – mrugnął do nich wesoło.
- Pod blokiem czeka na was taksówka – dołączył do nich Olo, po raz pierwszy w ubraniu – I jeszcze coś słodkiego od tatusia – włożył rulon banknotów do stanika Oli, gdy zauważył, że Kaja go nie ma, ostatni raz zgiął ją wpół. Podniósł spódniczkę, zapakował zwitek banktów we wciąż rozluźnione zwieracze anusa. Klepnął w wielkie, czerwone od ciosów poślady – Zarobiłyście niezłą sumkę, zapłaćcie taksówkarzowi, a jak żal wam kasy to co wam szkodzi opierdolić jeszcze jednego chuja…

 

Dziewczyny długo wspominały tamten dzień. Jak na złość okazało się, że Olo nie zapisał kręconego filmu, a Kaja-Kasia chętnie by go powspominała z palcami w cipce. Brakowało jej dobrego grzmocenia. Tydzień później, będąc na zebraniu koła wolontariuszy spotkała Filipa spojrzała mu w oczy. Wybaczyli sobie. Kaja w ramach przeprosin oddawała mu się przez całą noc. Potrzebowała żeby ktoś zaspokoił jej cipę. Spełniła nawet fantazję Filipa związując włosy w dwa kucyki i zakładając na gołe cyce i pizdę farmerskie spodnie na szelki. Nie było to jednak ruchanie tak podniecające, jak ze starszymi mężczyznami.  Nazajutrz, podczas leniwego niedzielnego wstawania Kaja dostała wiadomość sms od nieznanego numeru, spojrzała na bok, Filip spał w jej łóżku obok niej. Otworzyła wiadomość:
> Znalazłem twoje rzeczy. Odbiór osobisty <
Kto to, czyżby… Ale skąd ma mój numer?
> Kim jesteś? <
W odpowiedzi dostała plik video, na którego okładce znajdowała się jej podniecona twarz, za nią włochata męska klata na balkonie…  i zdjęcie: ładnie umięśniony tors mężczyzny, pokryty owłosieniem. W lewej dłoni trzymał filiżankę z poranną kawą, miał na sobie obcisłe bokserki z których przez przedni otwór wystawał dobrze znajomy włochaty penis, z odsłoniętą żołędzią, postawiony na baczność, gotowy na zabawę…




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Harry McGonagall

Kontynuacja opowiadania "Kaja i Niko"


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach