Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Kolega z akademika

Mam na imię Jacek i mam 21 lat. Miałem w swoim życiu już kilka dziewczyn, uprawiałem z nimi seks, ale od czasu do czasu nachodziła mnie ochota na chłopców. Z początku po prostu oglądałem gejowskie porno - kilka filmików, szybkie zwalenie konia i miałem dosyć na co najmniej parę tygodni. Po jakimś czasie przestało mi to wystarczać i zacząłem szukać czegoś więcej w celu zaspokojenia swoich gejowskich ciągot. Czytałem opowiadania erotyczne, oglądałem kamerki online, fantazjowałem, próbowałem masturbacji analnej. To ostatnie podobało mi się najbardziej, ale nigdy nie odważyłem się kupić jakiegoś porządnego wibratora i musiałem zadowolić się innymi przedmiotami. Zawsze jednak bawiłem się sam. Coraz częściej marzyłem o seksie z mężczyzną - chciałem poczuć smak kutasa w ustach i zostać porządnie wyruchanym, ale nie wiedziałem jak się za to zabrać. Najprościej byłoby umówić się przez internet, ale obawiałem się przyłapania w moim małym miasteczku, nie chciałem by moje fetysze wyszły na jaw. W końcu stwierdziłem, że dziewczyny mi wystarczą, a jeśli kiedyś nadarzy się okazja na seks z facetem - skorzystam, jeśli nie - trudno.
O dziwo okazja nadarzyła się szybciej niż się spodziewałem. Wyjechałem do większego miasta studiować i zamieszkałem w akademiku, oczywiście ze współlokatorem. Wiedziałem, że trudniej mi będzie się zabawiać z kolegą w pokoju, ale szybko nauczyłem się jego planu zajęć (na szczęście był dość pilnym studentem i uczęszczał na większość z nich) i masturbowałem się gdy miałem trochę prywatności. Po kilku tygodniach studiów będąc samemu w pokoju i nudząc się podczas formatowania swojego laptopa, pomyślałem, że pogrzebię w laptopie kolegi z pokoju - wiedziałem, że nie ma hasła i ma sporo ciekawych rzeczy na dysku (filmy, muzykę, itd.). Dotychczas dobrze się dogadywaliśmy, ale raczej mało o sobie mówił, więc chciałem zobaczyć czym się interesuje. Oczywiście, zajrzałem też do przeglądarki, której historii najwyraźniej dawno już nie czyścił. Przez chwilę poczułem się jakbym przeglądał własną historię - gejowskie opowiadania erotyczne, gay porn, gdzie kupić wibratory analne, etc. Zastanowiłem się chwilę nad jego wyglądem - Tomek nie był wyjątkowo przystojny, ale zawsze czysty i dobrze ubrany, nieco wyższy ode mnie, krótkie czarne włosy, przeciętna budowa ciała. "Ciekawe jakiego ma kutasa" - pomyślałem i już miałem plan w głowie.
Wieczorem, po jego powrocie z uczelni i zjedzonej kolacji usiadłem na jego łóżku i machnąłem mu ręką, żeby zdjął słuchawki.
- Co tam?
- Słuchaj, mam nadzieję, że nie będziesz się gniewał, ale widziałem dzisiaj twoją historię przeglądania - wypaliłem.
- Oh. I? - zapytał nerwowo.
- Widziałem wszystkie te gejowskie rzeczy, które oglądasz. Zapytam wprost: jesteś gejem?
Wydawało mi się, że lekko się uśmiechnął.
- No można tak powiedzieć, ale nigdy jeszcze tego nie robiłem. Czemu pytasz?
Przyznałem mu się do swoich fantazji, do oglądania gejowskiego porno a nawet do masturbacji różnymi rzeczami przypominającymi kształtem penisa. Zaskakująco dobrze nam się o tym rozmawiało. Dowiedziałem się, że jest podobny do mnie, też interesują go zarówno kobiety, jak i mężczyźni i że też chciałby spróbować gejowskiego seksu.
- Chciałbyś spróbować tego ze mną? - zapytałem coraz bardziej podniecony i zdenerwowany.
- Hmm, jasne, tylko wiesz, nie oczekuj zbyt wiele, nie znam się na tym - powiedział speszony.
- Spoko, pomożemy sobie nawzajem.
Umówiliśmy się na następny wieczór - najpierw chcieliśmy się przygotować, przede wszystkim dokładnie się ogolić i umyć, również wewnątrz.
Czekałem na niego zdenerwowany bardziej niż przed pierwszą randką w gimnazjum. Zasłoniłem okna, żeby nikt przypadkiem nie podglądał, ogarnąłem w pokoju i siedziałem ze stojącym na baczność kutasem. Strasznie chciałem sobie ulżyć, ale wtedy pewnie przeszłaby mi cała ochota na seks. W końcu przyszedł - wcześniej niż zapowiadał, chyba też nie mógł się doczekać.
- Cześć - powiedział cicho.
- Hej, siadaj.
Przez chwilę patrzyliśmy na siebie, myśląc jak zacząć.
- Jesteś pewny, że tego chcesz? - zapytał Tomek niepewnym tonem.
- Jasne - postanowiłem przejąć inicjatywę i położyłem mu dłoń na udzie, szukając jego penisa.
Powoli zbliżyłem swoją twarz do jego i zaczęliśmy się nieśmiało całować. Ciśnienie rozrywało mi spodnie, wydawało mi się, że on czuje się tak samo. Oderwałem się od jego ust i zacząłem rozpinać mu rozporek, powoli ściągając jego spodnie. Po chwili siedział już w samych bokserkach, które ledwo ukrywały jego męskość. Klęcząc na podłodze ostatni raz spojrzałem mu w oczy jakby szukając pozwolenia. Kiwnął głową, więc zdjąłem mu bokserki. Jego kutas był normalnej długości, prawdopodobnie takiej samej jak mój, całkiem dokładnie wygolony i twardy jak kamień. Przez chwilę się zawahałem, ale podniecenie nie dało mi dużo czasu do namysłu i po chwili miałem pół jego fiuta w ustach. Nie zastanawiałem się nad smakiem, nie przeszkadzał mi, więc jedyne co się liczyło to ssanie tego kutasa. Zacząłem wirować językiem wokół główki. Usłyszałem cichy jęk, co dodało mi motywacji. Co chwilę wyjmowałem, waliłem i wkładałem jego chuja z powrotem do ust. Zacząłem bawić się też jajkami, polizałem je trochę, ale nie kręciło mnie to tak jak trzymanie jego kutasa w ustach. Robiłem mu loda jak prawdziwa męska dziwka, gdy nagle odciągnął moją twarz od swojego przyrodzenia.
- Chwila przerwy, nie chcę jeszcze kończyć - powiedział.
Wstałem więc i zdjąłem swoją koszulkę. Tomek zaczął rozpinać mój pasek. Po chwili stałem już w samych bokserkach, przez które nieśmiało wyglądał mój kutas. Pozbyłem się bielizny i poczułem język Tomka na swoim fiucie. Powoli go badał, od moszny po sam czubek, po czym wziął go do ust. Mimo że był amatorem, czułem się lepiej niż z jakąkolwiek dziewczyną. Facet jednak wie najlepiej jak dogodzić innemu mężczyźnie. Ssał mi przez kilkanaście sekund, gdy poczułem zbliżający się orgazm.
- Wystarczy na razie, też zaraz wystrzelę.
- Spoko. Chciałbym czegoś innego spróbować.
- Czego? - zapytałem lekko zaintrygowany.
- Zawsze podniecało mnie lizanie dupy. Mogę?
- Pewnie - odpowiedziałem kładąc się na plecach na łóżku - możesz mi też potem wsadzić jak już będzie dobrze nawilżona.
- Do nawilżania mam coś lepszego niż ślina.
Uniosłem nogi, podczas gdy Tomek wyjął lubrykant z plecaka. Zaimponowało mi to, ale nie zdążyłem go pochwalić, bo poczułem jego język na swojej dziurce.
- Ahhh... - westchnąłem - to lepsze niż myślałem...
Zawzięcie lizał mój otwór podczas gdy ja przeżywałem niesamowitą rozkosz. Jeździł językiem od rowka po same jaja, co jakiś czas zahaczając o mojego kutasa, z którego aż kapało z podniecenia. Po jakimś czasie zaczął mi wkładać palce do dupy - najpierw jednego, później dwa. Poczułem też zimny lubrykant i aż zadrżałem z podniecenia wiedząc co przyjdzie zaraz. Wstał, nałożył trochę na swojego penisa i przymierzył się do wejścia.
- Będę delikatny - powiedział.
- Nie musisz, rżnij mnie jak kurwę.
Uśmiechnął się i zaczął wpychać swojego chuja w mój tyłek. Mimo kilkuletniego doświadczenia z różnymi zabawkami i sporej ilości żelu zaczęło mnie trochę boleć. Jednak prawdziwy kutas to co innego. Moje zwieracze szybko jednak przyzwyczaiły się do jego sprzętu i ból zastąpiła rozkosz. Widząc moje podniecenie na twarzy, Tomek zaczął ruchać mnie trochę szybciej. Mój kutas stał na baczność, twardy jak nigdy. Bałem się go dotknąć, bo wiedziałem, że mogę się spuścić. Tomek w tym czasie dymał mnie już w najlepsze, wpychając mi kutasa aż po same jaja. Po chwili, które wydawała się stanowczo za krótka, poczułem skurcze jego fiuta. Jego sperma zaczęła zalewać mój tyłek. Nie wytrzymałem i też zacząłem sobie walić - wystarczyły dwie czy trzy sekundy i trysnąłem nasieniem. Zalałem sobie cały brzuch, trochę poleciało też na twarz. Sperma Tomka zaczęła wylewać się z mojej dupy. Dyszeliśmy ciężko. W końcu wyjął ze mnie swojego chuja i padł na kolana. Znowu lizał mój tyłek, zlizując swoją spermę. Potem przeszedł do mojego opadającego już kutasa, którego wyczyścił najlepiej jak potrafił i zabrał się za resztę mojego ciała. Gdy wylizywał moją twarz, nasze usta co jakiś czas spotykały się, czułem swoją spermę na jego języku, ale nie przeszkadzało mi to - nawet trochę mnie to podniecało.
W końcu skończył i usiadł na łóżku obok mnie.
- Było bosko - powiedział.
- No. Nawet lepiej niż sobie wyobrażałem.
Siedzieliśmy tak przez parę minut niewiele mówiąc. Nadal byliśmy strasznie podnieceni i nie musieliśmy się nawet dotykać, by nasze penisy znowu zaczęły się podnosić.
- Chcesz jeszcze raz? - zapytałem.
- Pewnie, jeszcze ty mnie musisz wyruchać.
Wytarliśmy się ręcznikiem i zaczęliśmy od nowa. Położyliśmy się na naszych bokach na łóżku w pozycji 69. Brałem jego kutasa do ust, podczas gdy on lizał mojego. Niesamowite uczucie. Po chwili zacząłem się też bawić jego dziurką. Pieściłem ją naślinionym palcem, cały czas ssąc jego chuja.
- Dobra, wypnij się - powiedziałem klepiąc go w tyłek.
Klęknął na łóżku wypinając lubieżnie dupę. Postanowiłem odwdzięczyć mu się za przyjemność, którą wcześniej on dostarczył mi językiem i zacząłem lizać mu dziurkę. Spodobało mi się to, po jego sapaniach stwierdziłem, że jemu też jest dobrze. Co jakiś czas wyciągałem też jego chuja spomiędzy nóg i też go wylizywałem. W końcu wstałem i sięgnąłem po lubrykant.
- Przygotuj się - ostrzegłem.
- Oj, jestem przygotowany - jęknął z podnieceniem Tomek.
Nałożyłem porządną ilość żelu na swojego kutasa i jego tyłek. Jedną ręką waliłem sobie konia, drugą wkładałem mu palce do dupy, starając się ją dobrze nawilżyć. Po chwili przymierzyłem się do wejścia i zacząłem powoli wkładać swojego penisa. Wchodził gładko, nie słyszałem sprzeciwu, więc włożyłem do połowy i zacząłem powoli ruchać. Tomek jęczał z podniecenia, więc zwiększyłem tempo, co chwilę wkładając coraz więcej. W końcu cały mój kutas był wewnątrz niego. Czułem się zajebiście. Jego tyłek był strasznie ciasny, najwyraźniej też nie miał do czynienia z większymi zabawkami. Wyciągnąłem kutasa i rozwarłem jego pośladki. Zapakowałem mu go z powrotem z całej siły i zacząłem ruchać jak wariat. Tomek wgryzł się w poduszkę, żeby zagłuszyć swoje jęki. Dymałem go szybko i ostro. Poprzedni orgazm spowodował, że teraz wytrzymywaliśmy dłużej. Zacząłem się męczyć, więc spowolniłem ruchy. Tomek chyba wyczuł co się dzieje i zapytał:
- Chcesz zmienić pozycję?
- Ok, co teraz?
- Połóż się.
Rozłożyłem się na podłodze ze sterczącym na baczność chujem. Tomek kucnął nad nim i skierował na swój otwór. Włożył go gładko i pewnie i zaczął ujeżdżać jak rasowa dziwka. Czułem się jak w niebie, leżałem wygodnie na plecach, ruchając ciasną dupeczkę Tomka. Po chwili zaczął sobie walić konia. Wystarczyło kilka ruchów i zaczął tryskać spermą, prosto na moją klatę i twarz. To uczucie dodatkowo na mnie podziałało i również poczułem zbliżający się orgazm. Chwyciłem go za biodra i zacząłem ruchać najszybciej jak tylko mogłem. Tomek szybko ze mnie zeskoczył i dorwał się ustami do mojego podrygującego kutasa. Najwyraźniej teraz chciał posmakować spermy prosto ze źródła. Kilka liźnięć i zacząłem spuszczać się w jego ustach. Trzymałem go za włosy, przeżywając drugi orgazm w ciągu kilkunastu minut, równie przyjemny. Tomek wszystko od razu połykał, chyba polubił smak spermy. Nie mógł oderwać się od mojego fiuta, lizał go nawet, gdy był już czyściutki. W końcu zabrał się za swoje nasienie, które zostawił na moim ciele.
- Zostaw coś dla mnie - wysapałem.
Tomek wziął trochę na palce i włożył mi je do ust. Smakowała dziwnie, bardziej mnie zdziwiła jej konsystencja. Gdy kolega zlizał ze mnie wszystko usiadł obok opierając się o łóżko. Położył rękę na moim chuju i powiedział:
- Powinienem był to zrobić już dawno temu.
- No, było świetnie. Żadna dziewczyna mnie tak nie zaspokoiła jak ty.
- Cieszę się. Ty też dałeś mi dużo rozkoszy.
Poleżeliśmy jeszcze parę minut i zabraliśmy się za sprzątanie. Po jakimś czasie zaczęliśmy się zastanawiać, czy przypadkiem nie krzyczeliśmy za głośno, w końcu byliśmy w akademiku, ale zgodnie stwierdziliśmy, że nawet jeśli tak, to było warto.
Od tamtego wieczora uprawialiśmy seks dość regularnie. Wspólnie odkrywaliśmy swoje ciała i spełnialiśmy swoje fantazje. Nadal podobały nam się dziewczyny, czasem nawet mieliśmy swoje partnerki, ale co jakiś czas miewaliśmy ochotę na kutasa. Dobrze jest mieć współlokatora, który rozumie twoje potrzeby i zawsze jest gotów je zaspokoić.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Jacek

To moje pierwsze opowiadanie, więc prosiłbym o opinie i krytykę. Pozdrawiam.


Komentarze

villemo8828/01/2017 Odpowiedz

Jak dla mnie ekstra ;)

;)4/02/2017 Odpowiedz

gdzie takie fajne przygody ;) chętnie bym dołączył ;)

yabol42818/04/2017 Odpowiedz

Fajne :)

Lgbt25/12/2021 Odpowiedz

Fajnie mieć takiego wspolłokatora,za,droszcze

opowiadanie podniecające ! aż chciało by się dołączyć.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach