Rodzinna Historia – cz. 1, Siostrzyczki
Zapowiadał się spoko weekend! Ojciec z macochą wyjechali do jakiejś dalszej rodziny i miałem chatę prawie dla samego siebie. Prawie, bo w domu zostały jeszcze przybrane siostry. Tym jednak się nie przejmowałem. Moje stosunki ze starszymi o rok, piętnastoletnimi bliźniaczkami były w miarę poprawne. Nie wchodziłem im w drogę, a one nie interesowały się, tym co robię.
Podkradając z lodówki piwo, usłyszałem wracające z przydomowego basenu siory. Kaśka namawiała Ankę, by poszły się wykąpać u rodziców. Starzy mieli wypasioną, połączoną z ich sypialnią łazienkę. Wychodząc przez okno mojego pokoju na daszek, mogłem zakraść się i podglądać do woli to, co się w niej dzieje. Macocha nigdy nie opuszczała rolet, a podglądanie jej stało się moim fetyszem. Rozmyślając, o boskim ciele macochy stanął mi, gdy przy przypomniałem sobie, jak dwa dni temu ujeżdżała przyklejony do brzegu jacuzzi członek. Poczekałem w kuchni, aż rozbawione siory poszły na górę. Cicho wróciłem do siebie. Starannie zamknąłem drzwi mojego pokoju, a na komputerze puściłem głośno grę. Z uchem przy drzwiach nasłuchiwałem. Po chwili usłyszałem idące korytarzem bliźniaczki. Tak jak się spodziewałem, przystanęły przy moich drzwiach, nasłuchując, co robię. Gdy zamknęły za sobą drzwi do pokoju rodziców, wyszedłem na dach.
Było po zmroku. Podobnie jak macocha nie zasłoniły rolet. Zerknąłem szybko do środka. Wystarczyło, by kutas o mało co nie rozerwał spodenek. Nie spodziewałem się, że siory są aż takimi dupami. Zgrabne ciałka odziedziczyły po matce, podobnie zresztą jak śliczne, krągłe piersi. Obserwując odwróconą do mnie plecami Kaśkę, doszedłem do wniosku, że i pupy mają całkiem sobie. Wprawdzie nie dorównywały krągłością pośladkom macochy, ale i tak było na co popatrzeć. Patrząc na wygolone cipki, przez chwilę nie mogłem uwierzyć, w to, co widzę. Tak jak macocha miały zakolczykowane cipy! Wprawdzie Kaśka i Anka miały jedynie po kolczyku w kapturku łechtaczki, to jednak nie spodziewałem się zobaczyć czegoś takiego u piętnastolatek. Zastanawiałem się, czy ich matka wie o tym, bo nie mogłem uwierzyć, by mogły sobie założyć tego rodzaju ozdoby bez jej wiedzy. Biorąc pod uwagę jak bardzo wykolczykowana była Magda, taki scenariusz wydawała się całkiem prawdopodobny.
Trzymając w prawej ręce telefon, nagrywałem je, miętosząc lewą dłonią kutasa. Spuściłem się w gacie, gdy dziewczyny goliły sobie nawzajem cipki w jakuzzi. Po chwili kląłem w duchu moją niecierpliwość. Z pasją waliłem półmiękkiego konia, patrząc, jak Anka liże rozkraczoną na brzegu wanny siostrę. Doszedłem ponownie, gdy dziewczyny zamieniły się miejscami. Po orgazmie Anki, dziewczyny poszły do sypialni rodziców. Z żalem patrzyłem na znikające za drzwiami mokre ciała seksownych bliźniaczek.
Niestety tego, co robiły w sypialni, mogłem się tylko domyślać. Przebrany z mokrych szortów przez chwilę nawet podsłuchiwałem ich jęków pod drzwiami, ale nie mogąc znieść napięcia, wróciłem szybko do siebie. Rozparty w fotelu siedziałem w słuchawkach na uszach, oglądając właśnie nagrany film z udziałem siostrzyczek. Oglądając po raz któryś orgazm Kaśki, doszedłem potężnie, zachlapując ekran.
Gdy doszedłem do siebie po maratonie walenia, wziąłem prysznic. Zdeterminowany zabrałem się za edycję filmu. Pięciominutowe dzieło na pewno zrobiłoby furorę wśród kolegów, jednak miałem inne plany. Zasypiając dobrze po drugiej w nocy, snułem makiawelistyczne plany na jutro.
Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!
c.d.n.
Komentarze
zajebiście się zaczyna. czekam na dalszy ciąg :)
Będą dalsze części wyuzdanej szefowej ?? czy odpuściłeś już sobie