Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Patryk

Zaczęłam rozpakowywać część bagaży, żeby jutro z rana mieć już wszystko pod ręką. W między czasie mój mąż rozmawiał z Patrykiem na temat samochodu. Pod koniec naszej podróży na Śląsk coś zaczęło niemiłosiernie stukać i chciał podjechać do mechanika. Patryk polecił mu jakiś zaufany warsztat kawałek drogi od ich mieszkania i po chwili kierując się GPSem wyruszył w drogę. Patryk spojrzał na mój kuferek z kosmetykami i zaczął się śmiać.
- Tyle szpachli to na 5 passatów wystarczy. - wyszydził.
- Nie każdy rodzi się tak piękny jak Ty. - prychnęłam i wróciłam do swojego zajęcia.

Po chwili skończyłam i usiadłam przy stole w kuchni by poplotkować z Anną przy kawie. Niestety nie miała zbyt wiele czasu, gdyż musiała wyjść do pracy skończyć jakieś rozliczenie aby móc w spokoju spędzić z nami weekend. Z braku ciekawszych zajęć i korzystając z okazji że nie będę aż tak bardzo przeszkadzać postanowiłam wziąć prysznic. Upewniłam się że Patrykowi to nie przeszkadza i udałam się do łazienki.

Właśnie skończyłam myć włosy i upięłam je do góry żeby nie przeszkadzały w myciu reszty ciała gdy poczułam powiew chłodu na plecach. Odwróciłam się i zobaczyłam jego. Patryk stał w samych bokserkach i drwiąco uśmiechał się pod nosem.

- Co Ty wyprawiasz? - zapytałam zszokowana.
- Marcin właśnie dzwonił że trochę mu się zejdzie w warsztacie, mówił żebyśmy zajęli się sobą i nie czekali na niego więc przyszedłem. - powiedział po czym zbliżył się do kabiny i otworzył od niej drzwi. - Nie udawaj że tego nie chcesz.
- Nic nie udaję. Nawet jakbym chciała to nie zrobię tego Ani.
- O to się nie musisz martwić, Ania nie ma nic przeciwko. Ba, nawet wspominała że chętnie by spróbowała trójkąta z Tobą.
- Wybacz, ale jakoś w to nie wierzę.
- Poczekaj chwilę. - podał mi mój telefon. - Zadzwoń do niej i się zapytaj skoro nie wierzysz.
- A żebyś wiedział że zadzwonię. - wykręciłam numer i po chwili usłyszałam znajomy głos. - Kochana, Twój małżonek właśnie wparował mi pod prysznic i twierdzi że nie masz nic przeciwko.
- Szybki jest. - odpowiedziała. - Jasne, bawcie się dobrze, później dołączę do Was. Pa. - rozłączyła się.

Chwilę stałam oniemiała. No tego się nie spodziewałam.

- Mówiłem. Mamy nawet plan jak później wywabić Marcina żebyśmy pobawili się w trójkę, ale póki co stwierdziłem że skorzystam z okazji na małą jazdę próbną. - ponownie uśmiechnął się drwiąco, odłożył mój telefon i bez pardonu wszedł do kabiny jednocześnie pozbywając się bielizny. - Tak łatwo Ci nie odpuszczę, kusicielko.

Skłamała bym mówiąc że tego nie chciałam. Na jego widok krew zaczęła mi się gotować, czułam ciepło między udami i zaczęłam zagryzać wargę. Czułam się sparaliżowana, absurdalność tej sytuacji mnie przygniatała. Mężczyzna który był świadkiem na moim ślubie stał przede mną nagi i chciał uprawiać ze mną seks, to jakieś szaleństwo. Moje rozmyślania przerwał dotyk jego dłoni na moim policzku. Podniosłam wzrok i już wiedziałam że nie ma odwrotu...

Zaczął mnie namiętnie całować jedną dłonią trzymając tył mojej głowy bym nie mogła uciec, druga dłonią delikatnie przesuwał po mojej talii. Z talii zaczęła przesuwać się wyżej ku moim piersiom. Najpierw delikatnie je masował, następnie coraz mocniej je ugniatał aż w końcu zaczął podszczypywać moje sutki. Czułam jego podniecenie, jego nabrzmiały członek  prężył się w okolicy moich bioder. Oderwał swoje wargi od moich, zsuwał się niżej po czym zaczął ssać i podgryzać moje brodawki. Rękę z głowy zsunął na plecy błądząc po nich chaotycznie, po chwili znajdując drogę do moich pośladków. Ściskał mój tyłek i pierś w jednym rytmie wyznaczanym przez ruchy jego języka.

Nagle przestał, wyprostował się i jednym stanowczym ruchem obrócił mnie tyłem do siebie.

- Koniec tych gierek, bawić będziemy się później. - wymamrotał przysuwając się do mnie.

Szybkim ruchem kolana rozsunął mi nogi i wyszeptał wprost do ucha: - W końcu będziesz moją, cała moja.

W tej chwili poczułam go w sobie, całe moje wnętrze pulsowało z przyjemności. Jemu najwyraźniej też się to spodobało gdyż usłyszałam ciche " ooo taaak". Zaczął rytmicznie poruszać biodrami, coraz bardziej się w nim zatracałam. Jego palce zaczęły pieścić moją łechtaczkę. Było mi cudownie, z każdym jego ruchem coraz bardziej się rozpływałam. Wiedziałam że nie potrwa to długo, przez drżenie mojego ciała on również to zauważył.
- Dawaj maleńka, dojdź dla mnie. - wysapał mi do ucha i już nie było odwrotu. Zaczęłam głośno jęczeć i wić się z przyjemności aby po kilku ruchach jego magicznej różdżki szczytować wydając z siebie krzyk rozkoszy. Od razu złapał mnie mocniej i zaczął posuwać mnie z całej siły, ledwo mogłam utrzymać równowagę. Gdy myślałam że lepiej już być nie może, Patryk zesztywniał a ja poczułam rozlewające się ciepło wewnątrz mnie. Lekko opadł na mnie dysząc i muskając ustami moją szyję. Wyszedł ze mnie, klepnął mnie w tyłek i opuszczając łazienkę rzucił:
- Kończ już, ileż można siedzieć pod prysznicem. Jest jeszcze tyle fajnych miejsc do zaliczenia.- ponownie uśmiechnął się drwiąco i zamknął za sobą drzwi.

Niewiele myśląc dokończyłam mycie się w ekspresowym tempie, zniecierpliwiona na myśl o dalszym rozwoju sytuacji. Ale o tym opowiem przy kolejnej okazji...




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Karyna Kuc

Komentarze

Pisatiel8/03/2018 Odpowiedz

Bardzo dobrze napisane opowiadanie. Ogromnie sugestywny opis stosunku, jestem pod wrażeniem. Poza tym nie wykluczam, że to faktycznie dzieło kobiety, bo nie ma wprowadzanego na siłę motywu \"robienia laski\". Czekam na dalsze utwory tej autorki!

Paweł C.29/03/2018 Odpowiedz

Sugerujesz, że kobiety nie lubią robić laski, a za to lubią, jak je gryźć w sutki? Ja mam akurat odwrotne obserwacje, ale myślę, że jedna pani lubi to, a druga owo. ;)

patryk22/05/2018 Odpowiedz

Hej, a może by ktoś ułożył ciekawe opowiadanie o mojej Pani ? :) piszcie e-mail jak ktos by byl chetny


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach