Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wspomnienia z dziecinstwa czesc 2

Pierwszą część skończyłem na nocy pełnej wrażeń, które ciężko opisać. Nie będę streszczał, jeśli chcesz przeczytaj część 1, bedziesz miał lepszy obraz tego opowiadania. Dodam tylko że wspomnienia są autentyczne i wszystko co opisuję wydarzyło się wiele lat temu.

A więc następnego dnia siedzieliśmy z kuzynką przy stoliku jedząc śniadanie. Byliśmy sami, rodzice byli w pracy, a do szkoły miałem dopiero na popołudnie. Jedząc słuchaliśmy radia i patrzyliśmy przez okno jak zaczyna padać śnieg.

 - Czy ty wczoraj się zesikałeś? - wypaliła Monia, a mnie zamurowało. Spojrzałem na nią czerwony jak burak, ale ona też czerwona wpatrywała się w swój talerzyk z kanapkami. Zrozumiałem, że wstydzi się tak samo jak ja, ale widocznie nurtowała ją wczorajsza noc.

 - Nie, coś ty, miałem wytrysk - powiedziałem szybko.

 - Co miałeś? - spojrzała zaciekawiona.

 - Jak chłopak ma stosunek z dziewczyną to ma wytrysk - pochwaliłem się wiedzą ze szkolnych korytarzy.

Milczała próbując zrozumieć co usłyszała, a ja nie miałem ochoty jej tłumaczyć, gdyż tak naprawdę to wiedziałem nie wiele więcej od niej. W tamtych czasach był to temat tabu i nawet temat rozmnażania na lekcji biologii był bardzo pobieżnie omawiany. O seksie, orgazmach czy pieszczotach nikt nic nie mówił.

 - Chcę zobaczyć twój wy..trysk - wyjąkała nadal wpatrując się w talerz, a ja prawie zemdlałem. Nigdy nikomu nie pokazywałem ptaszka. W szkole sikanie do pisuaru odbywało się tylko jak stało się w rogu żeby nikt nie mógł podejrzeć co kto ma między nogami. A teraz dziewczyna chce żebym się rozebrał i podniecił żeby mieć wytrysk!

 - Wiesz, ja wczoraj...miałem pierwszy raz...chyba dlatego co zobaczyłem - jąkałem się - nie wiem czy mi się uda...tak podniecić i...

- No ale chociaż spróbuj - nie dawała za wygraną. Wstyd i podniecenie mieszały się we mnie. Nigdy nie bawiliśmy się przy świetle, zawsze pod kołdrą szczelnie przykryci. W głowie pojawił się pomysł że mógłbym zobaczyć Monikę nago i mój członek już zaczął stawać. Spojrzałem na jej spódniczkę którą założyła po porannej toalecie i wyobraziłem ją sobie nago. Pragnąłem zobaczyć dokładnie co ma dziewczyna w kroku. Podniecenie i ciekawość wygrały.

 - Zrobię to, ale jak też się rozbierzesz. Milczała przez chwilę zawstydzona po czym wyszeptała:

 - Dobrze.

Wstałem od stołu i poszedłem do swojego tapczanu który nie był jeszcze zaścielony. Byłem tylko w spodenkach i majtkach, więc nie miałem wiele do ściągania. Monia podeszła do tapczanu z czerwonymi policzkami i błyskiem w oczach. Spoglądała na moje spodenki które zaczęły już odstawać. Zdjąłem je, ale slipy wstydziłem się ściągnąć.

  - No ale nie patrz jak się rozbieram -  rzuciłem, choć do tej pory nie wiem po co to powiedziałem, jak za chwilę miałem być kompletnie nagi. Zasłoniła oczy rękami, a ja zrzuciłem  gatki i usiadłem na tapczanie.

 - Możesz już patrzeć - powiedziałem, ona opuściła ręce i jak zauroczona wpatrywała się w mojego sterczącego siusiaka. Usiadła koło mnie a ja robiąc jej miejsce usiadłem po turecku w ten sposób że członek wycelowany był w jej stronę.

 - No i? Dlaczego nie tryska? - zapytała nie odrywając od niego wzroku.

 - Bo muszę być podniecony i...trzeba go dotykać - odpowiedziałem.

 - A nie jesteś podniecony?

 - Trochę jestem, ale najbardziej to TO mnie podnieca - kiwnąłem głową i skierowałem wzrok na jej krocze. Wiedziała o czym mówię więc wstała, zdjęła koszulkę a ja zobaczyłem jej sutki. Były ściągnięte i trochę wypukłe ale nie wyglądały jak piersi mamy. Zresztą mnie interesował inny obszar jej ciała. Rozsunęła suwak z boku spódniczki, przez co spadła  na podłogę, a Monia wyjęła tylko nogi i została w samych majtkach. Patrząc na mnie ściągnęła je i upuściła na spódniczkę. Kurde, była dużo bardziej odważna niż ja. Następnie usiadła na przeciwko tak samo jak ja po turecku. Widziałem dokładnie jej wargi sromowe, rozsunięte, a między nimi nabrzmiałą, czerwoną łechtaczkę. Natychmiast wziąłem do ręki członka i zacząłem zsuwać skórkę z główki. Kiedyś tak robiłem jak rodziców nie było w domu i było to przyjemne. Teraz członek urósł ogromnie, a główka zrobiła się ciemnofioletowa. W dodatku Monia przyłożyła rękę do wzgórka i zaczęła środkowym palcem pocierać łechtaczkę w górę i w dół. Chwilę później opuściła rękę niżej i wsunęła paluszek do szparki a gdy wyciągnęła i potarła cipkę, ta zrobiła się błyszcząca od śluzu. Dla chłopaka który widzi pierwszy raz taki widok w swietle dnia było aż nadto.

  - Zaraz tryśnie - wydyszałem, bo z podniecenia zacisnęło mi gardło. Przestała ruszać rączką i patrzyła na moje ruchy bez mrugnięcia okiem. Pierwszy strzał był tak silny że ochlapał brzuch Moniki pod piersiami. Odchyliła się do tyłu zaskoczona patrząc co ją trafiło. Drugi strzał był nie wiele słabszy, ale za to było więcej spermy. Gruba strużka pofrunęła na brzuch i rękę którą trzymała na cipce, kończąc się na kołdrze. Następne były już słabsze ale i tak zamoczyły mocno łóżko między nami. Opadłem na poduszkę ciężko dysząc. Czułem się wspaniale. Mimo zmęczenia mógłbym przenosić góry. W tym czasie kuzynka bacznie przyglądała się co takiego wyleciało mi z siusiaka. Uniosła mokrą rękę do twarzy, przyglądała się a potem powąchała nasienie. Następnie potarła mokre palce.

 - Kleista woda - powiedziała bardziej do siebie niż do mnie. Rzeczywiście sperma była przeźroczysta gdyż w tym wieku jeszcze nie produkowałem za dużo plemników. Ja też zainteresowałem się tą cieczą bo widziałem ją pierwszy raz. Członek był bardzo śliski, a po ściągnięciu skórki nadal wydobywał się z niego płyn. Zapomniałem zupełnie o wstydzie tak jak Monia i zaaferowani przyglądaliśmy się spermie. Chwilę odpocząłem i znów poczułem podniecenie, gdyż kuzynka nadal siedziała przede mną z cipką na wierzchu.

 - A ty jesteś mokra jak się bawimy?

 - Ja? - wytrzeszczyła oczy - ja nie tryskam - odpowiedziała szybko.

 - Widziałem jak wkładałaś palec do dziurki i potem był mokry.

 - A, tam - uniosła kolana i rozchyliła je na boki. Przyłożyła ręce po obu stronach łechtaczki i rozchyliła wargi aż pokazała się dziurka w całej okazałości. Widziałem wszystko co posiada dziewczyna - wargi mniejsze, dziurkę, a nawet odbyt. Wziąłem do ręki członka i zacząłem go pieścić.

 - Stamtąd to mi nieraz tak leci, że mam całe majtki mokre.

 - Też jak się podniecisz?

 - Chyba tak.

 - To teraz ja chcę zobaczyć - powiedziałem.

Położyła się na plecy unosząc kolana do góry. Jedną ręką rozchyliła wargi a drugą pocierała łechtaczkę. Oddychała głęboko gdy po pewnym czasie z dziurki wypłynęła strużka śluzu by zniknąć między pośladkami. Monia zaczęła szybciej poruszać ręką i w tym samym czasie unosiła do góry pupcię. Nagle zadrżała jakby przeleciał przez nią prąd. Biodra unosiły jej się szybko a ona skomląc jak szczeniak i nabierając głęboko powietrza trzymała obie ręce między nogami. Zacisnęła uda na swoich dłoniach i leżąc tak miała dziwne drgawki lub skurcze. Po kilkunastu sekundach rozchyliła ponownie nogi, a moim oczom ukazała się cipka cała błyszcząca od śluzu. Zresztą miała go także na dłoniach z których starłem trochę palcami żeby sprawdzić czy to taki sam płyn jak z mojego członka. Śliski też był, ale pachniał inaczej, trochę drażniąco. Mimo tego spodobał mi się ten zapach. Jedną ręką badałem płyn a drugą pocierałem członka. Monika leżała jeszcze chwilę po czym uniosła się na łokciach i dopiero teraz zobaczyła że znowu bawię się siusiakiem.

 - Chcę ci zrobić wytrysk - powiedziała patrząc na członka.

 - Co chcesz?

 - No, chcę to robić co ty teraz, mogę?

 - No dobra.

Przysunęła się do mnie i delikatnie położyła rękę na członku zaciskając dłoń jakby mierzyła grubość. Po chwili opuściła palce niżej i zaczęła dotykać jąder. Znów złapała za trzon i powoli zsunęła skórkę z główki. Tylko że ściągnęła za nisko i jak chciała naciągnąć skórka boleśnie podwinęła się pod kapelusz. Złapałem za jej rękę i pokazałem jak ma go pieścić. Siedziała na przeciwko mnie po turecku jak poprzednio, więc miałem cudowny widok i mimo wolnych, trochę niezdarnych ruchów kuzynki to mi wystarczyło.

 - Już! - zdążyłem powiedzieć, kiedy pierwsza salwa poszybowała do góry i ochlapała pierś Moni. Przestała ruszać ręką i skierowała go niżej. Nasienia było zdecydowanie mniej niż za pierwszym razem i był bardziej wodnisty, ale i tak nieźle zalałem jej brzuch i wzgórek łonowy. Zaczęło to od razu spływać po i tak mokrej cipce. Byłem wykończony wrażeniami z tego dnia, co odczuł też mój członek, którego nadal trzymała kuzynka. Zrobił się miękki, trochę się skurczył co wprawiło Monię w zaskoczenie. Machała nim na prawo i lewo dziwiąc się że jest taki gumowaty. Zaczęła chichotać pod nosem kręcąc nim jak młynkiem więc powiedziałem:

 - Chyba starczy na dziś, bo niedługo idę do szkoły a muszę się jeszcze wykąpać. Wstałem podnosząc majtki i szorty a ona zrobiła minę jakbym zabrał jej ulubioną zabawkę.

 - Nie martw się, jeszcze będziemy mieli dużo czasu na zabawę, niedługo ferie zimowe. A wiesz że dorośli nie mają ferii?

 - No tak! - krzyknęła zachwycona Monika. - I będziemy mogli bawić się od rana!

 W mojej drugiej części wspomnień opisałem tylko jeden dzień jak widzisz, dlatego że doskonale go pamiętam. Pamiętam też bardzo dobrze ferie które nadeszły. Jeśli chcecie żebym je opisał piszcie w komentarzach. To wspomnienie opisałem na prośbę czytelnika Rupoyter :). 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Venom

Komentarze

Wolf30/03/2018 Odpowiedz

Kozackie czekam na kontynuację :D

anonim30/03/2018 Odpowiedz

Super opowiadanie. Nie mogę się doczekać tego co się działo w feria!

Melis31/03/2018 Odpowiedz

Wspaniałe! Oby kolejna część nadeszła jak najszybciej, mimo dziecięcej ciekawości jest to bardzo podniecające opowiadanie :)

No no popisaleś się nie mogę się doczekać części 3 a wiec do roboty Venom ;) oczekujemy więcej :D

Venom10/04/2018 Odpowiedz

Dziękuję za miłe komentarze, następna część już u moderatora :).


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach