Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Grupowe zabawy cz. I

To było jakiś czas temu, gdy szukałem pracy. W jednej gazecie erotycznej znalazłem anons o tym, że poszukiwany jest mężczyzna w wieku ok. 30 - 40 lat, który nie boi się wyzwań. Zaznaczone też było, że temat jest dla lubiących zabawę SM. Jako, że zawsze byłem typem uległym i podniecało mnie poniżanie i ból postanowiłem skorzystać, zwłaszcza, że za godzinną sesje oferowano 500zł. Na telefon odpowiedziała kobieta, która oznajmiła, że najpierw chciałaby się spotkać na neutralnym gruncie i sprawdzić czy się nadam. Umówiliśmy się w knajpce w centrum miasta. Miała już na mnie czekać z książką o pewnym szarym panu ;) Po wejściu do lokalu przeszedłem całą salę i znalazłem ją na końcu, gdzie znajdowały się małe boksy ogrodzone parawanami. Były tam małe stoliki i dwa fotele stojące na przeciwko siebie po dwóch stronach stolika. Takie ciche kąciki dla zakochanych. Usiadłem na wprost niej i się przedstawiłem. Siedzieliśmy tak blisko, że dotykaliśmy się kolanami. Monika, bo tak się przedstawiła kobieta, była lekko po trzydziestce, miała szczupłą budowę ciała, długie czarne włosy i spory biust. Ja byłem w jej wieku, jestem wysokim blondynem o raczej normalnej budowie. Zobaczyłem w jej oczach błysk akceptacji i zaczęliśmy rozmawiać. Zapytała czy wiem w jakim charakterze miałbym wystąpić. Potwierdziłem, że zapewne jako osoba uległa w zabawach BDSM. Potwierdziła z lekkim uśmiechem i zapytała czy mam jakieś ograniczenia w tym temacie. Odpowiedziałem, że nie toleruję zabaw z fekaliami, czy kopaniem po jądrach. Byłem raczej umiarkowanym typem. Nie zgadzam się również na jakieś trwałe okaleczanie, przekłuwanie, cięcie itp. Monika odparła, że bardzo jej to pasuje i właśnie kogoś w tym typie szukały. Zapytałem co ma na myśli mówiąc "szukały". Roześmiała się i powiedziała, że to niespodzianka. Powiedziała, że ma jeszcze test dla mnie. Zgodziłem się i wtedy ona nachyliła się nad stolikiem w moją stronę. Nie wiedziałem o co jej chodzi, ale po chwili poczułem, że rękami pod stolikiem rozpina mi spodnie. Cały czas patrząc mi w oczy i uśmiechając się rozpięła guzik i zamek spodni, a następnie pociągnęła je lekko w dół. Uniosłem się krześle, żeby jej to ułatwić, a cała ta sytuacja zaczęła mnie już podniecać. W każdej chwili mogła nadejść kelnerka, ale na szczęście siedziałem przodem do wejścia do naszego boksu, a na stoliku leżał długi do ziemi obrus. Monika wzięła mojego penisa do ręki i potarła go lekko kilka razy, a ja poczułem, że rosnę i że jej się to podoba. Sięgnęła po coś do torebki i po chwili poczułem, że przykłada coś do główki mojego penisa, a następnie unieruchamia to za pomocą gumek recepturek. Złapała mnie za jądra i na nie założyła jakiś sznurek ściągając go mocno, tak że czułem przyjemny ucisk i napięcie skóry na moich skarbach. Okręciła jeszcze sznurkiem nasadę członka i też mocno zawiązała. Poczułem, że krew ma utrudnione krążenie i penis powiększa się. Tak mnie zostawiła i wyprostowała się. Odchyliła się do tyłu i gestem zawołała kelnerkę. Taka była tam zasada, że obsługa nie narzucała się gościom siedzącym w boksach. Kelnerka, młodziutka dziewczyna, pewnie w wieku 19 - 20 lat, szatynka z włosami mocno zawiązanymi w kucyk z tył głowy, w czarnych leginsach i króciutkiej bluzce, podeszła do nas i stanęła z boku stolika. Monika z niegasnącym uśmiechem powiedziała do mnie, żebym wybrał jej jakiegoś drinka z czekoladą, a sama wstała i powiedziała, że musi wyjść na chwilę do toalety. Bluzka kelnerki miała spory dekolt, a leginsy opinały jej idealne ciało, zwłaszcza krągłe pośladki i krok, gdzie odbijały się koronki jej bielizny. Przysunąłem się jak najbliżej stolika, żeby ukryć pod obrusem, że siedzę z opuszczonymi spodniami. Byłem mocno podniecony, a widok kelnerki jeszcze to wzmagał. Penis twardniał, a więzy zaczynały sprawiać lekki, przyjemny ból. Otworzyłem kartę drinków i zacząłem ją przeglądać. Wtedy poczułem wibrowanie na główce członka. Ręce mi się spociły i zacząłem szybciej przeglądać kartę. Nie mogłem znaleźć żadnego drinka z czekoladą. Wibrowanie wzmacniało się, a mi zaczęło robić się ciemno przed oczami. Kelnerka pochyliła się jeszcze nad kartą tak, że mogłem zajrzeć jej w dekolt, gdzie widać było czarną koronkę stanika i wystające zza niej krawędzie sutków. To sprawiło, że prawie już odleciałem, ale mocne więzy na podstawie penisa i jądrach uniemożliwiały mi wytrysk. Kelnerka wskazała mi jedyny drink z czekoladą w karcie, dla siebie wybrałem coś na chybił trafił i oddałem jej kartę. Wibrowanie ustało, a Monika wróciła do stolika. Czułem, że jestem czerwony jak burak, ciężko oddychałem i byłem cały spocony. członek nadal sterczał mi na baczność domagając się spełnienia. - I jak było? - zapytała Monika. - Mam nadzieję, że dobrze się bawiłeś?. Odpowiedziałem - Tak Pani, było cudownie. Zauważyłem zadowolenie w jej oczach z odpowiedzi - bardzo dobrze piesku, widzę, że wiesz jak się zachować. Sięgnęła znowu pod stolik i uwolniła mnie z więzów. Poczułem ulgę, ale jądra bolały mnie od nadmiaru spermy. - Drugi test przed tobą, jeżeli go zdasz będziemy mogli się spotkać. Wskazała palcem na stół i powiedziała - Właź pod obrus. Zsunąłem się z fotela i uklęknąłem na wprost kolan Moniki. Wsunęła się głębiej przechodząc do pozycji półleżącej tak, że obrus leżał na jej pasie. Rozsunęła nogi i zobaczyłem, że nie ma pod spódnicą bielizny. Podciągnęła spódnicę wysoko i mogłem przyjrzeć się jej muszelce z bliska. Była całkiem wygolona i opalona równomiernie. Poczułem, że moja erekcja staje się prawie bolesna, byłem nieprzytomny z podniecenia. Monika złapała mnie za włosy i przysunęła moją twarz do jej krocza. Poczułem słodki zapach jej cipki. Wargi rozchyliły się i zobaczyłem, że ona też jest już podniecona. Wilgoć była dobrze widoczna na różowych wnętrzach jej łechtaczki. Wysunąłem język i wpiłem się w jej ciepłe wnętrze. Byłem jak odurzony, lizałem ją i ssałem lekko. W tym momencie Monika wysunęła bose stopy z bucików i zaczęła pocierać mojego członka. Jedną stopą ugniatała żołędzia, a drugą lekko ugniatała moje jądra. Ja pracowałem ustami jeszcze szybciej. Uda Moniki zaciskały się na mojej głowie. Widać było, że jest już bardzo podniecona. Usłyszałem zbliżające się kroki, a Monika lekko odepchnęła moją głowę, nie przestając pracować stopami. Kelnerka przyniosła nasze drinki. Monika celowo zagadała do niej pytając o jakieś przekąski. Kelnerka stanęła bliżej stolika, tak, że jej stopy wsunęły się pod obrus. Monika kolistymi ruchami masowała mojego wilgotnego już penisa doprowadzając mnie do szaleństwa. Bałem się poruszyć, żeby się nie zdradzić. Wtedy poczułem nadchodzącą falę rozkoszy. Wiedziałem już, że zbliżam się do finału. Fale nadchodziły coraz częściej, a mi pociemniało w oczach od gorąca.  Monika musiała to wyczuć bo nacisnęła mocniej na mojego członka kierując go w dół. Po chwili potężny wytrysk znalazł się prosto w moich opuszczonych spodniach i majtkach. Nie mogłem złapać tchu, a nie chciałem dyszeć. Zobaczyłem jednak, że stopy kelnerki zniknęły, a Monika pozwoliła mi wyjść z pod stolika i podciągnąć spodnie. Poczułem ciepło mojego nasienia i duże upokorzenie. Monika miała rumieńce na twarzy i błyszczące oczy. - Dobrze się spisałeś. Zaliczyłeś drugi test i myślę, że będziemy z ciebie bardzo zadowolone. Dopiliśmy drinki, ustaliliśmy hasło bezpieczeństwa na spotkanie i ustaliliśmy termin. Czułem, że cały się kleję w spodniach, ale musiałem wstać i przejść przez całą salę do wyjścia. Sprawdziłem i nie miałem żadnej plamy, ale i tak miałem wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią. Wróciłem do domu i wziąłem ciepły prysznic. Przypominając sobie co przed chwilą zaszło znowu się podnieciłem, ale wolałem nie dogadzać sobie, żeby zachować podniecenie na zbliżające się spotkanie. Byłem bardzo ciekawy co mnie czeka, ale czułem, że się nie zawiodę.           

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Chyba Nie

Komentarze

Jasio30/05/2018 Odpowiedz

Bardzo dobre pisz dalej


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach