Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wspomnienia z dziecinstwa - Dojrzewanie cz.2

Minęło kilka dni a Aneta nie odzywała się. Widzieliśmy się w szkole na przerwie, ale oprócz zwykłego "cześć" nic więcej nie mówiliśmy. Myślałem że się rozmyśliła, albo nadal się boi, więc nie poganiałem jej. A może zakochała się w jakimś chłopcu i z nim chciała to zrobić?

"Niee" - pomyślałem - "nie ona. Ona ma do miłości dziwne podejście". A może we mnie się kocha - jak powiedziała mama - tylko mnie okłamuje? Trudno mi było rozgryźć tą zagadkę.

  Pewnego dnia podeszła do mnie na boisku szkolnym.

 - Cześć, o której kończysz lekcje?

  - Cześć, mam ostatnią, a co?

 - Ja już kończę. Wpadnij dziś do mnie, będę sama. I odeszła.

 - "A więc to dziś" - pomyślałem. Zrobiło mi się gorąco i jakoś duszno. Tyle na to czekałem, a teraz jak przyszedł czas poczułem się dziwnie. Zacząłem drżeć, a na czole pojawiły się krople potu.

 - Co mi jest? - pomyślałem w duchu.Reszty lekcji nie pamiętam, nie mogłem się skupić. Otrzeźwił mnie dzwonek na przerwę, złapałem za torbę i pobiegłem do domu. Pierwsze co zrobiłem po powrocie ze szkoły to wpadłem do łazienki. Rozebrałem się i wskoczyłem do wanny. Nie pisałem wcześniej, ale miałem obsesję na punkcie czystości, jeśli chodziło o "zabawę". Monika nigdy nie dała mi się dotknąć, jeśli się najpierw nie umyła i wymagała tego samego ode mnie. Nie musiała zresztą mi o tym przypominać, bo wiedziałem do czego służy odbyt, cipka czy siusiak i co z nich wylatuje. Nie umyty członek śmierdział, podejrzewałem że cipka też, chociaż nie miałem okazji się przekonać. Teraz wyszorowałem się cały, umyłem głowę, a po wysuszeniu popsiukałem się dezodorantem taty. Gdy wyszedłem mama od razu wiedziała, że gdzieś się szykuję.

 - Dokąd się wybierasz? - zapytała.

 - Idę do Anety pomóc jej z zadaniami.

 - I żeby się uczyć tak się stroisz?

 - Oj mamo, nie stroję się.

 - I ten zapach, no, no, do nauki w sam raz - zaśmiała się.

 - A co? Mam iść do kogoś i śmierdzieć? - warknąłem - Mogę nie iść wcale, niech sama się męczy.

 - Nie, nie, nic z tych rzeczy, idź. Tylko się nie zasiedź, obiad będzie za godzinę.

Byłem zdenerwowany, bo mama była inteligentną kobietą i wiedziała, że coś jest na rzeczy. Bałem się, że się domyśli, a wtedy to byłby koniec. Poszedłem na górę i nacisnąłem dzwonek ale chyba nie działał, więc zapukałem. Aneta otworzyła drzwi. Stanąłem jak wryty.

   Ubrana była w różową sukienkę i różowe podkolanówki. Sukienka była krótka, ledwo zasłaniała pupę, ale za to widziałem wspaniałe, długie nogi. Była obcisła na piersiach z wyciętym dekoltem i widziałem rowek, który zarysował się między ściśniętymi piersiami. Włosy miała rozpuszczone. Burza loków opadająca swobodnie na ramiona mieniła się kilkoma odcieniami czerni. Wyglądała cudownie. Mój puls podniósł się momentalnie. Bez słowa zaprowadziła mnie do swojego pokoju. Żaluzje były szczelnie zaciągnięte, a na szafce stały zapalone świece.

 - Tylko się nie śmiej, chciałam zrobić jakiś nastrój.

 - Mnie się podoba - powiedziałem rozglądając się.Na łóżku była równiutko ułożona biała pościel, z niebieskimi, malutkimi kwiatkami. Na nocnym stoliku leżały prezerwatywy.

 - Podobam ci się w tej sukience? - obróciła się dookoła siebie.

 - Bardzo, ale wolę cię bez niej.

 - Prosto do celu - i za to cię lubię. Uśmiechnęła się lekko i podchodząc do łóżka, wyciągnęła ręce z krótkich rękawów, zsunęła sukienkę z piersi na biodra, a następnie upuściła ją na podłogę. Stała naprzeciwko mnie w samych majtkach i podkolanówkach. Podszedłem do niej nie odrywając wzroku od piersi. Były wielkości dużych jabłek. Sutki miała ściągnięte. Aneta złapała od dołu moją koszulkę i zdjęła mi przez głowę. Następnie rozpięła guzik od spodni, rozsunęła suwak i jednym ruchem ściągnęła mi spodnie z majtkami do kostek. Wyjąłem z nich stopy stając przed nią całkiem nagi. Członek sterczał mi już od wejścia, teraz uwolniony stał na baczność wycelowany pod kątem do góry. Wzięła mnie za rękę i położyliśmy się na łóżku. Ona na plecach, ja koło niej na boku. Zacząłem dotykać jej sutków i całych piersi. Były idealne. Mieściły mi się akurat w dłoni. Były mięciutkie i delikatne, tylko sutki twarde i sztywne. Przyłożyłem do nich usta i całując je zacząłem zjeżdżać niżej. Dojechałem do białych majteczek i dopiero zauważyłem, że było na nich serduszko a w środku napis LOVE. Pokrążyłem chwilę ustami wokół nich, aż wreszcie zacząłem je zsuwać. Uniosła pupcię, a ja zdjąłem jej ostatnią barierę. Kiedy chciałem pieścić jej cipkę, podciągnęła mnie do góry.

 - Nie śpiesz się, dobrze? Tak jak ostatnio - poprosiła.Skinieniem głowy potwierdziłem i znów zacząłem całować jej piersi. Na początku wargami, później językiem zataczałem kółka wokół sutków, a na koniec ssałem delikatnie. Były bardzo sztywne. Opuściłem głowę niżej patrząc na czarny trójkąt który rysował się między nogami Anety. Całowałem jej uda i kolana, jeżdżąc dłońmi po podkolanówkach. Uniosłem jej nogę zsuwając materiał najpierw z jednej, potem z drugiej. Całowałem jej stopy, łydki, powracając do ud, a ona rozłożyła nogi zapraszając mnie do ogrodu rozkoszy. Natychmiast przeniosłem język na wzgórek bawiąc się włoskami jak ostatnio, ale zauważyłem, że Aneta jest bardzo wilgotna.

 - Załóż gumkę - wyszeptała. Usiadłem i podniosłem ze stolika jedną. Ręce mi się trzęsły, a opakowanie było mocno zaciśnięte. Szarpałem się z nim chwilę, bez skutku.

 - Mogłabyś mi pomóc...z tym? - zaczerwieniłem się - nigdy nie korzystałem i nie wiem jak się....

 - Nie ma sprawy, daj - przyszła mi ochoczo z pomocą. Chyba nie chciała mnie zawstydzać, otworzyła sprawnie, ściągnęła skórkę z penisa, przystawiła kondoma do czubka i posuwistym ruchem rozwinęła go aż do nasady. Nie chciało mi się wierzyć, że robi to pierwszy raz. Albo tak się wyuczyła na filmach, albo miała już kontakty z chłopcami.

 - Jest ciasna - powiedziałem, bo prezerwatywa mocno zacisnęła mi się na członku. Mimo średniej długości, członek był gruby.

 - To dobrze, jakby była luźna, mogłaby się zsunąć. Położyła się z powrotem rozchylając nogi na boki. Położyłem się na niej, a ona podciągając kolana do góry otworzyła się dla mnie najmocniej jak umiała. Uniosłem biodra, włożyłem rękę między nas łapiąc za trzon i zacząłem szukać cudownej jaskini rozkoszy. Było mi trudniej, gdyż miałem mniejsze czucie przez gumkę, jednak wielka łechtaczka wskazywała drogę do kanionu. Przesuwając po niej fiutka i lekko naciskając dotarłem do miejsca, w którym penis zaczął się zagłębiać. Zacząłem delikatnie pchać i czułem jak główka wchodzi do szczeliny. Szybki oddech Anety uzmysłowił mi, że jestem na dobrej drodze. Kiedy kapelusz już prawie się schował poczułem opór. Wciskałem dalej ale nie wchodził. Do tego zauważyłem jak Aneta zaciska zęby z bólu.

 "Tylko nie to" - pomyślałem - "ona jest za płytka jak Monika, ale dlaczego??? Jest starsza ode mnie, powinienem się zmieścić". Byłem rozżalony i bezradny. Zobaczyła moje wahanie i myślała chyba, że nie chcę robić jej krzywdy. Zarzuciła nogi na moje biodra i piętami pchnęła moje pośladki. Wcisnąłem się trochę głębiej, ale zaraz cofnąłem biodra.

 - W ten sposób mnie nigdy nie rozdziewiczysz - wydyszała.

 - Co???

 - Musisz przebić błonę.

 - Błonę?

Chłonąłem nową wiedzę, która gdzieś w mózgu była ukryta, musiałem tylko złożyć ją w całość i powoli zaczynałem wszystko rozumieć. Położyłem się na niej całym ciężarem unosząc lekko biodra. Jej sutki kuły mnie w klatę, tak były sztywne, ale ja skoncentrowałem się na innym obszarze. Opuszczając tyłek i czując opór, nie przestawałem pchać. Tylko że teraz Aneta zaczęła cofać swoje biodra.

 - Auć, auć, auć, poczekaj! - wyjęczała szybko. Nie wiedziałem co robić. "Musisz przebić błonę" - kołatało mi się w głowie. Postanowiłem działać. Zacząłem się wycofywać, ale po chwili pchnąłem szybko i mocno, tak że nie zdążyła cofnąć bioder.

 - Fffffff!!! - syknęła wciągając powietrze z bólu.

 Czułem już, ale chciałem to zobaczyć i uniosłem górną połowę ciała. Członek siedział calutki w szparce. Ona unosząc głowę, też spojrzała w dół. Na jej twarzy pojawił się szczęśliwy uśmiech. Przyciągnęła mnie rękami do siebie, a nogami oplotła moje biodra. Leżeliśmy tak dobrą minutę, wtedy Aneta zaczęła poruszać pupcią, ale nie w przód i w tył, tylko kreśliła nią jakby koło. Penis nie wysuwał się, tylko obcierał o wszystkie ścianki pochwy. Było bardzo przyjemnie. Byłem szczęśliwy, że wreszcie trzymam ptaszka w najbardziej pożądanym miejscu. Czułem ją każdym milimetrem. Mimo gumki moje doznania były tak intesywne, że każdy jej ruch powodował drżenie mojego ciała, jakby przekazywała mi jakąś energię, która wchodząc przez członka rozchodziła się po całym organizmie. Byliśmy cali mokrzy od potu. Aneta trzymając usta przy moim uchu, wzdychała cichutko, wtrącając co chwila słowa.

 - Ach! Cudownie! Tak! Och! Czuję go! Całego! Ach! Jak dobrze! - zaczęła drżeć, jej ruchy stały się szybsze i bardziej chaotyczne. Nie mogłem tego znieść dłużej w ciszy. Zacząłem głośno wzdychać, a moje biodra zaczęły drgać.

 Wtedy poczułem jakby pochwa ożyła. Jej lekkie ruchy zamieniły się w silne skurcze, które raz za razem miażdżyły mi członka. Zaciskała się na nim tak szczelnie, jakbyśmy się zrośli w tym miejscu. Czułem fale przechodzące od wejścia do pochwy w głąb ciała. Do tego rzucająca się Aneta, jej krzyki, jej cudowny, kobiecy zapach, wszystko to spowodowało, że w oczach pojawiły mi się gwiazdy.

   Mój wytrysk mogę porównać do wybuchu wulkanu. Nie pamiętam, ale chyba krzyczałem. Słyszałem jęki, czułem konwulsje targające Anetą. Wbiła mi paznokcie w plecy, a nawet czułem jej zęby na moim ramieniu. Ja unosząc się na rękach, wyginałem kręgosłup, wbijając z całej siły członka i jęcząc, miotałem się jak dzikie zwierzę złapane w sidła. Każdy strzał poprzedzony był silnym skurczem ciała. Czułem strumień nasienia, jak przepływał przez całą długość członka i rozlewał się na główce pod gumką. Aneta przyciągała mnie do siebie nogami zarzuconymi na moje biodra, jakby chciała mnie wchłonąć. Plecy podrapała mi do krwi. Czułem ból w ramieniu, gdzie wbijała swoje ząbki. Nic nie miało w tej chwili znaczenia, nic się nie liczyło. Byliśmy tylko my, targani orgazmem, zespoleni w objęciach i kosmos. Czarna otchłań i tysiące gwiazd. Nic więcej.....

 Kiedy powróciłem na ziemię, nadal leżałem na Anecie. Członek siedział w dziurce więc zacząłem go wyciągać.

 - Czekaj - szepnęła szybko. Objęła penisa całą ręką łapiąc za prezerwatywę i sama wycofała biodra. Usiadłem na kolanach naprzeciwko niej. Penis stał nadal, a naokoło główki pod gumką zrobił się duży bąbel wypełniony spermą. Do tego był zaróżowiony, tak jak trzon i jądra. Tego samego koloru były uda Anety tuż przy cipce. Spojrzałem pytająco na dziewczynę.

 - Musiałam przytrzymać, żeby się nie zsunęła z flaczka - zachichotała - chociaż widzę że nie musiałam. Spojrzała na niego jeszcze raz.

 - O rany, ale ty masz spust - pokręciła głową - dobrze że guma nie pękła, następnym razem założysz dwie. Znowu się zaśmiała.

 - Krwawiłaś? - zapytałem wprost.

 - Troszeczkę - machnęła ręką. Widząc mój przestraszony wzrok, uśmiechnęła się.

 - Nie bój się, tak jest zawsze za pierwszym razem. Nic mi nie jest. Zobacz, prawie jej nie widać, bo zmieszała się z moimi soczkami, których było dużo więcej. Rzeczywiście, plama na pościeli miała ledwo różowawy kolor.

 - I wiesz co? W ogóle mnie nie bolało, jesteś boski - pochyliła się i pocałowała mnie w usta.

  W Usta!!!

 Pierwszy raz ktoś pocałował mnie w usta. Zawsze myślałem, że usta zarezerwowane są dla tych kochających się par, chodzących za rączkę, obejmujących się, siedzących na ławeczkach w parku. Ja nigdy nie pocałowałem żadnej dziewczyny w usta. Oczywiście mama się nie liczy, jak byłem mały, cmokała mnie, ale teraz łączyłem pocałunek w usta z miłością.  Patrzyłem na nią wytrzeszczając oczy. Podobał mi się ten pocałunek. Wzbudził we mnie inne emocje, nie podniecenie, chociaż puls mi skoczył dosyć mocno. Moje uczucie było podobne do tego, jak ją zobaczyłem dzisiaj, gdy otworzyła drzwi. Widząc moje spojrzenie, Aneta zmieszała się, opuściła głowę i szybko zmieniła temat.

 - Idź się umyć - powiedziała - aha, nie zapomnij zdjąć tego z siebie i wrzucić do kibla.

Nie była już tak czuła, stała się wulgarna. Gdy wróciłem, ona poszła do łazienki, a ja założyłem majtki i położyłem się na brzuchu, podpierając głowę rękami. Po paru minutach wróciła owinięta ręcznikiem wokół bioder, piersi cudownie podskakiwały w rytm kroków.

 - Ja pierdzielę! - zawołała.

 - Co jest??? - zapytałem przestraszony.

 - Widziałeś swoje plecy?

 - Nie.

Zaprowadziła mnie do łazienki zapalając światło. Stanąłem tyłem do lustra i odkręciłem głowę.Od kręgosłupa przez górną część pleców przechodziły poprzeczne czerwone krechy. Wyglądałem jak indianin w barwach wojennych. Czułem pieczenie, ale nie sądziłem że wyglada to tak strasznie.

 - Kurde, co ja powiem mamie?? - naprawdę się przestraszyłem. Do tego na ramieniu widać było ślady zębów i to kilka ugryzień.Aneta zasłaniała usta ręką i chichotała.

 - Przepraszam cię... ja.. się zapomniałam...nie wiem dlaczego to zrobiłam... to było niechcący.

 - Wiem, dobra... po prostu będę spał w podkoszulku, jak coś, powiem że mi zimno.

 - Przyrzekam, że następnym razem tak cię nie zmaltretuję.

 - Następnym razem?

 - A co? To koniec? Znajdziesz sobie następną dziurę do ruchania? Wiedziałam! Tacy są kurwa faceci!

 - Przestań!! Jak możesz tak mówić! Nawet przez myśl mi to nie przeszło! Nie chcę innej dziury, nie chcę innej dziewczyny, chcę Ciebie! Dotarło???

 - Naprawdę?? - zapytała dużo spokojniej.

 - A widzisz żebym żartował?

 Uspokoiła się tak szybko jak wybuchła. Wyszliśmy z łazienki, a ja zacząłem się ubierać.

 - Przepraszam, ale to przez ojca. Spojrzałem na nią pytającym wzrokiem.

 - Mówiłam ci że jest za granicą - skinąłem głową. - To prawda - ciągnęła - tylko że on tam siedzi z inną kobietą. Zostawił mnie i mamę. Chociaż przysyła dużo pieniędzy i nie mają rozwodu, to ja wiem, że z tego już nic nie będzie.

Posmutniała, nie wiedziałem co powiedzieć, więc milczałem.

 - Mama mówi, że nie zasługiwał na nas i chuj z nim - otrząsnęła się.

 - Słuchaj, dlaczego tak przeklinasz? - zmieniłem temat.

 - Dlaczego?..Nie wiem. Wszyscy dorośli to robią.

 - Moja mama i tata tak nie mówią.

 - Bo nie chcą uczyć dzieciaczka brzydkich słów - zaczęła się śmiać.

 - Dzieciaczka?? Co innego mówiłaś przed chwilą w łóżku.

 - O żesz ty! - kiwała głową - Potrafisz się odgryźć - śmiała się dalej.

Gdy już byłem ubrany, zacząłem kierować się do wyjścia. Aneta chodziła cały czas z gołymi piersiami i korciło mnie, żeby je dotykać. Kiedy przeszła obok mnie, chcąc otworzyć drzwi, złapałem ją od tyłu za piersi i pocałowałem w szyję. Zatrzymała się, więc zacząłem masować jej wypukłości.

 - Ej! Starczy na dzisiaj - strzepnęła mi ręce, ale widać było jej zadowolenie.Odsunąłem się od niej, a ona otwierając drzwi, schowała się za nie, żeby nikt nie zobaczył jej gołej.

 - To kiedy się spotkamy? - zapytałem wychodząc.

 - Nie wiem, dam ci znać.

 - Jutro?

 - Ale ty jesteś napalony. Dzisiaj pozbawiłeś mnie cnoty. Piz...pitka też potrzebuje odpoczynku - poprawiła się.

 - No, ok - powiedziałem i chciałem pocałować ją w usta, ale odkręciła głowę. Stałem sekundę pochylony, po czym cmoknąłem ją w policzek.

 - To cześć.

 - Cześć - odpowiedziała i zamknęła drzwi. Schodząc na dół myślałem o naszej zabawie i o Anecie. Nie dała się pocałować w usta, czyli mnie nie kocha. Ale ona mnie pocałowała.

 - "Pociągasz mnie czysto fizycznie" - przypomniałem sobie jej słowa. "Dziwne są dziewczyny" - pomyślałem. Wchodząc do domu i widząc mamę przypomniałem sobie coś jeszcze.

 - O, jesteś, to dobrze, może obiad jeszcze nie wystygł.

 - Mamo, myślałaś kiedyś o rozwodzie?

 - Skąd ci to przyszło do głowy? - podeszła do mnie mocno zaniepokojona.

 - Wiesz, rodzice Anety się chyba rozwiodą. Mówi, że jej ojciec ma inną kobietę.

 - Och, to przykre, szczególnie dla niej, co? Widzisz, różne są koleje losu, życie prowadzi nas po krętych ścieżkach. Może jej tata ponownie się zakochał? Miłość nie wybiera. Już niedługo sam się przekonasz. Anecie musi być smutno. Bądź dla niej miły i spróbuj ją pocieszyć dobrze?

  Na to akurat nie musiała mnie namawiać, w głowie miałem już kilka sposobów na pocieszenie koleżanki.

 - Dobrze mamo.

 - To siadaj do stołu i wcinaj. Poczochrała mi włosy, pochyliła się i cmoknęła mnie w policzek. Wyprostowała się i trzymając mnie za ramię przyglądała mi się uważnie.

 - Dziwnie pachniesz - powiedziała w zamyśleniu, lekko przymykając powieki. Odsunąłem ramię od jej ręki i poszedłem do stołu.

 - Spociłem się, bo jest gorąco.

 Nie odwracałem głowy, bo się zaczerwieniłem jak burak. U Anety nie wszedłem pod prysznic, tylko umyłem członka z jej soków i krwi. Widocznie moja koszulka przeszła jej zapachem. Mama postała jeszcze chwilę patrząc na mnie. Czułem jej przenikliwy wzrok na plecach.

 - Coś mi się wydaje, że ty już wiesz co nieco o miłości - powiedziała kierując się do aneksu kuchennego.

  Wiedziałem że tak będzie. Przed mamą nie da się nic ukryć. Czułem pot spływający mi po plecach. Siedziałem cicho, bo co miałem powiedzieć??

  - "Tak mamusiu, rozdziewiczyłem Anetę i mam zamiar ruchać ją we wszystkie otwory kiedy tylko się da!" - rany, jakby to usłyszała, zabiłaby mnie w sekundę. A jak nie ona, to ojciec na pewno.

 - Chcesz mi coś powiedzieć? - podskoczyłem na dźwięk głosu tuż za mną. Mama usiadła na krześle obok mnie. Jak z tego wybrnąć? Myślałem gorączkowo. Muszę coś wymyśleć.

 - Nie denerwuj się, nic ci nie zrobię.

 - Wiesz, że Aneta mi się podoba - zacząłem, a w głowie świtał mi plan.

 - Zauważyłam, i?

 - Chcę, żeby została moją dziewczyną.

 - Logiczne, i?

 - I dzisiaj ją pocałowałem. I przytuliłem, nic więcej.

 - To wszystko?

 - Tak, a co masz na myśli?

Patrzyła chwilę i chyba ta odpowiedź jej przypasowała.

 - W porządku, ale dam ci radę na całe życie, więc słuchaj uważnie. Objęła mnie ręką i obracając w swoją stronę spojrzała mi prosto w oczy. Mówiła bardzo powoli.

 - Nigdy, przenigdy, nie krzywdź dziewczyny. Nie doprowadź do sytuacji żeby była smutna lub płakała. Nigdy nie rób nic wbrew jej woli. Dziewczynki młodsze, czy starsze są bardzo czułe i delikatne. Mogą ci się niektóre wydawać twarde, ale to tylko powierzchowność. W środku są delikatne jak kwiatek, który możesz rozdeptać nierozważnym krokiem. Rozumiesz?

 - Tak mamo. Opuściłem głowę patrząc w talerz.

 - Spójrz mi w oczy i powiedz że zrozumiałeś.

 - Zrozumiałem mamusiu.

 - To dobrze, a teraz jedz bo wystygnie. Poklepała mnie po plecach i odeszła. Skrzywiłem się, bo poczułem ból i przypomniałem sobie o pręgach. Z nich już bym się nie wywinął. Odetchnąłem z ulgą.

 Nie miałem zamiaru krzywdzić Anety - przeciwnie - chciałem dawać jej przyjemność i szczęście. Kiedyś jak byłem mały grałem w piłkę na boisku. Obok dziewczyny grały w gumę. Kopnąłem piłkę, ale strzał mi nie wyszedł, więc ze złości, nie myśląc kopnąłem dziewczynkę stojącą najbliżej. Popłakała się z bólu. Było mi bardzo przykro. Przeprosiłem ją, ale nawet koledzy patrzyli na mnie dziwnie. Od tamtej pory nie skrzywdziłem żadnej. I rzeczywiście nie robiłem z Anetą nic, na co by nie pozwoliła. A więc dotrzymam obietnicy.

     Przez kolejne dni z niecierpliwością czekałem na sygnał od niej, gdyż chciałem obejrzeć film do końca a także inne, którymi się chwaliła. Nie mogłem zapomnieć sceny z trzema facetami, która bardzo mnie podnieciła. Kiedy w myślach ją odtworzyłem musiałem sobie ulżyć w łazience. Zauważyłem, że mama od naszej rozmowy zaczęła zachowywać się troszeczkę inaczej. Nie traktowała mnie jak dziecka, tylko bardziej jak mężczyznę. Zrozumiała że dojrzewam i mam swoje potrzeby.

Pewnego dnia zmieniała pościel i ściągając kołdrę odsłoniła moje prześcieradło. Było poplamione i dziwnym trafem tylko w okolicach, gdzie przeważnie miałem biodra. Cóż, masturbowałem się też w łóżku wieczorami, stąd te plamy. Od razu się domyśliła. Zaczerwieniła się lekko i nie patrząc na mnie ściągnęła je. Ja też odwróciłem wzrok. Przestała też chodzić po mieszkaniu w samym staniku i majtkach. Kiedyś nie robiło jej to różnicy, teraz zaczęła się przy mnie zakrywać. Niepotrzebnie. Nigdy nie fantazjowałem na jej temat. Nie patrzyłem na mamę jako obiekt seksualny. Owszem, gdy podglądałem kiedyś rodziców byłem mocno podniecony, ale tym co robili, nie ich ciałami. Widocznie nie chciała mnie prowokować. Wyglądało też na to, że przestali uprawiać seks, gdyż nie widziałem poźniej żeby bawili się w łóżku. Po jakimś czasie domyśliłem się, że bardziej się pilnowali.

Pewnego dnia wracając ze szkoły, zastałem zamknięte drzwi. Otworzyłem swoim kluczem i wchodząc zobaczyłem mamę stojącą przy blacie kuchennym i tatę siedzącego na krześle i oglądającego telewizję. Obydwoje spoceni oddychali jakby wrócili z biegania. Mama miała roztrzepane włosy, pogniecioną bluzkę i była bez stanika. Wiedziałem w czym im przeszkodziłem. Powiedziałem że jestem umówiony na mecz i będę za godzinę. Z nikim nie byłem umówiony oczywiście, chciałem po prostu dać im chwilę tylko dla siebie. Mama wiedziała że ja wiem co robią. 

    Któregoś dnia byłem sam z mamą w mieszkamiu. Siedząc przy stole spojrzała na mnie.

  - Usiądź przy mnie, musimy porozmawiać - powiedziała. Zawsze tak robiła gdy był jakiś ważny temat do omówienia. Zaciekawiony usiadłem koło niej.

 - Na pewno widzisz zmiany zachodzące w twoim ciele, prawda? - skinąłem głową i lekko się zaczerwieniłem. A więc o tym będzie rozmowa.

 - Nie wstydź się, to normalna kolej rzeczy w życiu każdego człowieka. Wiem, że podobają ci się dziewczyny, najbardziej Aneta, wiem co ci się szczególnie w nich podoba. Wiem, że poznałeś już co to masturbacja.

  Teraz byłem już czerwony jak burak.

 - A wiesz co to seks?

Bałem się odpowiedzieć. Gdybym powiedział że tak, spyta skąd wiem i będę musiał znów zmyślać. Nie chciałem kłamać, czułem że mama może to wyczuć.

 - Kiedy dwoje dorosłych ludzi się kocha uprawiają seks - ciągnęła akcentując słowo "dorosłych".

- Stosunek płciowy jest bardzo przyjemny. Tak stworzona jest natura, aby służyć prokreacji. - Na pewno wiesz jak się robi dzieci i nie trzeba ci tłumaczyć?

 Skinąłem głową twierdząco.

 - Bardzo dobrze. Więc seks to coś podobnego, tylko nie kończy się ciążą. Chyba że obydwoje tego chcą. Ja i tatuś chcieliśmy i owocem naszej miłości jesteś ty.

 - A chcecie jeszcze?

 - Myślimy nad tym, ale nie mamy warunków - odpowiedziała rozglądając się po mieszkaniu.

 - I trzeba kogoś kochać, żeby to robić?

 - Hmm, tak. Ale nie myśl, że jeśli kochasz Anetę, a ona ciebie to już możesz uprawiać seks. Do tego trzeba dorosnąć. Wiem że nie jesteś już dzieckiem i twoje hormony buzują, ale wciąż jesteś zbyt młody. Chodzi mi o to, ze trzeba do tego dorosnąć emocjonalnie. Wiem, że w twoim wieku najważniejsze to sobie ulżyć i się spuścić, ale nie na tym polega seks.

  Opuściłem głowę zawstydzony. Pierwszy raz słyszałem takie słowa z ust mamy.

 - Patrz na mnie jak rozmawiamy. Nie wstydź się. Wstydzić to się będziesz jak zrobisz coś nieodpowiedzialnego. Wiem, że jesteś mądrym chłopcem i rozumiesz jakie to ważne?

 - Tak mamo.

 - Świetnie. Masz jakieś pytania dotyczące seksu?

Zastanowiłem się. W sumie kwestie techniczne miałem opanowane w praktyce, nie znałem tylko wielu nazw.

 - Co to znaczy robić minetę?

Mama zaczerwieniła się lekko ale dzielnie trzymała fason.

 - Jak partner całuje okolice intymne swojej wybranki, wtedy mówimy że robi minetkę kobiecie, inaczej to stosunek oralny. Nazwa stosunek oralny natomiast działa też w drugim kierunku, to znaczy kiedy kobieta pieści ustami organy płciowe mężczyzny.

 - Aha, rozumiem, a stosunek analny?

 - Analny jest wtedy, jak mężczyzna włoży penisa w odbyt.

 - No tak - powiedziałem przypominając sobie Monikę i naszą "zabawę". Uśmiech pojawił mi się na twarzy na samo wspomnienie.

 - Coś jeszcze? - spytała niecierpliwie widząc moje zamyślenie.

 - Co?.. A tak..Hm...A kobieta może zajść w ciążę po stosunku analnym?

 - Nie. Do zapłodnienia nie może dojść poza pochwą. Mówiłeś że wiesz jak się robi dzieci?

 - No tak. Chcę mieć tylko pewność.

 - Wiesz co? Jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania to porozmawiaj z ojcem. Pewnie więcej ci wyjaśni jak to mężczyzna.

  Ojciec wrócił wieczorem. Musieli wcześniej uzgodnić tą akcję bo po jakimś czasie podszedł do mamy i zaczął szeptać.

 - I jak, rozmawiałaś?

 - Tak.

 - Jak poszło?

 - Całkiem nieźle. Myślę że dużo zrozumiał, ale kwestie pozycji czy nazw zostawiłam tobie. I tak o mało nie spaliłam się ze wstydu.

Kątem oka widziałem jak spojrzał na mnie z grymasem na twarzy. Leżałem na tapczanie i udawałem że czytam książkę wsłuchując się w ich szepty.

 - Po co mnie w to mieszasz? Co ja mam mu powiedzieć?

 - To o co zapyta. Przydaj się na coś w tym domu. W końcu jesteś facetem.

 Popchnęła go lekko w moją stronę i ojciec niepewnie zbliżył się do mnie.

 - Słyszałem że rozmawiałeś z mamą na...pewien temat.

 - Tak - odpowiedziałem nie podnosząc wzroku znad książki.

 - No.

 Po chwili spojrzałem na ojca, który usiadł na krześle i włączył telewizor.

 "To wszystko??? UuU ale się nagadał" - pomyślałem. I tak bym się nie odważył go pytać, wstydziłem się za bardzo, ale to co on teraz zaprezentował to mistrzostwo wykrętów. Mama spoglądając raz na mnie, raz na ojca kręciła z dezaprobatą głową. Po chwili zasłoniła usta ręką i zaczęła chichotać. Próbowała się powstrzymać ale ramiona trzęsły jej się ze śmiechu. Zaraziła mnie, bo sam zacząłem się po cichu śmiać. Mimo że nasz śmiech było już słychać w całym domu, ojciec siedział z powagą jak posąg, wpatrując się uporczywie w telewizor.

 Tak oto zakończyła się moja edukacja seksualna z rodzicami. Jeszcze teraz jak to wspominam śmiać mi się chce z ojca, ale wtedy utrzymało mnie to w przekonaniu że kobiety są odważniejsze w pewnych kwestiach. A nazwy i pozycje pomogła poznać mi moja cudowna sąsiadka Aneta. Ale to opiszę Wam już w następnej części :P. Piszcie tylko czy chcecie poznać dalsze losy, a mam jeszcze kilka wspomnień którymi mogę Was zaskoczyć :). 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Venom

Komentarze

Franek10/06/2018 Odpowiedz

pisz pisz bo dobrze ci idzie

Maestro 13/06/2018 Odpowiedz

Przeczytałem wszystkie twoje opowiadania w jeden dzień. Błędów nie wykrylem, dialogi poprawiłeś od ostatnich opowiadań, opisy postaci i przeżyć są ok, możesz robić trochę dłuższe opowiadania. Pisz dalej I więcej.
Pozdrawiam

Fop17/06/2018 Odpowiedz

Świetne, pisz dalej

Olo21/06/2018 Odpowiedz

Nie mogę się doczekać następnej części. Czekam! :D

Gixerrr21/06/2018 Odpowiedz

Proszę, czekam już tylę czasu, zrób nową część :(

Megan31/01/2019 Odpowiedz

Uwielbiam uwielbiam uwielbiam twoje opowiadania!


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach