Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Kontrakt za zdrade (opowiadanie z obrazkami)

Hej wszystkim. Chciałbym podzielić się z Wami moją historią o tym, jak zostałem niewolnikiem i zabawką mojej własnej dziewczyny. W zasadzie to sam jestem sobie winien, ale chyba powinienem zacząć od początku.

Jestem z moją dziewczyną, Martą od 3 lat i mieszkamy wspólnie pod jednym dachem w jednym z większych miast w Polsce. Poznaliśmy się na studiach i bardzo sobie przypasowaliśmy. Pomimo trochę innych charakterów dobrze się dogadywaliśmy – można powiedzieć, że w tym przypadku przeciwieństwa się przyciągnęły. Marta jest typem ekstrawertyka - gadatliwa i śmiała, podczas gdy ja bardziej utożsamiam się z introwertykami. Obecnie mam 23 lata, a Marta jest ode mnie starsza o 3. Marta jest niezłą laską. Brunetka z długimi włosami, idealna figura, duży tyłek no i całkiem niezłe cycki. Zresztą – łapcie jej foto: 

Jak już wspomniałem, to ja przyczyniłem się do sytuacji, w której jestem pogardzany przez moją dziewczynę. Ale zasłużyłem sobie na to. Powiem wprost – pewnego wieczoru podczas imprezy przespałem się z inną laską. Nie będę zagłębiał się w szczegóły, ale Marta dowiedziała się o tym. To było okropne. Z początku mieliśmy zerwać ze sobą, jednak udało nam się pójść na ugodę i był to jedyny sposób, aby utrzymać ten związek.

Marta wymyśliła kontrakt. Kontrakt, który musiałem podpisać, abyśmy mogli dalej być razem, a którego warunki były niedorzeczne. W skrócie – zgodziłem się wypełniać rozkazy mojej dziewczyny i przez 7 dni mogła robić ze mną co chce i mogła rozkazać mi wszystko. Zależało mi na tym związku – koniec końców Marta była świetną dziewczyną i chciałem spędzić z nią moje życie. Podpisałem więc umowę i tym samym odmieniłem moje życie na zawsze…

Pierwszego dnia obowiązywania kontraktu, Marta kazała mi przyjść do swojego pokoju. Kiedy już wszedłem do niego i usiadłem na kanapie, ona zaczęła mówić:

-„Wiesz, co zrobiłeś i cieszę się, że chcesz z własnej woli to odpokutować. Przez 7 dni, począwszy od dzisiaj, będziesz wykonywać moje rozkazy, a chociażby jeden sprzeciw będzie skutkował natychmiastowym rozstaniem. Rozumiemy się?”

Skinąłem tylko głową na potwierdzenie.

-„Dobrze, że się rozumiemy” – powiedziała – „Twoim dzisiejszym zadaniem będzie wysprzątanie całego domu na błysk. Brzmi banalnie, prawda? Bierz się więc do roboty. Ale zanim zaczniesz, ubierz to.”

Po czym wyciągnęła z szafy kostium pokojówki, rodem ze sztampowych filmów porno. Rozumiałem, że kazała mi to zrobić dla upokorzenia mnie – miała to być dla mnie kara, której powinienem się wstydzić.

-„Dobra, to idę się przebrać.” – odpowiedziałem

-„Nie, nie! Przebierasz się tutaj! – odparła

To było dość zawstydzające. Zdjąłem moje ubrania i po chwili już stałem kompletnie nagi przed moją dziewczyną, a za moment miałem ubrać kompromitujący strój pokojówki.

-„Poczekaj chwilę” – rozkazała, po czym rzekła:

-„Wiesz co, wydaje mi się, że jednak musimy cię odpowiednio zrobić do tego stroju.” – po czym wyjęła z szuflady golarkę ręczną i piankę do golenia.

-„Gol się. Możesz zostawić tylko włosy na głowie.” – rozkazała

-„Tutaj?” – zdziwiłem się

-„Tak, tutaj w pokoju, nieważne zresztą – i tak to potem wszystko posprzątasz.”

Nie mogłem się sprzeciwić mając cały czas przed oczami treść umowy. Ogolenie całego ciała zajęło mi trochę czasu. Po wszystkim, kazała mi jeszcze założyć perukę, a sama sięgnęła po eyeliner i tusz do rzęs, żeby zrobić mi makijaż. Minęło parę minut, po których już wyglądałem prawie jak kobieta.

-„No, no, ale teraz z ciebie suczka” – powiedziała – „A teraz prędko zakładaj swój strój i idź się obejrzyj do lusterka. Zapamiętaj dokładnie, jak cię umalowałam, bo od jutra będziesz to robił samodzielnie.”

Zrobiłem, co poleciła. Podszedłem do lustra. Moja dość szczupła postura i wysoka, lekko zniewieściała sylwetka sprawiała, że wyglądałem jak pokojówka z filmu porno: 

Zrozumiałem też, że od teraz pewnie codziennie będę musiał ubierać się w damską perukę i robić sobie make-up.

-„Dobra, koniec tego dobrego” – odparła – „Zabieraj się do roboty. Pamiętaj, mieszkanie ma lśnić do północy!” – po czym wymierzyła mi kopniaka w tyłek.

Harowałem do 10 wieczorem, ale ostatecznie udało mi się skończyć wszystko i nawet byłem zadowolony z mojej pracy. Marta pozwoliła mi zmyć makijaż, jednak musiałem pozostać w peruce. Gdy nastała pora snu, przyszedłem do sypialni, w której Marta już leżała w łóżku. Poleciła mi usiąść na skraju łóżka, po czym rzekła:

-„Od dzisiaj nie możesz spać w naszym łóżku. Od teraz to łóżko jest wyłącznie moje. Twoje miejsce jest na podłodze.”

Skinąłem głową na znak zrozumienia. Po chwili niezręcznej ciszy, Marta w końcu zaczęła:

-„Wiesz… Tamta zdrada… Może i nie zabolało mnie to tak mocno. W końcu poszedłeś do niej tylko dlatego, że podniecała cię seksualnie. Ale wiesz co mi się najbardziej nie podobało? To, że przez tyle czasu zatajałeś to przede mną i mnie okłamywałeś. A ja nie znoszę kłamstwa najbardziej. I sam wiesz, że jestem dość mściwą osobą i często kieruję się zasadą „Oko za oko”. To tyle, co chciałam ci powiedzieć. Możesz iść spać, ale tylko na podłodze. I pamiętaj, że przez te 7 następnych dni nie jesteś wcale moim chłopakiem.”

To był koniec pierwszego dnia. Zacząłem się zastanawiać, do czego to wszystko doprowadzi, jednak byłem dość zmęczony i po krótkiej chwili usnąłem, pomimo tego, że pod sobą miałem tylko twardą podłogę sypialni.

Następnego dnia obudziła mnie Marta trącając mnie swoimi stopami.

-„Ej! Wstawaj! Ruchy! Pamiętaj o swoim kontrakcie. Szybko, do łazienki, ubierz się i zrób sobie makijaż. Masz być gotowy za godzinę.”

Za 45 minut już stałem gotowy do wykonywania rozkazów mojej dziewczyny.

-Dzisiaj kończy się zabawa” – odparła – „Czas wymyślić tobie nowe imię i nadać ci inną tożsamość.”

-„Od dzisiaj nazywasz się Karolina i będziesz moją suką” – zrozumiałeś?

Pomyślałem, że dzisiejszy dzień zaczęła ostro. Musiałem jednak jej się poddać, wiedziałem że jakikolwiek sprzeciw będzie skutkował zerwaniem związku, a tego nie chciałem.

-„Powtórz, jak się nazywasz?” – zapytała

-„Karolina”

-„Źle!” - Po czym wymierzyła mi solidnego liścia w twarz – „Powtórz całym zdaniem. Trzeba cię wytrenować. Jak się nazywasz?”

-„Nazywam się Karolina i jestem twoją suką”.

-„PANI suką” – poprawiła mnie i wymierzyła drugiego liścia, tym razem z drugiej strony.

Marta – a w zasadzie Pani Marta – jak kazała mi siebie tytułować – dała mi zadanie na dziś. Otrzymałem listę zakupów i miałem iść do pobliskiego sklepu po piwo i chipsy. Na czas wyjścia z domu pozwoliła mi założyć normalne ubrania, jednak po powrocie ze sklepu musiałem z powrotem przebrać się w strój pokojówki. Wyjście na zewnątrz w makijażu było dla mnie bardzo kompromitujące – na szczęście założyłem długą bluzę z kapturem dzięki czemu mogłem ukryć swoją twarz. Modliłem się tylko, żeby nie spotkać po drodze nikogo znajomego.

Będąc już w domu, Marta uczyniła ze mnie jej służącym. Usiadła na kanapie przed telewizorem i oglądała filmy zajadając się chipsami i popijając piwem, które dla niej kupiłem. Przez cały czas kazała mi klęczeć pod kanapą i reagować na każdy jej rozkaz. W końcu zdjęła skarpety i przystawiła do mnie swoje stopy.

„Chodź tu, psie, poliż moje stopy.”

Wykonałem rozkaz posłusznie. Nie dotykając jej stóp rękoma, zacząłem lizać podeszwę językiem jak pies: 

Potem kazała mi dokładnie wylizać wierzchnią część jej stóp, a na koniec pomiędzy palcami. Wkładała mi swoje palce u stóp do ust i wierciła nimi w mojej jamie.

„Wyczyść dokładnie moje stopy, bo nie myłam ich dziś. Pewnie lubisz ten smak sera.”

Rzeczywiście, czułem w moich ustach smak słonego sera, który zlizywany był spomiędzy jej palców. To było poniżające. Potem pozwoliła mi przerwać i pognała mnie do kuchni po następne piwo.

Wracając, kazała mi stanąć w progu i przepytała:

„Zobaczymy, czy zapamiętałeś. Powiedz, jak masz na imię?”

Już wiedziałem, co mam odpowiedzieć. Zacząłem się przyzwyczajać.

-„Mam na imię Karolina i jestem pani suką, pani Marto”.

-„Baardzo dobrze.” – pochwaliła – „Chodź tu, dam Ci nagrodę. Klęknij przed kanapą”.

Zrobiłem jak kazała, Marta otworzyła piwo, wzięła do ust spory łyk piwa i trzymając go w ustach, popłukała swoją jamę ustną i gardło tak, jak to się robi przy płukaniu zębów po myciu. Chwyciła moją szczękę tak, jakby chciała ją otworzyć. Wiedziałem, co mam zrobić. Otworzyłem więc usta, a ta wypluła piwo, którym popłukała wcześniej swoje usta wprost do moich.

„Zasłużyłeś na łyk piwa, psinko. No już, połykaj.”

Łyknąłem wygazowane już piwo, w którym znajdowały się dodatkowo wypłukane spomiędzy jej zębów przeżute chipsy.

Przez resztę dnia Marta grała na konsoli a ja cały czas jej usługiwałem: robiłem masaż stóp, przynosiłem jedzenie i napoje, dbałem, żeby nic jej nie brakowało. Wydawała się zadowolona ze swojego sługi. W końcu nadszedł wieczór, a znudzona już graniem w gry Marta włączyła na telewizorze pornosa, zsunęła majtki i zaczęła masować swoje genitalia.

-„Na co się patrzysz, suko? Nie mogę się trochę pobrandzlować? Akurat ty masz teraz nic do gadania. Ale dobra – pozwolę ci patrzeć ale ani waż się dotykać swojego penisa. Ty masz zakaz na te 7 dni. Możesz jedynie patrzeć jak ja to robię i marzyć o tym, żeby też móc sobie zwalić.”

Klęczałem więc nadal przed kanapą patrząc jak moja dziewczyna masturbuje się do pornosa: 

 Widok ten spowodował u mnie erekcję, jednak nie mogłem dotykać swojego penisa, mimo, że bardzo tego chciałem. Marta wyjęła swoje palce z cipki i kazała mi je oblizać.

-„Liż to, pij moje soki. Smakują ci? Powinieneś mi dziękować za bycie tak hojną.”

Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się, że może mi się to podobać, ale rzeczywiście – odkryłem że bycie uległym psem i bycie poniżanym przez moją dziewczynę sprawia mi przyjemność i mnie podnieca.

-„Dziękuję ci Pani Marto, za twoją hojność. Twoje soki są pyszne”.

-„Och, doprawdy? Przyznam, że nie spodziewałam się po tobie wdzięczności. No dobrze, chodź tutaj, zdejmij swoją kurewską spódniczkę i usiądź na kanapie.”

 Zrobiłem to, a ona zobaczyła mojego stojącego, nabrzmiałego penisa.

-„A więc tak jak podejrzewałam – podoba ci się to, nie?”

Chwyciła więc mojego penisa i zaczęła mi walić. Czując wciąż smak jej soków w moich ustach zacząłem dochodzić, jednak gdy tylko ona wyczuła, że zbliżam się do orgazmu, puściła mojego penisa nie pozwalając mu dojść.

-„O nie, nie! Zakaz dochodzenia! I nie możesz sam ruszać swojego penisa!”

Po czym splunęła na mojego żołędzia i rozkazała mi wracać na podłogę do sypialni spać.

Tak minął drugi dzień naszej umowy o posłuszeństwie. To było dopiero preludium do tego, co jeszcze miało się stać w przyszłości.

Trzeciego dnia Marta kazała mi zrobić zakupy i ugotować obiad na dzisiaj. Ponownie musiałem wybrać się poza dom w pełnym makijażu, który już robiłem sobie samodzielnie. Tym razem ponownie nie spokałem (na szczęście) nikogo znajomego po drodze. Co za ulga. Wróciwszy do domu z pełnymi siatkami, Marta wydała mi dalsze rozkazy:

-„Dzisiaj twoim zadaniem będzie ugotowanie czegoś na obiad. I byłoby dla ciebie dobrze, żeby było smaczne. Wychodzę teraz z domu spotkać się z przyjaciółkami. Masz 4 godziny na zrobienie naprawdę dobrego obiadu. Powinieneś spokojnie zdążyć. Nara”

Zabrałem się za gotowanie. Po dwóch godzinach obiad już był gotowy i czekał tylko na odgrzanie w chwili powrotu Marty do domu. Mając jeszcze połowę czasu dla siebie rozsiadłem się w salonie i oglądałem telewizję. Parę minut przed powrotem Marty, wstałem od telewizora, żeby nakryć do stołu. Moja dziewczyna wróciła na gotowe, rozsiadła się przy stole i zaczęła próbować każdego dania po trochu, które ja starannie dla niej gotowałem. Po chwili zaczęła się krzywić, aż w końcu wstała od stołu.

-„Kurwa mać, kazałam ci zrobić dobre!”

Marta wsadziła sobie palce w gardło i chciała zmusić się do zwymiotowania. Po paru odruchach wymiotnych wyrzygała część zjedzonego przez nią jedzenia na podłogę. Nic nie mówiąc więcej ruszyła w kierunku wyjścia z pokoju, zatrzymując się tylko na chwilę w progu. Odwróciwszy się w moją stronę, rzekła:

-„Masz to wszystko posprzątać, idę zadzwonić po pizzę.”

Zostałem w pokoju i zacząłem sprzątać jej rzygowiny z podłogi, po czym sam zasiadłem przy stole chcąc dokończyć jedzenie – nie chciałem żeby się zmarnowało. Nie było to złe. Rzekłbym nawet, że poszło mi całkiem nieźle, a ona zrobiła to specjalnie tylko po to, aby mnie upokorzyć. Co za okropna kobieta!

Wieczorem zostałem przywołany przez moją panią do sypialni. Tym razem jej mina była poważna – wiedziałem, że coś się kroi.

-„Pamiętasz, jak ci mówiłam, że kieruję się zasadą „oko za oko”? Wiesz, za co zostałeś zmuszony do podpisania tego kontraktu. Poszedłeś do łóżka z inną kobietą. Czy wiesz, do czego zmierzam? Otóż… Chcę uprawiać seks z innym facetem”.

To wyznanie całkowicie mnie zatkało. „Ale jako to?” – myślałem – „Ona z innym facetem?”.

Marta sprowadziła mnie na ziemię.

-„No co jest? To ty mogłeś się przespać z inną a ja nie mogę?”

Już wiedziałem że jestem skończony. Nie mogłem konkurować z tym argumentem, bo w końcu co mogłem odpowiedzieć? Poza tym, zgodziłem się na warunki umowy i musiałem to przyjąć do wiadomości…

Mój urlop na żądanie właśnie minął tamtego dnia, więc połowę następnego spędziłem w pracy. Przez cały ten czas myślałem o wczorajszej rozmowie i próbowałem wyobrazić sobie, co czeka mnie dzisiaj. Dzień w pracy zleciał średnio przyjemnie i kiedy już miałem fajrant, pojechałem do domu. Im bliżej niego tym byłem bardziej zestresowany. W końcu wszedłem do mieszkania. Zauważyłem, że w salonie i kuchni nie było nikogo. To mogło oznaczać tylko, że jest w sypialni.  Powoli podchodząc do ich drzwi czułem, jak rośnie moja konsternacja. Gdzieś w głębi miałem przeczucie o najgorszym. Ale przecież nie mogę mieć jej nic za złe… w końcu sam zrobiłem to samo. Otworzyłem drzwi do sypialni i spojrzałem w stronę łóżka. Moje obawy potwierdził ostatecznie ten widok: 

Tak… spotkałem ich w sypialni, byli w trakcie gry wstępnej. Zauważyli mnie, jednak byłem tak zszokowany, że nie mogłem wydusić z siebie ani słowa. Marta zaczęła:

-„O, jesteś w końcu, chodź tutaj. No chodź!”

Podeszłem, a ona wyjęła knebel z gumową kulką, taki jak używany na filmach BDSM. Kazała mi nie mówić ani słowa, tylko czym prędzej go założyć. Po tym, rozkazała mi rozebrać całkowicie z ubrań do naga i słuchać.

-„Wiedziałeś, że tak to się skończy. Teraz czas na zasadniczą część mojej zemsty. Ale najpierw chcę, żebyś poznał mojego przyjaciela, Kubę.”

Będąc zakneblowany, mogłem jedynie słuchać.

-„Cześć. Marta opowiedziała mi o wszystkim i wspólnie postanowiliśmy przygotować dla ciebie karę. Pewnie domyślasz się co będziemy robić, no nie?” – rzekł Kuba

Dalej kontynuowała Marta –„Odpokutujesz za swoje grzechy uległością, śmieciu. Będziesz patrzył jak się będziemy pierdolić i żałował tego, co zrobiłeś.” – po czym kazała mi uklęknąć na podłodze przed łóżkiem, a sama stanęła nade mną i napluła mi na twarz:

„Tak wyglądasz dużo lepiej, jak śmieć z prawdziwego zdarzenia.” – powiedziała

Uklękła pod Kubą, który parę sekund wcześniej już pozbył się ubrań, chwyciła jego stojącego, grubego penisa i włożyła go sobie do ust. Zaczęła poruszać głową do przodu i do tyłu, najpierw powoli, a potem nieco szybciej. Obciągając mu kutasa, patrzyła się na mnie tak, jakby ze mnie drwiła.

-„Patrz w moje oczy, chuju. Patrz jak obciągam mu fiuta.” 

Ssała mu dalej, a ja tylko patrzyłem z niedowierzaniem. Moja własna dziewczyna trzymała w ustach penisa obcego mężczyzny i obciągała mu na moich oczach. Jej policzki zasysały się jak cofała głowę, a pompowały, jak przysuwała z powrotem, jakby jego penis działał jak tłok. Zacząłem wyobrażać sobie, jak w ten sposób wysysa jego preejakulat z cewki moczowej. Nie wiedząc czemu mój penis zaczął twardnieć. Czy mnie to podniecało? Teraz mogę powiedzieć, że tak. Oni zobaczyli mojego penisa i drwili ze mnie: „Ej, patrz, to mu się chyba podoba”, „Lubisz patrzeć jak inni robią sobie dobrze, zbocz uchu?”

Rzeczywiście, zacząłem zdawać sobie sprawę, że to przecież taki pornos, tylko że na żywo. Nie mogłem jednak otwarcie przyznać, że mnie to jara.

Marta dalej obciągała Kubie. Obejmowała wargami jego długiego drąga i zamykała oczy z przyjemności:

On chwycił jej głowę i zaczął kontrolować tempo obciągania. Wypełnił swoim penisem jej jamę ustną: 

Sięgał swoim żołędziem aż do jej gardła. Marta wydawała z siebie dławiące dźwięki kiedy jego penis zatykał jej gardło. Wkrótce ślina zebrana w jej ustach zaczęła się wylewać i broczyła po jej brodzie. Moja dziewczyna obciągała mu jak rasowa dziwka. Próbowałem walczyć z tym, że mój penis stawał się coraz twardszy, ale na próżno. Nie mogłem powstrzymać tego, że ten widok mnie podnieca.

-„Spuść mi się do ust. Niech ten fiut to zobaczy jak przyjmuję twoja spermę” – powiedziała Marta

-„Zaraz dojdę” – jęknął Kuba i po paru sekundach z jego penisa wystrzeliła mleczna sperma, zalewając usta mojej dziewczyny: 

https://i.imgur.com/NvOfgql.gifv

-„A teraz…” – powiedział Kuba – „Nakarm tą sukę moim nasieniem”.

Marta, z ustami pełnymi spermy odpięła mi knebel. Kuba rozkazał otworzyć mi usta szeroko. Moja dziewczyna nachyliła się nad moimi rozwartymi szczękami i wypluła całe nasienie wprost do moich ust. Poczułem słony smak jego spermy i niemal nie zwymiotowałem.

-„Połykaj to, psie!” – rozkazała Marta

Wiedziałem, że nie mam innego wyjścia. Musiałem się przełamać. Smak był okropny. Jego sperma znajdowała się teraz w moim żołądku. Śmiali się ze mnie patrząc, jak się wykrzywiam. To było takie upokarzające.

Resztę dnia musiałem spędzić na sprzątaniu mieszkania. Wieczorem, kiedy wykonałem już wszystkie zadania, miałem okazję szczerze porozmawiać z Martą o zaistniałej sytuacji. Myślałem o tym wszystkim i doszedłem do wniosku, że cholernie podnieca mnie sytuacja, w której patrzę na moją dziewczynę robiącą te rzeczy z innym facetem. Postanowiłem się przyznać. Podczas wieczornej pogadanki w sypialni wyznałem:

-„Naprawdę wiem, że zrobiłem wtedy źle zdradzając cię. Masz pełne prawo zrobić ze mną co zechcesz. Powinnaś ukarać mnie w taki sam sposób, co ja zrobiłem tobie.”

-„Masz rację, dlatego też jutro spotykam się z Kubą ponownie w naszej sypialni i zrobimy nasz pierwszy raz. A twoim zadaniem będzie obserwowanie wszystkiego i wypełnianie naszych rozkazów.” – powiedziała

-„W pełni poddam się tej karzę. Uważam, że zasłużyłem na nią. Ale miałbym tylko jedną prośbę” - odpowiedziałem

-„Jaką?” – zapytała

-„Czy mógłbym jutro… zrobić sobie dobrze podczas waszego stosunku?”

Marta roześmiała się, po czym stwierdziła, że to miała być co prawda kara dla mnie, ale skoro mnie to podnieca to zgadza się – jeszcze zdąży się na mnie wyżyć.

Uzyskawszy odpowiednie pozwolenie podziękowałem jej i poszliśmy spać – ona na łóżku – ja na podłodze.

Następnego dnia wróciwszy z pracy, Kuba już u nas był – nowy kochanek mojej dziewczyny. Ja oczywiście musiałem przebrać się w mój strój pokojówki i zameldować się w sypialni, w której Marta już zaczęła zabawiać się jego penisem.

-„Zgłaszam się na rozkaz – suka Karolina” – tego dnia już bardziej odważnie i mniej kryjąc się z tym, że to wszystko sprawia mi przyjemność.

-„Bardzo dobrze” – odpowiedziała Marta – „Wiesz, dzisiaj jest nasz pierwszy raz z Kubą, ale zaczniemy od anala. Wiesz co masz robić. Możesz sobie walić, żeby ci było przyjemniej. Tylko pamiętaj – nie możesz dojść. W przeciwnym razie będę bardzo zła.”

Wyjaśniwszy mi instrukcje, szybko się rozebrała i po chwili już siedziała nadziana tyłkiem na penisa Kuby: 

Zaczęła poruszać się tak, że jego fiut wsuwał się w jej odbyt i wysuwał. Ja tymczasem wziąłem w ręcę swojego penisa i zacząłem się masturbować. To było dziwne uczucie. Waliłem sobie patrząc, jak inny facet rucha moją dziewczynę w dupę.

-„Ooo tak, ruchaj mnie mocno w dupę” – błagała Marta: 

On posuwał ją mocno a ona jęczała jak kurwa. Ruchali się tak z 3 minuty i wtedy Marta wstała i kazała mi podejść bliżej. Leżąc na łóżku na plecach podwinęła nogi i wystawiając swój tyłek w moją stronę rzekła:

-„Kuba pieprząc mnie w odbyt wpompował we mnie sporo powietrza, które muszę teraz wypuścić. Chodź tutaj, chuju pierdolony, chce pierdnąć ci w usta.” 

Otworzyłem swoje usta i przystawiłem je do odbytu Marty. Moja dziewczyna zaczęła przeć, lecz nie musiała mocno a strumień gazu wyleciał z jej tyłka i wypełnił moje usta i mój nos.

-‘Haha, wąchaj to!” – śmiała się Marta.

Zapach powietrza z jej odbytu zmieszał się z jej gazami jelitowymi, więc poczułem pierda , ale z racji tego, że był rozcieńczony, nie odrzucił mnie tak mocno. Mimo tego wciąż czułem zapach jej smrodów przez dobre paręnaście sekund. Marta zerwała się z łóżka i przysunęła swoją twarz do mojej, a następnie splunęła na moją twarz.

-„To dla ciebie, smrodojadzie”.

Po czym wróciła do seksu analnego z Kubą.

Położyła się bokiem na łóżku i rozchyliła ręką swoje pośladki, każąc Kubie wejść w jej anus. Kuba wepchnął swojego penisa w jej ciasną dziurkę, a potem ponownie się posuwali:

Pozwolili mi podejść bliżej, żebym mógł się dokładnie przyglądać temu aktowi.

-„Suko, a ty liż moją cipę podczas gdy on posuwa mój tyłek.”

Zacząłem posłusznie lizać cipkę mojej dziewczyny, podczas gdy ona leżała na boku a Kuba wpychał jej w kakaowe oko. Wraz z posuwistymi ruchami Kuby poruszała się również i ona tak, że liżąc jej pochwę czasami muskałem brodą o mosznę Kuby. Ale nie przeszkadzało mi to. Bardzo mnie podniecała ta sytuacja. Waliłem sobie konia liżąc i napawając się sokami mojej dziewczyny, a zapach jej dupy i gazów jelitowych wyciąganych przez penisa Kuby jak pompka, który mogłem poczuć będąc w tak małej odległości tylko nakręcał mnie bardziej. Później Marta położyła się na plecach, a Kuba kontynuował rozpychanie odbytu mojej dziewczyny. Marta jęczała z bólu, który jednocześnie dawał jej rozkosz nie do opisania. Ja w tym czasie cały czas asystowałem przy lizaniu jej cipy. W końcu Kuba wyszedł z nie pozostawiając po swoim penisie ogromną, rozepchaną dziurę, którą Marta kazała mi lizać:

https://i.imgur.com/b5hsvs7.gifv

Sunąłem więc swoim językiem najpierw po brzegu dziury, a potem skierowałem go dalej smakując głębszych odcinków końca jej przewodu pokarmowego.

-„Suko, nadajesz się tylko do lizania mojej dupy” – mówiła Marta

W końcu kopnęła mnie i kazała odsunąć się

-„Kuba, pieprz mnie mocno w moją dupę” – zajęczała, a mnie kazała pobiec do kuchni po kieliszek

Wróciwszy, Kuba akurat dochodził w tyłku mojej dziewczyny. Marta krzyczała z podniecenia, podczas gdy on pompował swoje nasienie w jej jelito.

-„Chodź tutaj, suko, weź ten kieliszek i kiedy Kuba wyjmie penisa z mojej dupy, złapiesz jego spermę do kieliszka”.

Kiedy odkorkował tyłek Marty, natychmiast chlusnął z niej strumień spermy Kuby, który złapałem do kieliszka. Oczywiście moim zadaniem było wypicie zawartości kieliszka. Wzdrygłem się na myśl, że mam wypić tą nasienną lewatywę, ale z drugiej strony podobało mi się bycie poniżanym w ten sposób. Wziąłem głęboki wdech, potem wydech i powoli wychyliłem kieliszek.

-„Patrz na niego, on to wypije” – mówił Kuba

-„Smakuje ci, co? Uważaj, Nie jestem pewna, czy miałam czysty tyłek. Gdybyś przez przypadek natrafił na kawałek kupy to się nie zdziw.”

Gdy to usłyszałem o mało nie dostałem odruchu wymiotnego, ale piłem dalej koktajl z tyłka mojej dziewczyny. Po wytrysku Kuby nie miał on już dzisiaj siły dojść ponownie, więc Marta przełożyła „zabawę” na dzień jutrzejszy. Kuba wrócił do siebie, a mi Marta pozwoliła do końca dnia zająć się sobą.

Następnego ranka zaraz po obudzeniu zostałem przywołany przez Martę.

-„Cześć, jak się nazywasz?” – zapytała Marta

-„Nazywam się suka Karolina, pani” – odpowiedziałem i za chwile dostałem liścia w twarz

-„Źle, dzisiaj tytułujesz się „spermopijka Karolina.”

-„Tak jest Pani, jestem spermopijką i uwielbiam wyjadać spermę z Pani tyłka”.

-„Dobrze, szybko się uczysz” – pochwaliła

Sam się dziwiłem, jak szybko się przyzwyczaiłem do tej roli. Mój penis od razu zrobił się twardy po tym, jak sam sobie ubliżyłem.

-„Posłuchaj, mam dla ciebie zadanie. Niedawno dopiero wstałam i strasznie chce mi się sikać. Chodź, pójdziemy do łazienki”

Posłusznie poszedłem za nią do toalety, a ona kazała mi się rozebrać i położyć głowę na desce sedesowej, twarzą do góry. Już wiedziałem co się święci.

-„Otworzysz swój pierdolony ryj, a ja do niego naszczam. Oczywiście musisz wszystko wypić”

-„Tak jest, Pani” – odparłem posłusznie.

Marta zdjęła majtki, a potem kucnęła w powietrzu na moją twarzą. Moje usta już były rozwarte i gotowe do łapania jej moczu.

-„Uwaga, leci” – powiedziała – po czym zaczęła przeć. Najpierw z jej cipki wydostało się parę kropel moczu i skapało na moją brodę, a potem pełnym strumieniem celowała prosto do moich ust:

Jej żółty, ciepły mocz szybko napełniał moją jamę ustną. Poczułem słony smak jej sików, średnio skondensowany.

-„Połykaj to, szmato” – rozkazała

Zacząłem łykać kolejne porcje moczu mojej dziewczyny. Stałem się jej toaletą. Czułem jak ciepły mocz płynie przez mój przełyk i trafia wprost do mojego żołądka. Chwyciłem za mojego twardego jak skała penisa i waliłem sobie podczas gdy moja własna dziewczyna oddawała mocz do moich ust.

-„Podoba ci się to, co?” – zapytała

-„Tak, czy mogę więcej twojego ciepłego moczu, Pani?” – zapytałem, będąc tak podniecony, że nie zważałem już na to, czy to przyzwoite.

-„Ooo, niestety już mi się nie chce, ale jeśli będziesz grzeczny, to może dostaniesz coś równie dobrego.” – powiedziała – „A teraz idź zrobić mi śniadanie zanim Kuba przyjdzie.”

Chwilę po tym, jak Marta zjadła śniadanie (tym razem nie wymiotowała po moim jedzeniu) przyszedł Kuba. Marta chwilę z nim pogadała, a potem poszliśmy do sypialni.

-„Dzisiaj będzie w cipę” – zakomunikowała Marta – „A spermojadka Karolina – bo tak ją nazywam – będzie wszystko obserwować.”

Zaczęli standardowo od loda, tym razem jednak ostrzej niż poprzednio. Po chwili powolnego ssania poszli na całość i zaczęli robić głębokie gardło. Kuba trzymał ją za głowę i ruchał jej twarz. Ona wystawiła język jak suka i połykała jego fiuta aż po same jaja: 

Jego penis wchodził głęboko w jej gardło, a ona zaciskała oczy i dławiła się jego penisem. Wśród mlasków i dźwięków dławienia się mogłem usłyszeć głos odruchu wymiotnego, a po paru sekundach gęsty rzyg wydobył się z jej gardła i spłynął po Kuby penisie wprost na podłogę.

-„ Oż, kurwa” – zaklęła – „Spermopijko, masz to posprzątać. Własnym ryjem. Jedzenie nie może się w końcu zmarnować.”

Po czym chwyciła mnie za głowę i przystawiła do kałuży wymiocin na podłodze.

„Żryj to” – powiedziała i wsunęła moją twarz w wymiociny.

Zacząłem wysysać jej rzygi z podłogi jak jebany odkurzacz, a następnie połykałem porcje wstępnie strawionej masy z jej żołądka. Były kwaśne, aczkolwiek do przełknięcia. W każdym razie lepsze niż wczorajsza sperma wypita z tyła mojej dziewczyny. Kiedy już wysprzątałem podłogę własnymi ustami, Kuba wytarł swojego penisa i już za chwilę był gotowy do wejścia w pochwę mojej dziewczyny.

Ten moment był dziwnym uczuciem. Wiedziałem, że nie ma już odwrotu i wkrótce obcy penis znajdzie się w pochwie mojej dziewczyny, którą nadal kocham mimo wszystko. W pochwie, która jeszcze jakiś czas temu była tylko i wyłącznie do mojej dyspozycji przez całe 3 lata. Teraz przyjmie fiuta innego faceta, a ja się będę przyglądał, jak moja dziewczyna zdradza mnie na moich oczach. Kurwa… to wszystko było takie pojebane, ale najdziwniejsze w tym wszystkim było, że pragnąłem tego, chciałem to zobaczyć, chciałem sobie zwalić patrząc, jak moja dziewczyna rucha innego faceta.

W końcu wszedł w jej cipkę. Moja dziewczyna była akurat na pigułkach, więc mogła spokojnie robić to bez gumki. Myśl, że ich genitalia nie dzielą teraz żadne bariery tylko nakręcał mnie bardziej:

W pierwszych chwilach robili to powoli, delikatnie pojękując i postękując. Potem zmienili pozycję i ona dosiadła jego, a on leżał na plecach. 

Zaczęłą ujeżdżać jego penisa, już bardziej ostro. Posuwała się w przód i tył, w lewo i w prawo, jego penis ocierał każdą ściankę jej waginy. Podobało jej się to tak bardzo, że z jej cipki zaczął wyciekać sok

-„Chodź, spermojadko, przysuń swoją twarz bliżej naszych genitaliów, żebyś nie przegapiła żadnego szczegółu, Karolinko.”

Byłem blisko. Byłem bardzo blisko. Widziałem z bliska, jak moja własna dziewczyna skacze na penisie obcego faceta. Kazała mi zlizać cały sok, który wyciekł z jej cipy i nawet ten, który pociekł na penisa Kuby. Lizałem tą wydzielinę ze smakiem. Mogłem poczuć zapach ich zmieszanych genitaliów, a że nieco wyżej była również druga dziura Marty, zapach jej odbytu, który był dość intensywny, bo nie myła się od jakiegoś czasu. Kuba nie potrzebował dużo czasu, aby zacząć dochodzić.

-„Zaraz dojdę” – zajęknął Kuba

  -„O tak, dojdź we mnie. Wlej swoją spermę we mnie. Wypełnij moje łono swoim nasieniem. Oż kurwa! Ja też zaraz dojdę!”

Kuba zaryczał jak niedźwiedź i w tej chwili zobaczyłem, jak jego penis pulsuje pompując swoją spermę do cipy mojej dziewczyny: 

https://i.imgur.com/gjx7db9.gifv

Jednocześnie Marta zawyła mocno, co było dowodem na to, że dostała naprawdę mocnego orgazmu. 

-„O kurwa, takiego orgazmu nie miałam nigdy” – zadowolona wystękała Marta – „Ale nie przestawaj mnie pieprzyć”

Kuba posuwał Martę dalej, pomimo tego, że już w niej doszedł. Penisem nadal dopychał spermę w najgłębsze zakamarki mojej dziewczyny. Po jakimś czasie Kuba będąc nadal pod Martą, wyjął swojego penisa i wtedy całe nasienie pod ciśnieniem wytrysnęło z cipki Marty. Oczywiście, musiałem potem zjeść całe nasienie:

https://i.imgur.com/2v8TYvM.gifv

Odpoczęli parę minut, a kiedy Kuba był gotowy do dalszego posuwania, zaproponował Marcie anala.

-„Ale nie jestem tam do końca czysta” – powiedziała Marta

Kuba jednak był tak podniecony, że nadal nalegał i że mu to nie przeszkadza. W końcu Marta machnęłą ręką: „No dobra, jebać to, dawaj.”

To był naprawdę ostry  perwersyjny anal. Grzali się jak dwa napalone psy. Już wiem, co miała na myśli mówiąc, że nie jest do końca czysta, kiedy po jakimś czasie penis Kuby cały został umazany kupą Marty: 

Nie przeszkadzało to jednak Kubie w tej ekstazie, pomimo że cały pokój wkrótce wypełnił się zapachem kału, oni ruchał ją w najlepsze.

-„Aaa, już nie mogę wytrzymać” – krzyczała Marta – „Muszę pozbyć się z siebie tego ciężaru.”

I wtedy zeszła z penisa Kuby zwracając się do mnie:

-„Tu chuju, chodź tutaj. Wiesz… Mój klocek strasznie mnie uwiera i muszę się go gdzieś pozbyć… a że nie chce mi się iść do toalety, ty będziesz moim kiblem.”

Przełknąłem ślinę i już wiedziałem, że mam przejebane. Posłusznie zrobiłem co każe. Ona położyła się na boku i odchyliła pośladek.

-„Będziesz żarł moje gówno, rozumiesz? Dawaj tutaj swój pierdolony ryj. Masz przyjąć wszystko do ust. Nic nie może spaść na pościel.”

Po czym zaczęła przeć. Na początek puściła śmierdzącego bąka w moją twarz zwiastującego zbliżanie się kupy do ujścia. Gdy jej odbyt zaczął się rozchylać, ona stęknęła głośno:

I w tej chwili wysrała z siebie śmierdzące miękkie gówno. Strumień jej stolca płynął w akompaniamencie pierdów i trzasków oraz stęków Marty: 

Otworzyłem usta i łapałem w nie ten smrodliwy potok. Miękka, ciepła masa napełniała moje usta. Wkrótce poczułem gorzki, zgniły smak odchodów mojej dziewczyny. Ich konsystencja i tekstura przyprawiła mnie o odruch wymiotny.

-„No już, żryj moje gówno” – rozkazała Marta – „Połykaj mój kał.”

I w tej chwili chwyciła moje penisa i zaczęłą walić mi konia. Ja zacząłem żuć jej gówno i w tej chwili do mojego nosa przez gardło dostał się okropny smród jej bąków, które właśnie zostały uwolnione z gównianej masy podczas przeżuwania. To było obrzydliwe, ale z ustami pełnymi stolca Marty byłem tak podniecony, że sam z własnej woli chciałem połknąć to gówno. Nie dbałem już o to , co oni pomyślą. Kuba tymczasem wziął Martę ponownie o tyłu, a ja przystąpiłem do połykania kału. Pierwsza próba połknięcia porcji gówna niemal nie zakończyła się rzygiem.

-„Szybciej, póki jeszcze ciepłe” – powiedziała po czym zaczęła mi walić mocniej

Zrobiłem pierwszy łyk. Jej maziowaty stolec zaczął przesuwać się powoli w moim przełyku w stronę żołądka. To było niewiarygodne. Spożywałem stolec mojej dziewczyny, podczas gdy ona ruchała się z innym facetem, a jedną ręką waliła mi konia.

Kolejne dwa łyki poszły bez większych problemów. Czułem, jak mój żołądek wypełniają odpady Marty.

-„Smakowało ci, gównozjadzie?” – zapytała Marta – „Jak smakuje moja kupa, która jeszcze chwilę temu zalegała w moich jelitach?”

-„Twoje gówno było cudowne, Pani, chciałbym zjeść go więcej”

Sam nie wierzyłem w to, co wtedy powiedziałem. W tym momencie mój penis nie wytrzymał i wytrysnął potężnym strumieniem spermy, tak silnym, jak jeszcze nigdy. Chwilę potem wytrysnął ponownie Kuba w tyłku mojej dziewczyny. Na szczęście Marta pozwoliła mi wyjeść spermę z jej dupy a przy okazji mogłem wylizać resztki kału z jej odbytu, pośladków i penisa Kuby…

Ten dzień okazał się przełomem w moim życiu i od tego czasu wszystko się odmieniło.

***

Przez resztę dni trwania kontraktu Marta nadal spotykała się z Kubą i razem się ruchali. Oczywiście ja zawsze im asystowałem i sprzątałem po nich wszelkie brudy. I wiecie co? Po wygaśnięciu kontraktu… poprosiłem Martę o przedłużeniu go jeszcze… na czas nieokreślony. Tak. Odkryłem swój fetysz. Odkryłem, że strasznie podoba mi się bycie niewolnikiem mojej dziewczyny i lubię być przez nią poniżany. A przede wszystkim lubię, jak rucha się z innymi facetami. Od tamtej pory jestem jej uległą suką, a ona jest z tego zadowolona. Kuba został seks przyjacielem Marty i od czasu do czasu przychodzi teraz do nas żeby się poruchać z moją dziewczyną. Ona wtedy pierdoli się z nim jak szalona a przy okazji wykorzystuje mnie jak szmatę. Może mnie bić, pluć na mnie, poniżać, szczać mi do ust, a nawet srać na mnie. Lubię to.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





JKLPIJK

Opowiadanie jest z obrazkami oraz z animacjami w formacie gif, jednak nie byłem pewny, czy strona obsługuje odtwarzanie animacji, więc w ich przypadku jest link do animacji - wystarczy kliknąć.

P.s opowiadanie nie jest dla wszystkich i jest tym ostrzejsze im dalej zajdziesz. Obejmuje tematykę jak zdrada, poniżanie, uległość. W razie czego ostrzegam :)


Komentarze

Ł28/08/2018 Odpowiedz

Genialne! Brakuje mi jeszcze tutaj feminizacji i seksualnego ulegania Kubie przez głównego bohatera ;)
Liczę na więcej!


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach