Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Koncert silnych doznan

Jestem młodą wokalistką polskiego zespołu grającego death metal. Niedawno wydaliśmy swój pierwszy album i udało nam się załapać jako jeden z supportów dla pewnego zespołu ze Szwecji, podczas ich kilku koncertów w Polsce. Poza nami supportował ich jeszcze jeden polski zespół, a także jeden z Finlandii, który towarzyszył głównej gwieździe przez całą trasę koncertową. Szczęście się do mnie uśmiechnęło, bowiem był to już od dłuższego czasu jeden z moich ulubionych zespołów. Miałam zatem szansę na zapoznanie się z jego członkami. Więcej czasu spędzaliśmy z Finami, niż z tamtymi Polakami. Było to spowodowane pewnego rodzaju rywalizacją na rodzimym podwórku, więc z reguły unikaliśmy siebie nawzajem.

Tego wieczoru graliśmy trzeci z czterech zaplanowanych koncertów w Polsce. Był to zatem nasz przedostatni występ jako support dla Szwedów. Kiedy nadszedł czas koncertu, na początku wystąpił tamten zespół z Polski, później my. Następnie publiczność dla gwiazdy wieczoru ostatecznie rozgrzali chłopcy z Finlandii. Oglądałam ich występ zza kulis. Później wszyscy udaliśmy się na backstage, zostawiając scenę dla Szwedów. Podążyliśmy do jednego z dressroomów, gdzie każdy wziął zimne piwko. Rozsiedliśmy się na kanapach dookoła niewielkiego stołu, by miło spędzić czas, podczas którego występować będzie szwedzki zespół. Byłam jedyną kobietą w tym towarzystwie. Zarówno cały zespół z Finlandii, jak i reszta mojego zespołu to sami faceci. Ale ja od zawsze lubiłam przebywać w męskim gronie. Śmialiśmy się i żartowaliśmy. Przez te kilka dni udało nam się całkiem nieźle zakumplować z Finami. Po jakimś kwadransie każdy trzymał w ręce już pustą butelkę po piwie. Wtedy też jeden z Finów zaproponował, aby wyjść z tego klubu i pójść napić się czegoś mocniejszego na mieście. W końcu Szwedzi będą koncertować przez jeszcze dobre półtora godziny, więc szybciej się stąd nie ruszymy. Wszyscy ochoczo przystanęli na tę propozycję. Wszyscy, oprócz mnie i fińskiego wokalisty. Stwierdziliśmy, że dla dobra naszych głosów sobie odpuścimy. W końcu trzeba było dbać o gardło, nazajutrz czekał nas kolejny występ. Reszta nie próbowała nas przekonywać. Szybko się zebrali, co niektórzy na pożegnanie rzucili dwuznaczny uśmieszek, i wyszli.

W pokoju zostałam tylko ja i on. Siedział na kanapie naprzeciw mnie. Jednak wstał, by wziąć z lodówki jeszcze dwa piwa. Podał mi jedno i usiadł obok mnie. Poczułam rozkoszny zapach męskich perfum. Zaczęliśmy popijać piwo i rozmawiać. Niemalże przez cały czas patrzyliśmy sobie w oczy. On był ode mnie o dwadzieścia lat starszy. Nie zmieniało to jednak faktu, że był cholernie atrakcyjny. Podobał mi się od czasu, gdy jeszcze nawet nie marzyłam o tym, że kiedyś go spotkam. A teraz siedział tuż obok mnie. Zwyczajnie miałam chcicę. Będąc od kilku dni w trasie, nie miałam nawet czasu na to, by zaspokoić samą siebie. Na początku rozmawiałam z nim o pierdołach. Nieciekawe pogaduszki dwójki wokalistów. Później zeszliśmy na bardziej prywatne tematy. Dowiedziałam się, że jest wolny. Ja zresztą też nie miałam partnera. Wszystko układało się po mojej myśli. Dosyć szybko wypiliśmy piwo, puste butelki odłożyliśmy na stolik. Może zadziałała jakaś chemia, może zwyczajne pożądanie, a może po prostu wypite w całkiem krótkim czasie dwa piwa. Ale już po chwili się całowaliśmy. Z początku dosyć nieśmiało, zaraz potem z języczkiem. Nie przeszkadzał mi nieprzyjemny zapach piwa. Myślałam tylko o tym, że chcę się ruchać. Tu i teraz. Usiadłam okrakiem na jego udach, wsunęłam dłoń w jego długie włosy i pogrążyłam się w namiętnych pocałunkach. Zdjął ze mnie kurtkę, chwilę później zostałam bez bluzki. Cały czas czułam jego dotyk, jego dłonie wodziły po mojej skórze. Trzymał mnie w talii, gładził po plecach. Na krótko przestaliśmy się całować, bym mogła ściągnąć z niego koszulkę. Oparłam dłonie o jego tors i z powrotem przywarłam ustami do jego warg. Wtedy on dobrał się do mojego biustonosza. Bez zbędnych pytań zdjął go ze mnie i gdzieś odrzucił. Od razu chwycił za moją pierś i mocno ją ścisnął. Uszczypnął mojego już sterczącego z podniecenia sutka. Po chwili złapał mnie za ramiona i zwyczajnie z siebie zrzucił. Wtedy też skończyły się wszelakie czułości. Zamienił się w prawdziwą bestię z północy. Wstał z kanapy i zsunął nieco spodnie. Chwycił mnie za włosy tuż przy głowie i pociągnął, tak, że nie wiedząc kiedy już przed nim klęczałam. Przyciągnął moją twarz do swojego krocza. Przytuliłam się do niego policzkiem, czując jego penisa przez bokserki. On władczo patrzył na mnie z góry i powtarzał, że wie, że tego chcę. W końcu odsunął nieco moją głowę, by zsunąć bokserki. Od razu z powrotem mnie przyciągnął, szarpiąc przy tym za moje włosy. Na początku przywarłam ustami do jego jąder, które zaczęłam całować i oblizywać. Zaczęłam je także pieścić dłonią. Chwilę później on sam nakierował na moje usta swojego penisa. Przez jakiś czas pozwalał mi samej się nim zająć. Waliłam mu ręką, ssałam go i lizałam, bawiłam się jego kulkami. Spoglądałam przy tym zalotnie ku górze. Jego kutas był już na wpół gotowy, gdy chwycił moją głowę obiema rękami. Szybkim ruchem docisnął ją do swojego podbrzusza, sprawiając, że jego cały fiut zniknął w moich ustach. Nie byłam na to kompletnie gotowa, więc trochę spanikowałam i zaczęłam się odpychać dłońmi od jego ud. Nadaremno, on trzymał mocno moją głowę przez kilka długich sekund. Kiedy w końcu puścił, szybko się odsunęłam, chcąc złapać oddech. Nie dał mi na to dużo czasu. Znowu przyciągnął moją głowę i poczułam jego penisa w swoim gardle. Zaczął szybko poruszać moją głową, jakbym była jakąś lalką. Ciągle próbowałam się odpychać, ale on był silniejszy. Po kilkunastu sekundach puścił, a ja się rozkaszlałam. Wtedy też wyjął pasek ze spodni i chwycił mnie za nadgarstki. Wyraźnie był zirytowany moim odpychaniem się, bo paskiem unieruchomił mi ręce za plecami. Trochę się stawiałam, ale z drugiej strony taka niemoc mnie kręciła. Po chwili znowu ruchał moje gardło. Tym razem głowę trzymał mi w miejscu, a sam szybko poruszał biodrami. Jego kutas stał już na baczność, ale on nie przestawał posuwać moich ust. Robił tylko krótkie przerwy. Miałam już tego dosyć, dusiłam się i krztusiłam. On jednak nic sobie z tego nie robił. Bezlitośnie pieprzył mnie w gardło. Po kilku minutach, które dla mnie wydawały się wiecznością, w końcu doszedł. Nie przestał przy tym posuwać mojej buźki, spuścił mi się prosto do gardła. I tak czułam słony posmak spermy w ustach. Jeszcze przez chwilę ssałam jego fiuta, który wreszcie sflaczał. Dopiero wtedy zostawił moje usta w spokoju. Przez jakiś czas patrzył na mnie z góry, ciężko przy tym oddychając. W końcu mnie podniósł, a następnie pchnął na kanapę. Nie miałam jak zamortyzować upadku, bo ręce miałam cały czas unieruchomione za plecami. Gdy próbowałam się obrócić z brzucha na bok, on rozebrał się do naga. Wtedy do mnie podszedł i przewrócił mnie na plecy. Nie była to zbyt wygodna pozycja, bo leżałam na własnych rękach. Trochę się wierciłam, ale niewiele mogłam zdziałać. Fin zdjął ze mnie resztę ubrań, więc po chwili leżałam na kanapie goła i po części bezbronna. Spojrzał łakomie na moją gładko ogoloną cipkę. Rozłożył mi nogi, czego mu nie utrudniałam. Jego oczom ukazała się już dosyć mokra muszelka. Parę razy mnie po niej poklepał, po czym od razu wsunął we mnie dwa palce. Zajęczałam, a on bez zbędnego przedłużania zaczął robić mi konkretną palcówkę. Szybko poruszał ręką w przód i tył, robił to w szaleńczym tempie. Cały czas pojękiwałam. Nieco się pochylił, by drugą dłonią mocno chwycić mnie za pierś. Ścisnął ją bez śladu delikatności. Po chwili do dwóch palców dołączył jeszcze jeden. Teraz gwałtownie posuwał mnie trzema palcami. Na szczęście moje coraz głośniejsze jęki zagłuszał koncert szwedzkiego zespołu. Jednak Finowi chyba i tak przeszkadzały, bo podniósł z podłogi moje majtki i zwinięte w kulkę wsadził mi je do ust w charakterze knebla. Po tym znowu powrócił do szaleńczej palcówki. Wiłam się na kanapie ze skrępowanymi za plecami rękoma. Moje jęki, a momentami nawet krzyki, dosyć skutecznie tłumiły majtki. Z mojej cipki wypływały spore ilości soków. Fiński wokalista wiedział, co robi. Poza ostrą palcówką, odszukał i skutecznie pieścił mój punkt G. W wyniku tego po kilku minutach wszystkie mięśnie w moim ciele się napięły. Zalała mnie niewyobrażalna fala rozkoszy. On poczuł na swoich palcach, jak moja pochwa pulsuje. Zadrżałam, głośno i przeciągle jęknęłam, po czym już leżałam bez ruchu z zamkniętymi oczami, ciężko przy tym dysząc. Miałam wrażenie, że ten wspaniały orgazm wyssał ze mnie wszystkie siły. Zatem Fin zwolnił tempo, by w końcu wyjąć ze mnie palce. Jego cała dłoń była w moich soczkach. Po chwili poczułam, że wyjmuje z moich ust majtki. W następnej sekundzie już ssałam jego palce, starannie zlizując własny nektar. Z rzadka otwierałam przy tym oczy, bo ciągle czułam pewnego rodzaju niemoc. Po jakimś czasie zabrał dłoń, ale nie zakneblował mnie z powrotem majtkami. Zamiast tego przesunął mnie nieco na kanapie, tak, że moja głowa leżała na jej krawędzi. Zaraz potem zobaczyłam przed sobą jego penisa. Znowu zaczął ruchać moje usta. Nie miałam jak się przed tym bronić. Z początku, gdy jego kutas był jeszcze miękki, było dosyć łatwo. Jednak z czasem, kiedy zaczął twardnieć, sprawa się skomplikowała. Dokładnie czułam, jak jego fiut penetruje moje gardło. Dusiłam się i kaszlałam, z oczu pociekły mi łzy. On jednak dogłębnie mnie posuwał. Tak, że aż jego jądra rozpłaszczały się na mojej twarzy. Przez praktycznie cały czas miętosił moje cycki i szczypał sutki. Po jakimś czasie przestał. Wysunął z moich ust swoją twardą pałę. Nie zdążyłam dobrze złapać oddechu, bo z powrotem zakneblował mnie majtkami. Znowu przesunął mnie na kanapie i znalazł się pomiędzy moimi nogami. Wszedł we mnie z pełnym impetem. Westchnął, czując zaciśniętą na penisie mokrą i rozgrzaną cipkę. Nie bawił się w jakieś delikatne i wolne początki. Od razu zaczął ruchać mnie pełną parą. Widać było, że w łóżku też jest miłośnikiem „ciężkich brzmień”. Zarzuciłam mu nogi na ramiona, a on posuwał mnie w zabójczym tempie. Słyszałam jego przyspieszony oddech i odgłos zderzających się ze sobą ciał. Już zapomniałam o tym, jak niewygodnie leży mi się z rękami pod sobą. Nie obchodziło mnie to, czy ktoś słyszy moje jęki i krzyki, nawet przez majtki w ustach i hałas odbywającego się w pobliżu koncertu. Myślałam tylko o tym wariackim uczuciu pomiędzy moimi nogami. Byłam taka napalona, tak bardzo chciałam się ruchać. A teraz on dawał mi to spełnienie, zaspokajał moją dziką żądzę. Wchodził we mnie i wychodził, nawet nie potrafiłam określić kiedy. Pieprzył mnie bez opamiętania. W pewnym momencie sięgnął jedną ręką do mojego gardła i zacisnął na nim palce. Zaczął mnie podduszać, a ja ponownie nie miałam się jak bronić. A może zwyczajnie nie chciałam tego robić. Oddychałam coraz rzadziej, czułam, jak krew pulsuje mi w skroni. Zaczęło mi się robić ciemno przed oczami. Zabrał rękę dosłownie chwilę przed tym, jak już myślałam, że odpłynę. Nerwowo łapałam oddech, kręciło mi się w głowie. Ale nade wszystko przebijało się wspaniałe uczucie żywiołowego ruchania. Po kilku minutach gwałtownie ze mnie wyszedł. Jednak to nie był koniec. Chwycił mnie za ramiona i podniósł z pewnego rodzaju dzikością w oczach. Obrócił mnie tyłem do siebie. Klęczałam, przyciągnął mnie ku sobie. Niewygodnie wykręcił moje skrępowane ręce i znowu zaczął mnie posuwać. Tempo wcale nie było wolniejsze niż wcześniej. Jedną dłonią ścisnął moją pierś. Wykręcił mi sutka tak, że aż zawyłam z bólu. Słyszałam, jak dyszy tuż za mną. Mocno obijał się o moje pośladki, a ja nie przestawałam wydawać z siebie jęków, tłumionych przez własne majtki w ustach. W tej pozycji ruchał mnie przez następnych kilka długich minut. Wtedy wyszedł ze mnie i pchnął mnie do przodu. Nie mogłam podeprzeć się na rękach, więc upadłam na kanapę bokiem twarzy. Czułam się w jego posiadaniu jak zwykła zabaweczka. I to strasznie mnie kręciło. Pomimo niezbyt wygodnego położenia ładnie się wypięłam, by już po chwili znowu poczuć jego fiuta w sobie. Dał mi porządnego klapsa w tyłek i po raz kolejny dał upust niepohamowanej żądzy. Miałam wrażenie, że rucha mnie jeszcze intensywniej niż wcześniej. Nawet już zbytnio nie miałam siły na to, by jęczeć. Pomrukiwałam coś tylko, rozkoszując się jego kutasem dogłębnie penetrującym moją cipkę. Od tego pieprzenia w szaleńczym rytmie bolały mnie już pośladki, a jeszcze na dodatek teraz co chwilę sprzedawał mi mocnego klapsa. Moje cycki podskakiwały do przodu i do tyłu w tym samym, żywiołowym tempie ruchania. Minuty mijały, a ja zastanawiałam się, ile on jeszcze może wytrzymać. Po chwili wychwyciłam kątem oka jakiś ruch. Głowę trzymałam obróconą w bok, więc widziałam głównie stolik i kanapę po jego drugiej stronie. Jednak ten ruch to były otwierające się drzwi, które były niemalże na wprost mnie. Przesunęłam się na tyle, ile mogłam i zobaczyłam w nich jednego z gitarzystów fińskiego zespołu. Przez chwilę przestraszyłam się, że to już wszyscy wrócili z popijawy na mieście, ale na szczęście on był sam. A od wszelkich zmartwień odciągnął mnie widok formującego się w jego spodniach wybrzuszenia. Gitarzysta zaczął iść w moją stronę, a wokalista nawet na sekundę nie przestał mnie grzmocić. Przecież musiał zobaczyć swojego kolegę z zespołu, lecz najwyraźniej mu to nie przeszkadzało. Parę sekund później ów kolega już stał przede mną. Nie spieszył się z rozpięciem paska i opuszczeniem spodni. Spoglądałam na niego nie wzrokiem błagającym o litość. Wręcz przeciwnie. Ciągle było mi mało. Wtedy nadal posuwający mnie wokalista wyszedł ze mnie i mnie podniósł. Przerzucił mnie przez oparcie kanapy jak swoją laleczkę do ruchania. Chwilę później wrócił do bezlitosnego pieprzenia mojej cipki, a gitarzysta podszedł od drugiej strony i wyjął z moich ust przesiąknięte śliną majtki. Zebrał moje włosy i trzymał w jednej ręce. Drugą natomiast ujął swojego sterczącego penisa i zaczął wodzić jego główką po moich wargach. Po chwili zaczął wolno posuwać moje usta. Jednak to tempo nie utrzymywało się długo. Kolejny wielbiciel ostrego seksu. Moje gardziołko zostało brutalnie przeruchane już trzeci raz w przeciągu tak krótkiego czasu. I pomyśleć, że to w trosce o właśnie tą część ciała nie poszłam się napić na miasto. Byłam pieprzona w dwie dziury jednocześnie. Przed sobą widziałam, jak wcale niemały kutas rytmicznie zagłębia się w moich ustach. Czułam, jak cały czas w tym samym, szaleńczym tempie rucha mnie fiński wokalista jednego z moich ulubionych zespołów. Słyszałam nie tylko koncertujących Szwedów, ale też westchnienia, mruczenie i jęki posuwających mnie Finów. Byłam już wyczerpana, ale jednocześnie nie chciałam, by przestawali. Po kilku minutach poczułam kilka wolniejszych, ale mocnych pchnięć w moją cipkę. Wokalista z przeciągłym jękiem skończył we mnie, po czym dał mi jeszcze jednego klapsa i padł zmęczony na kanapę. Gitarzysta przyspieszył tempo ruchania mojego gardła. Poczułam, jak z mojej cipki wypływa mieszanka soczków i spermy. Po dłuższej chwili kutas wysunął się z moich ust, a Fin zaczął walić sobie przed moimi oczami. Spory ładunek nasienia wylądował na mojej twarzy i włosach. Zlizałam to, co było w pobliżu ust. Starannie wyssałam resztki z penisa gitarzysty, po czym on podciągnął spodnie, chowając opadającego fiuta. Poczułam, że fiński wokalista w końcu zdejmuje pasek z moich skrępowanych za plecami rąk. Po tym położyłam się na kanapie bez sił na cokolwiek. Ciężko oddychałam i patrzyłam w sufit. Wiedziałam, że pewnie wyglądam jak siedem nieszczęść. Rozmazany makijaż, zmierzwione włosy, sperma na twarzy. Ale przynajmniej czułam się spełniona. To był najlepszy seks w moim życiu. Po kilku minutach odpoczynku muzycy z Finlandii zatargali mnie do łazienki. W końcu pozostali mogli za niedługo wrócić, a mnie wypadałoby doprowadzić do porządku…




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Easnadh

Kto dotrwał do końca? Co o tym myślicie? ;)


Komentarze

Aga28/08/2018 Odpowiedz

Supportował? Nie można normalnie czyli po polsku? Chyba, że polski to nie jest Twój j. ojczysty...

Mocne..Bardzo mocne :)

Całkiem fajne, jeśli prawdziwe z chęcią bym to z Tobą powtórzył ;)

Cami7/09/2018 Odpowiedz

No totalnie. Gramatyka, a do tego te angielskie wtrącenia...


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach