Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Ciezarna dziwka 3

Z kolejną "wypłatą" już tak nie szalałam. Pamiętałam, że będę musiała za te pieniądze przeżyć jakiś czas, zanim stanę na nogi po porodzie. Nie zamierzałam jednak rezygnować z okazji, żeby zarobić jeszcze więcej. Wszystkie obiekcje zniknęły całkowicie. Nie czułam wyrzutów sumienia. Nie uważałam, że zrobiłam coś złego. Spodobało mi się bycie dziwką. Zrozumiałam już bez cienia wątpliwości, że tym właśnie jestem. Może i dostawałam więcej pieniędzy niż pierwsza lepsza przydrożna Ukrainka, ale z drugiej strony pozwalałam im na znacznie więcej. Byłam dziwką. Prostytutką. Kurwą w ciąży dającą dupy za pieniądze. I było mi z tym dobrze. A nawet trochę mnie to podniecało.

Zostało mi jeszcze dziewięć tygodni do terminu i chciałam maksymalnie wykorzystać ten czas, zarabiając na puszczaniu się z fanami mojego wielkiego brzuszka. Stwierdziłam, że nawet jeżeli chłopaki nie będą już chciały mnie używać, to na pewno znajdę kogoś innego, kto z chęcią zapłaci za możliwość przelecenia wyuzdanej suczki w ciąży. Zaczęłam nawet z ciekawości przeglądać ogłoszenia w internecie i zaskoczona stwierdziłam, że zapotrzebowanie jest naprawdę spore. Trochę jednak rozczarowały mnie kwestie finansowe. Jeżeli już w ogłoszeniu pojawiała się kwota, była ona dużo niższa niż ta, do której przywykłam. Niezrażona pomyślałam, że w razie czego, będę potrafiła przekonać bogatych mężczyzn, że nie jestem pierwszą lepszą laską, która leży jak kłoda i daje się zerżnąć myśląc o wizycie u fryzjera i że warto za mnie zapłacić więcej. Postanowiłam jednak, że będę starała się przede wszystkim dalej ciągnąć znajomość z Arturem. I że muszę być dla niego bardzo bardzo miła.

Na szczęście nie musiałam długo czekać ani sama inicjować kolejnej rozmowy. Dwa dni po naszej ostatniej zabawie obudził mnie dzwoniący telefon. Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam jego imię. Odebrałam i przeciągając się mocno zaczęłam rozmowę:

-Dzień dobry, mój panie.

-Cześć - odpowiedział krótko.

-Stęsknił się pan za swoją ciężarną suką?

Cisza.

-A może za jej słodką, niewyżytą pizdą? - kontynuowałam.

Wiedziałam, że moja współlokatorka poszła już na zajęcia, więc postanowiłam trochę się pobawić. Uniosłam lekko pupę i ściągnęłam spodenki piżamy. Sięgnęłam wolną ręką do szuflady, z której wyciągnęłam mój spory wibrator. Włożyłam go do ust, naśliniłam mocno i przyłożyłam do cipki, gładząc w górę i w dół jej wargi. W tym czasie Artur zdążył wyjść z szoku, w który chyba wprawiłam go od razu przechodząc do odgrywania roli.

-Myślisz, że jesteś taka wyjątkowa, dziwko? - zapytał. - Że gdybym chciał, to nie znajdę w pół godziny trzech zapłodnionych kurew, które puszczą się za duże pieniądze, jak ty?

-Och, tak panie. Wiem, że jestem tylko nic nie znaczącą dziurą do jebania - odpowiedziałam, włączając wibrator i wsuwając go lekko w powoli moknącą cipkę. - Ale chyba podoba ci się twoja zboczona dziwka i nie chciałbyś jej wymieniać na zwykłą, nieśmiałą suczkę, która sama nie rozumie jak mogła zajść w ciążę?

Mój rozmówca milczał, chyba zbiłam go trochę z tropu. Nie czekając aż odzyska przewagę, ciągnęłam mój monolog, przyspieszając pieszczoty swojej szparki.

-Podobało ci się to ostre rżnięcie na parkingu, co panie? Chciałbyś znowu zerżnąć moją ciasną dupę? A może bardziej lubisz patrzyć jak piję twoją spermę z owłosionej pizdy innej kurwy?

Wspomnienie tamtej orgii wzmogło moje podniecenie i zaczęłam lekko dyszeć.

-A może chcielibyście na mnie naszczać? - spytałam, wydając zduszony jęk, którego nie potrafiłam powstrzymać. - Jak na tamtą sukę. Widziałam jej minę. Głupia dziwka nie była zachwycona, co? Ja bym to zrobiła z ochotą.

-To raczej ich fetysz - odpowiedział wciąż zaskoczony Artur. - Czy ty się masturbujesz, suko? - zapytał słysząc kolejny jęk.

-Tak panie. Pieszczę się myśląc o twoim kutasie rżnącym wszystkie moje kurewskie dziury - odpowiedziałam, przestając powstrzymywać coraz głośniejsze jęki.

-Ktoś ci pozwolił, szmato?

-Nie panie, jestem nieposłuszną kurwą i będziesz musiał mnie ukarać.

-Na pewno, dziwko - potwierdził Artur wyraźnie przejmując kontrolę. - A teraz nie przestawaj i przyspiesz.

-Och dziękuję, panie. Moja pizda tak bardzo potrzebuje ostrego jebania.

Uderzałam mocno końcem wibratora o tylną ściankę cipki i przyspieszałam coraz bardziej. Bolało i jednocześnie sprawiało, że ciekłam już tak mocno, że zaczęłam głośno chlupać.

-Mocniej, suko.

-Och panie. Tak bym chciała, żebyś tu był i rżnął moją dziurę tak jak lubisz.

-Chciałabyś, żebym wyruchał cię w dupę?

-Tak.

-Wyruchał i spuścił ci się na ryj?

-Och tak.

-A później rzucił ci pieniądze jak dziwce i sobie poszedł.

-Tak, mój panie!

-Jesteś kurwą?

-Jestem kurwą!

-Dziwką puszczającą się za pieniądze?

-Tak!

-Chcesz, żebym dalej ci płacił i pieprzył cię jak najgorszą szmatę?

-Tak, panie! Tak! Pozwól mi dojść. Pozwól mi mieć orgazm.

-Nie, suko. Przestań.

-Co?! - krzyknęłam zdziwiona i zdenerwowana, przestając się pieścić.

-Jak ty się odzywasz, suko? - Artur zdenerwował się jeszcze bardziej niż ja.

Zebrałam się w sobie i pomimo złości postanowiłam dalej odgrywać rolę.

-Przepraszam panie. Jestem niedobrą suką - powiedziałam płaczliwym tonem.

-Uderz się w twarz - polecił.

Wyłączyłam wibrator wciąż tkwiący w mojej cipce, rozłożyłam dłoń i nie odrywając telefonu od ucha, dałam sobie z drugiej strony mocnego liścia.

-Przepraszam panie - wyjąkałam.

-Jeszcze.

Uderzyłam się jeszcze mocniej.

-Przepraszam panie. Jestem niegrzeczną kurwą.

-Wystarczy. Będziesz miała orgazm tylko jak ci pozwolę, zrozumiałaś suko?

-Tak panie.

-Dobrze, to teraz przejdźmy do rzeczy.

Uśmiechnęłam się, bo wiedziałam, że to co mówię działa na niego i teraz nie zrezygnuje ze mnie, choćby mówił, że wcale nie jestem mu potrzebna.

-Moi koledzy są trochę bardziej... wybredni ode mnie i już ostatnio nie byli zachwyceni, że drugi raz załatwiam im tę samą laskę. Podobało im się, to prawda. I podobałoby im się kolejny raz, ale zgodnie stwierdzili, że nie są już tobą zainteresowani. Niemniej jednak - kontynuował, - tak jak zauważyłaś, ja nie mam nic przeciwko, żeby utrzymać naszą znajomość. Proponuję ci następujące warunki.

Zamarłam czekając na ofertę. Spodziewałam się, że skoro został tylko on, to i pieniądze będą dużo mniejsze. Na pewno nie zgodziłabym się na stawkę byle prostytutki, dlatego w napięciu oczekiwałam co mi zaproponuje.

-Do porodu - ciągnął - zamieszkasz ze mną i z moją żoną.

-Co? - zapytałam zszokowana. - To ty masz żonę?

-Tak.

-Czekaj. I ona wie o tym co robisz? Wie, że chcesz sprowadzić panienkę, którą będziesz pukał?

Zaskoczona zapomniałam o odgrywaniu roli uległej dziewczynki, ale on chyba nie oczekiwał tego rozmawiając o "interesach".

-Tak - odpowiedział tonem, który sugerował, że nie rozumie co w tym dziwnego. - Wie i nie ma nic przeciwko. Mało tego, z chęcią przyłączy się do zabawy, albo skorzysta z ciebie kiedy mnie nie będzie. Powiedzmy, że podziela moje zainteresowania i ma wystarczającą motywację, żeby mi na nie pozwalać.

"No tak", pomyślałam, "jeżeli mi tyle płaci, to ona musi mieć z nim raj. Nic dziwnego, że nie przeszkadza jej, że ją zdradza."

-Ok - powiedziałam przeciągając sylaby, - to podaj jakieś szczegóły tego układu.

-Układ jest bardzo prosty - odpowiedział. - Mieszkasz z nami, jesteś na każde zawołanie moje i mojej żony, jesteś posłuszna, uległa, grzeczna i robisz wszystko co ci każemy.

-Czyli jak do tej pory, tylko na pełen etat?

-Dokładnie.

-Ok, a ile płacisz?

Zastanawiał się dłuższą chwilę. Chyba nie był aż tak rozrzutny jak się wydawało. W końcu odpowiedział:

-Tysiąc złotych za dzień.

-Zwariowałeś? - odparłam szyderczym tonem. - Tyle to biorą zwykłe dziwki z internetu.

-Ale nie mają gwarancji, że będą mogły tak zarobić codziennie, ani nie mogą wybierać do kogo pójdą na noc.

-Tak czy siak, nie ma szans, to za mało. Zwłaszcza przy tym, na co chcesz, żebym wam pozwalała.

-To ile proponujesz? - zapytał, a w jego tonie słychać było rozbawienie.

Pomyślałam, że świetnie bawi się tymi negocjacjami. Jego błąd. Dał mi do zrozumienia, że stać go na dużo więcej, więc postanowiłam zaatakować.

-Pięć.

-Co? - w jego krzyku słychać było, że wyraźnie zbiłam go z tropu. - Teraz to ty zwariowałaś, Aniu.

Rozkoszowałam się jego zmienionym tonem.

-Pięć, a jak nie to szukaj innej.

Wiedziałam, że ryzykuję i wcale nie chciałam rezygnować z oferty. Oczywistym było dla mnie, że nie da mi tak dużo pieniędzy, ale chciałam zostawić margines na negocjacje. Po chwili z udawanym rozbawieniem kontynuował targi.

-No dobrze, niech stracę. Dwa tysiące za dzień.

-Pa - przeciągnęłam z równie udawaną pewnością siebie.

-Dwa i pół.

-Trzy. I płacisz mój czynsz za dwa miesiące. Umówiłam się z właścicielką, że wyprowadzam się po porodzie.

-No dobra niech będzie - zgodził się poirytowany Artur. - Ale lepiej, żebyś sprawiła, żeby było warto. Bo jak nie to za wiele dni z nami nie pomieszkasz.

-Oczywiście, mój panie - odparłam lekko ironicznym tonem. - Wiesz, że potrafię być bardzo grzeczna.

-Jutro o ósmej rano po ciebie przyjadę. Spakuj wszystko czego potrzebujesz i czekaj na mnie.

-Dobrze, panie. Nie mogę się doczekać aż będziecie mnie używali.

-Och, uwierz mi. Postaram się, żebyś była warta każdej złotówki, którą za ciebie płacę.

-Wiem, panie. Będę waszą posłuszną dziwką. Możecie ze mną zrobić wszystko co zechcecie.

-Wiesz kim jesteś?

-Tak, panie. Zboczoną, ciężarną kurwą, dającą dupy za pieniądze. Moje dziurki czekają na Twojego kutasa.

-Na twoim miejscu dużo bardziej obawiałbym się mojej żony - odparł, śmiejąc się Artur.

-Zadbam, żeby jej szparka była zawsze zaspokojona.

-Bądź jutro gotowa. I nie zaśpij.

-Oczywiście.

-To do jutra.

-Do jutra, mój panie.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Ania L

Komentarze

EroGirl27/04/2019 Odpowiedz

\"Ciężarna dziwka\" to moja ulubiona seria opowiadań na tej stronie <3 czekam na kolejne części! ;*

SL4SH3R27/04/2019 Odpowiedz

Świetna seria. Czekam na kolejne części.

Wow, jesteś naprawdę zboczona - podoba mi się to :D czekam na więcej!!!!

Paweł28/04/2019 Odpowiedz

Mam pytanie, to z prawdziwego życia wzięte, bo pojawia się twoje imię jako głównej bohaterki :)

Ania L16/05/2019 Odpowiedz

No coś ty. Przecież żadne opowiadanie tutaj nie jest prawdziwe. ;)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach