Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Opowiadanie? Nie, prawdziwa historia...cz 3

Po incydencie w łazience nie wracaliśmy już do tego.
Po niecałym miesiącu urodziłam, potem obowiązki przy dziecku, nieprzespane noce i wszystkie "przyjemności" związane z niemowlakiem.
Po mniej więcej pół roku od porodu zaczęłam krytycznie patrzeć na swoje ciało (zresztą nawet mąż kiedyś niby w żartach powiedział mi że "zapuściłam się").
Zaczęła się dieta, na ile dziecko mi pozwalało ćwiczenia w domu, kiedy zrobiło się cieplej rower i rolki. Niestety mimo kremom, balsamom i masażom piersiom nie udało się wrócić do stanu przed ciążą. Rozmiar 75B, ale lekko obwisłe ;(
Jak wspomniałam na początku, nie wracaliśmy już z bratem do tego co stało się miedzy nami w łazience. Tzn brat nie wracał, a przynajmniej nic mi o tym nie było wiadomo.
Natomiast mi często zdarzało się wracać w myślach do tego.
Brat zawsze miał manię na punkcie zdrowego odżywiania się, więc mimo iż nigdy nie przepadałam za smakiem i zapachem nasienia, jego sperma mi naprawdę posmakowała. Niejednokrotnie zabawiając się sama łapałam się że robiłam się bardziej mokra i szybciej dochodziłam wspominając tamto wydarzenie. Co do jego penisa, jest inny niż męża. Może i krótszy, ale o wiele grubszy. No i przede wszystkim gładziutko ogolony co mnie strasznie podnieca, a męża od wielu lat nie mogę namówić aby zaczął się depilować. Dlatego mimo iż uwielbiam seks oralny, nie lubię włosów w ustach i czasem ssanie mężowi mi nie odpowiadało.
Wracając do tematu. Jakiś rok po przygodzie z bratem w łazience przyłapałam się na tym że zaczęłam fantazjować jak mógłby wyglądać sex z nim i jak byłoby poczuć jego penisa w sobie, bo był naprawdę gruby.
I coraz częściej zaczynała mnie podniecać sama myśl o tym. I obojętnie gdzie i przy jakiej okazji, kiedy o tym zaczynałam fantazjować, robiłam się mokra.
Apogeum nastąpiło pewnego letniego wieczora. Tak jak wspominałam, brat ma narzeczoną która jeszcze wtedy z nami nie mieszkała. Było już po północy i oboje albo myśleli że już śpię, albo po prostu się zapomnieli. Kiedy leżałam w łóżku i bawiłam się telefonem zaczęły dochodzić do mnie dziwne odgłosy i cichy śmiech. Kiedy wychyliłam się lekko przez okno żeby zobaczyć co się dzieje, w ogrodzie pod altanką zobaczyłam jak brat bierze od tyłu swoją dziewczynę. Mimo iż wyłączyli światło, i tak w półmroku było widać ich ciała i słychać o czym rozmawiają.
Trwało to jakieś 20-25 minut. Różne pozycje, na zmianę sex oralny i pod koniec moja ulubiona pozycja - 69. Skąd wiem że to był już koniec? Ona szczytowała chwilę przed nim bo było ją słychać. Kiedy on dochodził, coś do niej powiedział, ale ona wyraźnie odpowiedziała że nie lubi i nie namówi jej. Zaczęła robić mu dobrze ręką i wtedy doszedł.
Domyśliłam się że chodziło i lodzika z finałem w jej ustach. Pomyślałam tylko że nie wie co traci bo jego sperma jest fantastyczna i nigdy nie dogodzi mu tak jak siostra. Zrobiłam się momentalnie mokra i wtedy zapadła decyzja. Chcę mu obciągnąć ponownie.
Tej nocy dwa razy zrobiłam sobie sama dobrze myśląc już tylko o nim.
Rano obudziłam się dużo wcześniej od nich. Ogarnęłam siebie, dziecko, zawiozłam je do żłobka i w drodze powrotnej zaczęłam snuć plan jak doprowadzić do sytuacji w której znów stanie przede mną z opuszczonymi majtkami.
Po powrocie do domu ogarnęłam kuchnie, zrobiłam sobie kawę i czytałam gazetę przy stole w kuchni. Brat zszedł na dół.
-Ala jeszcze śpi? - zapytałam
-Nie, wstała już ale poszła się wykąpać i zaraz zejdzie na śniadanie więc mam chwilę dla siebie - odpowiedział ziewając i odwrócił się tyłem do mnie robiąc sobie kawę.
-Przez tą chwilę wyssała bym z ciebie całą spermę, do ostatniej kropli - pomyślałam patrząc na jego tyłek. Mam wrażenie że pomyślałam za głośno bo odwrócił głowę i popatrzył jakoś tak dziwnie na mnie.
-Co się gapisz? - rzucił znów ziewając
-Patrzę tylko czy po nocy nie masz bokserek brudnych z trawy - odpowiedziałam nie myśląc chyba co mówię.
Odwrócił znów głowę w moją stronę i zauważyłam że zrobił się czerwony na twarzy. Popatrzyłam mu przez chwilę prosto w oczy i nagle usłyszałam że jego dziewczyna schodzi po schodach.
-Nie będę Wam przeszkadzała, idę ogarnąć łazienkę i umyć auto - wstałam od stołu i przechodząc obok niego złapałam go za pośladek. Znów popatrzył na mnie zmieszany.
-Do zobaczenia później - puściłam mu oczko i wyszłam z kuchni kręcąc tyłkiem.
Wzięłam się za sprzątanie łazienki, pokoju i tak zeszło mi do południa. W końcu korzystając z pięknej pogody postanowiłam zabrać się za auto. Brat razem z dziewczyną pojechali gdzieś po śniadaniu więc postanowiłam włożyć wygodną, choć już dawno nie używaną górę od stroju kąpielowego i naprawdę króciutkie, obcisłe choć bardzo wygodne spodenki. Tak krótkie że pośladki prawie same z nich się wysuwały ;)
Podwórko i ogród w Naszym domu są ze wszystkich stron ogrodzone wysokim żywopłotem a brama i furtka wejściowa zamykane pilotem, więc nie obawiałam się że ktoś znienacka wejdzie i zobaczy mnie w takim stroju.
Nikt poza bratem.
Umyłam auto z zewnątrz, zrobiłam sobie małą przerwę na kawę i wzięłam się za środek. Kiedy odkurzałam bagażnik przyjechał brat. Teraz już sam. Wysiadł z auta, ściągnął koszulkę i podszedł do mnie.
-A mi kawę zrobiłaś? - zapytał
-A skąd miałam wiedzieć o której wrócisz? Trzeba było chociaż napisać - odpowiedziałam niby z łaską, ale jednak zadowolona że wrócił sam
-Chciałem Cię zaskoczyć jak sprzątasz auto i klepnąć Cię w tyłek tak jak ty zrobiłaś to mi rano.
-I co? Zawiedziony że Ci nie wyszło?
-W sumie patrząc na Twój tyłek trochę zawiedziony.
-Jak twierdzisz że jest na co patrzeć, chociaż wątpię, to masz - odwróciłam się do niego tyłem i nachyliłam się znów biorąc się za odkurzanie bagażnika w aucie.
Nagle poczułam na pośladku jego dłoń. Mimo iż po cichu liczyłam na to, poczułam się zaskoczona że to zrobił. Jako że spodenki ledwo zakrywały mi pośladki, nie miał problemu żeby odsłonić jeden całkiem i całą dłonią go złapać.
Oczywiście nie protestowałam. Kiedy po kilku sekundach puścił, odwróciłam się do niego i znów popatrzyłam mu w oczy tak jak rano.
-I co? Wiem że nie jest taki jak Alki, ale za to ja potrafię inne rzeczy - sama nie wiem dlaczego to powiedziałam
-Co masz na myśli? Wiem że wiesz co robiliśmy w nocy w ogrodzie, ale chyba nie było aż tak wszystkiego widać? - powiedział trochę zmieszany
-Widać nie, ale pewne rzeczy słyszałam i chyba wiem czego Ci brakowało pod koniec - przysunęłam się do niego i patrząc mu znów w oczy złapałam go delikatnie za krocze.
-Co słyszałaś? - zapytał tak jakby chciał zrobić to stanowczo, ale że trzymałam w dłoni jego jajka to spuścił z tonu
-Co zrobisz jak teraz uklęknę tu przed Tobą, ściągnę Ci spodenki i obciągnę? Nie wyjmując go do końca, jak kiedyś w łazience?- zapytałam lekko ściszonym głosem powoli zsuwając mu spodenki jedną ręką
-Nie myślałem że to się kiedyś jeszcze powtórzy
-To nie myśl dalej, tylko patrz - uklękłam przed nim
Szybkim ruchem ściągnęłam mu spodenki i majtki i znów go ujrzałam. Duży, gładziutko ogolony i już lekko podniesiony.
Złapałam go w dłoń i zaczęłam robić mu dobrze ręką. Kiedy już zauważyłam że Marcin coraz szybciej oddycha polizałam go dwa razy od jąder aż po główkę, a za drugim razem wzięłam w usta i zaczęłam mu ssać.
chociaż ssać to delikatnie powiedziane. Po prostu zaczęłam mu obciągać szybko i namiętnie.
Delektowałam się jego smakiem i zapachem. marzyłam o tym i fantazjowałam od dawna. Aż tu znów mam go w ustach. Chciałam tą chwilę zatrzymać jak najdłużej. Odruchowo moja jedna dłoń powędrowała na moje krocze i zaczęłam się dotykać. Byłam już cholernie podniecona. Tak bardzo że nie zauważyłam że Marcin zaraz dojdzie. Ale nie. Tym razem w przeciwieństwie do tego co stało się kiedyś w łazience, stanowczo odchylił moją głowę żebym przestała.
-Coś nie tak? Nie krepuj się, chcę abyś skończył w moich ustach - byłam tak podniecona i miałam taką ochotę na jego spermę że postanowiłam wszystko połknąć
-Nie, wszystko ok, tyle że jestem Ci coś winny
-O czym mówisz? Co winny?
-Orgazm - odpowiedział i popchał mnie do auta na tylne siedzenie
Leżałam na plecach i nie wiedziałam czy stawiać opór czy się poddać. Nie było nawet kiedy myśleć bo po chwili już miałam nogi w górze i ściągane spodenki razem z majtkami. Rozłożył mi nogi a stopy oparł o oparcia foteli. Do tej pory w takiej pozycji leżałam tylko u ginekologa. Nie myślałam już o niczym. Byłam mokra i podniecona jak cholera. Niech robi co chce. Ale w momencie kiedy nagle poczułam na mojej cipce jego język myślałam że oszaleję. Rozchylił mi nogi jeszcze bardziej a jego język lizał mnie coraz głębiej. Lizał i ssał na przemian.
Czułam że już dochodzę. Że dłużej nie wytrzymam. Ale nie, nie będzie tak jak on chce. Nie chcę tak dochodzić.
-Dobra wystarczy - powiedziałam i dosłownie wysunęłam się spod niego.
-Marta, coś nie tak? Chcę Ci wynagrodzić to co już dla mnie zrobiłaś. Chcę dać Ci orgazm
-Ale ja kurwa nie chcę - i odepchnęłam go
-Przepraszam - zgłupiał
Przeskoczyłam szybko na przednie siedzenie do schowka żeby coś wyciągnąć i wróciłam do niego.
-Jeśli naprawdę chcesz mi podziękować i nie masz oporów że jestem Twoją siostra to zakładaj to - i pokazałam mu prezerwatywę
-Ale że co? Co chcesz z tym zrobić? - zapytał strasznie zdziwiony i zaskoczony
-Kurwa będziemy balony dmuchać i zrobimy kinder party - odpowiedziałam trochę poirytowana, po czym usiadłam mu na kolanach, otworzyłam prezerwatywę, nachyliłam się nad nim i szepnęłam do ucha - Przeleć mnie tu i teraz.
Nie wiem dlaczego ale wpiłam się ustami w jego usta i włożyłam mu język prawię do gardła. Oczywiście odwzajemnił to i przez chwilę nie całowaliśmy tylko lizaliśmy się.
W międzyczasie założył na siebie prezerwatywę, uniósł mnie delikatnie za biodra i wsunął się pode mnie. Oderwał usta od moich.
-Jeśli jesteś tego pewna i gotowa na to, to siadaj - i puścił moje pośladki.
Nawet się nie zawahałam. Złapałam go dłonią za penisa, nakierowałam na swoją dziurkę i nadziałam się na niego. Byłam tak mokra że wszedł za pierwszym razem do samego końca.
Pamiętam że tylko głośno zajęczałam.
-Wszystko ok? - zapytał
-Jest zajebiście ok - odpowiedziałam i ruszając się z jego penisem w środku i ponownie włożyłam mu język w usta.
Nie trwało to długo, po chwili poczułam że zbliża się meeeeega orgazm. I rzeczywiście. Pamiętam że prawie odleciałam a dreszcze miałam jeszcze przez kilka minut po wszystkim. Byłam tak mokra że już prawie nie czułam że Marcin jest ciągle we mnie i że zaraz też skończy. Po chwili mimo iż miał na sobie prezerwatywę poczułam jak wypełnia ją jego gorące nasienie.
Zrobił jeszcze kilka ruchów i zastygliśmy oboje ja opadając na niego. Nie wyszedł jeszcze ze mnie więc jeszcze przez chwilę czułam jak pulsuje i pompuje spermę. Wtedy przypomniałam sobie na co miałam ochotę na początku. Zeszłam z niego, nachyliłam się nad jego jeszcze sterczącym penisem, zdjęłam prezerwatywę i wzięłam do ust jego penisa. Wyssałam to co jeszcze było w nim do końca i oblizałam całego z resztek spermy.
-Od rana chciałam wyciągnąć z Ciebie wszystko i połknąć tak żeby nie uronić ani kropli
-No to pokrzyżowałem Ci trochę plany siostrzyczko bo większość poszła w gumkę - uśmiechnął się i cmoknął mnie w usta
-Nic się nie zmarnuje - mrugnęłam do niego okiem i później sama sobie się dziwiłam dlaczego to zrobiłam, ale przyłożyłam prezerwatywę do ust, ścisnęłam i wyssałam z niej jeszcze ciepła spermę, połknęłam, oblizałam usta i cmoknęłam brata.
-Teraz Ty kończysz sprzątać auto a ja idę szykować obiad - wydałam mu polecenie i zaczęłam się ubierać. Jeszcze podczas ubierania nachyliłam się nad penisem brata, pocałowałam go w główkę i powiedziałam - Do zobaczenia wieczorem.
-Ale wieczorem jadę do Ali - odpowiedział zmieszany Marcin
-Rób jak chcesz, albo jedź do Ali, albo dzisiaj w nocy mnie przelecisz w ogrodzie - i poszłam robić obiad.............
Myślicie że został i przeleciał mnie w nocy w ogrodzie? Nie. Pojechał do dziewczyny. Wrócił rano.
Ale jego śniadaniem byłam ja na stole w kuchni.....
W sumie do tego momentu chciałam Wam opowiedzieć moją historię. Do momentu pierwszego, szalonego, zajebistego, zakazanego stosunku z bratem.
Stosunku? Nie, my się nie kochaliśmy, my nie współżyliśmy itp. My się za pierwszym razem pieprzyliśmy.
Trwa to już troszkę ponad dwa lata. Nikt o tym nic nie wie. To tylko nasza tajemnica i to nas jeszcze bardziej nakręca. Mimo iż Marcin jest już po ślubie, to nadal sypiamy ze sobą. Czasem jest to delikatny i romantyczny sex z pieszczotami (uwielbiam jak liże moje ciało od stópek do uszek dokładnie z każdej strony), a czasem pieprzymy się ostro i na szybko w kuchni na stole lub jak za pierwszym razem w aucie. To z nim zakosztowałam smaku spermy w żołądku (i przez to że z jego sperma w ustach całowałam go on tez jej zasmakował) i z nim przeżyłam pierwszy raz i naprawdę polubiłam sex analny.
Stosunki w Naszych małżeństwach nie zmieniły się w ogóle i o to dbamy.
Ufamy sobie.
Czy chcieliśmy z tym skończyć? Tak, dwa razy kończyliśmy. Pierwszy raz wytrzymaliśmy jakoś miesiąc, za drugim razem pieprzyliśmy się już po tygodniu.
Czy uznacie to za bajkę czy prawdziwą opowiedzianą historię? Wasza sprawa i interpretacja.
Ja wiem swoje........
Dobranoc ;)

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Marta K

Komentarze

gość27/05/2019 Odpowiedz

Popsułaś wątek (brak konsekwencji). Od początku przewija się myśl połknięcia spermy, jednak na końcu wersja wydarzeń się zmienia (stosunek). Trzeba to było umieścić w części 4,a w 5 np sex analny. Generalnie łatwo Ci idzie pisanie (lekka ręka).

krots27/05/2019 Odpowiedz

Jedno z lepszych opowiadań - super piszesz. Świetna historia - szkoda tylko, że nie działo się więcej w młodości. Pozdrawiam i proszę o więcej.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach