Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Aga II - Przyjazd gosci

Właśnie jechałam z tyłu auta obok mojej siostry. Nie spodziewałam się, że ona będzie mnie rozdziewiczać a jednak stało się. Tydzień temu przyłapała mnie na masturbacji i zamiast się wystraszyć to dokończyła. I to było tak przyjemne. Ale od tamtego czasu nie było zbyt wiele czasu na taki zabawy. Jedynie wczoraj poszłyśmy razem do łazienki i jej ogoliłam norkę. Nie miała tam gęstych włosków, ale już zaczynały się wydobywać.

Lena była niezbyt rozwinięta jak na swój wiek. Fizycznie oczywiście. Miała ciało dziecka. Klatkę piersiową raczej przypominającą chłopca, a twarz dziewczęcą. Ale nic dziwnego. Za kilka miesięcy dopiero będzie mieć trzynaście lat. Natomiast ja skończyłam miesiąc temu siedemnaście i miałam piersi, może nie duże, ale moim zdaniem miseczka B jest idealna dla kobiety. Tym bardziej, że jestem raczej szczupła.

Tak więc jechaliśmy do domu, bo następnego dnia miała przyjechać mojej mamy siostra ze swoją rodziną. Zrobiliśmy właśnie zakupy i będziemy przygotowywać sypialnię gościnną dla mamy siostry i jej męża, natomiast u Leny w sypialni będzie spać Bartek i jego młodszy brat Julek. Lena będzie spać ze mną. Myślałam, że będzie oburzona tym faktem, że rodzice wyrzucili ją z jej pokoju, a nie mnie, ale w sumie nie odzywała się na ten temat. Przyjęła to ze stoickim spokojem.

Poszłam się wykąpać. Byłam nieco podekscytowana, bo ostatni raz Bartka widziałam jakoś trzy lata temu, jak szedł do liceum, ale nie mieliśmy jak porozmawiać, bo byliśmy wtedy u babci na urodzinach. A już na pewno nie o tym co się działo jak byliśmy dziećmi. A przyznam, że teraz (patrząc na jego profilowe) bardzo mi się podobał. Szybko się umyłam i stwierdziłam, że czas ogolić busz między nogami. Tyle czasu zapuszczałam, aż już nie można było zobaczyć małej.

Po wykonanym zabiegu ubrałam moją czarno-niebieską sukienkę i zeszłam na dół. Idealnie w czasie, bo wtedy rozległ się dzwonek i weszli.
- Ciocia! - krzyknęła Lena.
- Hej, złotko. Jaka ty się już duża zrobiłaś! Ile masz już? Jedenaście lat?
- Ona ma prawie trzynaście – odparłam uśmiechając się lekko.
- Oj, przepraszam. Masz taką młodziutką buźkę. Cześć Aga – rzuciła do mnie, a ja tylko pomachałam, bo wszedł tata i zaczął witać się zresztą gości.
I wtedy wszedł on. Bartek.
Jednak profilówki nieco kłamią. Był nieco bardziej pospolity, ale mimo wszystko miał ładne rysy twarzy i ciemniejszą karnację. Do tego bardzo przystępną fryzurę, więc mu wybaczyłam. Uśmiechnęłam się do niego, ale widziałam, że szybko odwrócił wzrok udając, że mój tata go zaczepił. Jednak nadal jest wstydziochem. Może być ciekawie.

Zjedliśmy razem kolację. Oczywiście rodzice głównie gadali z ciocią i wujkiem o ich podróży, o tym jak się układa, o firmie wujka. Okazało się, że Wujek zostaje tylko na dwa dni, bo potem ma lot do Meksyku, natomiast ciocia i mama zamierzają przez cały tydzień chodzić do kosmetyczek, na zakupy stwórca jeden wie co jeszcze będą robić. Wujek z tatą zaczęli polewać sobie whiskey.
- Co ty tak, przy dzieciach? - zaczęła moja mama.
- Daj spokój, Julka, zarówno Bartek jak i Aga już przecież mogą. Chcecie? - powiedziała ciocia.
- Aga nie ma jeszcze osiemnastki! - wtrąciła się moja mama.
- Daj spokój, siostra, mam opowiedzieć jak balowałaś? W wieku Julka już...
- Dobra, ale nie za dużo – urwała wypowiedź cioci.
Dostaliśmy po szklaneczce z colą. Czułam się doceniona tym faktem, bo wcześniej tylko w gimnazjum zdarzały się okazjonalne piwa w krzakach, a tutaj przy stole z rodziną legalnie dostałam swoje alko. Spojrzałam na Bartka, zauważyłam, że przygląda mi się ukradkiem.
- Ale ci ładnie córka wyrosła – powiedziała ciocia.
- Gdyby się jeszcze dobrze uczyła. Same trójki i kilka czwórek – odparła mama.
- Sama przeszłaś liceum na trójach, a teraz narzekasz na nią. Oj Julka, tyle imprez ile wtedy odwiedzałyśmy, to teraz nie ma mocnych. Ja się i tak dziwię, że zdałyśmy ten czas – zaśmiała się ciocia. Przez dłuższy czas razem wspominały jak to było fajnie w czasach liceum, natomiast tata i wujek gadali o interesach. Niezbyt ich rozumiałam, ale chyba mój tata dostał jakąś ofertę od wujka.

Kiedy dokończyłam drinka wujek polał mi kolejnego. Ten wszedł mi o wiele szybciej i powoli zaczęło mi szumieć w głowie, ale nadal się nie odzywałam. Zbliżała się północ.
- Aga, pokaż kuzynom ich pokój – rzuciła mama.
Wstałam od stołu i zakręciło mi się w głowie, ale nie dałam po sobie poznać. Zarówno Julek jak i Bartek poszli za mną.
- Lena, idź z nimi, już późno. Czas iść spać.
Poszliśmy do pokoju Lenki i wskazałam łóżko i materac.
- Bartek ma łóżko, a Julian materac – rzuciłam lekko ochrypnięta.
- Dziękuję – powiedział miłym głosem Bartek. A mi się prawie nogi osunęły.
- Nie ma sprawy, przecież i tak będziecie tutaj jakiś czas, gdzieś trzeba spać, prawda – zaśmiałam się. Tymczasem Julek już był na materacu, a my staliśmy w przejściu. Lenka już poszła do mojego pokoju.
- To jak, co będziemy robić w najbliższym czasie? - spytał Bartek.
- Nie wiem, zobaczymy. Ale może być ciekawie – powiedziałam i spojrzałam się na niego z uśmiechem. - Dobranoc.

Jak przyszłam do mojego pokoju to Lena już była w moim łóżku. Mam na tyle duże, że zmieścimy się obie. Już byłam dość zmęczona więc od razu zdjęłam sukienkę i stanik. Już chciałam iść po koszulkę ale Lena zaczęła szeptać:
- Nie ubieraj, chcę popatrzeć na nie.
- Oszalałaś? A jak ktoś wejdzie?
- To co? Przecież sama śpię nago – odparła odkrywając kołdrę i pokazując, że rzeczywiście nie ma żadnych ubrań.
Zatkało mnie. Nic nie odpowiedziałam, tylko poszłam w samych majtkach do łóżka. Położyłam się obok siostry, a ona się do mnie przytuliła chwytając jedną ręką za pierś. Przez moment było mi dziwnie, bo to w końcu moja siostra, ale zaczęłam ją tłumaczyć w myślach, że chce zobaczyć jak to jest mieć piersi i chce sobie po dotykać. Nie zwróciłam jej uwagi, a ona powoli miętosiła i jeździła paluszkiem po sutku.
- Nie rób tak, dziwnie mi wtedy – powiedziałam, bo poczułam się niekomfortowo.
Lena przestała mi dotykać sutka, ale nadal trzymała mnie za pierś.
Po chwili odwróciłam się do niej i lekko nas odkryłam. Położyłam moją rękę na jej  klatce piersiowej. Była płaska, niemal chłopięca. Ale jak zaczęłam jej przejeżdżać po sutkach to wyraźnie jej stanęły, a Lenka aż westchnęła. Zaczęło to mnie nakręcać. Chociaż z tyłu głowy miałam, że to jest moja siostra i nie powinnyśmy tak robić, to jednak pierwsze lody wcześniej zostały przełamane. Pocałowałam ją.

Położyłam się na niej i namiętnie pocałowałam moją siostrę a następnie zeszłam niżej. Zaczęłam całować szyję, potem zjechałam do sutków i zaczęłam je drażnić językiem. Były całkiem sztywne i wyraźnie odznaczały się od płaskiej klatki mojej siostry i to były zdecydowanie kobiece sutki. Włożyłam jednego do buzi i zaczęłam namiętnie ssać. Lena zaczęła mnie pieścić po bokach, plecach i głaskać, drapać i tak na przemian. Widać było, że jej się podoba. Leżałam na niej wtulona i ssałam to jednego sutka, to drugiego. Potem znowu zaczęłam się z nią całować. Ona w międzyczasie zdjęła mi majtki.

Nagie na sobie leżałyśmy. Całowałyśmy się z przerwami na zaczerpnięcie oddechu. A nasze krocza stykały się. Biodra zaczęły ze sobą tańczyć, a nasze wzgórki łonowe stykały się ze sobą. Widać było, że zarówno mnie jak i ją to nakręcało. Nie wiem jak długo tak było, ale postanowiłam, że zaryzykuję. Zeszłam pod kołdrę i zaczęłam ją całować po wzgórku łonowym. Lena aż się wykręcała z rozkoszy. W końcu dotarłam do norki mojej kochanki. Zaczęłam ją namiętnie całować. Chociaż smak nie do końca mi pasował, była nico kwaśna, to nie był w tamtym momencie dla mnie problem. Na przemian jeździłam językiem i ssałam łechtaczkę, a to po prostu całowałam wargi, żeby potem znowu je ssać, potem język wkładałam do wejścia norki i znowu od początku. W końcu włożyłam paluszek. Siostra się zdziwiła i zesztywniała na chwilkę, ale potem znowu ciężko oddychała jak mój paluszek zagościł w niej. Moje usta nadal tańczyły z jej młodziutką norką. Paluszek zaczął się poruszać. Kiedy już nie miałam siły dalej ustami dawać jej rozkoszy postanowiłam dokończyć rączkami. Nie trzeba było wiele. Po paru sekundach Lenka się wygięła i czułam w środku znajomy uścisk ścianek. Do tego ona była tak ciasna, że skurcze wyrzuciły mojego paluszka ze środka.

Położyłam się obok mojej siostrzyczki, a ona położyła mi głowę na piersi i jak już jej oddech się wyrównał to pocałowała mnie w policzek i wróciła głową na moje serce i zasnęła. A ja się zastanawiałam co przyniosą kolejne dni.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Istota

Komentarze

Czytelnik26/07/2019 Odpowiedz

Proszę Cię kontynuuj szybko i czesciej super opowiadanie szkoda ze nie ma jeszcze kontynuacji


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach