Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Meskie masaze

Rozpocząłem drugi etap studiów. Wyjechałem do innego miasta i wynająłem stancję z dwoma obcymi kolesiami, którzy dopiero zaczynali swoje pierwsze przygody ze studiami. Filip i Radek są o trzy lata młodsi, ale całkiem fajni. Obaj na ratownictwie medycznym, obaj ogarnięci i towarzyscy. Często trafia się na dziwaków albo narkomanów, więc miałem dużo szczęścia i cieszyłem się, że to właśnie z nimi mieszkam. Zauważyłem jednak, że... obaj są gejami. Jestem tolerancyjny i absolutnie nie przeszkadzało mi to, że coraz częściej okazywali sobie uczucia w mojej obecności.

Pewnego razu zaczęliśmy rozmawiać o seksie. Opowiadałem im o swoich byłych dziewczynach. Mówiłem, jak to było z okazywaniem uczuć, czułościami i niegrzecznymi zabawami z moją ostatnią dziewczyną i jak mi tego brakuje. Zapytałem, czy któryś z nich miał w przeszłości dziewczynę, czy na sto procent są gejami. Temat wracał dosyć często. Nieco zaskoczyły mnie różnice w poglądach na kwestie uczuciowe, ale i tak było całkiem spoko. Zauważyli, że jestem dla nich tolerancyjny i postanowili przedstawić mi jeszcze jednego swojego kolegę z uniwerka, też geja - Konrada, który wkrótce również z nami zamieszkał. Z powodu braku innych miejsc, musiałem go przyjąć do swojego pokoju, ale nie było źle.

Chłopaki całkiem spoko, bez żadnych dziwactw, stonowani, uprzejmi, dbający o wszystkich, miło mi się z nimi mieszka. Czasami wypytywali o moje obecne życie towarzyskie, ponieważ zauważyli, że nie jestem zbyt szczęśliwy. Za każdym razem musiałem im odpowiadać, iż nie jestem gejem, więc żadne ewentualne zabiegi matrymonialne nie leżą w kręgu moich zainteresowań i nie mogą mi w żaden sposób pomóc, póki sam sobie nie poradzę. Pewnego razu po piwku wyżaliłem się jednak, że od dłuższego czasu brakuje mi obcowania cielesnego i marzę o erotycznym masażu ciała. Temat przycichł, ale po trzech miesiącach wspólnego mieszkania, przy niepoprawiającej się sytuacji towarzyskiej, pomyślałem, że choć to szaleństwo, to jeszcze raz rzucę hasło tego masażu i zobaczymy, co będzie.

Powiedziałem, iż marzy mi się kompleksowy masaż całego ciała, przy którym nie byłbym skrępowany, mógłbym się wyciszyć, zrelaksować, skupić na samym sobie i na doznaniach płynących z mego ciała. Moja dziewczyna zrobiła mi taki dawno temu i znów o takim śnię. Niestety, zupełnie nie mam nikogo, kto mógłby go powtórzyć. Oczywiście, byłby to zwyczajny masaż, bez żadnych seksualnych elementów, tyle tylko, że musiałbym być całkowicie nago tak, jak robi się to profesjonalnie na wschodzie. Z Filipem i Radkiem mieszkamy pod jednym dachem już dosyć długo, a z Konradem dzielę nawet swój pokój, więc widzimy się w różnych sytuacjach, choć jeszcze nigdy całkiem na golasa. Niektórzy powiedzieliby, żeby uważać na gejów, bo mogą ci zrobić krzywdę, zgwałcić i czymś zarazić. W naszym przypadku szanujemy się wzajemnie i nie istnieje atmosfera wzajemnej seksualności, gdzie każdy z każdym uprawiałby seks wszędzie, gdzie się da, podglądał wzajemnie i całował z zaproszonymi kolegami. To zupełnie nie tak. Ci ludzie nie są jakimiś niewyżytymi zboczeńcami i mamy do siebie dużo zaufania. Ponadto, prawdę mówiąc, jestem ciekawy, jakby to było z chłopakiem, ponieważ w życiu lubię eksperymentować i być otwartym na nowości. Początkowo trochę się wstydziłem w ogóle o tym mówić, ale oni są gejami, więc propozycja wzbudziła ich zainteresowanie.

Szukaliśmy wspólnego rozwiązania. Tak, jak sądziłem, spodobał się im pomysł, żeby to któryś z nich robił mi masaż, a jako ratownicy medyczni, są obeznani z ludzkim ciałem, znają fajne techniki i nie są wstydliwi. Ja wolałbym to jednak robić z dziewczyną, aczkolwiek nie mam nic do stracenia, a bardzo mocno chcę. Nasuwa się ciekawa okazja do zupełnie niepowtarzalnego przeżycia, więc można by skorzystać. Źle chyba nie będzie. Rozważaliśmy różne opcje; czy miałbym być nago, czy niekoniecznie, gdyż najważniejszy jest mój komfort. Stwierdzili, że dla nich to bez różnicy, gdyż po prostu chcą mi pomóc. Wydawało mi się jednak, że każdy z nich pragnął to zrobić. Wybór był trudny. Jeśli rzeczywiście chciałem tego masażu, miałem tę jedną szansę i musiałem się przełamać.

Powiedziałem wreszcie: - Hej, chłopaki! Wiecie co? Skoro wszyscy chcemy, to zróbmy to teraz. Będzie ciekawie. Nie było sensu dłużej nad tym rozmyślać, postanowiłem więc, że tu i teraz zgodzę się na masaż. Zgodziłem się być całkowicie na golaska, choć to nie było łatwe. Stwierdziłem też, że jak się bawić, to na całego - niech wszyscy trzej robią mi ten masaż jednocześnie. Nikt nie miał nic przeciwko temu. Co prawda, żadnego ryzyka nie czułem, ale mimo wszystko mam im oddać całe swoje ciało, chłopakom, gejom, pierwszy raz w życiu. Nie wiedziałem, co mnie czeka, czy będzie mi wstyd, czy też poczuję się swobodnie tak, jak tego pragnę; czy będzie mi dobrze, a może mnie wyśmieją. Lęk miałem ogromny, a w moich oczach zapewne dało się zauważyć zawstydzenie, no ale decyzja została już podjęta. Nic mi się nie stanie. Przecież to nic wielkiego. Zapewne będzie fajnie i wesoło.

Byliśmy gotowi. Tylko jak zacząć? Dało się odczuć speszenie. Konrad zaproponował, że wszyscy wyjdą i gdy będę gotowy, to ich zawołam i zaczniemy pojedynczo albo wszyscy na raz. Ale co to za rozwiązanie, skoro i tak mam być nago? Zawstydziłbym się sytuacją, w której leżąc roznegliżowany, widziałbym zbliżającego się do mnie kolesia. Trochę jak w szpitalu. Filip wyskoczył z pomysłem, żebym zaczął się powoli rozbierać. Nie jestem striptizerem i nie chcę robić z tego szoł. Mijały minuty i wyszło z tego straszne lamusiarstwo. Bez przesady, jesteśmy dorośli. Nieśmiało powiedziałem: - Trzech dorosłych facetów, a ja mam się przy was rozbierać, jak na komisji wojskowej? Po prostu się położę, a wy mnie rozbierzcie do naga i lecimy!! Fajne z was chłopaki, do dzieła!

To była moja ostatnia chwila w ubraniu. W niecałe dziesięć sekund leżałem już zupełnie goluteńki. Bez ubrania czułem się jak kura bez głowy. Wykrztusiłem z siebie tylko: - Ale szybkie z was chłopaki i westchnąłem, a oni na mnie spoglądali. To było bardzo dziwne doznanie ani miłe, ani nie miłe, po prostu szokujące. Patrzyłem na nich, patrzyłem na swoją nieśmiało podkuloną kiełbaskę. Nie miałem pojęcia, że odczuję to tak mocno. Przecież to tylko moi koledzy oraz moje ciało. Żałowałem, bo mogłem zostać w gaciach. No ale cóż... Nigdy mi nie powiedzieli, co wtedy czuli, ale ja byłem w totalnym szoku. Zupełnie obnażony fizycznie i czerwony jak burak. Znad leżącego penisa widziałem trzech kolesi stojących przy łóżku, na którym spoczywam cały ja i wszelka moja intymność. Mocna chwila, trwająca tylko kilka sekund, ale zapamiętana przeze mnie na zawsze.

Ogarnąłem się jakoś. Dłonią przetarłem twarz. Od razu zaczęli mnie dotykać po całym ciele. Oczywiście, tak, jak sobie życzyłem, z dala od krocza. Widzieli, że bardzo się spiąłem, więc zaczęli ze mną rozmawiać, masując najpierw kończyny, a następnie tors. Między nogami również czułem czasami czyjeś ręce, ale zamknąłem oczy i skupiłem się wyłącznie na relaksacyjnym ciepełku ich dłoni. Po woli odrzucałem krępujące myśli i zacząłem się odprężać. Nie czułem już nagości ani presji. Po kilkunastu minutach w ogóle przestałem czuć skrępowanie. Zapomniałem, że dotyka mnie trzech facetów i nawet penis zaczął mi stawać, raz po raz dotykany czyimiś dłońmi. Trochę drażniły mnie i rozpraszały męskie głosy, wolałbym kobiece. Było przyjemnie. Chłopaki rzeczywiście znali się na masowaniu.

Pół godziny później przewrócili mnie na brzuch i pieścili moje plecy oraz pupę. To było najprzyjemniejsze, choć ktoś próbował sięgać głębiej. Dotykanie najintymniejszych części nie było zbyt miłe. Obawiałem się trochę o to, że ktoś może mi wsadzić, ale na szczęście tylko ja byłem goły, a żaden z nich nie próbował ze mną robić niczego, na co nie wyraziłem zgody. Gdy znudziło mi się leżenie na brzuchu, znowu się odwróciłem. Jeden zajął się moim karkiem i barkami, drugi usiadł tak, żebym założył na niego nogi i wraz z trzecim kolegą masowali moje podudzia, odbyt krocze i brzuch wraz z torsem. Masaż trwał już chyba z godzinę, więc prawie odpłynąłem i przestałem być wrażliwy na bardziej bardzo intymny dotyk. Cały czas miałem zamknięte oczy i skupiałem się wyłącznie na doznaniach, aż zasnąłem. Było mi tak lekko, przyjemnie, byłem rozmarzony.

Nie wiem, kiedy skończył się masaż. Gdy się obudziłem, leżałem nago w łóżku, a moi koledzy rozmawiali sobie, siedząc przy stoliku obok. Muszę przyznać, że zrobili to profesjonalnie. Czułem wyłącznie przyjemność, żadnych negatywnych myśli ani zawstydzenia. Nie było żadnego seksu ani masturbacji. Nie miałem do nich żadnych obiekcji nawet wtedy, gdy po skończonym masażu pozostawili moje ciało bez okrycia, patrząc na mnie, jak śpię. Mogli mnie przecież ubrać. Przez jakiś czas leżałem sobie tak beztrosko goły, ale w końcu zwyciężyło poczucie zniesmaczenia i skrępowania. Po woli się ubrałem. Miałem wrażenie, że im się podobam, ponieważ często na mnie patrzyli.

W następnych dniach rozmawialiśmy o tym w miłej atmosferze. Nie chciałem już więcej grupowych masaży. Niespodziewanie źle to zniosłem na początku i miałem traumę. W późniejszym czasie korzystałem jeszcze z indywidualnych masażów Konrada i Radka. Filip nie chciał i był dosyć mocno zazdrosny o Radka. Domyślam się, że w ich pokoju działy się fajniejsze rzeczy. Radek masował mnie dwa razy. Zawsze jednak samego peniska szczelnie zakrywałem ręcznikiem. Nie chciałem z nim obcować intymnie. Nie kręciło mnie to, a wręcz peszyło. Mimo to świetnie się z nim czułem. Fajny chłopak, z którym można pogadać o wszystkim i wspaniały masażysta. W przyszłości mógłbym korzystać z jego usług bez wahania. Nie chciałem jednak rozbijać jego przyjaźni z Filipem, więc dlatego tak szybko sobie odpuściliśmy. Z Konradem było inaczej. Mieszkaliśmy w jednym pokoju i spaliśmy na sąsiednich łóżkach. Widziałem, jak czasami sypiał nago i niby przez przypadek odkrywał się nad ranem, ukazując swoje klejnoty. Przyznam, że był całkiem niezły. Gdyby miał podobną do siebie siostrę w tym wieku, spodobałaby mi się. Ja także sypiałem nago, ale raczej nigdy nie pokazywałem mu niczego w sposób celowy. Owszem, czasami zdarzało się, że się odkrywałem, przebierałem, lub wychodziłem nago spod prysznica i któryś z kolegów mógł coś widzieć, ale to naturalne, gdy mieszka się w męskim gronie. Ku mojemu zniesmaczeniu, podobnie było z Radkiem, szczególnie we wspólnej łazience. Tylko Filipa nikt nie widywał nago. Nie to, co mnie, którego doskonale widzieli wszyscy. Kilka razy Radek wchodził nam do pokoju, gdy spaliśmy, a czasami - zwłaszcza po kilku piwach - byliśmy odkryci. Raz weszliśmy z Konradem do pokoju Radka i Filipa. Okazało się, że przystawili łóżka tak, żeby spać razem i faktycznie sypiali ze sobą nago, choć członki mieli schowane.

Polubiłem Konrada. Nie był tak fajny, jak Radek, ale miał w sobie coś, co kochałem platoniczną miłością. Oczywiście nie był w moim typie ani nie zamieniłbym żadnej dziewczyny na niego, ale w pewien sposób podobały mi się pewne jego cechy. Korzystałem z jego masażów bardzo często i w ponad połowie tych przypadków było to też dotykanie mojej kiełbaski. Nie wiem, czemu się zgadzałem, ale było mi po prostu dobrze. On też często bywał goły. Nigdy nie uprawialiśmy seksu ani nawet masturbacji, ale przez trzy lata wspólnego zamieszkiwania pokoju, wpadliśmy w rutynę nagiego obcowania ze sobą.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Karl Cr

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach