Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Zuzia i jej nowa szkola, epizod pierwszy

Nad drzwiami wejściowymi do budynku rozciągał się wielki napis Prywatna Szkoła dla Dziewcząt. Wysoki gmach z szarej cegły oraz ogród otoczony dwuipółmetrowym murem wyglądały monumentalnie. Czułam się dziwnie w tym miejscu, ale rodzice opłacili już czesne, więc nie bardzo miałam inne wyjście. Chwyciłam za klamkę, popchnęłam ogromne drewniane drzwi, złapałam walizkę i weszłam do środka. No. To będzie pierwszy dzień w nowej szkole.

***

W holu szkoły panuje półmrok. Długi korytarz oświetlony jest powieszonymi na ścianach lampami, które świecą dość słabym światłem. Chcę wyjść z powrotem na zewnątrz, ale nie da się. Od tej strony drzwi nie mają klamki! Przynajmniej nie jestem tu sama, bo słyszę nadchodzące z końca korytarza kobiece kroki. Po chwili pojawia się kobieta ubrana w strój pokojówki: czarna sukienka z białym fartuchem, długie białe rękawiczki, ciemne włosy związane w długi warkocz. Na nogach czarne koronkowe pończochy i szpilki tak wysokie, że nie mogą być wygodne. Odzywam się pierwsza.

- Dzień dobry. Nazywam się Zuzanna Lipowska. Zaczynam pierwszy rok i właśnie jestem tu po raz pierwszy... dokąd mam iść?

- Ach, panienka Zuzia. Proszę za mną, zaprowadzę panienkę do gabinetu dyrektora.

Drogę do gabinetu przeszłyśmy w zupełnej ciszy. Ta kobieta jest dziwna. Otworzyła drzwi do pokoju dyrektora, poczekała aż wejdę do środka i zamknęła je za mną bez słowa. Dyrektor wygląda na faceta po czterdziestce. Nawet przystojny, w miarę wysportowany, chociaż zaczyna mieć już siwe włosy. I dobrze patrzy mu z oczu. Siedzi za biurkiem i uśmiecha się do mnie. Siadam naprzeciw niego.

- Dzień dobry, nazywam się Zuzanna Lipowska. - przedstawiam się po raz kolejny - Zaczynam dziś pierwszy rok zajęć...

- Witaj. Mam nadzieję, że będzie Ci się tutaj podobać. Jesteś bardzo ładną dziewczyną, wiesz o tym? - zaczerwieniłam się słysząc to - Oprócz Ciebie nie ma tu żadnego innego rudzielca. I zielonookich też mamy mało. Ale do rzeczy. Zajęcia zaczniesz jutro, dziś przedstawimy Cię najważniejszym osobom, przydzielimy do jakiegoś miłego pokoju, zdejmiemy z Ciebie miarę na mundurek. Mamy sporo pracy.

- A... jaki jest plan zajęć na jutro? Ja nie uczę się najlepiej i...

- W mojej szkole nie będziesz miała wyjścia. Na pewno zostaniesz wzorową uczennicą. - dyrektor powiedział to z uśmiechem na twarzy, ale i tak zabrzmiało to trochę strasznie

- O... oczywiście.

- Zaraz zauważysz, że mamy tu trochę inne zajęcia niż w Twojej poprzedniej szkole. Matematyka ani fizyka Ci się tu zupełnie nie przydadzą.

Patrzyłam na dyrektora. Mówił całkowicie poważnie. Może jednak spodoba mi się tutaj? Potem dyrektor zaprowadził mnie do pokoju. Były tam cztery łóżka i cztery biurka. W rogu stała jedna wielka szafa. Pokoik nie miał zbyt wielu ozdób. Na ścianie było jedno wysokie okno wychodzące na ogród, ale niestety za kratami. Zostawiłam tu walizkę i poszliśmy do krawca. Krawiec był starszym siwym człowiekiem. Zmierzył chyba każdy kawałek mojego ciała i nie zmarnował okazji pomacania po tyłku szesnastoletniej dziewczyny. Niech raz ma. Po wyjściu od krawca dyrektor zabrał mnie do szkolnego lekarza. Jego gabinet przypominał szpital, był bardzo duży, ściany pomalowano na zielono. Wszędzie stoi dużo medycznego sprzętu, który nawet nie wiem do czego służy.

- Witaj, Zuziu. - powiedział lekarz, kiedy zostaliśmy w gabinecie we dwoje - Jestem doktor Szymon. Rozbierz się, proszę.

Usiadłam na kozetce i zdjęłam pantofle, bluzkę i spódnicę. Zostałam w samej bieliźnie. Szymon spojrzał na mnie wrozkiem pełnym rozbawienia.

- Bardzo ładny komplecik, ale będzie nam przeszkadzał.

- Mam rozebrać się do naga?!

- Tak. - powiedział doktro głosem nieznoszącym sprzeciwu. Niechętnie zdjęłam figi i stanik. Siedziałam na kozetce zupełnie naga, zakrywając nieśmiało biust rękoma. Szymon obejrzał mnie z każdej strony.

- Panno Zuziu, musimy panienkę ogolić. Nasze uczennice nie mają żadnych włosów poniżej szyi.

- Ale jak to? - zapytałam z niedowierzaniem

- Masz być wszędzie gładka. Żadnego owłosienia pod pachami czy między nogami.

- Przecież to i tak będzie pod mundurkiem! O czym pan w ogóle mówi?! - on nie mógł mówić poważnie. Co ich obchodzi czy golę cipkę?

- Oczywiście, masz rację. - Szymon zmienił ton. Usiadłam z powrotem na kozetce, a lekarz sięgnął po coś do stojącej obok szafki.

***

Obudziłam się w fotelu ginekologicznym. Nogi i ręce miałam przywiązane do poręczy! Co tu się odpierdala?! Chciałam krzyczeć, ale moje usta były zakneblowane jakąś gumową kulą. Pomiędzy moimi nogami klęczała pokojówka - ta sama, która wprowadziła mnie do szkoły - i depilowała mi krocze. Odrywany wosk wywoływał straszny ból! Kiedy pokojówka skońćzyła, do pomieszczenia wszedł Szymon.

- Musiałem Cię uśpić chloroformem, bo zaczynałaś się niepotrzebnie denerwować. Na swoich zajęciach dyrektor nauczy Was jak zachować spokój w każdej sytuacji, ale jak na razie musiałem uciec się do chloroformu. Wyjmę Ci teraz knebel z ust, ale masz nie krzyczeć, czy to jasne?

- ...

- Skiń głową, jeśli się zgadzasz. - skinęłam głową. Szymon odpiął klamry paska z tyłu mojej głowy i wyjął mi kulę z ust.

- Czy Cię pojebało? Co tu się... - przerwał mi w pół zdania, wkładając knebel z powrotem do buzi.

- Posłuchaj mnie. Powiem to tylko raz. W tej szkole za takie zachowanie przewidziana jest kara. W tej chwili zapracowałaś na pierwszą, zastosujemy ją zaraz po badaniu. Ale żebyś wiedziała jak karzemy za recydywę, zapoznam Cię z Twoimi nowymi koleżankami.

Szymon podszedł do sporych metalowych drzwi i pociągnął za klamkę. Drzwi otworzyły się z głośnym skrzypnięciem. Za drzwiami znajdował się długi korytarz. Szymon przysunął mój fotel w stronę korytarza, abym mogła zobaczyć co jest wewnątrz. Widok przeraził mnie. To był loch! Z każdej strony ciągnęły się drzwi. Ciężkie, drewniane, z metalową kratą na górze. Doktor otworzył najbliższe i wszedł do środka. Po chwili wyszedł pchając przed sobą dziwną konstrukcję na kółkach.

- To jest Natalka. - powiedział, pokazując na podwieszoną na tej konstrukcji dziewczynę.

Konstrukcja składała się z ramy, do której przymocowane były ręce i nogi dziewczyny. Młodej, ślicznej czarnulki. Zupełnie nagiej czarnulki! Była młodsza ode mnie! Ledwie wykształciły jej się małe, dziewczęce piersiątka. Natalka była rozpostarta na tym stelażu, nie mogła się ruszyć. Z otwartych ust ściekała ślina i długą strużką płynęła po jej szyi, piersiach i kapała na posadzkę. Dziewczyna była podpięta pod kroplówkę. Zarówno w jej cipce jak i dupci tkwiły jakieś przedmioty - jakby wibratory - których praca powodowała drgawki u nastolatki.

- Natalka wczoraj podczas zajęć uderzyła dyrektora w twarz. Nie był to jej pierwszy taki wybryk. Dyrektor uznał, że nie nauczy jej niczego więcej i równie dobrze można poddać ją lobotomii, bo nie będzie z niej już wartościowej kobiety. A ja jestem fanem lobotomii ekstatycznej. Otóż po kilkudziesięciu godzinach odczuwania ciągłych orgazmów, dziewczęcy mózg potrafi odłączyć część jaźni odpowiedzialną za osobowość i pozostawić działającą tylko tę, która odpowiada za najbardziej pierwotne odczucia. Natalka wisi tutaj dopiero kilka godzin, ale do wieczora powinna zacząć się nakręcać. Chociaż chyba będę musiał zwiększyć dawkę hormonów... Tak czy inaczej, za dwa, trzy dni, nasza mała czarna będzie potrafiła odczuwać tylko strach, radość i orgazm. I nic więcej! Nie będzie pamiętać nawet jak ma na imię! A wracając do Ciebie - będziesz grzeczna czy też masz ochotę na lobotomię?

Skinęłam głową. Bałam się. Wciąż się boję. No i nie chcę, żeby mój pierwszy raz to był czterdziestogodzinny seks z wibratorem!

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Anna Sawa

Komentarze

Alex31/07/2019 Odpowiedz

Ciekawe i podniecające. Kontynuuj proszę ;) Pomysł z lobotomią złoto ;)

Alicja74a1/08/2019 Odpowiedz

Czekam na dalszą część

Manem2/08/2019 Odpowiedz

Czekam!

Fuckdoll2/08/2019 Odpowiedz

Kiedy Następny?????

Lucas S4/08/2019 Odpowiedz

Wspaniały pomysł! Czekam na więcej!

sawanna11/08/2019 Odpowiedz

Dzięki, następne już się pisze :]

KIera14/08/2019 Odpowiedz

To opowiadanie To złoto. Czekam na kolejne części.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach