Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Sedzia, cz. 2.

Część 2.

– Męcz się, suko, męcz. Będziesz łatwiejsza. A my jeszcze dołożymy coś gratis – obiecał „Mały”, kiwając głową.

Damian spojrzał na niego z uśmiechem. Miał dość wycia Krystyny i puścił ciągniętą w górę pierś. Wycie urwało się, ale załkała z bólu. Spojrzeli na siebie i wzruszyli ramionami.

– Sama się dopraszała – westchnął mężczyzna.

W jego spojrzeniu rozbawienie mieszało się z niedowierzaniem. Pochylili się, zaczęli macać jej piersi, grzebać przy łechtaczce, wkładać palce do pochwy i odbytu. Ciągnęli za ucho, szarpali za włosy, zatykali nos, obserwując, jak czerwieni się, walcząc o dostęp do powietrza. Strzelali palcami w brodawki i śmiechem kwitowali mimikę, wskazującą na ból spowodowany trafieniem. Robili to, na co mieli ochotę. Ich pobudzenie rosło, bo i sytuacja była szczególna. Trzech ubranych mężczyzn panowało nad nagą, bezwolną i kiedyś arogancką kobietą. Ten kontrast jeszcze dodatkowo ich podniecał.

– A może zrobić z niej gwiazdę filmową? Rynek filmów dla dorosłych przyjąłby taką babkę – głośno zastanawiał się Jerzyk.

Kiedy usłyszała tę propozycję, wpadła w panikę i natychmiast całą sobą starała się dać do zrozumienia, że absolutnie nie zgadza się z takim pomysłem! Pobłażliwie i w milczeniu przyglądali się jej protestom. Kogo obchodziło jej zdanie?

#

Na coraz bardziej brutalny dotyk związana kobieta reagowała zduszonym krzykiem. Była przestraszona. Na przemian to jeden, to drugi lub trzeci uderzał ją w twarz, uszczypnął w pośladek, ścisnął sutek albo brodawkę, pomacał pierś, uderzył w piętę. Na tyle sposobów i tak często ją obmacywali, że w końcu przestała reagować krzykami na kolejne, bolesne bodźce. Uderzenia w twarz też zrobiły swoje. Jak na jej wiek, biust prezentował się efektownie. Szarpali go w różnych kierunkach. Teraz podrygiwała od uszczypnięć w pośladki i drgań wibratora wetkniętego do odbytu przez Jerzyka. Nadal trzymali ją, szeroko rozwartą, za nogi nad kostkami.

– Jeszcze trochę podkręcisz obroty, a odtańczy nam całe „Jezioro łabędzie” – rozochocony Damian przyglądał się, jak kobieta daremnie próbuje walczyć z narastającym podnieceniem i pozbyć się wibratora.

Kiedy ich już nic nie ograniczało, skoncentrowali się na ulubionych częściach jej ciała i gadżetach. Szybko podniecali się. W ogóle nie przejmowali się jej protestami, które jedynie podniecały i bawiły. Ich rówieśniczki były znacznie bardziej żwawe, o atrakcyjniejszych ciałach, a też ulegały brutalnej presji podczas seksu.

– Suczko, odpręż się. Zabawa dopiero rozkręca się – uśmiechnął się Damian.

Lubił ją ostro traktować. Ekscytował się jej strachem. Z dobrze ubranej, wyniosłej, zamożnej, pewnej siebie dojrzałej kobiety zostawała przestraszona, potargana, posłuszna i z rozmazanym makijażem naga suka, która czekała na kolejne polecenia i ostre rżnięcie.

Po wszystkim zawsze leżała ospermiona, opluta, z rozrzuconymi rękoma i nogami, długo odpoczywała, zanim z wysiłkiem podniosła się i poczłapała do łazienki. Wtedy lubił zmuszać ją do kolejnych pieszczot. Śliną rozmazywał jej makijaż, kiedy obciągała mu, a on, szarpiąc jej włosy regulował tempo ruchania w usta i moment wytrysku. Zawsze starała się połknąć. Któryś z kolegów podchodził od tyłu i ruchał ją albo wciskał w nią sztucznego penisa. Takie zabawki przywiozła sobie z Zachodu i czasami zabierała na spotkania z nimi. Wypełniali każdy jej otwór, a wówczas była ich posłuszną zabawką. W pracy rządziła i dominowała, tutaj służyła uległa i posłuszna, gotowa na każde ich polecenie. Ale dzisiaj...

#

Dzisiaj było nieco inaczej. Jej humory prowokowały do brutalności. Nie lubili, kiedy zachowywała się arogancko, bo skończyli swoją „pracę” i mieli wyjść. Dzisiaj spróbowała ich wyrzucić i nieświadomie przekroczyła cienką linię, która doprowadziła do buntu. Szarpali kobietę, podduszali, kolejne niezbyt mocne razy spadały na jej ciało.

Kiedy uspokoiła się, wyczerpana brutalną lekcją uległości, jaką odebrała, wyjęli wibrator z odbytu i slipy z ust.

– Zaczniesz wrzeszczeć, to uśpimy ciebie. Jasne? – Damian uprzedził kobietę.

Kiwnęła potakująco głową i głośno przeklęła, kiedy pozbyła się knebla, a potem ubliżyła im kilkoma wulgarnymi epitetami i ponownie zaczęła wyrzucać z apartamentu. Po chwili niemego zaskoczenia mężczyźni zaczęli ją szczypać, oklepywać, szarpać. Za późno zrozumiała, że popełniła błąd i musi wycofać się. To nie był najlepszy moment na stawianie warunków w tak agresywnej formie. Przegrała.

– Proszę, dość! Panowie, proszę – szybko zrozumiała, że pogorszyła swoją sytuację i może zapłacić wysoką cenę. W jej przypadku zbyt wysoką. Nie myślała o pieniądzach. Mogła oddać im wszystkie pieniądze, które miała przy sobie. Coś bełkotała, ale żaden nie słuchał.

– Coś ty powiedziała, suko? – Damian nagle wstrzymał rękę, którą chciał wymierzyć siarczystego klapsa. Szarpnął ją i posadził obok siebie.

– Proszę, weźcie wszystkie pieniądze, które mam przy sobie.

– Ooo, to prezent?

– Tak, proszę – drżała z nerwów, ze strachu przed nieznanym dalszym ciągiem spotkania.

Damian otworzył torebkę, którą podał Jerzyk i przeciągle gwizdnął, wyciągając zwitek banknotów. Żaden z nich nie zarobiłby tyle w ciągu roku!

– Patrz, ile ta suka wozi na drobne wydatki – pokazał „Małemu”. Jerzyk tylko otworzył usta z wrażenia.

– No, za tyle jeszcze długo możemy ciebie jebać – „Mały” czuł się w obowiązku zarobić na taką kasę. Damian właśnie wpadł na pomysł i sięgnął do swoich spodni.

– Nie, już dość! Proszę! Zapłaciłam wam tyle! Błagam was! – stęknęła płaczliwie, kiedy Damian wykręcił jej rękę i odwrócił, kładąc na brzuch na łożu. Milczący Jerzyk powoli zaczął wchodzić do odbytu. Bała się tak dużego penisa w odbycie.

– Przecież powiedziałaś, że możemy wziąć pieniądze. Powiedziałaś, że to był prezent – Damian delektował się jej strachem i zaciskał na szyi pętlę z paska od swoich spodni.

– Proszę, na dzisiaj starczy. Proszę, kochani – wystękała, z trudem łapiąc oddech. Próbowała chwytać ich i potrząsać ramionami, błagając, ale Jerzyk właśnie wszedł do połowy i przekręcił ją na bok, złapał za rękę. Leżała bezbronna. Powoli ruchał, zagłębiając się. Krystyna jęczała, przeżywając ból rozpychanego odbytu.

#

Damian odchylił jej tułów, położył się na twarzy kobiety, przycisnął całym ciałem i wepchnął penisa do ust. Szarpnął paskiem i ruchał ją w usta:  

– Obciągaj! Tylko delikatnie – zaznaczył z uśmiechem, doskonale wiedząc, że kobieta walczy o każdy oddech.

„Mały” przyglądał się z rozbawieniem trójce. Kobieta bezradnie szarpała nogami. Powoli traciła siły. Jeszcze trochę i znowu będzie bezwolną zabawką w ich rękach. Zrobią z nią wszystko, co zechcą, bo ona zgodzi się na wszystko. Dał znak Jerzykowi. Chłopak cofnął swoją nogę, podniósł górną nogę kobiety i umożliwił koledze wejście do pochwy. „Mały” klęczał na prawej nodze za nimi, lewą opierał o podłogę i wchodził do pochwy. Powoli ruchał kobietę, a obok ręki Damiana sięgnął po drugą pierś. Macali je i co chwila mocno ściskali brodawki. Drgnięcia ciała sygnalizowały, że sprawiali ból. Przyjemnie było trzymać kobietę za piersi i wiedzieć, że niczego im nie odmówi. Była od nich w jakimś stopniu zależna i nigdy podczas seksu nie odważyła się ostro zaprotestować.

Wbrew głośnym protestom Krystyna czerpała satysfakcję z takiego seksu. Jednak dzisiaj przyjemność odbierało jej brutalne zachowanie mężczyzn i kłótnia, w której im uległa. Nie wiązała tego ze swoją arogancką reakcją.

Dzisiaj po raz pierwszy zareagowała ostro po seksie i nagle potraktowali ją jak zwierzątko doświadczalne. Nie zmienili ułożenia kobiety, ale właśnie powoli zmieniali się w jej otworach. Ciężko oddychała, ale nie odważyła się oponować. Otwierała i zamykała usta, patrzyła na nich ze strachem, ale nic nie mówiła. Zaczęła głośno jęczeć, kiedy „Mały” wszedł do odbytu. Damian wbił się w pochwę, a Jerzyk wypełnił jej usta:

– Posmakuj swojej dupy, dupo – stęknął. Parsknęli śmiechem. Penisem systematycznie rozpychał policzek. – Łykaj wszystko! – rozkazał, kiedy otworzyła usta. Splunął kobiecie na twarz, na chwilę wyjął penisa i zgarnął ciecz do ust. Chłopak ponownie wepchnął członek, a Krystyna energicznie lizała. Jerzyk uśmiechnął się triumfalnie.

– Taka uparta kurwa, ale da się wychować – Damian był pełen optymizmu.

Jako jedyny nie wytrzymał i spuścił się. Wybrał usta.

#

Kiedy wreszcie zeszli z niej, spoceni, zdyszani, ale zadowoleni i z uśmiechami na twarzach, „Mały” wpadł jeszcze na jeden pomysł:  

– Ej, suczko, siadaj na mnie, ale tyłem! – zarządził.

Drgające ze zmęczenia ciało, zgarbionej i  rozczochranej kobiety, nagle wyprostowało się.

– Jak? Jeszcze raz?! – przestraszona patrzyła na nich. Grzywka prawie zakryła jej oczy.  

– Suko, siadaj, a nie pytaj! – Damian pchnął ją do kolegi, leżącego na plecach. Potem chwycił pasek jak smycz i strzałem w tyłek zmusił Krystynę do pośpiechu. Przestraszona siadała na nim. Rzucała wzrokiem, obserwując pozostałych. Ostrożnie zaczęła jeździć na penisie.

– Damian, wejdź w nią obok mnie – „Mały” zaprosił kolegę.

– Och, nie! Panowie, kochani, proszę was! – prawie płakała, kiedy dotarło do niej, co chcą zrobić. Nie miała związanych rąk, ale rozpaczliwa gestykulacja nie pomogła.

– Zamknij się – warknął Jerzyk. Nawet jego zaczęła irytować. Damian pakował się w kobietę. Mimo wszystko zdołali wejść w nią. Ona najpierw jęczała, szarpała się, błagała ich, potem wyła i miotała się, ale i tak nie puścili jej. Obiecywała im różne rzeczy, ale tylko rechotali rozbawieni jej strachem i uległością. Damian ruchał ją i szarpał pierś. Jerzyk sięgnął po wibrator i wepchnął go w usta Krystyny. Najpierw krzyczała z bólu, kiedy dwa twarde penisy nadmiernie rozciągały pochwę, teraz kwiliła z bólu. Wzmogła się aktywność obydwu chłopaków. Obydwaj stękali z podniecenia, ruchając ją. Wypluła wibrator.

– Och... Już dość, proszę! Och! – stękała, chociaż nie liczyła na ich reakcję.

– Dobra, zmiana! – Damian wysunął się i puścił Jerzyka. „Mały” znowu bawił się jej piersią.

– Nie! Błagam, nie! – była przerażona. Widziała jego penisa i bała się, że rozerwie ją. Jego członek był grubszy niż kolegów.

Jerzyk podszedł do niej: 

– Najpierw nawilż go – polecił stanowczym głosem. Szybko złapała ustami i gorliwie lizała penisa. Kiedy lśnił od śliny, Jerzyk bez słowa wycofał się z jej ust i w nagrodę poklepał po policzku. Potem wszedł w pochwę. Kobieta wyła, kiedy wchodził w nią. Cały czas patrzył z uśmiechem w jej oczy. Damian złapał ją za głowę i jedną dłonią zakrył usta. Mimo szamotaniny, nie zdołała zsunąć się z penisów. Jerzyk założył jedną nogę na ramię i teraz kobieca stopa podrygiwała w powietrzu w rytm uderzeń jego penisa.

#

Mężczyzna chyba lubił gadżety. Kiedy skończył spółkować, a koledzy wciąż obmacywali sędzię, polecił, żeby ją postawili na podłodze. Stała w lekkim rozkroku, rozglądała się niespokojnie, nie wiedząc, co ją czeka. Jerzy podał mały przedmiot „Małemu” i kazał go włożyć do odbytu. Rozbawiony mężczyzna spojrzał. To był dezodorant, ale mniejszych niż zwykle rozmiarów. Wzruszył ramionami i wepchnął go w kobietę. Jęknęła. Jerzyk włączył i wepchnął wibrator do pochwy. Wyjął z kosmetyczki kobiety rolkę plastra i solidnie zakleił gadżety w jej otworach. Na polecenie ubrała szpilki, wyprostowała się. Jerzyk ustawił nagą Krystynę w rozkroku i trzymał koniec paska, który pełnił rolę smyczy z obrożą. W takiej pozycji pokazał kolegom kobietę. Posłusznie wykonywała polecenia, chociaż nie rozumiała ich celu. Na komendę ręce trzymała za głową, pod piersiami, na biodrach, za plecami... Była zadowolona, że oglądają ją zamiast znęcać się nad nią. Zapomniała o zmęczeniu.

On w tym czasie siedział w fotelu i wyciągniętą stopą pocierał łechtaczkę. W pewnym momencie, kiedy uspokoiła się, oswoiła z poleceniami i sądziła, że przyzwyczaiła się do wibratora, jego działanie stało się bardziej odczuwalne. Kobieta podniecała się, jej twarz i ciało zaczęły reagować na stałe, silne bodźce płynące z pochwy. Nieregularne i o zróżnicowanej sile bodźce płynące z masowanej łechtaczki potęgowały podniecenie.

#

– Stój nieruchomo! – polecił rozbawiony Jerzyk.

Miała trudności z utrzymaniem równowagi. Podniecenie rosło. Chciała ugiąć nogi, złagodzić działanie wibratora. Dezodorant w odbycie uciskał ścianki i wzmacniał działanie wibratora.

– Pomasuj piersi, pobaw się nimi! – Jerzyk rzucił kolejne polecenie.

Dla niej było to jak wybawienie. Z ulgą dotknęła piersi i macała je. Podniecenie płynące z pochwy trochę zelżało, ale piersi okazały się bardzo wrażliwe. Miętosiła je z przyjemnością i czułością, na jaką rzadko potrafią zdobyć się mężczyźni.

– Możesz lizać cycki! – pozwolił Jerzyk. Przyzwolenie brzmiało jak nakaz i tak je potraktowała.

Koledzy z rozbawieniem przyglądali się podnieconej kobiecie, która tańcząc, powoli zapominała się. Ciągnęła piersi, żeby dotknąć ich językiem. W końcu jej się udało. Podkręcili muzykę.

– Możesz poruszać się w rytm muzyki, ale tylko w miejscu! I dalej baw się cyckami! – pozwolił Jerzyk.

Z politowaniem patrzyli jak podstarzała, uroczo rozczochrana sędzia kręci tyłkiem, liżąc cycki. Wobec nich potrafiła być wyzywająca. I chciała! Czasami gwałtownie drgała, na chwilę przerywając pląsy. Wibrator działał i nie potrafiła opanować podniecenia. W końcu nie wytrzymała. Dotknęła łechtaczki i zaczęła onanizować się przy nich.  Z zainteresowaniem przyglądali się pokazowi.

Przymknęła oczy, ugięła nogi w kolanach, poruszała pupą i głośno stękała. Cały czas miała otwarte usta. Jęki stawały się coraz głośniejsze. Przyśpieszyła pocieranie łechtaczki i... wreszcie doszła! Przeciągły jęk sygnalizował koniec pieszczot. Znieruchomiała w takiej pozycji.

Wstali jak na komendę. Kilkoma szarpnięciami odkleili plaster, wyjęli wibrator i dezodorant, położyli kobietę na łożu. Półprzytomna po zaspokojeniu, jeszcze leżała na boku z otwartymi ustami i cicho pojękiwała, kiedy wypełniali trzy otwory.

– Och, wy... – nie potrafiła powiedzieć nic więcej. Przeżyła kolejny orgazm, teraz oni zaspokajali ją, więc cieszyła się. Przycisnęła pośladek mężczyzny, który wszedł do pochwy i gorliwie zaczęła lizać penisa, wepchniętego w usta.

#

Kiedy skończyli zmiany, spuścili się na nią. Ślady spermy były widoczne na jej twarzy, piersiach, brzuchu i rękach. Wyczerpana kobieta leżała nieruchomo, ale nie było jej dane odpocząć.

Jerzyk wrócił z łazienki ze zwiniętym, mokrym ręcznikiem i stanął z boku łoża, Damian ze swoim paskiem stanął z drugiej strony. „Mały” przykrył jej głowę poduszką, usiadł na niej i chwycił kobietę za nadgarstki. Krystyna leżała na brzuchu i kiedy zaczęło jej brakować powietrza, zrozumiała, że dzieje się coś niepokojącego. W proteście wierzgała nogami. Za późno. Szybko słabła.

Zaczęła szarpać tułowiem, kiedy na jej plecy i pośladki spadły pierwsze razy. Nie były zbyt mocne, ale była bita! Nie wiedziała, jak długo potrwa ta kara, jednak bała się tych chłopaków. Była od nich zależna. Mimo jej uległości w łóżku, ukarali ją za pyskówkę i agresję. Zawyła w pościel. Kolejne razy były bardziej dotkliwe. Oberwała w podeszwy stóp i po nogach. Teraz bili, gdzie tylko chcieli. Szamotała się, kręciła, żeby uniknąć kolejnych razów. Bezskutecznie. Nagle gwałtownie szarpnęła ciałem. Trafienie ręcznikiem w krocze było wyjątkowo nieprzyjemne, bo dosięgło również łechtaczki.

Nagle uderzenia skończyły się. Mężczyzna zsunął się z niej, zniknęła poduszka. Wzięła głęboki oddech, potem kolejne. Spocona twarz, rozmazany makijaż, nerwowe spojrzenie. Rozdygotana oddychała ciężko, plecy zdobiły pręgi, a pośladki były zaczerwienione. Piekły ją podeszwy stóp, bolały nadgarstki. Instynkt podpowiadał jej, że mężczyźni czekają na jej reakcję. Podniosła się i klęcząc na łożu, patrzyła na nich. W jej postawie nie można było znaleźć nawet śladu dominacji.

– Panowie, przepraszam. Byłam bardzo zmęczona i stąd moja przesadna, nerwowa reakcja. Mam nadzieję, że zrozumiecie, a ja postaram się, żeby więcej nie doszło do takiej sytuacji. Zgoda?

Pokiwali głowami, poklepali ją po pupie. Jeden z nich niespodziewanie wsadził palce do pochwy i rżnął kobietę. Mocno. Wypięła pupę, nie miała już sił, ale to było tak przyjemne, że... Padła na łoże, przymknęła oczy i z ledwo dostrzegalnym uśmiechem pojękiwała w rytm pchnięć palcami. Wysunęła rękę w bok, znalazła krocze jednego z mężczyzn. Po chwili delikatnie głaskała penisa.

 Koniec





Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomnick

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach