Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Niewyzyty sasiad i mloda ja

Ostatnie dni wakacji upływały mi na błogim lenistwie, przez poprzednie dwa miesiące zdążyłam się wybawić, byłam na obozie nad morzem, z rodzicami w górach, odwiedziłam też dziadków na wsi. Teraz sen z powiek spędzała mi nowa szkoła, do której miałam się wybrać już za parę dni, 1 września, egzamin poszedł mi wyjątkowo dobrze, więc dostałam się do wymarzonej szkoły, jednak stres pozostawał, szczególnie, że nie znałam tam nikogo.

Tego dnia mama obudziła mnie stosunkowo wcześnie rano, rodzice wybierali się na jakąś bardzo ważną kilkudniową konferencję, chciała, żebym zjadła z nimi śniadanie, a w międzyczasie mówiła mi gdzie są pieniądze, że mam jeść, nie wychodzić po 21 i takie tam głupoty. Mówiła to bardzo szybko, bo razem z ojcem już byli spóźnieni. W końcu wyszli, a ja odetchnęłam z ulgą, szczerze mówiąc nie mogłam się doczekać, aż zostanę sama na te parę dni. Podśpiewując wesoło rozebrałam się i poszłam wziąć poranny prysznic. Po wszystkim wróciłam do swojego pokoju, nie wytarłam się nawet dokładnie, w ten upał i tak wszystko wysycha w kilka minut. Stanęłam przed lustrem i przyjrzałam się sobie, byłam bardzo dumna z moich piersi, przez ostatni rok bardzo mi urosły, nie były przesadnie duże, po prostu idealny rozmiar - pomyślałam sobie obserwując małe, różowe sutki i duże, dumnie sterczące do przodu piersi. Martwiły mnie trochę białe ślady w okolicach piersi i bikini, ale przecież nie było mowy, żebym na obozie opalała się nago. Jakby dla kontrastu delikatnie było mi widać również żebra. Piersi nie były moim jedynym atutem, nie miała doświadczenia z chłopcami, byłam raczej zbyt nieśmiała, ale wiem, że się im podobałam - blondynka, średniego wzrostu, szczupła, o ładnej buzi, nawet nogi, pomimo mojego niedużego wzrostu, były proste i ładne.

Odsunęłam się od lustra, wzięłam łyk wody, założyłam stanik i miałam zamiar podejść do szuflady, aby wyjąć majtki, gdy zadzwonił mój telefon. W wielkim skrócie - dzwoniła mama, zaraz będą z powrotem, bo ojciec zapomniał jakieś bardzo ważnej aktówki, a że byli już spóźnieni, to mam z nią natychmiast zejść na dół, a oni zaraz podjadą pod blok. Pobiegałam do salonu (cały czas jedynie w tym nieszczęsnym biustonoszu), znalazłam aktówkę, wróciłam do swojego pokoju i szybko wyjęłam z szuflady krótkie spodenki, były już na mnie trochę za małe, ale miała wyjść z domu tylko pod klatkę na pół minuty, nie miałam nawet czasu zakładać majtek, to tylko pół minuty. Na górę założyłam biały t-shirt, do tego różowe skarpetki stopki, tenisówki i biegiem po schodach znalazłam się na dole.

Rodzice podjechali, wzięli aktówkę, znowu mówili coś o tym, abym na siebie uważała. Spokojnie wjechałam windą na swoje piętro, stanęłam przed drzwiami i wtedy aż zaklęłam na głos, chociaż nigdy tego nie robię. Wybiegając z mieszkania zostawiłam tam klucze, drzwi się zatrzasnęły. Po chwili przeklęłam drugi raz, nie wzięłam ze sobą również telefonu, więc nawet nie mogę zadzwonić do rodziców, aby wracali.

Mogłam pójść do któregoś z sąsiadów, albo zaczepić kogoś na ulicy i poprosić o pożyczenie telefonu, ale szczerze wątpię, by rodzice rzucili wszystko i wrócili z kluczami. W końcu od czego jest babcia, ona miała zapasowy komplet i na pewno kazaliby mi się do niej wybrać. Mieszkała dzielnicę dalej, problem był tylko taki, że tego dnia była jeszcze u mojej cioci w innym mieście, wiedziałam jednak, że wraca w południe, także wystarczy, że przeczekam te trzy godziny i będę mogła pójść do niej po klucze.

Godzina czekania upłynęła mi bardzo wolno, było strasznie gorąco i krępował mnie brak majtek oraz bardzo krótkie spodenki, więc siedziałam na klatce schodowej, gdzie było przyjemnie chłodno i gdzie praktycznie nikt nie chodził. Oczywiście jednak coś musiało pójść nie tak, po godzinie poczułam, że strasznie chce mi się siku, a po półtorej godziny, że już dłużej nie wytrzymam. Cóż było robić, wyszłam z bloku i udałam się do pobliskiego parku, o tej porze było tam tylko trochę matek z dziećmi, poszłam w ustronne miejsce i zrobiłam swoje, z olbrzymią ulgą podciągnęłam spodenki i szybkim krokiem udałam się w stronę bloku. - musi mi być widać pół tyłka - pomyślałam zażenowana widząc, jak krótkie są spodenki. Podczas siusiania odnosiłam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje, ale szybko wybiłam sobie ten pomysł z głowy.

Wróciłam na swoje piętro, jeszcze godzina i przyjedzie babcia, dojdę do niej w jakieś 20 minut, więc jeszcze tylko 40 minut bezczynnego siedzenia i odzyskam klucze. W tym momencie usłyszałam, jak winda zatrzymuje się na moim piętrze i wysiada z niej nasz sąsiad Tomek z piętra. Miał około 55-60 lat, był wysoki, miał spory brzuszek, czasami lekki zarost na twarzy. Wpadał do nas raz na parę miesięcy, gdy pożyczali sobie z ojcem jakieś sprzęty, nie znałam go i nigdy nie rozmawiałam z nim poza grzecznościowym "dzień dobry", mimo to on zawsze uśmiechał się na mój widok. Sąsiad wysiadł z windy, miał wejść na piętro, ale odwrócił się i dostrzegł mnie siedzącą na schodach.

- Cześć Julka, dlaczego tu siedzisz?

- dzień dobry proszę pana - odpowiedziałam niepocieszona, że będę musiała tłumaczyć tę historię komukolwiek - zatrzasnęłam drzwi, nie mam kluczy, czekam aż babcia wróci, ma zapasowy komplet, pójdę po niego

- a babcia za ile będzie? Od dawna tu siedzisz?

- za godzinę, a siedzę tu już od dwóch godzin, na chwilę jedynie wyskoczyłam do parku, bo... bo chciałam się przejść

Sąsiad uśmiechnął się tajemniczo - słuchaj, chodź do mnie do mieszkania, napijesz się, poczekamy trochę i jak chcesz, to zawiozę Cię do babci, a później odwiozę. Z tego co słyszę, to dość już dziś miałaś przygód. Gdzie babcia mieszka?

Powiedziałam adres, po czym zawahałam się chwilę, nie bardzo miała ochotę spędzić te ostatnie minuty w mieszkaniu sąsiada, ale z drugiej strony jeszcze bardziej nie chciało mi się iść do babci na nogach, a skoro sąsiad oferuje podwózkę... - dobrze, bardzo Panu dziękuję, chętnie skorzystam

Poszliśmy do jego mieszkania, było odrobinę zaniedbane, ale w środku było przyjemnie chłodno, szczególnie, gdy napiłam się wody. Siedząc na krześle i czekając na sąsiada krzątającego się w kuchni zerknęłam w dół i spostrzegłam, że przez brak majtek materiał spodenek wcisnął mi się w cipkę. Zarumieniona, nie wiem od kiedy było to widać, poprawiłam szybko spodenki. Wrócił sąsiad i zaczęliśmy rozmawiać o głupotach, w końcu powiedział

- a w ogóle Julcia, to bardzo wyrosłaś w ostatnim roku, piękna z Ciebie dziewczyna

- dziękuję - odpowiedziałam cicho podirytowana komplementem od starego faceta, ale wtedy on położył swoją dłoń (była bardzo duża i tak jakby popękana, bardzo twarda) na moim udzie. Podskoczyłam oparzona i zszokowana zapytałam - co Pan wyprawia?!

- postawię sprawę jasno, bardzo mi się podobasz i chętnie poznam Cię bliżej, ale zanim powiesz cokolwiek, chciałbym ci coś pokazać - mówiąc te słowa wyjął z kieszeni telefon, coś w nim chwilę porobił, a następnie pokazał mi filmik, filmik, na którym widać dokładnie, jak będąc w parku zdejmuję spodenki i sikam. Zrobił zbliżenie na pusię, później na twarz, a później znowu niżej.

- jak Pan śmie, ja... przecież ja to mogę zgłosić!! - krzyknęłam cofając się w głąb pokoju

- nic nigdzie nie zgłosisz, co i komu powiesz? Sąsiad mnie nagrał, proszę pomóc? Wyśmieją Cię, a ja, uwierz mi, potrafię wrzucić ten film do Internetu i wysłać do Twoich znajomych tak, aby nie zostawić za sobą żadnego śladu.

Sąsiad dostrzegł moją wystraszoną minę i kontynuował - zrobimy tak, rozbierzesz się, obejrzę sobie Ciebie z każdej strony dokładnie, sprawdzę jak wyrosłaś, a później skasuję filmik i zapomnimy o sprawie. Co ty na to?

- nie, nie zgadzam się, absolutnie - próbowałam jeszcze walczyć

- w porządku, twoi koledzy z klasy z pewnością będą zachwyceni widząc twoją gładką cipkę, swoją drogą bardzo fajnie, że się depilujesz. Możesz wyjść, wiesz gdzie są drzwi.

Stałam zszokowana dłuższą chwilę nie ruszając się z miejsca - dobrze, zrobię to... - powiedziałam, a wtedy uśmiechnięty sąsiad dodał - znakomicie, możesz zacząć od góry.

Drżącymi rękami szybko zdjęłam z siebie koszulkę, a następnie stanik. Chciałam to mieć jak najszybciej ze sobą. Piersi bez zmian - stały i prężyły się dumnie. Sąsiad zagwizdał i powiedział, żebym teraz zajęła się spodenkami. Poluzowałam materiał, opadły na podłogę. Cipka rzeczywiście była gładziutka, schyliłam się, aby zdjąć skarpetki, ale wtedy przerwał mi głos sąsiada.

- nie Julka, skarpetki możesz zostawić, uroczy kolor. A teraz obróć się tyłem i wypnij delikatnie - zrobiłam co kazał, po chwili usłyszałam, żebym odwróciła się ponownie, odetchnęłam z ulgą mając nadzieje, że to koniec.

- tak jak myślałem, wyrosłaś na przepiękną dziewczynę, świetne cycki, ciasna cipka, kształtny tyłeczek - mówił obserwując mnie - tata jest pewnie dumny z córki - dodał jeszcze, a wówczas ja zapytałam, czy mogę w końcu się ubrać i stąd iść

- nie, nie możesz, możesz jedynie poinformować babcię, że po klucze będziesz znacznie później - mówiąc te słowa wskazał na punkt pokoju, spojrzałam tam i dostrzegłam malutki obiektyw kamery, następnie wskazał na kolejny punkt i kolejny obiektyw. - żeby odpracować ten pokaz będziesz musiała postarać się znacznie bardziej - podszedł do mnie, położył dłoń na mojej twarzy i kciukiem zaczął masować mi usta, wkładać delikatnie palec do środka - rozumiem, że nie masz nic przeciwko? 

Stałam oszołomiona tym co się dzieje, w głowie miałam setki myśli, spostrzegłam, że sąsiad odchodzi kawałek i zdejmuje koszulę. Miał zarośniętą, siwą klatkę piersiową, a także pokaźny brzuch. Podszedł do mnie ponownie, dużo wyższy i większy, swoją dłoń położył na moim brzuchu i schodząc niżej powiedział - będzie nam obu fajnie, Julka

- mhm - jęknęłam delikatnie, bo akurat w tym momencie jego palec doszedł do mojej cipki, przeszedł mnie dreszcz podniecenia

- grzeczna dziewczynka - roześmiał się i wsadził palec trochę dalej, nie miałam doświadczenia w rozmiarach członków, ale jego palec był bardzo gruby, chyba grubszy, niż niektóre penisy. Wsadził go jeszcze głębiej, a druga dłoń ponownie powędrowała na moich ustach, a jego palec w środku.

- no dobrze, to teraz klęknij i rozepnij mi spodenki - palec jednej ręki opuścił moją cipkę, a palec drugiej moje usta. Klęknęłam przed nim, czułam jak mocno bije mi serce, a piersi falują. Zsunęłam jego spodenki na podłogę, a moim oczom ukazał się bardzo duży i gruby kutas, nie stał jeszcze w pełni, ale nie był też całkiem mały. Był delikatnie zarośnięty. Kutas zwisał praktycznie tuż obok mojej twarzy, dokładnie na wysokości buzi.

Spojrzałam w górę na twarz sąsiada i powiedziałam - jest bardzo duży...

- nie martw się, lepiej zacząć od takiego, później już nic nie będzie ci straszne. No, śmiało.

Złapałam kutasa w dłoń i zaczęłam ściągać skórkę, poruszać dłonią w górę i w dół. Po chwili poczułam jak rośnie, podnieciło mnie to i w końcu przystawiłam twarz, otworzyłam usta. Kutas wylądował w środku, ku mojemu zaskoczeniu nie odrzucił mnie ani jego smak, ani zapach, wręcz podniecił. Usta przesunęły się na dużym i podłużnym grzybku, a następnie zeszły niżej. Wtedy jednak kutas zaczął drgać i był już w pełni sztywny, zakrztusiłam się i wyjęłam go z buzi.

- bardzo dobrze - powiedział zadowolony sąsiad - z kutasem już się troszkę zapoznałaś, odpocznij od niego, a w międzyczasie przedstawię cię jajkom, otwórz buzię - zrobiła posłusznie co kazał, a po sekundzie załadował w moje usta jądra, gdy kutas sterczał praktycznie na mojej twarzy. Starałam się je lizać, co trwało dobre pół minuty, a następnie sąsiad oświadczył, że czas wracać do kutasa, tym razem trochę głębiej. 

Wielki, sterczący penis znajdował się ponownie centralnie przed moją buzią, wzięłam kilka oddechów i ponownie wzięłam go do środka, gdy przechodził przez moje usta poczułam, jak skórka zsuwa się z napletka za pomocą moich ust. Wchodził coraz głębiej, już znacznie dalej niż ostatnio, ale nadal brakowało kilku centymetrów do końca, wyjęłam go z siebie i zaczęłam łapać oddech. Sąsiad Tomek chwycił wówczas kutasa i delikatnie zaczął obijać go o moje policzki - no już, Julka, bierz go z powrotem do końca, jak raz się dobrze poznacie, to później każde spotkanie będzie przyjemnością - mówiąc to nacisnął członkiem na moje usta, otworzyłam je, a on zanurkował we mnie, tym razem do samego końca.

- grzeczna dziewczynka - powiedział z satysfakcją, złapał mnie za głowę i delikatnie zaczął posuwać moje usta. Nie dopychał członka do końca, ale przez jego rozmiar i tak było mi ciężko oddychać. Moje piersi falowały rytmicznie wraz z każdym posunięciem. Po kolejnych kilkunastu posunięciach nie czułam już dyskomfortu, wtedy Tomasz wyjął kutasa, a ja patrzyłam się na niego z pożądaniem.

- pięknie się spisałaś, spodobało Ci się, prawda?

- mhm - wymamrotałam, a sąsiad przystawił czubek penisa do moich zamkniętych ust

- wiedziałem, że taka jesteś, słodka suczka, która nie odpuści, gdy tylko poczuje smak kutasa. No ale dobrze, jak widzisz jest on dalej całkiem sztywny, jeszcze ma trochę mocy. Wstań i połóż się na łóżku na plecach, myślałem na początku nad twoją cipką, ale jak żyję nie widziałem takich pięknych cycków.

Wstałam i odwróciłam się, poczułam delikatnego klapsa w pupę. Położyłam się na łóżku, rozłożyłam nawet nogi delikatnie, ale zgodnie z obietnicami Tomek nawet na nią nie spojrzał. Wszedł na łóżko, stanął nade mną okrakiem. Był gigantyczny. Zszedł niżej i wsadził kutasa między moje piersi, następnie je ścisnął i zaczął szybko ruszać biodrami. Główka kutasa czasami uderzała mnie o brodę. Oboje byliśmy już bardzo spoceni. Sąsiad sapał głośno. Wszystko to trwało kilka minut, po tym czasie padł zmęczony obok mnie, zaczął głośno sapać, a jego ręka powędrowała na moje piersi.

- jeszcze chwila i strzeliłbym na te dwie piękności, ale wolałem nie, daj mi chwilkę i zajmiemy się deserem.

Odpoczywał kilka minut, jego ręka zeszła z piersi na cipkę, którą zaczął się bawić. Jego kutas nie zrobił się mniejszy, ale tak jakby przestał pulsować.

- no dobra, Julka, podnoś ten piękny tyłek i wskakuj - wskazał na kutasa.

Nigdy nie miałam w cipce kutasa, co prawda różne rzeczy wędrowały do środka podczas moich licznych solowych zabaw, ale nigdy penis, bałam się szczególnie ze względu na jego rozmiar. Tym razem to ja stanęłam nad Tomkiem okrakiem, zeszłam trochę niżej, najpierw poczułam dotyka brzucha, następnie członka. Podskoczyłam jak poparzona z podniecenia, a po chwili ponownie zeszłam na dół. Kutas zaczął wbijać się w cipkę, a ja jęczeć z bólu. Co jakiś czas wstawałam delikatnie, aby później siąść głębiej. Po kilku takich ruchach zaczęłam odczuwać przyjemność, ból zaczął zanikać. W końcu odważyłam się i siadłam do końca. Krzyknęłam, a następnie jęknęłam. Zaczęłam się podnosić w górę i w dół. Wielki penetrujący mnie kutas spowodował, że odpłynęłam. Jęczałam, a moje piersi obijały się o siebie bezwładnie. Ujeżdżałam sąsiada skacząc po jego kutasie, obijają się o jego brzuch. On również sapał głośno, podświadomie wiedziałam, że koniec jest bliski. Tomek złapał mnie za piersi, zaczął je ugniatać i wymamrotał, że zaraz strzeli. Nie zeszłam z członka, chciałam go jak najdłużej czuć w sobie, póki jest twardy. Usiadłam na nim jeszcze kilka razy, gdy poczułam zalew ciepła, sama również poczułam coś, czego nie doświadczyłam nigdy wcześniej. Wówczas zdałam sobie sprawę, że kutas klapnie, sąsiad złapał mnie za biodra i delikatnie rzucił obok siebie. Jego członek był cały mokry, a z mojej cipki wypływały jego soczki. Położyłam się na boku, a swoją dłoń położyłam na jego brzuchu przyglądając się kutasowi. Tomek otoczył mnie ramieniem i sięgnął w kierunku pupy lekko bawiąc się pośladkami i wkładając palce pomiędzy nie, ale nie do środka.

- było wybornie, prawda? podobało ci się?

- tak, proszę Pana, bardzo

- świetnie, oczywiście skasuję te filmiki i nigdzie ich nie wrzucę, nie martw się. A teraz, mówiąc to spojrzał na zegarek, pójdź szybko pod prysznic i ubierz się, odwiozę cię do babci, tak jak obiecałem, a później muszę załatwić kilka spraw.

Poszłam pod prysznic, mokra od naszego wspólnego potu, od moich soczków, od jego spermy. Właśnie przerżnął mnie facet, który mógłby być w zasadzie moim dziadkiem, a mi strasznie się to podobało.

Po myciu i ubraniu się zgodnie z obietnicą Tomek zawiózł mnie do babci, wychodząc z auta powiedziałam

- dziękuję, proszę pana

uśmiechnął się - zmykaj już.

Odebrałam od babci klucze i w końcu wróciłam do domu cały czas myśląc o tym co zaszło. Po powrocie ponownie wzięłam prysznic, ponownie paradowałam po domu przez chwilę nago i drażniłam cipkę. Później zjadłam obiad, kolację, zdrzemnęłam się, obejrzałam odcinek serialu. Biorąc pod uwagę wczesną pobudkę planowała pójść spać około 22, ale pół godziny przed tą godziną rozległ się dzwonek, więc poszłam otworzyć drzwi. To był sąsiad.

- cześć Julcia, jest tata albo mama? - powiedział cicho uśmiechając się

- nie ma, jestem sama przez kolejne kilka dni

- naprawdę? dlaczego nic wcześniej nie mówiłaś?

- myślałam, że wspominałam, jak spotkaliśmy się przy windzie. A po co Pan przyszedł? - zapytałam ciekawym głosem

- chciałem pożyczyć lód, twój ojciec już nieraz mnie ratował, nie chce mi się wychodzić do sklepu, a mam gości

- mogę Panu pożyczyć lód... - zawahałam się - i zrobić - dodałam szybko

Tomek roześmiał się, jego ręka bez ceregieli powędrowała pod moje spodenki i znalazła cipkę - domyślałem się, że jesteś niewyżyta, ale nie że aż tak - wsadził mocno i szybko palca do środka, a ja przymknęłam oczy i jęknęłam, jednak po chwili poczułam, jak wyjmuje palca. Spojrzał na mnie badawczo, jakby się zastanawiał, po czym powiedział - jeżeli podobało ci się to, co zrobiliśmy rano, to wpadnij do mnie za 10 minut, gwarantuję potrójną dawkę emocji.

- jak mam się ubrać? - zapytałam, bo byłam ubrana już w zasadzie do snu, w bawełniane spodenki i luźny t-shirt, nic więcej.

- jak chcesz, to naprawdę obojętne - powiedział Tomek po czym odwrócił się i poszedł do swojego mieszkania na przeciwko.

Minęło 10 minut, z zegarkiem w ręku. Tym razem z kluczami w dłoni opuściła mieszkanie, zrobiła dwa kroki i zadzwoniłam do drzwi rozglądając się nerwowo, czy żaden inny sąsiad nie opuszcza w tym momencie mieszkania. Drzwi się otworzył, Tomek zaprosił mnie do przedpokoju, a ja usłyszałam męskie głosy z salonu. Poszłam tam za gospodarzem, który stanął obok mnie, klepnął w pupę i wskazując na dwóch mężczyzn powiedział - Julciu, to jest mój kolega Rafał, a to Paweł. Obu łączyło z Tomkiem to, że byli duzi, Paweł był najwyższy z trójki, miał również dużą i gęstą brodę. Rafał z kolei wydawał się być najniższy, a także najstarszy. Wiek dwójki kolegów Pawła szacowałabym na 55-65 lat. - a to jest Julka - powiedział Tomek wskazując na mnie - ukochana córka, grzeczna uczennica, a także, jak się dzisiaj okazało, miłośniczka kutasów, mam rację, skarbie? - zapytał mnie Tomek, a ja trochę onieśmielona uśmiechnęłam się jedynie.

Wszyscy Panowie byli luźno ubrani, pomimo późniejszej pory nadal było nieznośnie gorąco, w luźne spodenki, koszulki, na stoliku stała butelka whisky.

- na początek zrzuć te szmatki - rozebrałam się, do snu nie zakładałam nawet bielizny, więc szybko poszło, a nowym gościom najwyraźniej bardzo spodobały się moje piersi, bo spojrzeli na nie zadowoleni - i najpierw posprzątaj tu trochę, weź szkło do kuchni, butelkę również.

Zrobiłam kilka rundek z salonu do kuchni, gdy wracałam Panowie patrzyli na mnie, ale kontynuowali zwykłe rozmowy, podniecenie chciało mnie rozsadzić. Po kolejnym kursie wróciłam do salonu, Paweł wyciągnął do mnie rękę, podałam mu ją, a on pociągnął mnie na swoje kolano, usiadłam na nim położyłam mu dłoń na kroczu, poczułam pod spodem dużego ptaszka. Panowie rozmawiali jeszcze chwilę, ja delikatnie macałam przyrodzenie Pawła przez materiał spodni.

- no dobrze - powiedział w końcu Tomek - sami Panowie widzicie, że Julka aż cała drży, więc nie torturujmy dłużej biednej dziewczyny. Paweł strącił mnie z kolana, cała trójka wstała, zrzuciła koszulki i spodenki.

- chodź tu i klęknij, wiesz co masz robić - powiedział Tomek, a ja zrobiłam dwa kroki i znalazłam się na kolanach. Kutas Rafała miał około 15 cm, o 2-3 centymetry mniej niż Tomka, miał ładną i dużą mosznę. Kutas Pawła wisiał niczym maczuga, musiał być olbrzymi, gdy stał.

Dłońmi złapałam kutasy Rafała i Pawła, a stojący w środku Tomek zanurzył swojego w moje usta. Zaskoczyło mnie to, że stanął mu tak szybko, po paru chwilach zaczął mnie penetrować. Za chwilę nastąpiła zmiana i obsługiwałam ustami Pawła, jego penis faktycznie był bardzo duży, ale okazało się, że niewiele większy, niż kutas Tomka. Kilka razy się zakrztusiłam, ale ogólnie bez problemu dałam się delikatnie posunąć w usta. Oczywiście, gdy usta zajmowały się jednym, starałam się dłońmi zadowalać pozostałe dwa, jednak nie było to łatwe. Obrabianie trzech kutasów trwało łącznie kilkanaście minut, aż zaczęła mnie boleć żuchwa. Ssałam je na zmianę, w pewnym momencie dwaj panowie próbowali wsadzić dwa członki jednocześnie, ale to oczywiście już było za dużo. Po tym czasie byliśmy wszyscy cali zgrzani.

- skąd ty ją wziąłeś? - zapytał dyszący Rafał jeżdżąc członkiem kutasa po moich ustach i policzkach

- sama się napatoczyła. Wstań Julcia, powiedz mi młoda damo, kto pierwszy tego wieczora ma dostąpić zaszczytu włożenia kutasa w twoją cipkę?

- Pan, Panie Tomku - odpowiedziałam, Paweł i Rafał wybuchnęli śmiechem, a gospodarz klepnął mnie w pośladki - jesteś wzorową kurewką, podejdź do łóżka - wskazał na wnękę, której cała powierzchnia była zajęta przez wielkie łóżko i ładnie się wypnij. 

Zrobiłam co kazał, poczułam ponownie dreszcz podniecenia, gdy wypięłam się, a obie dziurki były teraz gotowe i otwarte. Tomek podszedł do mnie, poczułam jego wielkie dłonie, a później wielkie ciało, jego kutas jeździł pomiędzy moimi pośladkami ocierając się delikatnie, gdyż cała trójka wymieniała jeszcze jakieś uwagi.

- no, skarbie - powiedział Tomek, dał mi bardzo mocno klapsa i wsadził kutasa w cipkę. Od razu zaczął mnie ujeżdżać mocno, szybko i do samego końca. Ból spowodowany penetracją trwał tylko ułamki sekund, po tym czasie pojawiła się rozkosz i znowu straciłam kontakt z rzeczywistością. Pierdolił mnie tak mocno, ja jęczałam tak głośno, że w pewnym momencie pomyślałam nawet o sąsiadach, którzy mogą słyszeć moje jęki. Co jakiś czas dźgnięcie kutasa było poprzedzone klapsem. W pewnym momencie poczułam, jak łóżko się ugina i wchodzi na nie Paweł, podszedł do mnie z przodu i nakazał otworzenie buzi. Podobnie jak wcześniej Tomek również on bez ceregieli wpakował kutasa w moje gardło. Nie wiedziałam na czym się skupić, kutas Tomka penetrował moją cipkę, jego jajka obijały się o moją pupę, z drugiej strony kutas Pawła posuwał mnie w gardło, a jego jajka dochodziły aż do mojej brody. Ocierałam się co chwilę o brzuchy obu Panów, wszyscy byliśmy zlani potem. Dwustronne jebanie musiało trwać kilka minut, po tym czasie obaj odpuścili, a ja zaległam na łóżko.

- dla nas krótka przerwa, ale ty przerwy nie masz, zobacz, Rafałowi oklapł, postaw go do pionu i zajmij się nim - Paweł i Tomek odpalili papierosy, a ja leżałam na łóżku na materacu na plecach, Rafał podszedł do mnie i wsunął na wpół sztywnego członka w gardło. Dosłownie chwilę zajęło, aby ponownie stal się sztywny. - wstawaj - nakazał i zrozumiałam, że mam złapać się jego ramion i nadziać się na stojącego kutasa. Objęłam jego szyję, zeszłam nisko i wszedł we mnie cały. Przytulona do Rafała i zawieszona na nim miałam zamknięte oczy i poddawałam się rozkoszy. Nie wiem ile to trwało, ale poczułam jak w pewnym momencie wychodzi ze mnie i odstawia mnie na podłogę.

- chciałaś tu przyjść, Julciu, więc nie ociągaj się, tylko klękaj - Panowie znowu stali w kółku, a ja powędrowałam pomiędzy nimi. Byli już bardzo mocno podjarani, więc odpowiednia ilość ruchów moimi dłońmi oraz ustami sprawiła, że zaczęli strzelać. Rafał i Tomek praktycznie jednocześnie, wystrzelili dużą ilością spermy prosto na moje piersi i twarz, gdy upewniłam się, że nic już z nich nie wystrzeli wróciłam do Pawła, który wciąż nie skończył. Czułam, jak sperma spływa z mojej twarzy, z moich piersi, po moim brzuchu, ale skupiałam się na obciągnięciu giganta Pawła. Nie ostrzegł mnie, że dochodzi, ale to poczułam. Gdy pierwszy strzał zalał mi gardło Paweł złapał mnie za głowę i docisnął. Cały strzał znalazł się prosto we mnie. Odsunął się i wysunął penisa z buzi. Cała trójka stała teraz nade mną, zmęczona, ale zadowolona, z mokrymi kutasami w stanie zwisu.

- jak dobrze Julko wiesz, lub może jednak nie wiesz - zaczął Tomek - Panowie mogą to robić parę razy, rano szybko cię wygoniłem, bo musiałem coś załatwić, ale skoro mówisz, że twoich rodziców nie ma, to pobawimy się do rana. Musisz wiedzieć, że rasowa suczka oprócz buzi i cipki ma jeszcze trzecią, równie istotną dziurkę, nią zajmiemy się, gdy wrócisz spod prysznica, idź się umyć.

Wstałam, obok mnie cały czas stał Tomek, Paweł i Rafał. Przeciskając się pomiędzy nimi trącałem brzuchem i pupą ich przyrodzenia. Chciałam dojść i wyjść spod prysznica jak najszybciej, dalej było mi mało.

Wróciłam po 5 minutach. Panowie siedzieli na fotelach, oczywiście nadal nadzy, ich wielkie kutasy zwisały powabnie pomiędzy nogami.

- jest nasza suczka - powiedział gospodarz - powiedz Julko, podoba ci się z nami? chciałabyś to częściej powtarzać?

- tak, proszę Pana - odpowiedziałam pilnie patrząc wciąż nie na twarz, a na jajka i kutasa

- wspaniale, myślę, że nie tylko my chcielibyśmy cię poznać, jak opowiem znajomym o dzisiejszej nocy, to na pewno nie uwierzą

- proszę im opowiedzieć, nie mam nic przeciwko 

- powiedz mi jeszcze raz, kiedy wracają twoi rodzice?

- za trzy dni, proszę pana

- zatem mała zmiana planów, Paweł ma duży dom na odludziu, pojedziemy tam jutro rano, będzie kilku więcej facetów. Chcę żeby to było jasne, będziesz pierdolona we wszystkie dziurki bardzo często i długo, wrócimy za dwa dni

- dobrze, ale...

- tak?

- a teraz? co robimy teraz? - zapytałam i ponownie zlustrowałam wzrokiem zwisające członki

Tomek wstał, włożył mi palca w usta, a palca od drugiej ręki w dziurkę - teraz nic, pójdziesz grzecznie spać, rano pobudka, nie musisz brać ze sobą żadnych ubrań, po prostu ubierz się tak, jakbyś wychodziła do koleżanki

- ale, ale... - zaczęłam i wyjęłam palec z ust - a teraz? - mówiąc to złapałam kutasa Tomka, Rafał i Paweł ryknęli śmiechem

- a teraz, tak jak powiedziałem, idziesz do domu, ubieraj się 

Niepocieszona zaczęłam szukać ubrań po pokoju, a Tomek dodał jeszcze - gwarantuję ci, że po tych dwóch dniach będziesz miała przesyt, ale... to dopiero przed nami, zmykaj, będę po ciebie o 9

Wróciłam do mieszkania, zrzuciłam z siebie ubrania, poszłam do sypialni rodziców i po paru minutach znalazłam to, czego nie byłam pewne, że znajdę. Wibrator mojej matki. Podłączyłam go, włożyłam w cipkę, a drugą ręką zaczęłam masować sobie piersi. Zasnęłam z wibratorem tuż przy mojej cipce, a poranek zastałam z uczuciem gigantycznego podniecenia.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





zx

Komentarze

wolfenpl1/09/2019 Odpowiedz

Będzie kolejna część historii?

ciacho13/09/2019 Odpowiedz

Liczę na drugą część, spodobało mi się to opowiadanie.

Misa-chan16/10/2019 Odpowiedz

Więcej! Błagam o więcej! To takie mega podniecające! Mogliby nakręcić takiego pornola... ale z dobrymi aktorami a nie takimi jak w tych z motywami familyfuck


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach