Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Maturzystka - 28.

Część 28.

Rozglądam się po salonie. Nieco z boku w drugim fotelu siedzi kolejna blondynka – Asia. Czerwona bluzka, czarna spódniczka, czerwone, połyskujące eleganckie szpilki. Na szyi mały sznur pereł. Gęsta blond grzywka zakrywa brwi. Reszta włosów rozczesana. Ładnie lśnią, są w delikatne pasemka i prawie sięgają do ramion. Asia ma ładny, pełny biust i kilka kilogramów nadwagi, która jednak nie odbiera jej atrakcyjności. Ładnie opalona.

– Wczasy ‘w ciepłych krajach’? A może chodzi do solarium? – zastanawiam się, podziwiając jej wygląd. – A niech sobie chodzi!

Na oko Asia ma z 45 lat, a jej partner, Bartek, już na pierwszy rzut oka, jest znacznie młodszy. Drugi rzut oka to potwierdza. Czyli jednak młodszy od faceta, któremu daje dupy moja matka. Okazuje się, że ma 38 lat, ale o tym dowiem się znacznie później. Aśka, cały czas patrząc na mnie, rozmawia ze swoim partnerem.

– No, jak? Podoba się wam? – „Chujek” wreszcie przyniósł drinki.  

– Yhm. Zapowiada się fajnie! – Roka natychmiast odpowiedziała. Jest ożywiona. Ja dopiero zbierałam się, żeby coś wydukać, kiedy ona już zareagowała! Nawet nie zdołałam zaczerpnąć powietrza! Spojrzałam na nią zaskoczona. Jestem nieco przytłoczona atmosferą spotkania, ale moja koleżanka czuje się tutaj jak ryba w wodzie!

– Ale się dorobiłam... – wstrzymuję oddech, nie kończąc zdania i w milczeniu patrzę na nią. – No, prawdziwa harpia!

Stoimy, raczej ja stoję, a ona smakuje drinka i porusza się w rytm muzyki. Spojrzała na mnie i wyluzowana mrugnęła.

– Łał! Mocny! – głośno śmieje się do „Chujka”.

– Przesada! Ale na pewno rozluźnia – Radek wylewny jak prawdziwy gospodarz. – Śmiało, podejdźcie! Tu nikt nie gryzie – zachęca nas „Chujek”. – No, czasami zdarza się, ale tylko w trakcie szczytowania! – głośno śmieje się ze swojego żartu i delikatnie popycha Roksi w kierunku blondynki z wydatnym nosem i tego „Kochanie”, jej partnera, krótko przystrzyżonego, szczupłego szatyna.

– Nie, ten facet jednak jest młodszy od „Chujka” – po krótkim porównaniu drugi raz weryfikuję swój przedwczesny wniosek. – I dobrze zbudowany! A chłopacy z naszej budy siedzą tylko w necie zamiast w siłowni... – westchnęłam.

*

Wywinęłam się z ramienia gospodarza i przystanęłam przy fotelu, na którym siedzi Asia. Jest dość wyniosła, więc nie podnosi się, uważając się za wystarczająco starszą ode mnie.

– Siedź, stara. Siedź... – uśmiecham się w myślach. – Twój facet będzie chciał ruchać, to ustawisz się w kolejce. Za mną!

Przedstawiamy się i rozmawiamy o wszystkim. Trochę wypytują mnie: o wiek, zainteresowania, znajomość z „Chujkiem”. W końcu pytania i rozmowa coraz bardziej zawęża się do seksu, seksu u Radka, ich wizyt u niego i seksu grupowego. Aż w końcu pada ostrożne pytanie:

– Chciałabyś spróbować z nami? – Asia uśmiecha się. Jest pewna siebie.

– Pyta tak, jakby bała się, że na słowo „seks” ucieknę z imprezy – śmieję się w duchu. Odpowiadam uśmiechem.

Domyślam się, że nie chodzi o wspólną kąpiel, tylko właśnie o seks. Zanim odpowiem, chociaż i tak odmówię, w milczeniu szybko rozglądam się.

Dwie pary zeszły się i rozmawiają. Panowie ostentacyjnie oglądają biust szatynki towarzyszącej jednemu z nich. Druga z pań, ciemna blondynka, z lekkim uśmiechem przygląda się i przysłuchuje ich rozmowie.

Ostatnia z par podeszła do Radka. Brunetka objęła go jedną ręką, w drugiej trzyma drinka, a jej partner rozpiął zamek ciemnozielonej sukienki na plecach. Stoją do nas bokiem, więc widzę, że kobieta nie założyła stanika, a sukienka tylko wisi na jej ramionach. Widzę nawet fragment jej pupy! Ale tylko przez chwilę, bo dłoń Radka już ją przykryła. Partner, jeszcze przez materiał, masuje pierś brunetki.

Dwaj panowie już rozwikłali sekret sukienki szatynki, więc obnażyli ją do pasa i obmacują piersi. Druga, ta ciemna blondynka, sama rozpięła ażurową, czarną bluzkę, pod którą nie ma stanika i zalotnie wychylając się, prezentuje swój dość okazały i jeszcze sterczący biust. Jednak panowie są zajęci młodszą od niej szatynką. Blondynka, z nieco sztucznym uśmiechem, cierpliwie czeka na swoją kolej.

– Niejeden małolat jeszcze rzuciłby się na te cyce, ale tu za dużo mięska dla dwóch wygłodniałych facetów – komentuję brak zainteresowania tą starszą.

W tym czasie dłoń Radka już zniknęła pod sukienką brunetki i mocno trzyma jej pupę. Kobieta, obejmując go, wierci się i z uśmiechem beszta „Chujka”.

– Prawdopodobnie pan gospodarz pcha palec do jednej z dziurek – domyślam się. – „Radzio-zdobywca” – prycham ironią. – Na Giewont nie wejdzie, ale w każdą ładną dziewczynę kilka razy, nawet jeżeli musi zapłacić. I palec wepchnie przy okazji. Taki robotny! – kręcę głową.

Brunetka obmacywana przez Radzia kusząco poruszyła ramionami. Sukienka zsunęła się z ramion, partner puścił pierś i sukienka osunęła się na dywan. Zobaczyłam spore, kształtne piersi z dużymi, ciemnymi sutkami i sterczącymi brodawkami. Radek energiczniej porusza dłonią między pośladkami. Partner znowu bawi się sutkiem i brodawką, palce drugiej dłoni po nawilżeniu przez brunetkę, znikają w jej kroczu. Kobieta z uśmiechem przymyka oczy, błyska białymi zębami i zmysłowo zagryza wargi. Cofa stopę i czubek szpilki opiera na podłożu. Przechyla głowę, jakby dawała znak, że czeka na bardziej zaawansowane pieszczoty.

*

Roksi siedzi już na oparciu fotela i całuje się z blondynką o wydatnym nosie. Odstawiła drinka i maca pierś kobiety! Zresztą, ona to samo robi z Roksi! Facet od tyłu maca moją koleżankę! Patrzę zaskoczona. Jej zachowanie zaskakuje mnie.

– Tak, chętnie spróbuję – odzywam się głucho. Po tym co zobaczyłam, zmieniłam zdanie. Obawiam się, że teraz i tak nie wypuściliby mnie z imprezki.

– Fajnie – pierwsza reaguje kobieta. – Bartek, znajdziesz dla nas jakiś pokój, czy tutaj zostajemy?

Druga część pytania była skierowana również do mnie. Mam nadzieję...

– Seks tutaj?! Na oczach wszystkich?! – taki pomysł przeraził mnie. – Co to ma być?! Amatorski porno-teatrzyk?!

– A ty gdzie wolisz? – Bartek chyba wyczuł moje obawy.

– W jakimś pokoju będzie ZNACZNIE fajniej – z udawanym spokojem zasygnalizowałam moje preferencje.

– Jasne, znajdę – z uśmiechem odpowiada na pytanie i ściska ramię partnerki, jakby mnie tutaj nie było! Kiwa nam głową i odchodzi.

W oczekiwaniu na jego powrót Asia wkłada dłoń pod moją bluzkę. Ciepłą dłonią dotyka mojego ciała, głaszcze brzuch. Przez moje ciało przebiegł przyjemny dreszczyk ekscytacji. Asia cofa dłoń, wygodniej siada w fotelu i szpilką rozsuwa mi nogi. Patrzy na mnie.  

– Masz takie ładne, młode ciało... – szepcze podekscytowana, dyskretnie oblizując wargi. Głaszcze mnie po udzie: – Powoli zdejmij majteczki, ale nie łącz nóg.

– Kurde, na porodówce znajdziesz jeszcze młodsze! – odpowiadam w myślach i powoli, posłusznie wykonuję polecenie. Jestem poddenerwowana, bo instynkt podpowiada mi, że są fałszywi. – „Chujek” to chodzący fałsz, więc obraca się w takim samym towarzystwie – tłumaczę sobie, ale to mnie wcale nie uspokaja.

Joasia pochyla się w moim kierunku i wyrywa mi majtki trzymane w ręku.

– Na razie zatrzymam je – wyjaśnia z uśmiechem. – Twoja skóra jest taka delikatna. Jak aksamit... – znowu zachwyca się i wolną ręką głaszcze mnie po udzie. – Rozepnij bluzkę, słodka.

– Załatwione. Mamy pokój – wrócił Bartek i uśmiechnął się, dyskretnie mrugając do partnerki. W odpowiedzi uśmiechnęła się.

Zauważyłam te ich porozumiewawcze znaki, ale nie miałam pojęcia, o co chodzi. Patrzyłam na nich uważnie. Udawali, że nic się nie wydarzyło, ale te dyskretne mrugnięcia uśmiechy i jakieś gesty.... To mi się nie spodobało. Byłam zaniepokojona.

– Co to za kombinacje? Zaplanowali coś, o czym nie chcą mi powiedzieć? – już chciałam się wycofać, ale nie odważyłam się. Byłoby mi wstyd. – Będą się ze mnie śmiać. Powiedzą, że coś sobie ubzdurałam! Wszyscy będą mieli ubaw moim kosztem – uzasadniam sobie dalsze uczestnictwo w imprezie.

*

W końcu ona wstaje, chwyta moją dłoń i we troje idziemy do pokoju. Roksi uśmiecha się do mnie. Stoi przytulona do mężczyzny, a jego partnerka, ta blondynka z wydatnym nosem, całuje się z nim i pociera jego penisa przez spodnie. „Kochanie”, nie patrząc w kierunku Roksi, wkłada dłoń w jej dekolt i maca pierś, a ona nadal uśmiecha się do mnie. Jest zadowolona i podniecona. Widzę to po jej twarzy.

Radek chyba jednak wepchnął palec do pochwy szatynki, bo ta stoi oparta o partnera i głośno wzdycha, a Radek szarpie ręką. Druga kobieta całuje się z tamtym mężczyzną.

Z ‘moją’ parą znikam w pokoju. Tutaj jest ciemno. Słabe światło z plafonów nie pozwala od razu zorientować się w wyglądzie pomieszczenia. Stoję więc i cierpliwie czekam aż oczy przyzwyczają się do ciemności. Jakieś poruszenie, moja para szepcze.  

– Coś się stało? – pytam i słyszę mój drżący głos.

– Nie, dlaczego, słodka? – pyta rozbawiona Asia.

Wzruszam ramionami. To oni dziwnie się zachowują.

Ktoś chwyta mnie od tyłu za piersi. Ze strachu prawie krzyknęłam! Wstrzymuję oddech.

– Przytrzymajcie naszą laleczkę! – słyszę radosny szept.

– To nie jest Bartek! – świadomość, że jeszcze ktoś jest tutaj, paraliżuje mnie. Stoję nieruchomo. Sztywna, mimowolnie napinam mięśnie.

Bartek z Asią podchodzą i łapią mnie za ręce. Odciągają je w bok. Wyglądam, jak litera „T” trzymana za piersi. Nieznajomy całuje i liże mnie po karku, szyi. Cały czas trzyma moje piersi i mocno ściska je.

– Masz świetne ciało! – facet jest zachwycony po oględzinach.

– Można było uprzedzić – mruczę zdegustowana niespodzianką.

– Och, wybacz, ale lubię niespodzianki – wyjaśnia namiętnym szeptem.

Lewa ręka nadal obejmuje pierś, a prawa zsuwa się do krocza. Przywarł do mnie całym ciałem. Delikatnie pociera wewnętrzną stronę uda, muska łechtaczkę. Sztywny członek napiera na moją pupę. Ja sterczę, prawie jak kołek, on - jeszcze chwila i eksploduje z nadmiaru namiętości.

– Więcej emocji, więcej adrenaliny. Większa rozkosz. Docenisz to – żarliwym tonem szepcze mi do ucha, ale jest delikatny. – O! Asia już zaanektowała twoje majteczki? – uśmiecha się domyślnie. Raczej nie oczekuje na odpowiedź.

– Spuści się, zanim rozepnie spodnie – zakładam się z samą sobą. Jego dotyk łagodnieje, powoli odprężam się. Przełykam ślinę. Gdyby impreza była u kogoś innego, i nie byłabym tak zaskoczona, pewnie by mi się spodobało. Po tym, jak widziałam szalejącą matkę, sama mam ochotę na nieco szaleństwa. 

*

– Może zobaczymy, co tam się dzieje? – pyta Asia.

– Jasne! – odpowiada nieznajomy i puszcza mnie, ale para trzyma mnie tak mocno, że nie próbuję uwolnić się. Strach też robi swoje.

– W co ja się wpakowałam?! – próbuję panować nad strachem.

Nieznajomy podchodzi do ściany i zdejmuje obraz.

– O! To jest lustro weneckie! – za ścianą widzę półnagie kobiety i mężczyzn. – I Roksi! – mam nadzieję, że nikt nie zauważy mojej ekscytacji.

Nieznajomy szybko wraca i obejmuje mnie. Siadamy na kanapie. Bartek siada w fotelu:

– Ty już się naoglądałaś – mówi do partnerki wpatrzonej w lustro i zmusza ją do klęknięcia między nogami. Czerwona bluzka i stanik są rozpięte. Jedna pierś jest widoczna pod stanikiem. Brodawka sterczy. Bartek rozpina spodnie, Asia wyjmuje penisa i zaczyna pieszczoty. Ustawia się tak, żebyśmy ją widzieli. Zerka na nas, a Bartek obserwuje grupę za ścianą. Ją najwyraźniej podnieca, kiedy jest obserwowana przez innych.

Nieznajomy nadal maca moje piersi i sięga do krocza. Nie protestuję, zajęta obserwowaniem grupy. Jestem przestraszona, ale mimo tego nie próbuję wyrwać się z jego łap. Nie wszystko do mnie dociera. Zaskoczyła mnie Roksi. Jest taka wyluzowana... Z zachowania kilku osób wynika, że jest  tam włączona muzyka. Wszyscy rozbawieni, roześmiani i po kolei angażują się w seks.

Roka jest już naga! Została w samych szpileczkach i na stojąco pieści się z facetem tej blondynki z wydatnym nosem. Spomiędzy ich ściśniętych ciał na błękitną koszulę wysuwa się jej pierś. Blondynka, jeszcze w spódniczce, stoi twarzą do lustra, więc nie zasłania widoku. Teraz też przytula się do niego, całuje go w policzek, po szyi i obserwuje pieszczoty z Roksi.

– Muszą być intensywne – przypuszczam, w milczeniu obserwując jej igraszki.

Moja koleżanka z wrażenia aż ugina nogę w kolanie! Dłuższy czas stoi na jednej nodze. Gdy mężczyzna pieści ustami jej szyję i schodzi do piersi, otworzyła usta i odrzuciła głowę do tyłu. Partnerka, na jego polecenie, ustami zaczyna pieścić drugą pierś „Erki”.

Mężczyzna wkłada palce do pochwy, a jego partnerka przesuwa się i wsuwa palec w odbyt Roksi. Ta z podniecenia chyba jęczy i opiera głowę o jego ramię. Dwie pary, które razem zaczynały zabawę, przyglądają się trójce. Kochanek intensywnie porusza palcami w pochwie Roksi. Rzuca jakieś polecenie. Blondynka pośpiesznie zostawia pupę mojej koleżanki, przysiada przy nim, rozpina mu rozporek i wysuwa penisa. Jest dość duży i sterczy. Przez chwilę masuje go, w końcu bierze w usta. Intensywnie porusza głową. Kiedy wypuszcza go z ust, lśni od śliny.

Facet utrzymuje Roksi w rozkroku, a blondynka wsuwa penisa do jej pochwy. Dziewczyna chyba krzyknęła z podniecenia. Jest zadowolona, gdy on uderza biodrami! Mocno, coraz mocniej! Blondynka przesuwa się i znowu wkłada palec do pupy. Roksi tylko otwiera i zamyka usta. Znowu odrzuciła głowę, stoi w szerokim rozkroku, wstrząsana uderzeniami bioder kochanka. Obejmuje go za szyję. W rozkoszy prawie miota się. 

*

Panowie tracą zainteresowanie ich zabawą i sprowadzają swoje kobiety do parteru. Obie obciągają im. Jeden z nich dość szybko traci zainteresowanie takim pieszczotami. Odsyła partnerkę do kolegi, zdejmuje spodnie, slipy i nagi podchodzi do Roksi! Szatyn siada z nią w fotelu. Dziewczyna powoli ujeżdża go, z zadowoleniem patrząc mu w oczy. Blondynka kuca obok, maca pierś Roksi i liże sutek swojego szatyna. Drugi facet daje mu znaki i po chwili obmacuje pupę mojej koleżanki. Nawilża penisa śliną, wejście do odbytu i po chwili zaczyna go wpychać. Roksi nieruchomieje, czeka, kładzie głowę na piersi kochanka i wtedy widzę grymas na jej twarzy.

– Boli ją! – dociera do mnie ta zmiana zachowania.

Mija jeszcze trochę czasu i facet, tkwiący w jej odbycie, zaczyna miarowo poruszać biodrami. Dziewczyna leży z napiętym wyrazem twarzy, który stopniowo łagodnieje. Wtedy ten z tyłu przyśpiesza, a na zmianę wbija penisa mocniej i głębiej. Kopulują. Aż otwarte usta Roksi wskazują, że jest bliska szczytowania. Zaciska dłonie na ramionach szatyna, odchyla głowę, tętnica nabrzmiewa na szyi.

– Doszła! – jestem pewna jej reakcji.

Jednak panowie nie przerywają swojej zabawy. Roksi nadal jest ruchana. Aż ten z tyłu wychodzi i  pakuje fiuta w jej usta, a blondynka wkłada palce w odbyt. Ich „kanapka” ciągle jest bardzo podniecona.

– Ruchają ją w trzy otwory! – patrzę z podziwem na możliwości koleżanki.

*

– Sorki, zostawię was na chwilę! – nagle woła mój ‘partner’. Nie czeka na pozwolenie i wybiega z pokoju.

Jestem zaskoczona jego zachowaniem. Nie mam pojęcia, o co chodzi, ale po chwili wszystko staje się jasne. Pojawia się za ścianą, rozbiera w ekspresowym tempie, podchodzi i odpycha drugiego faceta, który rozbawiony, ustępuje mu miejsca. Teraz mój niedoszły ‘partner’ wsadza penisa w usta Roksi. Ona jest na tyle podniecona, że nawet nie otwiera oczu. Po prostu obciąga kolejnemu facetowi.

– Jest tak ruchana, że pewnie nawet nie będzie pamiętać tej zamiany – domyślam się.

Zadowolony facet pozdrawia nas, machając ręką. Kiedy uznał, że jest gotowy, wyszedł z ust, cofnął blondynkę i powoli wsadził chuja w dupę Roksi! Poszło mu lepiej niż temu pierwszemu. Z kolei ten drugi facet chwycił blondi za ramię, ustawił przy fotelu, na którym oparła ręce i wszedł w nią od tyłu. Najpierw zrobiła ustami i oczyma duże „Ooo!”, a potem na jej twarzy pojawił się uśmiech.

– No, myślę! Wreszcie ktoś ją rucha! – trochę śmieszyła mnie ta kobieta z dużym nosem, tak nieporadnie zabiegająca o seks.

*

Patrzyłam na ten obrazek przez dłuższą chwilę. Mężczyzna, który ruchał blondynkę, obok fotela postawił krzesło. Usiadł na nim, tyłem przyciągnął niby zaskoczoną i przesadnie rozbawioną blondaskę. I nabił ją na penisa! Zrobił to powoli, więc nie protestowała. Zrewanżowała się głośnym „Och!” i czułym głaskaniem po ramieniu. Nieco pochyliła się i powoli poruszała, opierając dłonie na jego udach lub kolanach. Facet macał piersi kochanki, bawił się włosami.

Mój ‘partner’ zrobił to samo z Roksi. A ona? Nie sprzeciwiła się, tylko z uśmiechem jeździła dupą na chuju nowego kochanka! Przed nimi stał ten krótko ostrzyżony szatyn, partner blondynki i masując penisa, przyglądał się dwóm kobietom ruchanym w dupy. W końcu podszedł i wbił się w pochwę partnerki. Widać było, że krzyknęła, ale z satysfakcji. Uśmiechnęła się do partnera. Czarny klapek na szpilce kołysał się na palcach, drugi spadł na podłogę. Mężczyźni trzymali jej nogi wysoko w górze. Odchylona do tyłu, objęła partnera.

Kiedy tylko szatyn skończył z nią, od razu wszedł w Roksi! Szpilki trzymały się na stopach, również tkwiących wysoko w górze, i poruszały w rytm uderzeń bioder faceta. Wbijał w nią całego chuja! Przymknięte oczy, uśmiech, zamykane i otwierane usta, nerwowo oblizywane wargi, gwałtownie odrzucana głowa w bok, dłonie zaciśnięte na poręczach fotela to wszystkie jej reakcje, które są dość jednoznaczne.

– Kurde! Ja pier... Ona znowu dochodzi! – nie potrafię opanować zdumienia.

A Bartek właśnie domaga się ode mnie obciągania fiuta.

– Zaraz, zaraz... – mruczę niecierpliwie, nie mogąc oderwać wzroku od koleżanki. W zasadzie cały czas jest w centrum uwagi!  

*

Cdn.

 

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Tomnick

Komentarze

MMF_Fun19/11/2019 Odpowiedz

Dawno taki dobrego opowiadania nie czytałem. Wszystkie części czytałem z wypiekami na twarzy i nie mogę się doczekać kolejnych.

Tomnick21/11/2019 Odpowiedz

Dziękuję za miłą opinię. Niestety, z powodów ode mnie niezależnych, na kolejne części trzeba będzie dość długo poczekać.

Rw00okc27/11/2019 Odpowiedz

Czekamy na kolejne części

Tomnick28/11/2019 Odpowiedz

Przez jakiś czas nie będzie kolejnych części.

Tomnick3/12/2019 Odpowiedz

Odpisałem, ale odpowiedź nie ukazała się. Przyczyny jak wyżej. Niestety, nic się nie zmieniło.

Jest szansa, że ta seria będzie kiedykolwiek wznowiona? żadnej wcześniej ani później nie czytało sie tak dobrze

Tomnick19/05/2021 Odpowiedz

Być może... Kilka odcinków jest w zasadzie gotowych, ale absorbują mnie inne zainteresowania. Pisanie to trochę strata czasu, bo nie przynosi wymiernych efektów (nie chodzi mi o pieniądze), a wymaga sporego zaangażowania.
Pozdrawiam :)

Nickname11/09/2021 Odpowiedz

Minęły już ponad 2 lata a ja wciąż regularnie sprawdzam z nadzieja ze powróci najlepsza seria opowiadań jaka czytałem

Tomnick20/09/2021 Odpowiedz

Nieee, to jeszcze nie są dwa lata, ale dziękuję za komplement. Postaram się.


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach