Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Male kuzyneczki i ich kolezanki. Cz. 1

Małe kuzyneczki i ich koleżanki cz. 1

Był koniec sierpnia i trochę go dziwiło, że Krystyna jest sama w domu.

- A gdzie Mirek i moje kuzyneczki? – spytał gdy weszli do obszernego salonu.

- Twój wujek wyjechał na kontrakt do Holandii a dziewczynki, starsza jest jeszcze na obozie harcerskim i wraca za dwa dni a po młodsze jutro jadę do waszej babci – odpowiedziała i zaraz spytała otwierając barek – Napijesz się czegoś?

Nie stronił od alkoholu ale żeby zaczynać tak wcześnie. Przecież dopiero dochodziło południe.

- Chętnie. Jeśli można to whisky z colą – odpowiedział mimo wszystko.

Krystyna sięgnęła z szafki szklaneczki i zmieszała trunek z gazowanym napojem. Zauważyłem, że wcale nie szczędziła alkoholu. Wrzuciła po dwie kostki lodu i podała mu pełną szklaneczkę. Wziął duży łyk i poczuł jak błogie ciepło rozchodzi się po całym muskularnym ciele a w głowie pojawił się delikatny szmerek. Ciotka usiadła na skórzanej kanapie a on w obszernym fotelu. Zaczęła wypytywać co słychać u jego rodziców, na jakim kierunku chce studiować, czy mu się u nich podoba i takie tam. Nawet nie zauważyli jak ich szklaneczki zrobiły się puste. Krystyna wstała i zaraz je napełniła, tym razem jeszcze więcej nalewając alkoholu. Rozmawiali dalej a jemu ta dawno nie widziana ciotka podobała się coraz bardziej. Była ubrana w bardzo cieniutką, że aż prześwitującą, króciutką i z dużym dekoltem, chyba jedwabną sukienkę. Krystyna była niska, może miała jakieś 160 centymetrów a przy jego 192 sięgała mu ledwo do pachy. Zupełnie też nie było widać, że nosiła kiedyś podwójną ciążę. Była szczupła i tylko nie krępowane biustonoszem piersi, z miseczką C i cudownie krągły tyłek świadczyły o jej doświadczonej kobiecości. Była krótko obciętą brunetką, z ładnymi zielonymi oczami, kształtnym lekko zadartym nosem i ciągłym uśmiechem goszczącym na pełnych, jakby stworzonych do całowania ustach.

- Masz dziewczynę? - spytała nalewając trzecią szklaneczkę.

- Tak na stałe to nie. Nie chciałem zostawiać nikogo w domu – odpowiedział, przyglądając się niezwykle zgrabnym, prawie całkowicie odsłoniętym nogom Krystyny.

- I chyba masz rację. Jesteś taki młody, że trzeba się wyszaleć. Ja jak miałam tyle lat co ty to wyszłam za mąż za Mirka i po roku urodziła się Madzia - kontynuowała ciągle stojąc przy barku.

- To ona ma teraz 15 lat? - patrzył coraz bardziej zafascynowany jej urodą, co wypity alkohol jeszcze potęgował.

- No prawie 16 i jest bardzo do mnie podobna. Od września idzie do liceum – westchnęła.

- Oj to musi być bardzo ładna laska – wyrwało mu się.

- Dziękuję. Jesteś bardzo miły – odpowiedziała.

I wtedy wydarzyło się to nieszczęście a zresztą może całkiem odwrotnie. Kiedy przechodziła koło niego lekko się zachwiała i łapiąc równowagę mocno zatoczyła. Zmieszany z colą trunek z jednej ze szklaneczek w połowie wylał się na koszulkę i spodnie świeżo upieczonego studenta.

- Oj sorry – chwiejnym krokiem podeszła od przodu i jakby chciała wycierać jego lekkie odzienie. Wypity alkohol powodował, że zachowywała się dosyć niezgrabnie a to świadczyło, że musiało nieźle jej szumieć w głowie. Zresztą i on byłem lekko podpity.

- Och to zaraz wyschnie. Nic się nie stało – odpowiedział szybko zdejmując koszulkę.

- No tak ale spodnie – Krystyna stała bardzo blisko, tak że czuł jej zapach.

- Spodnie też mogę zdjąć - odpowiedział wstając rozpinając rozporek i guzik je przytrzymujący na biodrach.

Była tak blisko, że gdy wstawałem, otarł się ramieniem o jej piersi. Spodnie siłą bezwładności opadły mu na kostki a Krystyna nie dość, że nie odskoczyła, to jeszcze bardziej przywarła do jego boku. Stracił równowagę i upadł na fotel. Tracąc oparcie poleciała za mną i po chwili siedziała na moich kolanach, ciągle trzymając w rękach, napełnione już teraz do połowy szklaneczki. Objął ją i przytrzymał mocno żeby nie poleciała dalej. Ich usta znalazły się bardzo blisko siebie i wtedy niewiele myśląc przyciągnął ją mocno do siebie. Usta zwarły się najpierw w krótkim ale po chwili w namiętnym pocałunku. Języki jak szalone wędrowały z buzi do buzi. Objęła go za szyję, ciągle trzymając szklaneczki. Na chwilę się wyzwolił z tego uścisku i zabierając jej szklaneczki postawił na ławie. Odchyliła głowę i po chwili opadła ustami na jego. Całowali się jak szaleni. Nawet nie przypuszczał, że może to tak smakować ze starszą wyposzczoną kobietą. Krystyna lekko uniosła tyłek i zaczęła przesuwać dłonią po jego nabrzmiałym, sztywnym ale okrytym do połowy slipami kutasie. Po chwili jego dosyć pokaźnych rozmiarów chuj był całkowicie z wszelkich osłon uwolniony. Jednocześnie szukał jakiegoś zapięcia jej sukienki. Stwierdził, że trzyma się tylko na cienkich naramkach i luźnej gumce ukrytej w falbance tuż nad jej biustem. Zsunął te tasiemki z jej ramion i pociągnął cienki materiał do dołu. Sukienka poddała się i ślizgając się po sterczących swoim podnieceniem cyckach, płaskim brzuchu i dosyć rozłożystych biodrach, zsunęła niemal na ziemię. Uniosła głowę do góry i lekko rozchyliła wargi. Widział w jej spojrzeniu zdziwienie, może lekkie przerażenie ale na pewno pełne było podniecenia i cudownego pragnienia oddania się temu młodemu chłopakowi. Wyczuł to. Zresztą i sam pragnął mocno wyruchać tą starszą od niego znacznie kobietę, która do tego była jego ciotką i gospodynią. Lekko pchnęła go i tracąc równowagę, ponownie siedział w fotelu. Szybko klęknęła na siedzisku, tak że jej kolana dotknęły dolnej części oparcia a dół ud dolegał do jego bioder. Uniosła się do góry a ich usta spotkały się ponownie. Czuł jak ujęła w garść jego twardego kutasa i zaczęła ogromny łeb kierować w kierunku swojej cipki. Gdy tylko odarta ze skórki żołądź znalazła się przy jej szparce, zaczęła opadać do dołu i nabijać na sztywnego kutasa. Czuł jak jego chuj wślizguje się pomału w jej wnętrze i to aż do końca, aż poczuł jej jędrne pośladki na swoich udach. Wznosiła się i opadała, coraz szybciej i gwałtowniej. Sztywny kutas wędrował w jej śliskim wnętrzu jak szalony. Ścianki pochwy zaczęły pulsować i w środku zrobiło się niemal gorąco. Ciało Krystyny zaczęło drżeć a z jej ust wydobywały się głośne jęki, coraz bardziej ogarniającej ją rozkoszy. On też głośno sapał i cały czas powstrzymywał się przed wytryskiem. Potrafił to już od dłuższego czasu. Nagle zamarła z chujem wbitym w jej gorącą pizdę do końca a ciało rzucało się jakby w konwulsjach. Pochwa falowała w tym orgastycznym uniesieniu jak szalona a ona była jakby na granicy omdlenia. Znowu zaczęła podskakiwać i nagle zerwała się i oparła dłońmi o górę kanapy, wystawiając w jego kierunku swoją kształtną dupkę. Wstał i podszedł od tyłu. Chwycił w garść oślizłego chuja i wbił się w jej pizdę gwałtownie. Jęknęła tylko a on ruchał ją od tyłu jak szalony. Nie trwało długo a znowu jej pochwa zaczęła pulsować a całe ciało drżeć. Poznał, że ma ponowny orgazm. Przyspieszył i usłyszał, że może do środka. Jego kutas też zaczął pulsować i czuł wędrówkę nasienia w jego środku. Uwielbiał ten moment, kiedy wbijał się w kobietę albo dziewczynę do końca i strzelał w nią salwami ciepłej spermy. Szczytowali obydwoje, głośno dając temu wyraz. Jeszcze kilkanaście pchnięć i coraz bardziej miękki kutas wysunął się z gorącej pizdy Krystyny. Upadli na kanapę głośno dysząc, zmęczeni ale szczęśliwi z euforycznych orgazmów.

- Byłeś doskonały – jęknęła wtulając pupę w jego krocze – Jak kiedyś Mirek doprowadziłeś mnie do ekstazy.

- Ja też czułem się wspaniale – westchnął – Tylko nie wiem czy to tak wolno – ogarnęły go wątpliwości.

- Jak nie wolno to szybko – Krystyna lekko się uśmiechnęła – Już dawno z Mirkiem wpadliśmy na pomysł seksu na dwie albo więcej par i to niekoniecznie ze swoimi partnerami. Stało się to, gdy nasz seks zaczął być co najmniej kiepski i się nam nudził. Napisaliśmy na forum erotycznym, że poszukujemy pary i nawet pojęcia nie masz ile się zgłosiło. Wybraliśmy młode małżeństwo, z którym do tej pory utrzymujemy kontakty. Uważamy, że seks z innymi to nie dowód zdrady a jedynie wyrównanie potrzeb. Mirek woli młode dziewczyny, nawet w wieku naszej starszej córki Moniki a ja takich jak ty studencików.

- To bardzo ciekawe co mi powiedziałaś. Od kiedy zrobiłem to pierwszy raz, też nie mam stałej partnerki i robię to nader często – powiedział a jego ręka powędrowała do jej dokładnie wygolonego wzgórka łonowego.

- To dało się odczuć – pomału odwróciła się do niego przodem.

Znowu zaczęli się całować. Szybko przeszedł na jej szyję, pierś i cudownie sterczące podnieceniem cycki. Chwytał ustami duże sutki i brodawki a dłoń jego znalazła się między jej udami. Całował brzuszek a gdy rozchyliła nogi wsunął w jej cipkę trzy palce i zaczął nimi pozorować ruchy frykcyjne. Rozchyliła szerzej nogi i wtedy zapragnął fistingu. Pomału wsunął całą dłoń w jej pizdę i zaczął nią delikatnie obracać. Krystyna zacisnęła powieki i aż unosiła biodra do góry taką sprawiało jej to przyjemność. Dotarł językiem do jej perełki , która już dawno wyszła ze swojej kryjówki i zaczął ją lizać jak szalony. Krystyna znowu szczytowała i to bardzo długo. Zacisnął w niej dłoń w pięść i zaczął pomału posuwać. Leżała bezładnie a jej ciałem od czasu do czasu targały mocne konwulsje. Pomału wyciągnął dłoń i uniósł jej nogi mocno do góry. Położył się tak, że jej kolana zamknęły się lekko na jego pagonach. Wdarł się w nią bardzo gwałtownie i tak też ostro jebał. Dyszeli ciężko a ona znowu dochodziła kilka razy. Wreszcie wbił się maksymalnie i z głośnym jękiem ponownie zalał jej cipkę spermą.

Tego popołudnia ruchał ją jeszcze kilka razy a i w nocy przyszła do jego pokoiku. Odwdzięczyła mu się bardzo głębokimi lodami i chociaż jak sama twierdziła bez przyjemności, pięknymi analami.

- Dzisiaj będziemy mieli gości – stwierdziła po pierwszym porannym ruchanku.

- Nie za wcześnie? - spytał zdziwiony.

- Zobaczysz – uśmiechnęła się i powędrowała ustami po jego ciele aż do wstającego w gotowości kutasa.

Był u siebie w pokoju gdy około siedemnastej zadzwonił dzwonek do furtki. Wyjrzał przez okno ale nie mógł nic zobaczyć, bo furtka była z drugiej strony. Szybko założył świeże majtki, czarną koszulkę i krótkie spodnie i otworzył drzwi na korytarz. Na dole słychać było jak Krystyna z kimś się wylewnie wita. Cofnął się do pokoju i czekał na stosowną okazję.

- Wojtku kolacja – z dołu usłyszał wołanie Krystyny.

- Już idę – odkrzyknął i po paru sekundach był na dole.

Kiedy był w salonie zobaczył przybyszy.

- Pozwól, że ci przedstawię. To Jadwiga i jej mąż Tomek oraz syn Mariusz i córka Mariola – Krystyna dokonała prezentacji – A to siostrzeniec Mirka, który zamieszka u nas w czasie studiów. Czekamy jeszcze na Marka i Dominikę – w tym momencie brzęczek przy furtce dał znać o nowych gościach.

Po chwili do salonu weszło jeszcze jedno małżeństwo, którego wiek ocenił na około trzydziestkę.

- No to jesteśmy w komplecie, możemy zaczynać kolację – Krystyna pełniła rolę gospodyni domu.

Rozmowa zupełnie się nie kleiła i Wojtek, przenosząc wzrok, obserwował pozostałych uczestników tego wieczoru, ze szczególnym zwróceniem uwagi na płeć piękną. Najpierw Jadwiga, wysoka szczupła blondynka w wieku prawie 40 lat, swobodnie czująca się chyba w każdym towarzystwie. W największym stopniu przykuł jego uwagę duży, bo z miseczką chyba E biust tej kobiety. Musiał przyznać, że była bardzo ładną kobietą. Później Dominika – stosunkowo niska i drobniutka blondyneczka, jednak z cudownym uśmiechem, podczas którego robiły jej się śliczne dołeczki w policzkach. Wreszcie młodziutka, bo zaledwie siedemnasto letnia Mariola. Bardzo podobna do swojej mamy, jednak jeszcze nie z takimi dużymi cyckami, bo jej miseczkę stanika ocenił na C. Mężczyźni wszyscy byli słusznego wzrostu a więc mieli ponad metr dziewięćdziesiąt i zapewne ponad sto kilo wagi.

Wojtkowi przyszło siedzieć między nastolatką Mariolą a Dominiką. Krystyna pousadzała wszystkich tak żeby byli przeplatani mężczyzna – kobieta i żeby małżonkowie też nie byli obok siebie. Po chwili nieobecności przyniosła przygotowane szybciej koreczki i podała na stół alkohol. Ku jego zaskoczeniu, małolatka siedząca obok poprosiła go żebym zrobił jej drinka. Wykonał polecenie ale i przyjrzał się jej dokładnie. Była naprawdę piękna. Długie blond włosy splecione były w gruby warkocz, sięgający niemal do tyłka. Twarz może trochę za bardzo barbiowata ale budząca żądze namiętnego całowania. Duże, niebieskie oczy, kształtny, lekko zadarty nos, ponętne, pełne usta i cudowny dołek w brodzie. Do tego liczne, drobne piegi na całej, lekko pucołowatej twarzy dodawały jej niezwykłego uroku i mogły świadczyć, że jest farbowanym na blond rudzielcem.

- Ty już byłaś na podobnych imprezach? - spytał gdy zauważył w jej oczach te, jak je nazywał kurwiki a spotęgowane zapewne przez wypity alkohol.

- Tak – odpowiedziała i szybko wypiła do końca swojego drinka.

Całe towarzystwo miało już nieźle w czubie a i mnie dosyć mocno szumiało. Zauważyłem jak Jadwiga zaczęła całować się z Markiem a jego żona przywarła do Tomka. Ciotka Krystyna wzięła mojego rówieśnika Mariusza za rękę i pociągnęła go do pokoju przyległego, w którym jak pamiętał była jej sypialnia.

Przyjrzał się teraz dokładniej swojej towarzyszce Marioli. Miała na sobie kremową, leciutką sukienkę, która od góry trzymała się na cienkich paseczkach naramek i dokładnie opinała jej płaski brzuszek a u dołu lekko się kloszowała i była tak króciutka, że zasłaniała ledwo majtki. Wchodząc zdjęła buciki i teraz była w pożyczonych, zapewne należące do jego kuzynki Moniki, kapciach. Obok Dominika, całkowicie już rozebrana, kucała między szeroko rozrzuconymi nogami Tomka i lizała pokaźnych rozmiarów chuja mężczyzny. Podobna scena rozgrywała się na stojącym obok kanapy fotelu. Tam Jadwiga obrabiała ustami i językiem kutasa męża Dominiki, Marka. Nie miał na co czekać. Przywarł swoimi ustami do ust Mariolki a ręką zsunął z jej ramion naramki sukienki. Nie protestowała a wręcz przeciwnie. Poczuł jej drobną rączkę, jak przez spodnie bada jego kutasa. Teraz potoczyło się wszystko bardzo szybko. Siedział goły w fotelu a Mariola będąc do niego przodem pomału osuwała się nabijając swoją nastoletnią pizdę na jego sztywnego chuja. Była bardzo ciasna ale wyraźnie często używana jej piśka, szybko dopasowywała się do rozmiarów jego kutasa. Po chwili cały penis był w niej i teraz dziewczyna odchylając się do tyłu zaczęła unosić się i opadać. Jęczała przy tym głośno i piszczała, tym bardziej jak zbliżała się i przeżywała pierwszy orgazm. Natychmiast zmieniliśmy pozycję i teraz klęczałem za nią na włochatym dywaniku i ostro jebałem opartą brzuszkiem o siedzisko fotela. Szczytowała ponownie a jej ciasno obejmująca mojego chuja pochwa pulsowała jak szalona a soczki podniecenia i orgazmu ciekły po szczupłych udach. Posadziłem ją teraz w fotelu z łydkami na moich pagonach i ostro ruchałem w tej pozycji. Nagle i ja poczułem, że dochodzę. Wyrwałem chuja z jej pizdy i z głośnym: - Taaaaak… - skierowałem na jej buzię, którą otworzyła szeroko. Salwy spermy były tak obfite, że nie nadążała połykać i reszta ściekała na jej jędrne i sterczące cycki. Skończyliśmy i rozejrzałem się po pokoju. Obok mnie siedziała znowu Dominika, która zdążyła już wrócić na swoje miejsce. Po chwili to jej rączki i usta stawiały ponownie mojego chuja i po chwili to ona gościła go w swojej piździe. Obok Mariola była ostro jebana przez swojego ojca. Tak, przerywając tylko na przyjęcie dużych porcji alkoholu, do rana wyjebałem i pozostałe dwie kobiety.

Na drugi dzień, gdy wstałem koło południa, powiedziałem Krystynie, że bardzo lubię takie imprezy.

C.d.n.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Albastor

Długo trwało ale jest


Komentarze

X2/04/2020 Odpowiedz

Zdecyduj się czy piszesz w pierwszej czy w trzeciej osobie


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach