Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Seks przygody cz. 1: Pierwszy raz

Byłem typowym nastolatkiem który poszedł do liceum. Nie chciało mi się uczyć, głowę zaprzątały mi tylko zboczone myśli. Miałem 17 lat a jedyne co mi chodziło po głowie to seks. Nie miałem dziewczyny jeszcze, sam nie wiem dlaczego. W gimnazjum kilka lasek na mnie leciało, nie ukrywam ze jestem całkiem przystojny ale nigdy nie potrafiłem jakoś przekuć tych swobodnych rozmów i smsów w coś więcej. Pewnego dnia natrafiłem na jakąś reklamę z tyłu jakiegoś magazynu, to był chyba nawet program telewizyjny. Przyjrzałem się lasce która była obok tekstu, w ciągu 2 sekund zaliczyłem ją w myślach 4 razy w różnych pozycjach. Dopiero po chwili przeczytałem tekst: „znajdź seks w swojej okolicy…” czy jakoś tak. Pomyślałem ze to jakaś głupota i pewnie to jacyś naciągacze. Następnego dnia znowu zobaczyłem tą samą reklamę, nie wiedziałem co zrobić. Z jednej strony byłem napalony jak piec hutniczy a z drugiej bałem się, że stracę dużo kasy. Po dłuższych namysłach zdecydowałem się jednak. Wysłałem smsa ze swoim imieniem i nazwą miejscowości. Czekałem w napięciu chwile ale o dziwo dostałem smsa.  W głowie miałem zmieszane myśli, z jednej strony ekscytacja a z drugiej obawa. Opanowałem swoje emocje i przeczytałem: „hej jestem Anka, a ty?”. Odetchnąłem z ulgą, miałem już jakąś pewność ze jednak po drugiej stronie jest prawdziwa osoba. Odpisałem jej, że mam na imię Paweł i miło mi ją poznać i tak rozpoczęła się nasza dość ciekawa rozmowa o poważnych zabarwieniu erotycznym. Po chwili spytała się jak wyglądam, odpowiedziałem jej, ze mam 1,80m wzrostu, dobrze zbudowany, brązowe włosy i niebieskie oczy. Myślałem, że ten opis ją usatysfakcjonuje… jednak się pomyliłem. Po chwili dostałem koleją wiadomość : „ja jaki jest rozmiar twojego przyjaciela?:)”. Na szczęście natura dość hojnie mnie obdarzyła przez co miałem duże szanse by ją zachęcić do spotkania. Odpisałem jej: „ma 19 cm,  wystarczająco?”. Jak się domyślałem, wzbudziło to jej zadowolenie. Po dłuższej rozmowie dowiedziałem się, że jest średniego wzrostu brunetką z brązowymi oczami, piersiami w rozmiarze C i mokra cipką na myśl o mnie. Podnieciło mnie to bardzo a dalsze wiadomości sprawiły, że moja ręka sama skierowała się w stronę przyrodzenia.
 Pisaliśmy tak ze sobą 2 dni aż ona zaproponowała  abyśmy się spotkali. Bardzo mnie to ucieszyło, byłem jeszcze zbyt nieśmiały by sam to zaproponować. Umówiliśmy się w parku o 12 następnego dnia. Ledwo mogłem tej nocy zasnąć, ciągle mnie podniecała myśl o niej. W szkole nie mogłem się skupić, byłem tak rozkojarzony, ze nawet nie wiedziałem na jakich lekcjach jestem. W końcu się urwałem z zajęć i poszedłem w umówione miejsce. Gdy miałem park w zasięgu wzroku nagle coś mnie uderzyło. Ona nie wie ile ja mam lat. Po chwili zrozumiałem ze ja też nie wiem w jakim wieku ona jest. Na sekundę przystanąłem i zawahałem się czy iść dalej.  Pomyślałem jednak, że nie będę rezygnował z takiej szansy, co najwyżej mnie wyśmieje. Gdy doszedłem na miejsce ujrzałem  kobietę pasując do opisu. Była ubrana w szary płaszcz za kolana i kolorową apaszkę. Na nogach miała seksowne szpilki i rajstopy.  Mimo, że było ciepło jak na wiosnę ona lekko drżała. gdy mnie zauważyła chwilkę mi się przyglądała i podeszła do mnie. Serce mi waliło, byłem rumiany na twarzy a pała zaczęła mi rosnąć w spodniach. Stanęła naprzeciw mnie, zmierzyła wzrokiem i powiedziała:
-To ty jesteś Paweł?
-Tak.
- Wydawałeś mi się dojrzalszy gdy pisaliśmy. ile masz lat?
-17…-odpowiedziałem skruszony.
-Niegrzeczny z ciebie chłopczyk… ładnie tak pisać nie będąc pełnoletnim?
-Nie… -powiedziałem analizując w głowie najgorsze scenariusze.
-No to zasłużyłeś na klapsa…
Mówiąc to odwróciła się i zrobiła kilka kroków. Ja stałem nadal jak skamieniały, w głowie miałem mętlik i nie wiedziałem co się dzieje. Nagle odwróciła się i rzuciła krótko ale zalotnie:
-idziesz?
Szybko ją dogoniłem. Pierwsze lody były już przełamane, wstyd zostawiłem za sobą i już mogłem spokojnie z nią rozmawiać. Dowiedziałem się, że ma 26 lat, aktualnie nie pracuje i musi mieszkać z rodzicami z powodów finansowych.  Nieco się w czasie tej drogi rozluźniłem ale pewna część ciała bezustannie stała mi na baczność. Po kilku minutach doszliśmy do jej bloku i weszliśmy do jej mieszkania. W korytarzu kierowała się wprost do drzwi swojego pokoju, rzuciła apaszkę na ziemię nie odwracając się nawet do mnie i powiedziała:
-Zamknij drzwi.
Zrobiłem co kazała a gdy się odwróciłem zauważyłem jak stoi ona w drzwiach patrząc się zalotnie na mnie i wtedy zrzuciła płaszcz. Zrozumiałem dlaczego drżała. To co uważałem za rajstopy było seksownymi pończochami… i oprócz tego nie miała na sobie niczego! Oszalałem na ten widok. W korytarzu szybko zdjąłem bluzę, koszulkę rzuciłem gdzieś w kąt. Gdy wpadłem do pokoju ona siedziała już na łóżku, założyła nogę na nogę kryjąc co ma miedzy nimi ale eksponując swoje piersi i wpiła we mnie swoje pełne seksu spojrzenie. Patrzyliśmy na siebie parę sekund aż nagle odrzekła:
-Nieładnie tak stać przy nagiej damie w samych spodniach. Chyba nadszedł czas abyś je zdjął…
Natychmiast to zrobiłem przysuwając się przy tym na tyle blisko że moja stercząca pała latała blisko jej twarzy. Wyciągnęła rękę i chwyciła mnie za penisa, popatrzyła chwilkę i spytała się mnie patrząc prosto w oczy:
-Ile cipek już on zaliczył?
-Żadnej.
-Ojej, prawi czek? No cóż… chyba należy się małemu jakiś buziaczek na dzień dobry.
Cmoknęła mnie w czubeczek parę razy, potem wzięła go do ust i zaczęła ssać. Czułem się cudownie, nigdy czegoś takiego przyjemnego nie doznałem przy masturbacji. Ssała czubek a ręką masowała mnie przy nasadzie. Było mi tak dobrze, że nie chciałem już niczego zmieniać. Jednak po momencie przestała, spojrzała na mnie i rzekła:
-No to teraz twoja kolej.
Rozłożyła szeroko nogi przez co ujrzałem jej cipkę, to było coś niesamowitego. Była taka piękna i różowa. Rozłożyła się wygodnie ma łóżku a ja szybko skierowałem usta w stronę tego różowego cudu. Zacząłem ją lizać i wiercić językiem, tak jak widziałem to na pornosach. Początkowo wychodziło trochę niezdarnie ale po paru sugestiach jakie ona mi dała szło mi już dobrze. Lizałem jej łechtaczkę i wierciłem dwoma palcami w cipce. Niezła metoda, po kilku minutach zaczęła głośniej jęczeć i wygięła się ostro. Zrozumiałem, że już doszła. Uśmiechnęliśmy się do siebie a potem zacząłem lizać jej piersi. Byłem tak napalony, że położyłem się na niej i chciałem w nią wejść ale ona szybko mnie zatrzymała.
- Poczekaj, a gumki? –uśmiechnęła się-  Są na szafce, załóż szybko bo chce cię już mieć w środku.
Wstałem wyjąłem z opakowania prezerwatywę i zacząłem zakładać, szło i trochę niezdarnie ale poradziłem sobie. Szybko położyłem się na Ance, wszedłem w nią do końca. Na jej twarzy pojawił się uśmiech a po kilku ruchach zaczęła cichutko pojękiwać. Na początku ruchałem ją powoli a później coraz mocniej i szybciej. To było świetne uczycie, byłem w raju. Jedną ręką złapałem ją za tyłek a drugą ugniatałem piersi. Po jakimś czasie poczułem że dochodzę, przyspieszyłem tempa, przycisnąłem ją mocniej i wpiłem swoje usta w jej szyję. Doszedłem w niej. Po wystrzeleniu sporej dawki spermy zrobiłem jeszcze kilka mimowolnych ruchów i opadłem na partnerkę. Po chwilce wstałem i wyrzuciłem kondoma do kosza. Poleżeliśmy dłuższą chwile i gadaliśmy.
 Po jakimś czasie poprosiła żeby podał jej butelkę wody która stoi na biurku dalej. Przeciągnąłem się, wstałem, zrobiłem parę kroków po wodę, odwróciłem się i zobaczyłem jak ona odwróciła się i wypięła tyłkiem w moją stronę. Spojrzała na mnie i rzuciła tylko:
-hau, hau. – Puszczając po tym oczko.
Zrozumiałem ze przyszedł czas na kolejną zabawę. Odłożyłem wodę, szybko założyłem prezerwatywę i ruszyłem do niej. Klęknąłem za nią na łóżku, wycelowałem swojego drąga i powoli zacząłem w nią wchodzić. Jej cipka była ciepła i wilgotna. Początkowo powoli i ostrożnie ale później coraz mocniej. Trzymałem ją za biodra ale po chwili moja lewa ręka posunęła się po jej plecach w stronę głowy a palce lekko chwyciły za włosy. Spodobało się to jej bardzo, mruczała i jęczała o wiele głośniej. Spróbowałem też strzelić jej drobnego klapsa, okazało się to strzałem w dziesiątkę. Bardzo to lubiła. Posuwałem ją coraz mocniej i zauważyłem że powoli Anka dochodzi. Chwile później zaczęła głośno jęczeć i wygięła mocno grzbiet. Ten widok tak mnie podniecił że momentalnie ja wystrzeliłem. Byliśmy troszkę zmęczeni ale bardzo zadowoleni. Gdy odpoczęliśmy bzykaliśmy się jeszcze raz ale czas nas gonił, niedługo później musiałem uciekać bo niedługo mieli wracać z pracy jej rodzice. Gdy wychodziłem miałem nadzieje że to nie bezie nasze jedyne spotkanie. Przez jakiś czas bzykaliśmy się regularnie 2-3 razy w tygodniu, Anka mnie wszystkiego nauczyła i podszlifowała moje umiejętności. Z reguły scenariusz naszych igraszek był podobny ale pewnego dnia dostałem od niej smsa…




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Paul Van Beard

Komentarze

Dobrze sie to czyta, czekam na 2 czesc. ;)

Kicia1/07/2016 Odpowiedz

Czekam na cz. 2


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach