Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Sunia

Świętowałyśmy zakończenie pierwszej klasy liceum. Zaraz po szkolnej, sztywnej uroczystości pojechałyśmy we trzy do domu mojej najlepszej przyjaciółki. Korzystając z tego, że jej rodzice wyjechali na działkę, wyszperałyśmy z zapasów jaj ojca słodki likier i plotkując o wszystkim i niczym opróżniałyśmy pękatą butelkę. Miałam wspaniały humor i z całej trójki wypiłam chyba najwięcej. Po trzecim kieliszku mocno kręciło mi się w głowie, jednak nie przejmowałam się tym zupełnie. W domu musiałam być dopiero przed szóstą – siódmą. Mama była w tym tygodniu u babci na Śląsku, a ojciec przeważnie nie wracał z banku przed ósmą.

 

Bawiłyśmy się w najlepsze, przymierzając, zmysłową bieliznę pożyczona z garderoby matki mojej przyjaciółki, gdy w pokoju pojawił się jej ojciec. Byłyśmy na tyle pijane, że pochłonięte zabawą nie od razu zauważyłyśmy jego obecność. Zaskoczył mnie, gdy chichocząc, podskakiwałam ubrana wyłącznie w majteczki i pożyczone z bieliźniarki jego żony czarne pończoszki ze zintegrowanym koronkowym pasem. Spostrzegłszy go, zamarłam w bezruchu. Ocknęłam się, kiedy zdałam sobie sprawę, że gapi się na moje nagie piersi. Chwyciłam sukienkę i zasłaniając dłońmi biust, uciekłam do łazienki. Ubierałam się w pośpiechu, gdy za ścianą trwała awantura. Odczekawszy aż ustaną krzyki, próbowałam się wymknąć zaraz za Olą.

– To ja już pójdę, proszę Pana.

Wybełkotałam nieśmiało, po czym chwiejnym krokiem skierowałam się ku przedpokojowi.

– Zaczekaj! Jesteś zupełnie pijana!

Powiedział zdenerwowanym tonem.

– Odwiozę cie do domu. Nie chciałbym być w twojej skórze, gdy zobaczą cię rodzice!

– Nie ma ich w domu, tato wróci dopiero za sześć godzin.

Odparłam z głupią szczerością. Popatrzył się na mnie z dziwnym grymasem na twarzy, po czym rzucił:

– Ledwo stoisz na nogach. Sama nie wrócisz do domu. Idziemy do samochodu!

Wychodząc, krzyknął w głąb domu.

– Karolina, odwożę twoją pijaną koleżankę. Nie waż mi się wychodzić z pokoju!

Było mi głupio. Nie dość, że czułam się zażenowana i zawstydzona, to w perspektywie miałam jeszcze krępującą jazdę do domu.

 

W samochodzie, zdobyłam się na odwagę, by poprosić:

– Nie powie Pan nic moim rodzicom? Proszę.

Uśmiechnął się z tym samym grymasem na twarzy, jak wtedy gdy patrzył na moje piersi.

– A to już zależy tylko od ciebie kotku.

Jego dłoń osuneła się na moje udo.

– Wiesz, zadziwiająco dobrze wyglądasz w tych pończoszkach.

Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że ubierając się, zapomniałam zdjąć 'pożyczonej' bielizny. Alkohol sprawił, że nie zwracałam uwagi na jego dłoń głaszczącą udo, myśląc tylko o tym, gdzie zostawiłam swoje pończoszki. Ocknęłam się, gdy dotknął nagiej skóry. Odruchowo zacisnęłam uda.

– Ciekawe co powie twój ojciec, gdy do niego zadzwonię wieczorem?

Poczułam strach. Mimo wypitego alkoholu zdawałam sobie doskonale sprawę, że jeśli tato dowie się, że się upiłam, mogę zapomnieć o wakacyjnych planach. Powoli rozchyliłam kolana.

– Ale nie zadzwoni Pan do niego?

Wsunął dłoń między moje uda.

– Wierzę, że jesteś rozsądną dziewczynką i nie będę zmuszony dzwonić. Nie mylę się? Prawda suczko!

– Tak.

Odparłam zduszonym głosem. Dotykał wewnętrznej strony ud, głaskał palcami napięty materiał majteczek. Nie chciałam się zdradzić, ale jego dotyk spławiał mi przyjemność. Siedziałam, kontrolując oddech i zaciskając zęby, jednak gdy palcem przesunął wzdłuż rowka, utworzonego przez materiał majteczek pomiędzy wargami, jęknęłam głośno, pochylając się do przodu.

– Lubisz to? Odpowiedz suczko! Lubisz!!!

– Tak!

– Grzeczna sunia!

Z wypiekami na twarzy pojękiwałam cichutko. O mało co nie posiusiałam się z podniecenia w majteczki, gdy wsunął palce pod ich materiał.

– Jesteś dziewicą suniu?

Zapytał.

– Nie.

Byłam bliska orgazmu, gdy wyjął dłoń z moich majteczek. Dojeżdżaliśmy do mojego domu. Pochłonięta jego pieszczotami nawet nie zauważyłam, kiedy wyjechaliśmy z miasta. Skręcił w wąską drogę między drzewami i po chwili byliśmy na podjeździe.

 

Pomógł mi wyjść z samochodu i trzymając za ramię, poprowadził na ganek. Cierpliwie czekał, aż otworzę dom i wyłączę alarm. Zaraz po przekroczeniu progu starannie zamknął za nami drzwi. Stał dwa kroki ode mnie i patrzył się na mnie z tym dziwnym grymasem, jaki zaobserwowałam uprzednio.

– Zdejmuj sukienkę suczko!

Nie potrafiłam mu się sprzeciwić. Czułam strach i pożądanie. Z podniecenia bolało mnie całe podbrzusze. Bez zwłoki zaczęłam rozpinać guziczki na piersiach, po czym zsunęłam przez głowę sukienkę.

– Bieliznę też!

Posłuchałam jego rozkazu. Gdy zaczęłam zsuwać pończoszki, polecił:

– Zostaw pończoszki!

– Podejdź do mnie.

Dłońmi dotknął pełnych, sterczących piersi. Delikatnie badał ich jędrność, ważył w dłoniach.

– Masz śliczne piersi suniu.

Sięgnął dłonią ku mojemu kroczu. Ścisnął je, wsunął palec między wargi. Niespiesznie wodził nim między wejściem do pochwy a dziurką do siusiania.

– Przyjemnie?

Zapytał.

– Tak!

Wyszeptałam, dysząc.

– Lubię ogolone cipki. Golisz się czy depilujesz?

– Depiluję.

– Grzeczna sunia!

– Powiedz. Jesteś bardzo ciasna? Nie, nie mów! Sam sprawdzę.

Jęknęłam głośno, gdy wsunął we mnie palec.

– Cudownie ciasna! Zabezpieczasz się? Bierzesz tabletki?

– Nie.

– Masz może prezerwatywy?

– Nie.

– Szkoda. Na szczęście jest wiele innych sposobów na dobra zabawę suniu.

Pieszcząc wsuniętym w pochwę palcem, rozkazał:

– A teraz powiedz: 'Jestem małą kurewką i chcę ci obciągnąć kutasa.'. No! Szybko suczko!

Dysząc, wyjęczałam:

– Jestem małą kurewką i chcę ci obciągnąć kutasa.

– Rozepnij mi spodnie. Tak, dobrze. Teraz wyciągnij go. Mam nadzieje, że wiesz jak zrobić dobrego loda suczko?

– Wiem.

– Wiem Panie! Suko! Zapamiętaj ten zwrot! A teraz powtórz go i pokaż, co potrafisz.

– Wiem Panie.

Wyszeptałam pokornie, po czym opadałam przed nim na kolana. Zafascynowana patrzyłam na ogromnego kutasa, prężącego się przed moimi ustami. Delikatnie objęłam go dłońmi, po czym wsunęłam końcówkę w usta. Ledwo zmieścił się między zębami. Był tak gruby, że nie mogłam objąć go jedna dłonią. To było nowe doświadczenie. Robiąc lody moim rówieśnikom, bez trudu potrafiłam połknąć ich w całości, lub prawie w całości. Teraz nie mogłam wsunąć w usta nawet połowy jego długości. Na szczęście poza niezwykłym rozmiarem reagował jak inni faceci, którym ssałam. Chyba spodobała mu się spontaniczność, z jaką zabrałam się za jego kutasa, bo już po kilku minutach intensywnego ssania chwycił dłońmi moją głowę i skończył głęboko w moich ustach. Miał tak obfity wytrysk, że nie udało mi się połknąć wszystkiego. Ssałam, przełykając słodkawą ciecz, a mimo to nasienie spływało mi z kącika ust na piersi. Kiedy puścił moją głowę, nie wysuwając go z ust, spojrzałam ku górze. Patrzył z uśmiechem na moją twarz.

– Nie przestawaj suniu. Ssij dalej.

Był na wpół miękki, jednak po dwóch – trzech minutach moich starań ponownie zaczął twardnieć. Po kolejnych pięciu miał równie potężną erekcję, jak na początku.

– Wstań.

Rozkazał.

– Gdzie jest sypialnia twoich rodziców?

Zapytał. Zaskoczona wytłumaczyłam mu, że jest na piętrze. Chwycił mnie za dłoń i prowadząc na górę, kazał pokazać sobie drogę.

 

U celu nie bawił się w żadne subtelności. Wiedział, jak bardzo jestem podniecona i wykorzystał to bez skrupułów. Ku mojemu zaskoczeniu bez skrępowania zaczął otwierać szuflady komody i przetrząsać zawartość nocnych szafek. Nie wiedziałam, czego szuka, aż do momentu, gdy znalazł. W dolnej szufladzie komody, pod bielizną mamy, znalazł jej zabawki. Byłam zaskoczona widokiem. Mama miała sporą kolekcję erotycznych gadżetów, w tym kilka wtyczek analnych i czarne dildo o gigantycznym rozmiarze. Tym, czego szukał, były prezerwatywy. Zadowolony wyjął je i nie zwlekając dalej, rzucił mnie na łóżko rodziców.

– Teraz suczko Pan zrobi ci dobrze, a potem zatańczysz na jego kutasie.

To nie był mój pierwszy raz, gdy byłam lizana, a jednak czułam się, jakbym nigdy wcześniej tego nie próbowałam. Nie miałam pojęcia, że można tak mocno przeżyć minetę. Przyzwyczajona do szybkiego finału wiłam się, gdy on starannie omijał najczulsze miejsca między udami. Doprowadził mnie ustami do białej gorączki, a potem odmówił szybkiego spełnienia. Niesamowite trzydzieści minut błagania w spazmach o orgazm i spełnienie, które prawie pozbawiło mnie przytomności.

 

Gdy wróciłam do siebie, poprosił, bym go chwilę possała. Kiedy zabrałam się za jego kutasa, on masował palcami moje uda i krocze. Czułam rosnące podniecenie. Niedawno przeżyty orgazm wyostrzył moje zmysły, a ciało reagowało na pieszczoty ze zdwojoną intensywnością. Byłam tak podniecona, że miałam mokre nie tylko krocze, ale i uda.

– Umiesz założyć gumkę, suczko?

– Tak, Panie.

Położył się na wznak. Rozdarłam paczuszkę z prezerwatywą, a potem z figlarnym uśmiechem wzięłam gumkę w usta, tak jak to widziałam na filmie. Był mile zaskoczony, gdy założyłam mu kondom wargami. Pozwolił mi chwilę possać swojego kutasa, po czym polecił mi siąść nad nim okrakiem.

– Zapleć dłonie we włosy na karku. OK, teraz powoli nabij się na kutasa.

Był sztywny i nie musiałam sobie pomagać dłonią, a mimo to zajęło mi całych pięć długich minut, zanim kroczem dotknęłam jego podbrzusza. Był ogromny. Czułam, jakbym nabiła się na pal, a nie męski członek. Podtrzymywał mnie za piersi, gdy powoli zaczęłam się na nim suwać. Pochylona do przodu, z dłońmi na karku i zamkniętymi oczami ujeżdżałam go jak amazonka. Słyszałam jak dyszy pode mną. Tańczyłam nabita na jego kutasie, aż kciukiem dotknął mojej łechtaczki. Wystarczyło kilka sekund stymulacji, bym odleciała. Prawie w tym samym momencie eksplodował we mnie. Mimo prezerwatywy czułam ciepło jego nasienia. Moja pochwa zaciskała się na nim, a ja przeżywałam najlepszy orgazm w moim życiu.

 

Kiedy po stosunku odpoczywaliśmy w łóżku, zaproponował, bym została jego wakacyjną sunią. Zgodziłam się.

 

Zanim wyszedł, zapisał mi na kawałku papieru numer telefonu. Miałam zadzwonić jutro, punktualnie o dziesiątej.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!






Dagmara

.


Komentarze

suczka10/07/2014 Odpowiedz

Mmm świetnie, doszłam, też bym tak chciała :*

Napalona29/12/2014 Odpowiedz

Zajebiste ! Podnieca !!


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach