Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Wspanialy dzien

Niedawno wpadlam na pomysl... Poszlam do swojego garazu, gdzie zaparkowany byl moj wspanialy woz... Po dowiedzeniu sie tego, co przezyla moja kolezanka (to opowiadanie o samochodzie) postanowilam postapic bardzo podobnie choc inaczej... Zamknelam za soba garaz, oswiecilam swiatla. Wyjelam z torby miecziutkie reczniki, 2 pary kajdanek (pluszowych) i wibrator (bardzo dlugi, duzy i bardzo silny - takie lubie). Weszlam do samochodu, zamknelam drzwi, wlaczylam radio, zaczelam sie rozbierac. Gdy bylam cala naga, ubrania rzucilam na przednie siedzenia (ja siedzialam z tylu). Reczniki rozlozylam na siedzeniu. Z torby wyjelam gazete i polozylam obok siebie. Przykulam nogi do uchwytow nad drzwiami i zaczelam sie masturbowac. Gdy moja szparka byla juz bardzo mokra, wzielam wibrator i powoli, drazniac lechtaczke wlozylam go sobie gleboko. Wszedl prawie caly. Byl bardzo szeroki, prawie sie nie miescil, ale takie wlasnie uwielbiam. Gdy juz zostal umieszczony w srodku, wzielam gazete i zaczelam czytac. Po kilku minutach odlozylam ja, chwycilam wibrator i wepchnelam go jeszcze glebiej, troche zabolalo. Prawie od razu wlaczylam sobie pierwszy poziom wibracji. Byl przyjemnie delikatny, po chwili rozplynelam sie... Ale nie wyjmowalam go. Minela chwila i postanowilam przelaczyc go na ostatni poziom. Znowu troche zabolalo, ale efekt byl wspanialy. Po dluzszym czasie zabralam swoje rzeczy i poszlam do domu. Czekal na mnie maz. Powiedzialam mu ze mam ochote na seks. Poszlismy do sypialni. Rozebralismy sie (on zostawil sobie bokserki). Zrobil to co ja uwielbiam najbardziej - przykul moje nogi do brzegow lozka. Usiadl mi na brzuchu i zaczal calowac. Potem piescic piersi. w koncu ukucnal, zlizywal moje soki i bawil sie lechtaczka. Doprowadzil mnie do rozkoszy. Usiadlam, zdarlam mu bielizne. Odrzucil mnie do tylu, a sam z calej sily wetknal swojego penisa we mnie. Byl wspanialy, jak zwykle. szybko wkladal i wyciagal. Wkoncu rozkul mnie i zaczal mnie posuwac ostrzej. Polozyl mnie na plecach i wsadzil od tylu. Potem ja nadziewalam sie na niego, gdy on lezal na plecach. Bylo wspaniale... Na koniec poszlismy do wanny i tam tez nie zabraklo wytrysku... Chce to jak najszybciej powtorzyc...




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





orfeusz

© Nimfomanka


Komentarze

Nie jest złe
:)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach