Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Inseminacja

Przez kolejne dwa dni Monika stała się niedostępna. Nie chciała bym ją pocałował, czy też przytulił na dobranoc, jak to mieliśmy zawsze w zwyczaju.

Trzeciego dnia rano, gdy się obudziłem, poszedłem do łazienki. Wysikałem się i podszedłem do umywalki żeby się umyć. Po wymyciu twarzy wyprostowałem się i w lustrze zobaczyłem za sobą Monikę.

„Mam nadzieję, że nie zabawiałeś się ostatnio bez mojego udziału?” powiedziała do mnie stając za mną bardzo blisko.

„Byłaś tak zimna, że nawet się człowiekowi odechciewało masturbacji” odpowiedziałem.

Poczułem jej dłoń na moim penisie.

„Kłamiesz. Stoi ci gotowy do spuszczenia się.”

„Rano każdemu facetowi stoi, a nie dlatego, że byłaś zimna i nieczuła”

„Więc czas na próbkę do laboratorium. Połóż ręce na umywalkę i stań w lekkim rozkroku” rozkazała moja dziewczyna.

„Pamiętasz film Road Trip?” zapytałem patrząc w lustro w jej oczy. „Trochę jak scena z dojeniem prostaty.”

„Tylko ja wczoraj byłam zrobić manicure i nie zamierzam wpychać moich ładnych palców w twoją dupę!”

„Czyli nie będzie jak na filmie.”

„Będzie lepiej” odpowiedziała Monika. Po tym poczułem coś mokrego na moim odbycie, a po chwili mój zwieracz był rozpychany jakimś dużym kształtem.

Krzyknąłem z bólu i zapytałem:

„Co ty mi wpychasz?” prawie krzyknąłem i wyprostowałem się.

„Wypnij się i napieraj, nie czas na pieszczoty, zaraz musisz jechać do pracy!” warknęła Monika nie przestając masturbować mnie.

Przedmiot w ręce Moniki zaczął się wsuwać w mój tyłek, a jednocześnie podczas napierania na moją prostatę w tyłku Monika intensywnie masowała mojego kutasa. Już po paru minutach poczułem nadchodzący finał.

„Dochodzę!” wydusiłem z siebie na chwilę przed wytryskiem.

Ona zniknęła za mną w lustrze i po chwili poczułem swojego penisa w czymś ciepłym i wilgotnym. Spojrzałem w dół i zobaczyłem Monikę. Klęczała, trzymała mojego tryskającego spermą kutasa w ustach i obejmowała go wargami. Cały czas czułem mocny ucisk na prostatę.

Po kilkunastu sekundach fale spazmów od wytrysku minęły. Monika stanęła przede mną. Dopiero teraz zobaczyłem, że miała na sobie czarną koronkową koszulę nocną. Patrząc mi w oczy uśmiechnęła się i otworzyła usta. Wysunęła lekko język oblany moim nasieniem. Sperma wypłynęła z jej ust, po czym pobrudziła jej skórę na klatce piersiowej i piżamę.

„Chyba coś ci utknęło w tyłku” powiedziała i oblizała wargi. „Teraz czas się wymyć i do pracy”

Będąc w pracy wysłałem wiadomość do Moniki: „Bardzo fajna pobudka, dziękuję.”

Po chwili dostałem odpowiedź: „Jak jeszcze raz będziesz używać mojej zabawki bez pozwolenia, to do końca naszych dni razem będziesz musiał sobie dogadzać ręką.”

Zdziwiłem się. „Przecież sama mi go wkładałaś w tyłek.”

A ona: „Za to na komputerze jest filmik, na którym to ty ujeżdżasz moją zabawkę!”

Poczułem jak mi się robi gorąco. Zapomniałem filmik schować gdzieś w katalogach.

Następne kilka dni było raczej ciche i spokojne, niemalże formalne „dzień dobry” i buzi na wyjście do pracy czy powrót…

W końcu nie wytrzymałem i jednego dnia po powrocie z pracy powiedziałem:

„Przepraszam, że sam się zabawiałem, powinnaś mi pomóc z pobieraniem próbki do badania.”

Monika też wróciła z pracy, trochę wcześniej niż ja. Była ubrana w białą bluzkę i spódnicę nad kolano. Popatrzyła na mnie z lekceważeniem i odpowiedziała:

„To tylko puste słowa. Musisz przeprosić mnie na kolanach.”

Uklęknąłem przed nią.

„Naprawdę przepraszam.”

Ona w odpowiedzi na to uniosła jedną nogę i oparła o oparcie sofy. W ten sposób uniosła też w górę materiał spódnicy i pokazała, że nie ma bielizny, a moim oczom ukazała się jej wygolona cipka.

„Teraz przepraszaj!”

Zbliżyłem się twarzą do cipki i zacząłem ją lizać i wiercić w niej językiem. Monika chwyciła moją głowę obiema rękami i zaczęła się mocno opierać o mnie. Nie było potrzeba wiele czasu i poczułem, jak z jej cipki wypływają soki podniecenia. Słyszałem ciężki oddech Moniki.

„Rozepnij spodnie i weź go do ręki” powiedziała dysząc.

Nie czekając na nic rozpiąłem rozporek i guzik w spodniach, zsunąłem je razem z majtkami do kolan i zacząłem masować kutasa, który i tak już był twardy.

"Jak już ci stoi, to włóż kutasa w moją cipkę. Chcę cię poczuć po same jaja."
Wstałem z kolan i przystawiłem sztywnego penisa do cipki mojej dziewczyny. Chwyciłem ją mocno w pasie  Bez zastanowienia wepchnąłem kutasa jednym ruchem do samego końca. Monika aż zawyła, a ja po chwili wysuwałem się i wchodziłem w cipkę Moniki szybkimi i głębokimi ruchami. Moja dziewczyna stękała i jęczała na zmianę, a ja ruchałem ją. Nasze
ciała przy zderzaniu się wywoływały dźwięki mlaskania i klaskania skóry i soków z cipki. Monika trzymała się mocno oparcia sofy, a ja czułem, że już za niedługi czas skończę.
"Zaraz dojdę!" wystękałem.
"To kończ i zalej mnie!" prawie krzyczała Monika.
Poczułem, że dochodzę. Trzymałem Monikę mocno i pompowałem w nią spermę.
Po kilkunastu sekundach zdyszany i zmęczony wycofałem się, mój kutas mokry od cipki i spermy wyślizgnął się z wnętrza, a ja opadłem ciężko na sofę.
"Podobało ci się?" zapytała Monika.
Obróciłem głowę w lewo i spojrzałem na nią. Stała cały czas wypięta i trzymała się ciągle oparcia sofy. Jej spódnica zadarta na plecy cały czas odsłaniała pośladki i rozepchniętą przeze mnie cipkę. Bluzka zsunęła się do ramion i widziałem kształtne, odsłonięte piersi.
"To było bardzo gorące i szybkie. Chyba nie miałaś za dużo przyjemności."
"Teraz masz mnie zalewać i w końcu zapłodnić. Po zalaniu zawsze możesz mnie wylizać i zrobić mi dobrze"
"To musimy chyba spróbować innej pozycji."
"Dlaczego?" zapytała Monika ze zdziwieniem w głosie.
Obserwowałem jak z jej rozwartej ruchaniem cipki wypływa mój ładunek spermy.
"Właśnie mój wytrysk wylewa się z ciebie."
Monika gwałtownie się wyprostowała. Stanęła przodem do mnie i uniosła
spódnicę. Włożyła dłoń między uda. Po chwili uniosła rękę przed oczy.
"Czyli nie wyliżesz mnie dzisiaj. Ale ja ci też nie obciągałam, więc jesteśmy kwita."


Kolejne dni zaczęły być po prostu męczące. Moniki chęć bycia zapłodnioną przeze mnie sprawiła, że uprawialiśmy seks niemalże każdego dnia. Rżnięcie się każdego dnia wydaje się fajne? Jasne, ale tylko jak jest z tego przyjemność, zabawa i bliskość.

Wracałem z pracy, a ona zaciągała mnie do sypialni. Zdejmowałem ubranie a Monika wypinała się na pieska, albo kładła i rozchylała uda. Pierwszy tydzień może i był zabawny, ale potem zaczęło mnie ogarniać znużenie i rutyna. Ona to wyczuła i zaczęła podchodzić do sprawy w inny sposób. W domu zawsze była bez majtek, więc siadała na kanapie z podciągniętą za uda spódnicą, przez co cipkę miała na widoku. Ja stałem przed nią, a mój penis był pracowicie masowany jej dłońmi, oblizywany językiem i pompowany krwią przez jej ssące usta. Kiedy byłem blisko wytrysku, to mówiłem jej o tym. Wtedy albo klękałem przed nią i wsuwałem kutasa w jej cipkę i spuszczałem się, albo ona wstawała, odwracała się tyłem i pochylała, a mój penis wjeżdżał w cipkę i oczywiście ładunek spermy wtłaczany był w jej drogi rodne.

Po kolejnym tygodniu to też już zaczęło mnie męczyć. Tego dnia Monika siedziała w szerokim rozkroku w sypialni. Ja stałem przed nią z ledwo grubszym, ale nie twardym penisem, a ona usilnie masowała go ręką i ssała ustami.

„Czemu ci nie staje w pełnej gotowości?” irytowała się Monika.

„To już nie jest w żaden sposób podniecające” odpowiedziałem zrezygnowany.

„To co mam ci zrobić? Wsadzić palec w dupę?” zezłościła się moja dziewczyna.

„Może po prostu daj się nacieszyć sobą. Od paru tygodni tylko przychodzę i mam zadaniowo spuścić się w tobie. To już nie jest seksowne!”

„A co byś chciał porobić? Zapytała kładąc się naga na łóżku.”

„Wylizać cię w pozycji 69”
Na te słowa Monika uśmiechnęła się, po czym obróciła na łóżku i po chwili leżała na plecach głową przy krawędzi łóżka, blisko moich nóg.

„Choć, mój byku zarodowy. Wypieść mi cipkę tak, żeby się z niej soki wylewały” powiedziała uśmiechając się seksownie.

To był pierwszy raz, kiedy pieściliśmy się w tej pozycji ale odwrotnie, ze mną na górze. Dziwnie się czułem stając okrakiem nad twarzą Moniki z twardniejącym kutasem dotykającym jej policzka. Ona się tym w ogóle nie przejęła, za to już po chwili ssała mojego kutasa, a ja dopadłem jej wygoloną cipkę. Po długim czasie znów poczułem jej pociągający zapach i zacząłem ją wylizywać i wiercić w niej językiem. Wkładałem w cipkę palce, rozchylałem wargi sromowe, żeby móc jeszcze głębiej wpychać język, a Monika w tym czasie ssała mojego kutasa, przyciskała rękoma mój tyłek, żebym wpychał penisa prawie w jej gardło, Co jakiś czas wyjmowała kutasa z ust i czułem lekkie muśnięcia języka na moich jajach. Kiedy ponownie kutas był ssany przez sprawne usta mojej dziewczyny, jej dłoń ugniatała moje jaja i czułem coraz bardziej zbliżający się finał.

„Chyba zaraz dojdę” wysapałem, gdy Monika oplatała moją szyję swoimi udami.

Ona rozchyliła nogi i popchnęła mnie w górę.

„Podnieś się i przesuń się w stronę moich stóp.”

Stałem tak jak pies, co miał się wysikać. Przesunąłem się trochę w przód, a Monika chwyciła się rękoma za kolana i podkurczyła nogi.

„Wejdź w moją cipkę” powiedziała rozgrzana.

Włożyłem kutasa w cipkę Moniki w tej dziwnej pozycji. Byłem oparty na rękach i szeroko rozstawionych nogach, a Monika z podkurczonymi pod siebie udami i tak ruchałem moją dziewczynę. Czułem jak od tyłu zabawia się mną, jedną ręką ugniatała moje jaja, a palcami drugiej powoli wpychała się w mój tyłek. Ja podniecony wziąłem telefon leżący na boku i zrobiłem zdjęcie jej wypiętego tyłka z moim kutasem w jej cipce od góry.

Po góra paru minutach spuściłem się wbijając mojego kutasa głęboko w cipkę Moniki. Zmęczony tą trochę inną pozycją opadłem ciężko na Monikę nie wy ciągając kutasa z niej, a ona nie przestawała wiercić mi w tyłku i drażnić mojej prostaty.

„Tym razem spuściłeś się naprawdę porządnie. Mam nadzieję, że w końcu mnie zapłodnisz” wymruczała Monika nie przestając bawić się moimi jajami i prostatą.

Jednak i tym razem nie było ciąży.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!






Max79

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach