Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Blanka cz.4

Niedziela, godzina 10

Blanka szła ulicą ubrana w krótką czerwoną sukienkę. Jej jasne blond włosy częściowo opadały na plecy a częściowo na piersi. Był to ciepły poranek. Miała sprawę do Grześka i mimo, że wstała dość wcześnie postanowiła go odwiedzić już teraz. Po chwili była już pod furtką, otwarła ją i skierowała swe kroki w kierunku drzwi wejściowych. Po chwili spostrzegła, że niedaleko domu opala się Ania, starsza siostra Grześka.

- Cześć Ania!

- O! Cześć Blaniuś! - odpowiedziała serdecznie Ania. Lubiła mówić do tej młodziutkiej dziewczyny zdrobniale.

- Czy zastałam Grześka? - zapytała z uśmiechem Blanka

- Tak, ale chyba jeszcze śpi, leń jeden. Obudź go. Najlepiej wiadrem wody! - dziewczyny zaśmiały się

- Wpadłam tylko po książkę. Spróbuje go nie obudzić.

- Pewnie, wchodź śmiało - odpowiedziała Ania

- Dziękuję! - odrzekła Blanka i ukradkiem zmierzyła Anię. Ależ ona jest atrakcyjna - pomyślała - i ma takie fajne piersi, nie to, co te moje, ledwo wystające.

Ania za to przyglądała się Blance. "A niech mnie, ale z niej będzie laska!" - pomyślała Ania.

Blanka weszła po schodach i otwarła delikatnie drzwi Grześka pokoju. Była zupełna cisza. Faktycznie Grzesiek spał wciąż na łóżku. Dziewczyna weszła cichutko do pokoju i rozejrzała się za poszukiwaną książką. O jest – ucieszyła się widząc książkę na regale. Wzięła ją i jeszcze spojrzała na śpiącego Grześka.

Hm, ty mnie podglądałeś jak spałam - pomyślała - więc może ja też sobie zerknę.

Blanka odłożyła książkę na biurko i po cichu podeszła do łóżka. Grzesiek spał na brzuchu i miał jedną nogę podciągniętą i zgiętą w kolanie. Był przykryty kołdrą.

Spróbuje delikatnie go odsłonić - pomyślała i chwyciła ostrożnie kołdrę na wysokości tyłka kolegi - nawet jak go obudzę to chyba się nie zdenerwuje na mnie za bardzo.

Spokojnym ruchem Blanka odkryła Grześka i ku swojemu zdziwieniu zobaczyła, że śpi całkowicie goły.

O! A to niespodzianka! - pomyślała uśmiechnięta - Mhmm, fajny ma tyłeczek - po czym delikatnie musnęła palcem po jego pośladku zerkając na czy chłopak reaguje.

Śpi jak zabity! Co by tu zrobić? Hm... - pomyślała i nachyliła się nad jego pośladkiem i dała mu delikatnego całusa, potem kolejnego i kolejnego. Chłopak nie reagował, oddychał głęboko śpiąc. To zachęciło Blankę do bycia śmielszą. Położyła dłoń na pośladku kolegi i delikatnie rozchyliła rowek. Mmm... nigdy go tu nie oglądałam - pomyślała i nachyliła się bliżej do jego pupy. Wysunęła języczek i bardzo ostrożnie dotknęła jego dziurki. Chłopak spał w najlepsze więc Blanka zaczęła lizać chłopaka odbyt. Szerzej rozwarła pośladki, aby mieć lepszy dostęp. Lizała po całym rowku aż zapragnęła czegoś więcej. Przyłożyła czubeczek języczka prosto w dziurkę i zaczęła się wkręcać. Fajnie smakujesz - pomyślała i dalej rozwierała językiem dziurkę kolegi. Nagle chłopak drgnął. Blanka wyciągnęła języczek i zaczęła delikatniej go tylko lizać.

Grzesiek przebudził się, podniósł głowę z poduszki i obrócił się. Zobaczył głowę Blanki przyssaną do jego pupy. Ok - pomyślał, położył się z powrotem i lekko wypiął tyłek by dać jasny znak dziewczynie, aby robiła swoje.

Blanka uśmiechnęła się i zaczęła mocniej lizać kolegę. Widziała przy tym, jak jego penis rośnie i prostuje się. Wsunęła języczek do środka i kręciła nim mocno. Słyszała przy tym ciche mruczenie chłopaka. Penis Grześka stał już napięty, ale chłopak przyciskał go brzuchem. Po chwili Grzesiek ruszył się przekładając jedną nogę nad Blanką i kładąc się na plecach. Blanka odsunęła się na moment obserwując jak ułoży się chłopak. Ten, leżąc już na plecach i mając fiuta w prawej ręce, lewą chwycił nogę pod kolanem i podciągnął ją by podnieść tyłek z łóżka dając lepszy dostęp Blance. Dziewczyna nie czekała długo i szybko wróciła języczkiem do zabawy. Widziała jak Grzesiek robi sobie dobrze a ona starała mu się pomóc najlepiej jak umiała. Po chwili poczuła dłoń Grześka na swojej głowie, chłopak docisnął ją mocniej do tyłka. Wiedziała, że Grzesiek potrzebuje poczuć ją mocniej, dlatego wcisnęła cały język w jego odbyt. Szybko kręciła nim w każdą stronę czując jak chłopak dochodzi. Nagle chłopak wyprostował nogi kładąc je po obu stronach klęczącej Blanki. Chwycił ją lekko za włosy, przyciągnął do fiuta i włożył go jej do ust. Zrobił to w ostatniej sekundzie gdyż strzelił od razu w jej gardło. Docisnął głowę Blanki mocniej by ta wszystko złapała. Drugą ręką walił sobie z całych sił. Blance część spermy ulewała się kącikami ust. Nie mogła przełknąć wszystkiego. Grzesiek sapiąc puścił włosy Blanki i delikatnie je ugłaskał. Było po wszystkim. Ręce szeroko rozłożył nad głową i ciężko dychał. Blanka uśmiechnęła się mając jego penisa w ustach. Resztki spermy wylały się jej z ust. Puściła chłopaka, wstała, wzięła książkę, puściła mu całusa całując środkową część dłoni i bez słowa wyszła z pokoju. Szybko przetarła resztki spermy z ust i poprawiła włosy.

- Ona jest niemożliwa! - powiedział pod nosem Grzesiek. Okrył się kołdrą, bo krocze miał mokre od swojej spermy a fiut ciągle leżał napięty. "Nawet słowem się nie odezwała" - pomyślał kręcąc głową.

Blanka zeszła po schodach i wyszła z domu.

- I jak? Obudziłaś tego lenia? - zapytała Ania, która wciąż opalała się na leżaku.

- Tak, trochę mu pomogłam - uśmiechnęła się Blanka i pomachała książką - mam książkę, postaram się odnieść ją wieczorem, dobrze? - dodała

- Jasne, Blaniuś! - odparła uśmiechnięta Ania

Blanka zakręciła tyłkiem aż sukienka się podniosła odrobinę ukazując białe majteczki. Co oczywiście nie uszło uwadze Ani.

- Do zobaczenia - dodała Ania obserwując Blankę jak wychodzi przez furtkę. "No ta mała jest niezła" - pomyślała i podniosła się z leżaka. Weszła do domu i swe kroki skierowała do pokoju Grześka. Zapukała do drzwi i weszła.

- Śpisz jeszcze? - zapytała

- Nie, już nie śpię - powiedział Grzesiek poprawiając się na łóżku i siadając oparty o ścianę. Kołdrę podciągnął trochę wyżej.

- Obudziłeś się w końcu? - zapytała podstępnie siadając na łóżku

- Tak

- A Blanka nie miała z tym nic wspólnego? - zapytała z uśmieszkiem Ania. Grzesiek ukrywając zaskoczenie odrzekł:

- No tak, była chwile

- I co chciała? - dopytywała siostra

- A... hm - Grzesiek zaczął się gubić - A! wzięła książkę - Grześkowi ulżyło kiedy przypomniał sobie, że Blanka wychodziła z książką w ręce. Ania już wiedziała, że braciszek coś ukrywa.

- Często tu przychodzi ostatnio - ciągnęła Ania

- No, tak jak od zawsze - odparł bez entuzjazmu Grzesiek

- A tobie to bardzo przeszkadza, prawda? - zapytała podstępnie

- Nie, czemu? Blanka jest w porządku

- W porządku? I stąd ten ukrywany uśmieszek pod nosem? - zaśmiała się Ania

- Oj no przestań. O co ci chodzi tak w ogóle?

- No nic nic, tak tylko pytam. Lubisz ją prawda?

- Jest ok, jak już mówiłem

- Aha, ok... Ale pewnie zauważyłeś, że jest bardzo atrakcyjna?

- Anka! Ona jest młodsza...

- Aha - odpowiedziała Ania mrożąc oczy i kiwając wymownie głową... - ale jakoś twoich rówieśniczek tu nie widzę - dodała

- No, tak jakoś wyszło

- A zastanawiałeś się czemu ona tu tak często bywa?

- Nie wiem. Olka też często odwiedza.

- Braciszku... musisz uważać, ona jest młoda i nie chciałabym żebyś zrobił jej krzywdę. Olek zresztą również.

- Anka, weź przestań

- No co? Może ona coś czuje do ciebie? I do Olka? Może coś więcej? Myślałeś o tym?

- Wyluzuj siostra! Przyjaźnimy się tylko, fakt że dość blisko ale chyba bym wiedział!

- A jak blisko? Wiesz że ona jest młodziutka? - Anka spojrzała głęboko w oczy Grześka

Grzesiek zrobił minę w stylu "co ty próbujesz mi powiedzieć?"

- Nie jest znowu aż tak młoda!

- No, jak będziesz ją tak przyjmował na golasa to i jej przyjdzie coś do głowy

- Nie jestem na golasa! Jestem pod kołdrą!

- Jasne, bo ja nie wiem że śpisz bez bielizny! - powiedziała Anka i chwyciła kołdrę. Grzesiek załapał ją mocno, żeby czasem siostra go nie odkryła. Jego penis nie wrócił jeszcze do normalnych rozmiarów. Poza tym był cały lepki.

- Spadaj! - krzyknął

- Już ja wiem co wam dzieciaki chodzi po głowie... - powiedziała Ania i puściła kołdrę. Wstała z łóżka i kierując się do wyjścia rzuciła:

- Blanka to niezła laska, prawda?

- No widzisz?! Sama przestań tak o niej myśleć! - odparł Grzesiek. Ania uśmiechnęła się tylko i wyszła.

Cdn.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!






MJ

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach