Aga - Czesc I
Obudziłam się jak zwykle nie do końca wyspana. Chociaż była sobota i już dawno było po dziewiątej, to postanowiłam zostać jeszcze chwilę w łóżku. Obróciłam się na drugi bok i spróbowałam sobie przypomnieć co mi się śniło. Przymknęłam oczy. Uśmiechnęłam się, bo właśnie wybudziłam się ze snu, w którym miałam do czynienia z dość przystojnym mężczyzną. Poczułam znajome mrowienie w kroczu. Już wiedziałam czym to się skończy. Nie zamierzałam dłużej czekać.
Rozłożyłam nogi pod kołdrą i przejechałam palcem przez materiał majtek. Z racji tego, że śpię tylko w koszulce i gaciach, to ułatwia właśnie takie sytuacje. Materiał był wilgotny i dobrze wiedziałam czemu. Przez chwilę masowałam swoją myszkę prężąc się przy tym w rozkoszy. Chwyciłam się za pierś i zaczęłam ją dość mocno ugniatać. Czułam, że moje sutki sterczą i uwypuklają się na tle mojej koszulki.
Włożyłam dłoń pod materiał bielizny i zaczęłam głaskać się po wczoraj ogolonym wzgórku łonowym. Bardzo lubię jak mam gładką skórę. Bardzo to na mnie działa. Czułam pulsowanie w łechtaczce, która domagała się coraz więcej. Paluszkami zaczęłam drażnić wargi, które były wilgotne od soczków. Przejeżdżałam paluszkiem od łechtaczki aż po wejście do norki i z powrotem.
Wtedy weszła moja młodsza siostra do pokoju. Musiałam szybko wyjąć rękę z majtek.
- Wstawaj, Aga. Co tak długo śpisz? Mama mówi, że jest już śniadanie.
- O rany, Lena, nie wchodź tak, dobrze?
- Czemu? - Spojrzała na moje piersi, na których odznaczały się sutki.
- Muszę się ubrać - powiedziałam, zanim ona zdążyła cokolwiek powiedzieć.
Wstałam i ruszyłam do szafy. Następnie zaczęłam się przebierać zmianiając majtki, bo czułabym się bardzo niekomfortowo wychodząc z takimi do rodziców. Do tego miały intensywny zapach. Czułam na sobie wzrok Leny.
- Chciałabym mieć takie piersi jak ty - rzekła, kiedy ubierałam stanik.
Przyznam, bardzo mi się miło zrobiło jak tak powiedziała.
- Czemu?
- Bo masz takie duże. A kiedy mi zaczną rosnąć?
- W sumie niedługo, masz już 12 lat, niektóre koleżanki z twojej klasy pewnie już mają, no nie?
- Za dwa miesiące mam trzynaście! Niektóre mają takie balony, a ja nadal nic. Popatrz.
Zdjęła bluzkę i pokazała mi niemal chłopięcą klatkę piersiową.
- Nie martw się, młoda. Niedługo urosną. Czasem mniejsze są nawet lepsze, niż za duże, wiesz?
- Przecież chłopcy lubią duże. Wszyscy z mojej klasy tak mówią.
- No już, idziemy na śniadanie - powiedziałam ucinając tę rozmowę.
W sumie nie zdążyłam się nawet przedstawić. Nazywam się Aga i mieszkam razem z rodzicami w małej mieścinie, można nazwać to wsią, a z nami mieszka młodsza siostra. Mam siedemnaście lat i mam długie ciemne włosy. Nie narzekam na swoją figurę, chociaż sądzę, że jestem raczej przeciętna, niż należąca do tych ładnych dziewczyn, które są wiecznie przesadnie umalowane i chodzą dwa razy w tygodniu na siłownię, żeby uwypuklić swój tyłek.
Przyznam, nawet mi się podobają takie tyłki, a co dopiero chłopcom z mojej klasy. Są tacy, którzy tak jak moja siostra powiedziała - lecą na duże cycki i tyłek. Ale nie wszyscy, a przynajmniej w to głęboko wierzę.
Kiedyś wraz z kuzynem, Bartkiem, który przyjeżdżał do nas na dwa tygodnie w wakacje, długo dyskutowaliśmy na takie tematy. Z racji, że znaliśmy się od małego szkraba, to nie mieliśmy między sobą sekretów, a dobry kontakt i ciekawość bardzo ułatwiało dowiadywanie się nowych rzeczy.
Dobrze pamiętam jak miałam osiem lat, a on dziesięć i znaleźliśmy czasopisma jego starszego brata. Oczywiście świerszczyki. Wzieliśmy dwa i poszliśmy do stodoły. Zeczęliśmy przeglądać i naszym oczom ukazywały się panienki, które były w samej bieliźnie i to nie zawsze. Na kilku stronach znajdowali się też mężczyźni, ale byli raczej zdominowani przez płeć piękną.
Wtedy tak od słowa do słowa zaczęliśmy sobie mówić jakie nam się podobają i co sądzimy o tym. Najpierw ostrożnie, jak to dzieci, które szukają akceptacji.
- Co myślisz o tych gazetkach? - spytał się Bartek jak chwilę już przeglądaliśmy w milczeniu.
- Są całkiem fajne - odpowiedziałam czując mrowienie w kroczu, którego jeszcze wtedy nie znałam.
- Racja.
Po chwili spytałam:
- Podobają ci się takie? - Pokazując mu blondyknę z wielkimi cyckami.
- Eee... tak.
- Nie sądzisz, że ma za duże cycki?
- No może... a ty jakie lubisz?
- Nie wiem, w sumie to chyba wolę chłopców. Ale myślę, że takie duże muszą być niewygodne.
- A ty masz duże? - spytał zanim zdążył pomyśleć.
- A widzisz jakieś?
Speszył się.
- Spokojnie, kiedyś się pojawią i wtedy ci pokażę. - Sama nie wiem czemu to powiedziałam. Być może byłam tak napalona gazetkami, może chciałam, żeby poczuł się pewniej.
Przejrzeliśmy jeszcze kilka stron i pojawiły się panie, które miały wyeksponowane swoje muszelki. Bartek praktycznie już się nie odzywał i zobaczyłam, że co jakiś czas sięga do swojego krocza.
- Podoba ci się?
- Mhm.
- A co tam robisz?
- Nic - odparł natychmiast wyciągając rękę.
Wtedy wpadłam na bardzo ciekawy pomysł.
- Chcesz mi pokazać?
- Nie - odparł natychmiast.
- Czemu?
- Chyba, że ty mi się pokażesz nago.
- No dobra, ale nie tutaj.
- A gdzie?
- Chodź nad staw, tam nikt nie chodzi.
- No dobra.
W ten sposób poszliśmy nad staw, który był oddalony o dobre piętnaście minut pieszo. Tak jak się spodziewałam, to nikogo nie było. Tylko my, dwójka dzieciaków, które były rozpalone po świeżo odkrytej prawdzie o porno gazetkach.
- Ty pierwszy - powiedziałam.
- No dobra.
Bartek ściągnął koszulkę i swoje krótkie spodenki. Chwilę potem zdjął slipki i ukazał mi się siusiak. Pierwszy raz wtedy zobaczyłam chłopca nago. Tak śmiesznie dyndał i nie był zbyt duży.
- Teraz ty - powiedział.
- No dobra, ale nie ubieraj się, poleżymy tak sobie, dobrze?
- Okej.
Przełożyłam sukienkę przez głowę i zostałam w samych majtkach, które zdjęłam i ukazała mu się moja szparka.
- Jest trochę inna, niż te w gazetce.
- To źle?
- Nie, chyba nie.
Gapiliśmy się na siebie. Z pewnością on pierwszy raz widział nagą dziewczynkę, więc też był równie podekscytowany co ja.
- Mogę go dotknąć? - spytałam się.
- No nie wiem...
Nie czekałam na odpowiedź i kucnęłam przed nim. Wzięłam jego członka do ręki i zaczęłam go ugniatać. Był całkiem mięciutki. Przez chwilę tak robiłam i wystraszyłam się. Zaczął robić się twardy. I powiększał się.
- Co się dzieje?
- Nie wiem - powiedział Bartek. - Ale miałem tak samo jak czytaliśmy gazetki.
Zaczęłam go ugniatać i w końcu postanowiłam spróbować. Najpierw polizałam, a potem wzięłam czubek do buzi. Wyjęłam, bo miał trochę słony smak, który sama nie wiedziałam czy mi się podoba. Wstałam i uśmiechnęłam się do Bartka.
- A ja mogę też dotknąć?
- No dobra.
On kucną przede mną i zaczął mi palcem przejeżdżać przez szparkę i było mi bardzo przyjemnie, ale nie wiedziałam co z tym zrobić.
Zaczęło robić się ciemno i wiało trochę mocniej. Powiedziałam, że lepiej, żebyśmy już wrócili.
Tak wyglądało moje pierwsze doświadczenie z chłopcem. Przyznam, że czasem przeglądałam profil Bartka i wyrósł na bardzo przystojnego chłopaka. Czasem wieczorami jak nie mogę spać, to wyobrażam sobie jak jesteśmy znowu razem w podobnej sytuacji i dochodzi do czegoś więcej.
A tego dnia moja niezaspokojona norka bardzo domagała się uwagi. Rodzice powiedzieli, że jadą do sklepu i się spytali czy chcemy jechać z nimi. Stwierdziłam, że ja chcę zostać, a Lena też jakoś ochoty nie miała. Nie byłam zbyt szczęśliwa, bo już chciałam się sobą zająć w spokoju, a tak to młodsza siostra będzie mi się pałętać.
Postanowiłam dać jej swojego laptopa, żeby sobie pograła i pójść do swojego pokoju. Zdjęłam spodnie i majtki. Zaczęłam masować rozgrzaną myszkę i bawić się swoimi wargami. Tak jak rano. Bardzo mnie to nakręcało. Dość szybko zrobiła się bardzo wilgotna i włożyłam paluszka do środka. Zamknęłam oczy i oddawałam się rozkoszy. Do jednego dołączył drugi paluszek i coraz szybciej wchodziły we mnie, a mi było bardzo dobrze.
- Co robisz? - spytała Lena.
To mnie wyrwało z transu.
- Nic - odparłam zasłaniając krocze.
- Widziałam co robisz. Czemu się masowałaś? To samo rano robiłaś?
- Eee nie. Skąd ci to do głowy przyszło?
Lena weszła na łóżko. Wzęła moją rękę z krocza i położyła mi swoją.
- Tak mam robić?
Nic nie odpowiedziałam. Byłam nieco skrępowana, bo właśnie moja siostra mnie przyłapała na masturbacji. A żeby było śmieszniej, to sama chciała dokończyć robotę. Zaczęła gładzić mnie po norce i kręciła kółka. Chwyciłam jej małą dłoń i położyłam ją na łechtaczce. Zaczęłam nią trząść i powiedziałam, żeby tak robiła.
Było mi bardzo przyjemnie. Ale dość szybko przestała.
- Mogę spróbować?
- A co chcesz spróbować?
Ona nic nie odpowiedziała, tylko zanurkowała mi między nogami i zaczęła lizać mi myszkę. Robiła to bardzo nieporadnie i zdecydowanie za wolno. Niemniej było mi przyjemnie. Ale moje biodra bardzo domagały się czegoś więcej i niemal desperacko nimi poruszałam. Lena to wyczuła, więc wzięła paluszek i włożyła mi cały do dziurki. Z racji tego, że jej palce są raczej małe, to powiedziałam, żeby użyła więcej.
Tak więc włożyła mi trzy palce i zaczęła nimi penetrować mnie. Było to bardzo przyjemne i chciałam więcej. Położyłam moją rękę na łechtaczce i szybko nią poruszałam. Byłam jakby w transie. Czułam, że coś niesamowitego się zbliża. Do tego Lena coraz szybciej poruszała swoją ręką, co sprawiało, że byłam coraz bliżej. W końcu przeszła mnie fala ciepła. Ścianki w norce zaczęły bardzo pulsować, tak samo łechtaczka. Poczułam, że brakuje mi dechu w piersiach. Nie wiem czy kiedykolwiek miałam taki orgazm. Z pewnością sama sobie bym czegoś takiego nie dała. Trwało to o wiele dłużej, niż zwykle.
Wzięłam dłoń Leny i wyciągnęłam ją z mojego krocza i rozłożyłam się. Było mi tak bardzo przyjemnie. Do tego tak cieplutko na kroczu i przyjemnie pulsujący groszek. Uśmiechnęłam się do Leny i jej podziękowałam.
- Mi też tak zrobisz?
Już chciałam jakoś odmówić, ale usłyszałam jak rodzice wchodzą do domu.
- Kiedy indziej, młoda.
Kiedy zeszłam na kolację dowiedziałam się, że z racji tego, że właśnie zaczynają się wakacje, to w przyszły weekend przyjedzie siostra mojej mamy ze swoim mężem i dwoma synami. W tym jeden z nich, to właśnie Bartek.
Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!
:)
Komentarze
Proszę o wiecej
Świetne dawaj kolejne
A co z Bartkiem ? Czekam na więcej ;)
Proszę więcej
Proszę o ciąg dalszy
Super czekam na ciąg dalszy