Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Dobrzy znajomi

Sytuacja, którą opisuję wydarzyła się rok temu. Ja i moja żona Ania jesteśmy 10 lat po ślubie. Poznaliśmy się zupełnie normalnie, w pubie dzięki wspólnym znajomym. Na początku nie zwróciła mojej uwagi. Ot taka przeciętna dziewczyna z sąsiedztwa, spokojna, grzeczna. Miała ciemne włosy do ramion, sympatyczny uśmiech, nie miała rewelacyjnej figury, ale była świetnym rozmówcą i to czyniło ją dla mnie atrakcyjną. Dzięki temu bardzo polubiłem jej towarzystwo i zaczęliśmy się spotykać. Po 2 latach wzięliśmy ślub. Byłem jej pierwszym partnerem seksualnym i mimo, że sam nie miałem zbyt dużego doświadczenia, udało nam się znaleźć wspólny język także w łóżku. Nigdy nie był to jakiś szalony seks, ale oboje byliśmy usatysfakcjonowani...a przynajmniej tak mi się wydawało. Po narodzinach naszej córeczki, oczywiście sprawy łóżkowe się pokomplikowały. Moja żona straciła ochotę na seks i kochaliśmy się bardzo rzadko, ale tłumaczyłem sobie, że to przejściowe. Jak to często bywa - nieraz miałem o to do niej pretensje, próbowałem jej tłumaczyć, że nadal jest dla mnie atrakcyjna, ale wydawało mi się, że ja już nie jestem atrakcyjny dla niej. Ostatecznie pogodziłem się z małą ilością seksu i zaspokajałem częściowo swoje potrzeby oglądając porno i czytając opowiadania. Zauważyłem, że czuję duże podniecenie i adrenalinę czytając opowiadania o mężczyznach przyłapujących swoje żony podczas zdrady. Nigdy jednak nie miałem przed oczami wizji Ani w takiej sytuacji. W tym czasie miałem bardzo sympatyczną koleżankę Magdę, z którą studiowałem i zawsze ją lubiłem. Wiedząc, że ma chłopaka na poważnie i że planuje z nim przyszłość, nigdy nie myślałem o niej w kategoriach seksualnych, choć podobała mi się - była niewysoka, miała piękne, duże i inteligentne oczy, czarne włosy i spore piersi. Była również niesamowicie zabawna i błyskotliwa. Gdy po studiach zacząłem pracować, okazało się, że pracuję z jej (już) mężem, którego zdążyłem już wcześniej poznać i polubić. Nieraz spotykaliśmy się w czwórkę u siebie w domach lub jeździliśmy gdzieś wspólnie. Moja Ania również bardzo ich polubiła. Mieli dwójkę dzieci, w wieku mniej więcej naszej córki, więc dzieciaki również się lubiły. Bartek - mąż Magdy był typem bardzo ekstrawaganckim i odważnym. Typowa dusza towarzystwa, z której dowcipu nie sposób się nie śmiać. Wysoki i zawsze modnie ubrany. Ale nigdy nie wywyższał się i traktował mnie zawsze bardzo przyjacielsko. Pewnego razu byliśmy we dwóch na wyjeździe służbowym w większym mieście. Bartek zwrócił uwagę na nowoczesny hotel w centrum miasta i stwierdził, że chciałby mieć kiedyś okazję przenocować ze swoją żoną w takim drogim miejscu. Ja nigdy nie lubiłem przepychu, o czym mu wspomniałem. On jednak odpowiedział, że nie chodzi mu o spanie tylko, żeby choć raz "zerżnąć Magdę w luksusowych warunkach". I siłą rzeczy rozmowa zeszła na temat seksu. Gdy mu powiedziałem, że u mnie sytuacja jest raczej nieciekawa, nie chciał uwierzyć. Twierdził, że on z Magdą uprawiają seks przynajmniej 2-3 razy w tygodniu...podczas gdy my robiliśmy to raz na dwa miesiące. Potem zmieniliśmy temat, ale nie ukrywam, że było mi głupio i trochę przykro. Podczas jednego z wspólnych wypadów weekendowych zauważyłem jednak, że moja żona jest wpatrzona w Bartka, jak w obrazek. Ilekroć coś opowiadał aż promieniała. Zadawała mu mnóstwo pytań i widać było, że coś ją w nim fascynuje. Ja natomiast świetnie się dogadywałem z Magdą. Mieliśmy ten sam typ humoru i podobne światopoglądy. Wieczorem napomknąłem żonie w formie żartu o swoim spostrzeżeniu, ale zbyła to w kilku słowach. W głębi jednak czułem się lekko zazdrosny, tym bardziej, że Bartek znając mnie dość dobrze widział, że nie za bardzo podoba mi się sposób, w jaki reaguje na zachowanie mojej Anki. Następnego dnia czułem się nie najlepiej. Postanowiłem, że nie pójdę na zwiedzanie miasta zgodnie z planem, tylko zostanę w ogrodzie domku, który wynajmowaliśmy i poczytam. W głębi duszy liczyłem, że moja żona będzie chciała solidarnie zostać ze mną, a ponieważ sytuacja z Bartkiem troszkę zaczęła działać mi na wyobraźnię, liczyłem że skorzystamy z kilku godzin sam na sam. Ku mojemu rozczarowaniu spytała tylko, czy coś mi kupić...i poszła razem z nimi. Najpierw szwendałem się trochę bez sensu po domu. Później zadzwoniłem do teściowej spytać, czy córka nie weszła jej na głowę. Było mi przykro i napisałem do Anki sms'a: "Liczyłem, że zostaniesz ze mną". Nic mi nie odpisała. Korzystając z samotności i pod wpływem podniecenia, które nakręciła moja wyobraźnia, włączyłem jakiegoś pornosa w temacie DP i zająłem się sobą sam. Myślałem o Ance w objęciach Bartka, co spowodowało u mnie kolejny wzwód pomieszany jednak z dużym niepokojem i jakimś takim niesmakiem do samego siebie. Zacząłem jednak się onanizować po raz drugi. Gdy osiągnąłem orgazm poszedłem do łazienki po papier, żeby powycierać nasienie. W tym czasie wróciła Anka. Gdy spytałem, dlaczego nie odpisywała, odpowiedziała: "Przestań się wygłupiać. Przecież wiesz, że jesteśmy tu tylko 3 dni, a ja chcę mieć chociaż jakieś zdjęcia na pamiątkę. Jutro ma być deszcz i pewnie nic z tego nie wyjdzie". Ja jednak miałem żal, że nawet się nie zainteresowała, jak się czuję. Od słowa do słowa doszło do kłótni. Anka stwierdziła, że idzie spać do naszych przyjaciół. Tego było dla mnie za wiele. Wkurzyłem się, ale nie protestowałem. Wiedziałem jednak, że na pewno po swojemu im wszystko opowie i pewnie jeszcze dorzuci coś od siebie. Zostałem w domu, otworzyłem piwo, zapaliłem papierosa i wziąłem do ręki aparat, który Anka zostawiła. Odruchowo zacząłem przeglądać zdjęcia. Na początku były to normalne widoczki. Jakaś kamienica, fontanna, kościół. Na kolejnych zdjęciach moja rozanielona żona z Magdą i Bartkiem. Selfie z kawiarni. Potem fotka, gdzie Bartek i Magda dają sobie buzi, na kolejnej już odważniej się całują. A na kolejnej - moja żona podczas pocałunku z Bartkiem! Niby nic takiego - pozowany buziak, ale na ten widok trochę się zagotowałem...między nogami również. Kolejne zdjęcia również ukazywały ich, jak się obejmują, selfie od góry, jak Bartek leży na trawie, a głowy dziewczyn na jego torsie. Moja wyobraźnia znowu zaczęła podsuwać kolejne obrazy. Miałem erekcję, ale postanowiłem się wstrzymać z masturbacją. Na wypadek, gdyby Anka chciała skasować fotki, zgrałem je na swojego laptopa. Postanowiłem, że nie będę się nad sobą użalał i pójdę po Ankę. Miałem zamiar ją przeprosić, wyjaśnić, dlaczego chciałem, żeby ze mną została. Przebrałem się i udałem się pod ich domek. Zaszedłem go jednak od tyłu i mimowolnie zerknąłem w okna, w których panował lekki półmrok. To co zobaczyłem, spowodowało, że omal nie padłem. Na narożniku siedziała moja żona, a Magda głaskała ją po udach i delikatnie całowała. Bartka nie było z nimi, ale wywnioskowałem, że prawdopodobnie jest w łazience, bo świeciło w niej światło. Cicho odnalazłem miejsce, gdzie była większa szczelina między firankami. Byłem strasznie podniecony. Magda coś do niej cicho mówiła, ale nie słyszałem co. Ania wstała i podciągnęła spódniczkę ukazując całe uda i pupę. Magda zaczęła gładzić jej pośladki i całować je. Nagle uświadomiłem sobie, że jeśli Bartek wyjdzie z łazienki, to zastanie ten właśnie widok i jako facet raczej nie pozostanie na tę sytuację obojętny. Pobiegłem do naszego domku po telefon. Serce waliło mi niesamowicie i kręciło mi się w głowie. Ręce trzęsły się i pociły. Chwyciłem telefon, ustawiłem aparat na większą jasność i podszedłem najciszej jak mogłem z powrotem pod domek Bartków. Tym razem jednak sytuacja wyglądała już zupełnie inaczej. Bartek siedział na kanapie owinięty w ręcznik, Anka z zawstydzoną miną stała przy drzwiach, a Magda żywo gestykulując coś jej tłumaczyła. Anka kręciła głową i kilkakrotnie chciała wyjść. Ostatecznie jednak usiadła na pufie, a Magda przykucnęła przed nią i zaczęła ją gładzić po włosach i twarzy. Bartek wstał i podszedł do niej od tyłu. Zaczął głaskać jej ramiona ale, gdy tylko jej dotknął, Anka wstała jak oparzona i zwróciła się twarzą do niego. On jednak stanowczym ruchem posadził ją z powrotem na pufie, a Magda objęła od tyłu i pocałowała w szyję, po czym zaczęła ssać jej ucho i ugniatać piersi. Anka nie broniła się ku mojemu zdziwieniu. W całej tej sytuacji najbardziej jednak niepokoił mnie Bartek. Wiedziałem, że jeśli nie wyhamują, to prawdopodobnie stanie się to, o czym oglądałem filmy i czytałem w necie. Jednak tym razem, to się działo naprawdę, a uczucie, które miałem w żołądku, nie miało nic wspólnego z tym, co czułem gdy tylko sobie to wyobrażałem. Było okropnie. Zwymiotowałem i wziąłem głęboki wdech. Podjąłem jednak decyzję, że nagram film i będę miał dowód na zdradę żony. Będzie większe prawdopodobieństwo, że nię będzie mi wówczas robić problemów podczas rozwodu. Ustawiłem telefon na parapecie i obserwowałem rozwój wydarzeń, paląc papierosa i myśląc nad błyskotliwym tekstem, który wypowiem wparowując do domku...swoją drogą ciekawiło mnie, jak by zareagowali, gdybym po prostu zapukał. W tym czasie Ania podniosła ręce do góry, a Magda ściągnęła z niej koszulkę, uwalniając niezbyt duże, ale jędrne piersi mojej żony i zrobiła coś, czego się nie spodziewałem...odeszła od Anki, która siedziała w samej spódniczce i adidasach. Usiadła na kanapie, ściągnęła szorty, majtki. Została w samych skarpetach i podkoszulce. Odpaliła papierosa. W tym czasie Bartek zdjął ręcznik i naprzeciw twarzy mojej żony ukazał się jego penis w częściowym wzwodzie. Ja byłem już cały rozpalony. Było mi gorąco i zimno zarazem. Chciało mi się wymiotować, ale przekląłem pod nosem i wyjąłem swojego penisa. Był twardy, ale w głowie miałem rodzaj podniecenia, którego nie znałem - byłem wściekły, przerażony i napalony jednocześnie. Nie chciałem, żeby mnie zdradziła i wiedziałem, że to ostatnia chwila, kiedy mogę coś zrobić. Tym bardziej, że Anka wcale nie śpieszyła się do kontaktu z Bartkowym fiutem. W tym czasie Magda odłożyła papierosa, podeszła do męża i zaczęła się z nim namiętnie całować i masować jego kutasa. Anka patrzyła na to z bliska i zaczęła masować sobie skronie. Po chwili wstała i nieśmiało zaczęła gładzić Bartka po plecach a potem po pośladkach. Jednak on nie reagował - był zajęty z Magdą. Ania zdjęła majtki, siadła na kanapie i zaczęła się onanizować, patrząc na Magdę i Bartka. Magda tym razem usiadła na pufie i wzięła Bartka kutasa do ust. On podciągnął jej koszulkę i bawił się sutkiem. Magdy piersi były piękne. Duże, ale nie ogromne i obwisłe, tylko krągłe i dość sprężyste, co rzadko się widzi po dwójce dzieci. Magda ssała jego penisa coraz szybciej, aż w końcu wyjęła go z ust i włożyła sobie pomiędzy piersi. Bartka fiut był długi, ale dość szczupły i bardzo wywinięty w górę. Jak zobaczyłem, że moja żona się wycofała, to się trochę uspokoiłem. Oglądałem tę scenę, jak bardzo gorące porno na żywo. Ale jednak ona wciąż tam była - i wszystko wskazywało na to, że bawi się coraz lepiej. Onanizowała się szybkimi i głębokimi ruchami. Ten widok również mnie kręcił, bo nigdy nie widziałem jak to robi. Prężyła się i coraz szerzej rozchylała nogi. Wyglądała bardzo seksownie. Kolorowe adidasy i ściągnięta w pasie spódniczka powodowały, że wyglądała bardzo dziewczęco i wdzięcznie. Bartek coraz szybciej posuwał piersi swojej żony, co chwilę pochylał się i całował ją namiętnie. W pewnym momencie przypomnieli sobie o Ani. Magda podeszła do niej i bez zbędnych wstępów obdarzyła ją głębokim pocałunkiem z głębokim językiem. Bartek w tym czasie usiadł obok i masturbował się. Moje nerwy znowu się naprężyły. Magda powiedziała coś Ani na ucho, po czym moja żona wzięła niepewnie w dłoń stojącą pałę Bartka. Onanizowała go delikatnie, a on jedną ręką gładził ją po rozrzuconych włosach, a drugą sam dotykał swoich sutków. Magda połączyła swoją dłoń z dłonią Anki i teraz obie masowały cipkę mojej żony. Gdy to wszystko zobaczyłem mój fiut już zaczynał mnie boleć, a postanowiłem przestać go dotykać z obawy, że moja przyjemność za szybko się skończy. Anka przyśpieszyła ruchy dłonią, a Magda znów siadła z boku i zaczęła zabawiać się sama. Nagle Bartek wstał, pomógł wstać mojej żonie. Pocałował ją namiętnie, chwycił jej lewą nogę w kolanie, przycisnął jej udo do swojego biodra i wciąż całując...wprowadził penisa w jej cipkę. Magda w tym czasie roześmiała się. Anka i Bartek przez chwilę również się uśmiechnęli, ale po chwili wrócili do namiętnego całowania. Bartek nie śpieszył się. Posuwał ją miarowo, głęboko i spokojnie. Jednak ta pozycja chyba nie była zbyt wygodna, ponieważ Bartek wyszedł z Ani. Magda coś im powiedziała. Ania uklękła przed jej cipką i zaczęła ją lizać. W tym czasie Bartek ukląkł za moją żoną i zaatakował ją od tyłu. Anka przez chwilę pieściła językiem cipkę Magdy, ale nie miała doświadczenia w takich układach i przerwała pieszczoty, koncentrując się na przyjemności, którą dawał jej Bartek. Magda nadal zabawiała się sama, a moja żona z zamkniętymi oczami i przygryzionymi wargami oddawała się Bartkowi. W tym momencie postanowiłem to im zepsuć. Podszedłem do drzwi i przekręciłem klamkę. Nikt nic nie usłyszał, za to ja poczułem to, od czego oddzielała mnie szyba - gorący zapach feromonów i usłyszałem odgłosy namiętnego seksu. Słyszałem szybkie oddechy i ciche westchnienia. Stałem w wiatrołapie z fiutem na wierzchu ale nie mogłem się przemóc, żeby otworzyć drzwi do saloniku. Przez mrożoną szybę widziałem ruchy i słyszałem odgłosy. Nagle usłyszałem drżący głos Ani "usiądź tutaj", odgłos sprężyn kanapy i po chwili głos Magdy: "Nie śpiesz się. Jak Arek ma focha, to na pewno nie przyjdzie" i śmiechy. Po czym znowu westchnienie i za kilka sekund miarowe sapanie Bartka i kobiet. Wkurzyło mnie to i otworzyłem drzwi. Bartek w pozycji półleżącej był na kanapie. Magda nadal zabawiała się cipką, a Anka siedziała na nim tyłem, już bez spódniczki, w samych adidasach i z zamkniętymi oczami i rozchylonymi ustami ściskała swoje piersi. Spodziewałem się, że jak mnie zobaczą, to wszyscy się zerwą i będzie awantura, ale Anka tylko spojrzała mi w oczy i przyśpieszyła ruchy na fiucie Bartka. Magda spojrzała na mojego stojącego kutasa i spytała tylko: "Zostajesz, czy idziesz?". Ja wypaliłem do Anki siląc się na spokojny ton: "Do domu, i to już!", na co ona odparła przerywanym w takt pchnięć Bartka: "S..Spier...Spierdalaj...". Wypadłem z domku, zwymiotowałem po raz kolejny pod drzewem i zapaliłem papierosa. Nie mogłem ruszyć się z miejsca przez kilka minut. Okazało się, że stałem tak pół godziny. Myślałem jak to rozegrać później, gdy nagle przypomniałem sobie o aparacie na oknie. Podszedłem na drewnianych nogach do okna. W środku było ciemno. Wziąłem aparat i wyłączyłem nagrywanie. Poszedłem do swojego domku, usiadłem na fotelu i odtworzyłem film od samego początku. Od momentu, w którym zostałem przepędzony nikt nie zareagował w żaden nerwowy sposób. Anka w dalszym ciągu ujeżdżała tyłem kutasa Bartka. Magda wstała i poszła do łazienki. Zostali sami. Bartek wtedy ściągnął z siebie Anię. Stała tyłem do niego. Przez chwilę masował od tyłu jej cycki i ocierał się fiutem o pupę, całując od czasu do czasu. Po chwili położył Anię na wznak na kanapie, uklęknął przed jej cipką i zaczął ją rżnąć w klasycznej pozycji. Magda wyszła z łazienki, już całkiem naga. Wyjęła coś z szafki, pocałowała Bartka i wróciła do łazienki. Bartek przyśpieszył ruchy. Anka jednak odepchnęła go od siebie. Zsunęła się z kanapy tak, że usiadła na podłodze opierając się plecami o siedzisko kanapy. Następnie odchyliła głowę do tyłu i objęła piersiami kutasa Bartka. Facet był bliski orgazmu, bo próbował coraz szybciej posuwać piersi mojej żony, ale ona wcale mu tego nie ułatwiała. Co chwila rozluźniała uścisk piersi, albo odsuwała się na kilka sekund. W końcu Magda wyszła z łazienki. Zgasiła światło i uklękła obok. Bartek natychmiast wsadził kutasa pomiędzy cycki Madzi. Anka w tym czasie zaczęła go gładzić po udach i dotykała jego podkurczonych jąder. Nagle Bartek wyjął fiuta spomiędzy cycków Magdy, a ona zaczęła go szybko brandzlować przed twarzą Ani. Zza szyby było słychać przeciągły jęk Bartka i...z jego chuja wystrzeliła ogromna i masywna porcja spermy. Pierwszy strzał trafił w czoło i włosy mojej żony, oraz za jej głowę na oparcie kanapy. Kolejny trafił w policzek i chyba w oko, bo Anka szybko uniosła dłoń i przetarła, następne już mniejsze krople zrosiły cycki Ani. Bartek przyłożył żołądź do nosa mojej żony i przeciągnął od jego czubka wprost do ust Anki. Nie przepadała za seksem oralnym, jednak possała go przez kilka sekund i wypuściła z ust. W tym czasie Magda zassała cały czubek pulsującego kutasa i...ssała przez kolejne 3 minuty. W tym czasie Ania włożyła sobie ospermione palce w cipkę i zaczęła nimi poruszać patrząc z bliska, jak Magda ssie swojego męża. Byłem pewien, że po takim strzale Bartek jest opróżniony, jednak Magda przyśpieszyła ruchy. Ania również szybciej zaczęła się brandzlować. Po chwili jednak chwyciła drugą ręką chuja Bartka i...włożyła go sobie całego do ust. Zaczęła coraz szybciej go obciągać, tak, jak przed chwilą robiła to Magda. Po chwili rękę przesunęła na jego jaja i zaczęła je ugniatać. Magda zaś włożyła mu palec w tyłek. Bartek nie wytrzymał tego tempa. Wyciągnął kutasa z ust mojej żony i biała sperma samoistnie trysnęła na jej piersi oraz na piersi Magdy, która szybko je podsunęła pod pulsującego fiuta. Było jej mniej niż przed kilkoma minutami, jednak wciąż był to imponująca ilość. Dziewczyny jeszcze przez chwilę ssały jego fiuta i całowały się, po czym wszyscy wstali i poszli we trójkę do łazienki. A później? Później grzecznie poszli spać gasząc światło...Poznałem powody dla których moja żona to zrobiła, ale nie są one istotne. Od tamtego czasu układ sił między nami się zmienił, ale ona wie, że mam ten film i wolałaby, żebym go jednak nie miał. A ja...dość często z niego korzystam.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Andrzej Gdziebądź

Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach