Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Piss & shout 2

Szła po klatce w ogóle się nie krępując, że jest cała mokra. Mokra od mojego moczu. Nie wiem, czy czasami to nie podniecało jej bardziej. Otworzyła mi drzwi. Weszła, a ja za nią. Zamknąłem i jak tylko odwróciłem się w jej stronę, to mnie „zaatakowała”. Przycisnęła mnie do drzwi, złapała mnie za koszulkę ciągnąć w dół. Zgarbiłem się trochę, a ona w tym czasie wepchnęła mnie język do ust. Całowałem się wcześniej z dziewczynami, ale nie w taki sposób! Mógłbym ją zapytać, czy nie mam powiększonych migdałków. Czułem jej duże, mokre piersi na mojej klatce piersiowej. Po chwili mój język też zabrał się do pracy. Nasz ślina skapywała mi po brodzie. Kutas mi twardniał. Odważyłem się i położyłem jej ręce na dupie. Wydała z siebie jakiś dźwięk. Wydaje mi się, że aprobaty. Nie przestawała i nie zrzuciła ich z siebie. Ja mocno ją ugniatałem. Po chwili oderwała się ode mnie, odwróciła i przycisnęła tyłkiem do mnie. Ocierała się o moje krocze jęcząc głośno. Złapałem ją za cycki i teraz to je ściskałem. Złapała mnie za dłoń i wsadziła są sobie między nogi. Masowałem ją. Nagle poczułem, że ręka robi się mokra. I ciepła. Sikała pod siebie. Nie przestawałem. Pocierałem mocniej i mocniej. Robiła to długo. Pod nami zrobiła się mała kałuża. Jak już przestała to się ode mnie odsunęła i zaczęła rozbierać. Najpierw bluzę. Wylały się jej duże cycki. Trochę obwisłe. Jedną ręką bym ich nie objął. Miała sterczące sutki i duże areole. Następnie zdjęła mokre spodnie. Chyba nie lubi chodzić w bieliźnie. Cipka była lekko zarośnięta. Śliniłem się. Dosłownie. Pewnie przez to intensywne całowanie. Złapała mnie znowu za koszulkę i pociągnęła w stronę, jak się okazało, jej sypialni.
Usiadła na skraju łóżka i rozpięła mi pasek. Zsunęła mi spodnie. Spojrzała na mojego chuja i się uśmiechnęła. Chyba się jej podobał. Splunęła sobie na rękę i wtarła w niego ślinę. Podsunęła się wyżej na łóżku i rozchyliła nogi. Włoski miała czarne, parę siwych. Było widać, że jest mokra. Jej uda też się błyszczały. Zdjąłem koszulkę, podczołgałem się do niej po pościeli. Przejechałem główką bo jej cipce. Jęknęła, a ja poczułem, że się otwiera. W końcu pchnąłem. Góra jej ciała się wygięła. Ruszyłem biodrami raz. Potem d**gi. I… się spuściłem! Z jednej strony miałem orgazm, ale z d**giej, to był żałosny orgazm. Wyobrażam sobie, że tak musi się czuć facet, kiedy myśli, że wyrucha niezłą dupę. A kończy na waleniu w kiblu, bo coś spierdolił. Żal, żal, żal. I jeszcze, żeby to był jakiś mały strzał. Nie. Czułem się, jakbym się spuszczał w nią z 5 minut. Bałem się otworzyć oczy. Poczułem wierzch jej dłoni na moim policzku. Głaskała mnie. Otworzyłem je w końcu. Leżała i się uśmiechała.
- …przepraszam… - wyszeptałem.
- Oj, Adaś. To Twój pierwszy raz?
Skinąłem głową, bo bałem się odezwać.
- Nie przejmuj się. Myślę, że jeszcze to nadrobimy. Do 14 mamy jeszcze trochę czasu. Poduczę cię. Zrobię z Ciebie mężczyznę, bo szkoda, żeby taki kutas się marnował.
Wyszedłem z niej i położyłem się obok. Pocałowała mnie znowu. Tym razem spokojniej, subtelniej. Nasze języki splotły się ze sobą. Ręką odszukałem jej pierś i znowu ścisnąłem. Jej sutek znalazł się między moim kciukiem i palcem wskazującym. Lekko go pociągałem. Jej język znowu stał się bardziej zachłanny.
- Wyliż mnie! – powiedziała, jak się na chwilę ode mnie odsunęła.
Przemieściłem się między jej nogi. Z cipki wypływała jej sperma.
- Rób tak, jak się całowaliśmy. – poinstruowała mnie.
Tak też zrobiłem. Wbiłem się w nią językiem. Mocno i głęboko. Czułem na nim swoje nasienie i jej soki. Wplotła mi palce we włosy i dociskała mnie jeszcze bardziej do swego krocza. Poruszała się w górę i w dół. Mój język ocierał się o jej łechtaczkę. Po jakimś czasie mnie puściła i podwinęła nogi do siebie. Jej tyłek poszedł w górę. Oderwałem się od niej i spojrzałem. Miałem teraz dobry dostęp do jej rowka. Cóż, raz kozie śmierć. Splunąłem na niego. Widziałem, jak pracuje. Najwyraźniej nie miała żadnych ograniczeń w łóżku. Zacząłem ją tam lizać. Jęczała i dyszała mocno. Poczułem, jak się otwiera na te pieszczoty. Wbijałem ją teraz w niego. Nagle poczułem coś mokrego na twarzy. No tak, chyba sikanie ją jakoś bardziej podnieca. Zamknąłem tylko oczy, ale nie przestawałem pracować językiem. Czułem jej mocz w ustach. Gorzki. Sikała i stękała. Pościel robiła się coraz bardziej mokra. Po chwili doszła. Jej cipka i rowek miały skurcze. Przy każdym strzelała sikami. Widziałem, jak jej się naprężyły mięśnie na łydkach. Zacisnęła ręce na pościeli. Miała szeroko otwarte usta i mocno zaciśnięte powieki. Po jakimś czasie wszystko odpuściło, a ona leżała i głęboko oddychała. Włosy się jej przykleiły do twarzy. Wysunąłem się spomiędzy jej nóg i położyłem obok niej. Teraz to ja ją pocałowałem. Wepchnąłem głęboko w nią swój język. Smakowała z niego swojego tyłka.
Odepchnęła mnie ręką.
- Zaraz…zaraz. – powiedziała i wstała z łóżka.
Na chwiejnych nogach poszła do kuchni. Po chwili do niej dołączyłem. Stała obok lodówki i piła wodę. Poczułem, że znowu stoi mi kutas. Podszedłem do niej i pchnąłem ją w plecy. Na początek nie wiedziała, o co chodzi. Chciałem, żeby się wypięła. Gdy już była w tej pozycji wsunąłem jej w cipkę swego chuja. W środku była mokra i ciepła. Na początek była dosyć ciasna, ale jak się przyzwyczaiła, to się rozszerzyła. Zacząłem poruszać biodrami. Najpierw powoli, rytmicznie. Ale po jakimś czasie straciłem nad sobą panowanie i waliłem ją bez opamiętania. Nic nie mówiła, tylko wydawała z siebie jakieś dźwięki. Pochyliła się bardziej, tak że leżała całym brzuchem na blacie. Wchodziłem w nią cały. Nasze spocone i mokre ciała plaskały o siebie. Raz za bardzo odchyliłem się do tyłu i mój siurek z niej wyszedł. Wykorzystała ten moment, żeby znowu się zsikać. Nadstawiłem pod strumień swojego chuja. Jakby potrzebował większego poślizgu. Od tego poczułem, że też mi się chce. Pociągnąłem ją za bark i sprowadziłem na ziemię. Usadowiłem ją przed sobą.
- Chcesz? – zapytałem.
Skinęła głową. Nastawiłem „działko wodne” i odpaliłem. Prosto w jej twarz. Miała otwarte usta i próbowała się wszystko spijać. Czasem jej pozwalałem. A czasem się z nią drażniłem i sikałem wszędzie, byle nie tam. Pod nią zrobiła się kałuża całkiem sporych rozmiarów. Bałem się, że zaleje sąsiada z dołu.
Ja skończyłem już swój prysznic, ale jej chyba ciągle było mało. Zaczęła zbierać z podłogi nasz mocz i lać go na siebie. Wcierała w swoje ciało. Wsadzała palce do ust i z nich ssała. A po chwili to w ogóle położyła się całkiem na podłodze i zaczęła z niej spijać. Nie wytrzymałem. Rozchyliłem się jej nogi i ukląkłem między nimi. Jej wielka dupa! Rozchyliłem jej pośladki i sterczącym chujem zacząłem pocierać jej rowek. Nagle sama się złapała za półdupki, tak że ja miałem większe pole manewru. Przytrzymałem siurka i zacząłem napierać. Ona jęczała, ale była za ciasna i nie mogłem wsadzić. Powiedziałem jej o tym. Kazała mi na niego splunąć i bardziej nawilżyć. Ona sama zaczęła pracować nad tą dziurką. Wsadziła najpierw jednego palca do środka. Następnie dołożyła dwa kolejne. Rozciągała się dla mnie. Wyjęła je, znowu złapała się za pośladki. Widziałem, że jest bardziej otwarta. Znowu zacząłem napierać. Pcham i pcham, ale nic. Czuję, że sprawia jej to ból. Przez to mam opory, żeby wciskać go bardziej. Chyba to wyczuwa, bo nagle wstaje i każe mi zrobić to samo. Ustawia mnie plecami do blatu. Czuję chłód na pośladkach. Każe mi go po prostu trzymać i dobrze nakierować, ona zrobi resztę. I tak też się dzieje. Zaczyna się na niego nabijać. Po chwili w końcu weszła główka. Aż krzyknęła. W zasięgu ręki stał olej, więc go chwyciłem i polałem sobie po kutasie. Trochę pomogło. Wchodził głębiej i głębiej. Tak do połowy. Na takim etapie się zatrzymała. Była ciasna jak cholera. Bałem się, że odetnie mi krew w siurku. Ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana! Zacząłem poruszać biodrami. W tył i w przód. Przy każdym ruchu głośno jęczała. Starałem się być delikatny, o ile to w ogóle możliwy. Znowu sikała pod siebie. Posuwałem ją coraz szybciej. Czułem, że się też bardziej rozszerza. Przyjmowała mnie więcej. Złapałem ją za cycki i mocno ściskałem. Wymierzyłem jej też klapsa. Jej tyłek zrobił się czerwony. W pewnym momencie poczułem, że jej dziurki się zaciskają. Znowu miała orgazm. Ledwo stała. Wiedziałem, że też zaraz dojdę. Wysunąłem się z niej i powiedziałem, żeby znowu uklękła. Jej twarz była cała zmaltretowana. Rozpuścił się jej tusz do rzęs. Miała zacieki na twarzy. Głęboko oddychała. Zacząłem dogadzać sobie ręką. Ten widok podniecił mnie bardziej. Patrzyła mi głęboko w oczy. Długo tak nie wytrzymałem. Zacząłem stękać. Otworzyła usta i czekała. Pierwszy strzał nie trafił do środka. Trafił w oko. Objęła szybko główkę mego kutasa, tak że reszta znalazła się w odpowiednim miejscu. Strzelałem prosto do gardła. Wyssała ze mnie wszystkie soki. Połknęła. Dla mnie też było już za dużo. Nogi miałem jak z waty. Opadłem na podłogę obok niej.
- No Adaś, spisałeś się. – pochwaliła mnie. – Okazuje się, że jak też się muszę jeszcze trochę nauczyć. Przede wszystkim, jak dobrze wziąć do dupy twego siurka. Jakbyś rozrywał mnie na pół!
- Mam nadzieję, że kolejne lekcje będą równie owocne. – powiedziałem z nadzieją w głosie.
Uśmiechnęła się.

c.d.n.?




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





takie tam

Komentarze

Marcin17/08/2020 Odpowiedz

błagam zrób kolejna część naprawdę zajebiste opowiadanie czekamy


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach