Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Tesciowa 2



Cześć wam z tej strony Monika. Opiszę dalszą część przygód z mamą mojego chłopaka Przemka.

Po powrocie z SPA moje relacje z moja teściową Martą ku ucieszę mojego chłopaka całkowicie się zmieniły. Zbiegiem czasu był wręcz zazdrosny, że spędzam więcej czasu z jego mamą niż z nim. Ponieważ gdy on był w pracy jest również żołnierzem jak jego tata, ja spędzałam czas z jego mamą na wszelkiego typu tzw. babskie wyjścia: zakupy, kosmetyczka, solarium. A gdy ten wracał to z mamą wspólnie gotowałyśmy, sprzątałyśmy. Po prostu nie potrafiłam żyć bez tej kobiety. Podczas wyjść na zakupy wspólnie przymierzałyśmy nowe ciuszki. Nie wstydziłyśmy się być przy sobie nago. Towarzyszyły temu zawsze jakieś drobne obmacywanie. A czasem i seks w przymierzalni. Po którymś powrocie z takich zakupów miałyśmy na Siebie niesamowitą ochotę. Mama i byłyśmy bardzo mocno nakręcone.  

Marta zwróciła się do mnie:

- Córcia jesteśmy same więc może założysz tą seksy bieliznę

- Dobrze Mamo...

Niewiele myśląc pobiegłam do łazienki i ubrałam to co kupiłam, czyli czarny koronkowy staniczek i pasujące do kompletu majteczki. Rozpięłam kok i przejrzałam się lustrze. Wtedy zobaczyłam, że ta bielizna więcej odsłania niż zasłania. Ale niedługo myśląc wyszłam z łazienki i poszłam do mamy. Zapytałam...

- Mamo jak wyglądam...

Mamy w salonie nie było, dopiero po chwili się pokazała. Gdy ją zobaczyłam to oniemiałam, miała na sobie czarne rajstopy, pas do pończoch i między nogami wisiał sztuczny penis. Ale nie był to ten, którym się zabawiałyśmy w SPA. Ten był dużo większy i wyglądał jakby był kopią jakiegoś murzyńskiego aktora filmów dla dorosłych.

Marta się uśmiechnęła i powiedziała...

- Wyglądasz pięknie kochanie  

Ja nie wiedziałam co odpowiedzieć

Ona niewiele myśląc podeszła do mnie i mnie pocałowała. Momentalnie odwzajemniłam jej pocałunek. Poczułam, jak wypływają mi soki z cipki. Mama złapała mnie za nią i zamruczała.

W tym momencie Marta podniosła mnie na ręce i nadziała na kutasa a ja zawyłam z bólu. Łzy naszły mi do oczu, dildo wręcz mnie rozsadzało i rozrywało a mama nie zwracała na to uwagi. Pieprzyła mnie jak typową sukę. Bardzo szybko doszłam. Dopiero teraz zwróciłam uwagę, że znalazłyśmy się w sypialni Marty. Wysunęła się ze mnie a ja poczułam ostry ból. Wsadziła mi w tym momencie kutasa do ust. Ledwo co go zmieściłam, bałam się, że dostanę szczękościsku. Marta zaczęła mnie posuwać w buzię bardzo szybko. Brakło mi tchu i odpłynęłam. Mama musiała mnie cucić.  

W tym momencie nastąpiła zmiana ról. Marta zdążyła założyć mi dildo, a ja jeszcze dochodziłam do siebie. Ona do mnie tylko przelotnie rzuciła, że na co czekam.

Niewiele myśląc weszłam na nią i zaczęłam namiętnie całować. Długo się całowałyśmy, lecz mama oczekiwała czegoś więcej. Zaczęłam schodzić niżej zajęłam się jej piersiami. Stęskniona byłam tego piękna. Ssałam, ściskałam jak małe dziecko. W myślach wyobrażałam sobie jak ja to ja bym wyglądała z takimi piersiami. Po chwili zeszłam niżej, lizałam mamusiną cipeczkę. Miała tyle soków, że nie dawałam rady wszystkich wylizać. Postanowiłam, że pettingiem doprowadzę mamę do orgazmu. Jednak zostałam zmuszona pomóc sobie swoją małą rączką. Doprowadziłam ją, byłam zadowolona, ale po Marcie nie było tego widać.

Mama tylko powiedziała:

- Posuniesz tą cipkę w końcu?

Nie miałam wyjścia. Wsunęłam się w mamę tym wielkim dildo bez większych oporów. Byłam w szoku. Marta pomagała mi, aby jak najszybciej dojść zaciskała i popuszczała z każdym moim pchnięciem. Doszła a mnie przyciągała i zaczęła bardzo mocno całować. Znowu odleciałam, ale ona razem ze mną. Zasnęłyśmy. Obudziłam się pierwsza i spojrzałam na zegarek stojący na szafce nocnej. Wskazywał 15:00, czyli trzydzieści minut do powrotu Przemka z pracy. Obudziłam szybko Martę i pobiegłam pod prysznic. Gdy skończyłam prysznic i wyszłam z łazienki zobaczyłam, że Przemek już jest.  

Przywitałam się z nim namiętnym pocałunkiem i poszliśmy do naszej sypialni. Pozostała część dnia minęła normalnie.

Wieczorem Przemek spojrzał się dziwnie na mnie i powiedział:

- Kochanie jesteśmy razem cztery lata i mieszkamy ze sobą ponad rok, to może czas pomyśleć o rodzinie i jej powiększeniu

- Przemek jesteśmy za młodzi na dziecko... Nie mamy swojego mieszkania...

- Nie chcesz mieć ze mną dzieci, bo masz kogoś i mnie zdradzasz...

Zdębiałam i zaczęłam szybko analizować sytuację czy coś się domyśla...

- Co Ty kochany. Ty jesteś jedyny w moim sercu.

Niewiele myśląc rzuciłam mu się w ramiona i stwierdziłam, że dam mu to dziecko. Tylko co ze mną i Martą...

Przemek momentalnie nas rozebrał i wziął się do pracy. Bez większej gry wstępnej wszedł we mnie ostro, lecz po ostrej zabawie z Martą, byłam tak rozciągnięta, że musiałam udawać przyjemność ze stosunku. Po chwili poczułam rozlewające się ciepło wewnątrz mojej cipki.

Przemek wyszedł ze mnie a nadmiar spermy zmieszany z moimi sokami zaczął się ze nie wylewać. Marta wiedziała co się stało wieczorem i przez trzy tygodnie była pustka. Moja cipa była spragniona jej pieszczot. Po tym czasie przyniosła mi test ciążowy, wyszedł pozytywnie. Ona zaczęła się do mnie dobierać i w tym czasie wszedł Przemek i jego ojciec wrócili z pracy... cdn.




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Moniales

:)


Komentarze


Brak komentarzy! Bądź pierwszy:

Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach