Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Zabawa z sasiadem

Miałem wtedy 15 lat, przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania, a on mieszkał na przeciwko nas. Znali sie z ojcem już dłuższą chwilę w końcu pracowali razem. Pomógł nam z wnoszeniem mebli i walizek, było lato, więc chodził bez koszulki. Młodszy od mojego taty, ale dalej 20 lat starszy niż ja. Ten widok pobudzał mnie niesamowicie wręcz nie mogłem oderwać wzroku. Wydaje mi się, że też to zauważył, bo jak inaczej nazwać to, że cały czas stał koło mnie, a nawet próbował się ocierać. Zapach jego potu zniewalał, gdy tylko skończyliśmy musiałem sobie ulżyć w toalecie. Wpadał czasem do rodziców, więc po kilku takich spotkaniach wiedziałem, że ma na mnie ochotę. Czekałem aż rodzice wyjadą na dłużej, okazja nadarzyła się 3 miesiące po naszej przeprowadzce. Zostałem samemu w domu od piątku do poniedziałku. Rodzice zostawili mi pieniądze żebym sobie coś zamówił, ale pod pretekstem nieumiejętności gotowania poszedłem do niego. Była sobota chwilę przed 13, mieszkał sam, więc miałem pewność, że będzie w mieszkaniu. Zapukałem, otworzył lekko zdziwiony, ale nie narzekał, że mu przeszkadzam. Wyjaśniłem sprawę, sądząc po jego minie chyba wiedział, że kłamię, ale ubrał kapcie i poszedł za mną. Zamknąłem drzwi za sobą i podszedłem do lodówki. Od razu ruszył i zatrzymał się za moimi plecami, nachylił się i wyszeptał:

- Nie będziemy robić obiadu, prawda?

- Prawda.

- Więc po co dokładnie mnie tu przyprowadziłeś?

Moja ręka powędrowała na jego kroczę czułem cały jego rozmiar, był dużo większy od mojego, trochę się bałem, bo nigdy tego nie robiłem, ale wiedziałem, że właśnie tego chcę, chcę żeby wszedł we mnie. Masowałem go już przez chwilę, po czym odwróciłem się do niego.

- Właśnie po to

Przywarłem do jego ust a on odwzajemnił pocałunek, był umięśniony i prawie dwie głowy wyższy niż ja, musiałem stać na palcach żeby go dosięgnąć. Staliśmy tak chwilę, gdy w końcu przerwał i zapytał czy chcę czegoś więcej. Bardzo chciałem, więc poszliśmy do mojego pokoju, siał na łóżku i przywołał mnie ręką. Podszedłem, a on sprowadził mnie na kolana, złapał za dłonie i położył na swoim kutasie. Znowu masowałem go przez spodnie, ale szybko zdjął je i miałem przed twarzą dorodnego chuja, jeszcze go nie dotknąłem a już sobie wyobrażałem jak we mnie wchodzi. Złapałem go i niezdarnie zacząłem poruszać. Nakierował moją dłoń tak żeby było mu przyjemnie, wziąłem go do buzi i długo obciągałem. Naoglądałem się filmów, więc wiedziałem co robić. Lizałem go od góry do dołu, jechałem ustami po boku i ssałem jądra. Wkładałem go sobie najgłębiej w gardło jak tylko dałem radę. Wydaje mi się, że mu się podobało. Złapał mnie mocno za ramię i rzucił na łóżko, ściągnął spodnie i zaczął dobierać sie do mnie. Wjechał językiem i długo wiercił nim w środku. Później dołożył palce, jeden, drugi aż skończył na trzech. Sapałem z podniecenia i przyjemności. Najechał swoim kutasem na mój odbyt.

- Szafka, w szafce, proszę.

To jedyne, co byłem wstanie z siebie wydobyć. Wyjął z półki nawilżacz i obficie oblał moja dupę, rozsmarował swojego penisa w płynie, po czym zaczął powoli nabijać mnie na siebie. Robił to bardzo wolno, ale nie było problemów, więc gładko przeszedł do jebania mnie w dupę. Najpierw na pieska, jęczałem z przyjemności, gdy mnie posuwał. Wyszedł ze mnie i położył na plecach. Był u góry a zaczął o całowania, jego kutas dotykał mojego. Nie przerywając pocałunku najechał na moją dziurkę i wszedł z całym impetem. Ruchał mnie w równym tempie, nie przyśpieszał, wydaje mi sie, że nie chciał szybko skończyć. Było mi tak przyjemnie, że miałem gdzieś, co mi robi. Znowu zmienił pozycję tym razem to on leżał na plecach a mnie położył na sobie, przykleiłem się plecami do jego klatki piersiowej, gdy on naprowadzał swojego fiuta. W końcu wszedł i jebał mnie tak aż do finiszu, nie trwało to długo, ale było miło. Gdy wyjął go ze mnie, sperma zaczęła cieknąc na jego brzuch, po czym zasnęliśmy wtuleni w siebie.

Gdy wstałem jego już nie było, tyłek mnie bolał niesamowicie, ale i tak uważam, że było warto, poszedłem coś zjeść i przy okazji sprawdzić, która jest w ogóle godzina. Było grubo po 19.

- Cholera, długo pospałem.

Przypomniałem sobie, że nie podziękowałem mu za to co mi zrobił za te kilka przyjemnych rzeczy, które zrobił więc poszedłem do niego. Otworzył po chwili, był goły, więc czułem się trochę nieswojo chociaż jeszcze kilka godzin temu podskakiwałem na nim dlatego wszedłem do jego mieszkania.

- Wybacz, że tak wyszedłem, ale miałem kilka spraw do załatwienia.

- Nie o to chodzi, po prostu chciałem podziękować, było wspaniale, liczę na to, że jeszcze to powtórzymy.

- Cała przyjemność po mojej stronie.

Mówiąc to przytulił się do mnie, poczułem jak jego kutas się podnosi. Mimowolnie zacząłem go dotykać, nawet nie wiem kiedy przed nim klęknąłem i zacząłem robić mu dobrze. Ssałem go powoli ale tym razem wchodził głębiej niż poprzednio. Zacząłem przyśpieszać, chciałem spróbować jego nasienia, ciekawiło mnie jak smakuje. Pomagałem sobie ręką, drugą natomiast pieściłem jego jądra. Gdy zbliżał sie koniec przycisnął mnie do siebie tak, że jego chuj wbij się w moje gardło aż do samego końca i dopiero wtedy się spuścił. Podczas gdy on go wyciągał ja wysysałem resztki jego spermy, miała dziwny smak, ale była pyszna już wtedy wiedziałem, że się od niej uzależnię.

Po naszym pierwszym spotkaniu widywaliśmy się regularnie, ale tak żeby nie nakryli nas moi rodzice, miło wspominam tamten okres mojego życia.

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Qval Dern

Komentarze

aurelka 125/07/2020 Odpowiedz

Cudowne opowiadanie, też pragnę mieć takiego Sasiada... Pozdrawiam


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach