Kategorie opowiadań


Strony


Forum erotyczne





Opowiadanie? Nie, prawdziwa historia...

Witam wszystkich.
Mam na imię Marta i chciałam się z Wami podzielić moją historia. Czy historią? Nie, to nadal trwa.
Choć pewnie wielu uzna to za bajkę, to ich problem, kwestia podejścia, ale nie o tym tu chciałam.
Moja historia trwa od mniej więcej od 17 lat, choć dopiero od dwóch dzieją się "konkrety".
Mam 32lata, jestem szczęśliwą matką i żoną. Mieszkam razem z rodziną i młodszym bratem w dużym domu na wsi odziedziczonym po dziadkach.
Chociaż mieszkam z rodziną to trochę za dużo powiedziane. Mąż pracuje na platformach wiertniczych w okolicach Norwegii, i w domu jest co trzy miesiące na kilkanaście dni.
Ale zgodziłam się na to więc nie mam prawa narzekać, zwłaszcza że pieniądze które tam zarabia wystarczają na moje wszystkie zachcianki :)
Ok, wracam do tematu.
Warunkiem odziedziczenia tak dużego domu było to iż będę w nim mieszkała z bratem. Póki co jest kawalerem, jest zaręczony, ale przyszła bratowa nie mieszka jeszcze z nami.
Marcin ma 30lat. Dobrą pracę, jest ustatkowany i "normalny".
Tak jak na wstępie wspomniałam moja historia zaczęła się jakieś 17 lat temu. Ja miałam 15, Marcin 13lat. Mimo iż urodziliśmy i wychowaliśmy się w mieście, każdą wolną chwilę, weekendy czy wakacje spędzaliśmy u dziadków na wsi. Tam mieliśmy wielu przyjaciół, znajomych, las, jezioro.
Jak co roku wakacje u dziadków. Zawsze mieliśmy świetny kontakt z bratem. Wiele rzeczy robiliśmy razem, mieliśmy wiele wspólnych tematów. Również mniej więcej w tym samym czasie zaczęliśmy interesować się płcią przeciwną i wszystkim co jest z tym związane. Tak naprawdę zaczęło się od oglądania ze znajomymi filmu "Lody na patyku". Potem jakieś wyciągnięte przez chłopaków gazetki z gołymi babkami i oczywiście jak to w tym wieku śmiech i docinanie sobie wzajemnie.
Nadszedł wieczór. U dziadków mieszkaliśmy z bratem w jednym pokoju. Po kolacji i kąpaniu leżeliśmy razem w łóżkach i jak to codziennie bywało zanim zasnęliśmy wspominaliśmy miniony dzień i robiliśmy plany na następny.
Jednak nie tym razem. Nasza rozmowa kręciła się cały czas wokół obejrzanego filmu i gazet porno. Zaczęliśmy z bratem wymieniać się opiniami i spostrzeżeniami. Do dzisiaj pamiętam że nie wiem dlaczego, ale zaczęłam dociekać jak wygląda, pachnie i smakuje męski penis. Oczywiście brat również ciągnął temat w drugą stronę. Jako że zawsze świetnie się dogadywaliśmy, mieliśmy wiele wspólnych tajemnic i ufaliśmy sobie, postanowiliśmy tej nocy zaspokoić swoją ciekawość. Oczywiście nie obyło się bez sakramentalnego "przyrzekam" że zostaje to między nami.
Jako że nie mogliśmy wyłonić które z nas pierwsze się rozbierze, postanowiliśmy robić to jednocześnie. Marcin włączył nocną lampkę i stanęliśmy przed sobą.
Do dzisiaj pamiętam to uczucie kiedy pierwszy raz przed chłopakiem ściągałam z siebie koszulkę. Nie było w tym jakiegoś romantyzmu, ale kiedy on ściągał z siebie spodenki a ja majtki, poczułam pierwszy raz w życiu dziwne mrowienie i ciepło między nogami. Mimo chłodnej nocy, otwartego okna i półmroku w pokoju, zauważyłam że jego penis robi się coraz większy. Zresztą moje nierozwinięte i małe piersi również robiły się bardzo twarde.
-No siostra, teraz już wiemy jak to wszystko wygląda na żywo, co robimy z tym dalej?
-No mieliśmy jeszcze sprawdzić nasze części ciała jakie są w dotyku, tylko kto zaczyna?
Znów postanowiliśmy zrobić to jednocześnie. Usiedliśmy na łóżku naprzeciw siebie po turecku, tak że oboje widzieliśmy swoje intymne miejsca jak na dłoni. Marcin położył dłoń na moim łonie, a ja chwyciłam w dłoń jego penisa. Czułam jak robię się mokra, pierwszy raz w życiu, zwłaszcza że czułam jak jego penis rośnie mi w dłoniach. To było fantastyczne uczucie.
-Wiemy już jak wyglądamy na żywo, wiemy jakie w dotyku są nasze części ciała, zostaje smak - powiedziałam
-No ale co chcesz sprawdzić? Jak? Lizać?
-No tak jak to było w filmie i w gazetach, już nie pamiętasz jaki wtedy mądry byłeś jak oglądaliśmy?
-No ok, ale teraz Ty zaczynasz - powiedział Marcin.
Roześmiałam się siedząc przed nim, rzuciłam mu "cwaniak" i popchnęłam go tak że upadł na plecy leżąc obok mnie.
Nachyliłam się nad jego przyrodzeniem, znów wzięłam w dłoń (chociaż już był dużo mniejszy niż przed chwilą) i pocałowałam w główkę. Raz, drugi, trzeci. Polizałam po czubku a potem wzdłuż prącia. Zaczął sztywnieć. Nie wiem dlaczego (może to instynkt kobiecy :) ) ale wzięłam jego główkę w usta. Przecież wszyscy mówili o ciągnięciu i ssaniu. Wzięłam kilka razy główkę w usta (dopiero po kilku latach zdałam sobie sprawę że pierwszy raz wtedy obciągałam).
Zrobiłam kilka ruchów i odpuściłam, nie zdając sobie sprawy z tego jak blisko było jego wytrysku...
-No braciszku, Twoja kolej.
Położyłam się na plecach i rozłożyłam przed nim nogi. Nachylił się i pocałował mnie w cipkę. Czułam się dziwnie. Czułam że robię się mokra mimo iż całował jak mamę w policzek.
-Miało być językiem - wyjąkałam
I wtedy przesunął językiem po moich wargach i wzdłuż szparki. Czułam się tak mokra jakbym popuściła, ale to było inne uczucie....
I na tym się zakończyło. Oczywiście zostało to na zawsze nasza tajemnica. Tak skrytą, że sami do tego nigdy nie wracaliśmy.
Wydorośleliśmy oboje. Życie tak nam się potoczyło że zamieszkaliśmy znów u dziadków w domu. Pobrałam się, zaszłam w ciążę, i wtedy okazało się że brat mieszkający w tym samym domu jest dosłownie aniołem. Tak jak wspominałam na wstępie mąż pracuje w delegacji, niestety nawet kiedy byłam w ciąży. Brat pomagał mi w wielu czynnościach takich jak sprzątanie, zakupy, czy wyjazdy po męża na prom.
Doszło do tego że poprzez moją skromną posturę problemy zaczęły stwarzać mi podstawowe czynności w domu.
I tak pewnego razu musiałam poprosić brata o pomoc w napełnieniu wanny wodą i ściągnięciu sukienki.
Byłam wtedy w ósmym miesiącu ciąży.
Nalał mi wody do wanny i pomógł rozpiąć sukienkę.
-Możesz już wyjść, już się dalej sama rozbiorę, dziękuję
-Gdybyś czegoś potrzebowała to wołaj, będę w kuchni
Nie wiem czy naprawdę potrzebowałam pomocy, czy to działały hormony (ale w ciąży miałam straszną ochotę na jakikolwiek sex) ale zawołałam....
-Marcin!!!!, chodź szybko!!!
Brat zjawił się w ciągu kilku sekund
-Co się stało?
-Pomóż mi rozpiąć stanik i wejść do wanny
Odwróciłam się do niego plecami i podwiązałam włosy. Rozpiął mi stanik i zapytał:
-Jak mam Ci pomóc wejść do wanny skoro jeszcze masz majtki na sobie?
-A jak pomożesz mi je ściągnąć to będzie jakiś problem?
-Wiesz, kiedyś nie przeszkadzało Ci leżeć bez majtek przedemną......
Trochę mnie tym zaskoczył. Nie spodziewałam się że po tylu latach będzie pamiętał tę noc.
I co tu odpowiedzieć?
To był odruch, chyba nawet nie kontrolowałam tego.
Odwróciłam się do niego przodem, opuściłam ręce. Patrzył przez chwilę na moje wielkie piersi z jeszcze większymi ciemnymi i nabrzmiałymi sutkami.
-Jeśli znów jesteś taki cwany jak kilkanaście lat temu to rozbierz mnie do końca...
I co zrobił?
Nie wiem czy pisać dalej. Czy kogoś to zainteresuje co było dalej.
Napiszcie coś w komentarzach.
Teraz jeszcze mała zabawa paluszkami i idę spać.
Dobranoc ;)

 




Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!





Marta K

Komentarze

On5/07/2019 Odpowiedz

Pisz, robi się dziwnie ciekawie :)


Twój komentarz






Najczęsciej czytane we wszystkich kategoriach